Temat: DHL a sprawa polska
Przemysław Pilaszek:
Polecam obejrzeć doniesienia z Bornholmu i zdać sobie sprawę jak wygląda atak zimy a nie normalna zima.
Ale wydaje mi się że jednak nadal jesteśmy w Polsce :)
Przemysław Pilaszek:
Powtórzę więc - napiszcie : "dziękujemy , nie potrzebujemy nowych klientów, mamy o 3 nieba więcej przesyłek niż UPS. A jeśli już musicie to błagamy nie dzwońcie tylko piszcie w internecie i latem, do cholery, latem ! Bo śnieg, bo drogi, bo Łódź."
I taką pośrednio informację otrzymał Pan na infolinii. Przecież brak informacji jest także informacją, więc nie rozumiem o co jeszcze się tu wykłucać.
Przemysław Pilaszek:
Nb. czy klienci adhocowi z kopertami z logiem innych firm zostali odesłani z kwitkiem ? Czy też w ramach "przejmowania adhocowych-ale-tak-naprawde-adhocowych-tylko-dla-DHL-klientów konkurencji" obsłużyli ich Państwo jak to Pan sugeruje ? Bo sytuacja zaczyna być dwuznaczna etycznie.
Nie, nie odesłaliśmy, ale chyba logicznym jest że jak ma pan jedno auto i dwie osoby na Pana czekające pojedzie Pan do osoby, która jest Panu bliższa a drugiej będzie się Pan starał pomóc w inny sposób :)
Przemysław Pilaszek:
BTW: To jest wątek o DHL. Jeśli ma Pan zastrzeżenia do innych firm zachęcam do wpisu w odpowiednim wątku. Jeśli ma Pan coś do napisania dobrego o DHL - zachęcam w tym wątku. Na razie skupia się Pan na powiedzeniu jednego - na innych mógłby Pan wylać dwa razy większy kubeł pomyj niż na DHL.
Proszę mi wskazać miejsce w którym wylewam kubeł pomyj na inną firmę kurierską. Opierając się na faktach na które Pan jest tak uczulony (to ze pracuję w DHL nie oznacza że nie korzystam z innych firm prywatnie) stwierdzam iż okres przedświąteczny, zima, wybuch wulkanu, strajki na lotniskach, strajki celników itd są sytuacjami anormalnymi dla każdej firmy w tym DHL Express. Jeśli jest w tym wina pracowników czy kurierów proszę ją wskazać a pomoże mi to wyeliminować problem w przyszłym roku.
Oczywiście:
Katarzyna K.:
zima zimą, ale to są efekty oszczędności głownie, bo jest za mało kurierów , i nie przerabiają takiej ilości zamówień, ale po co zatrudniać więcej lepiej napisać bo śnieżek spadł i nie możemy pracować i jest ciężko ;)
Zgadzam się iż kurierów w okresie przedświątecznym jest za mało jednakże jest jeszcze inny problem który sięga dalej niż czubek naszych nosów. Jest to praca dodatkowego kuriera PO okresie anormalnym. Jeśli kurier ma zarabiać pieniążki i czuć przez to związek z firmą to musi mieć co rozwozić. Po okresie świątecznym nie byłoby dla niego pracy więc podchodziłby do swoich obowiązków tak jak byście sobie tego Państwo nie życzyli... A kurierka to nie tylko wsiąść w samochód i pojechać ale przede wszystkim kupić auto, utrzymać je, utrzymać siebie, kupić paliwo, opony zimowe...nikt nie zrobi tego na miesiąc w przypływie sentymentu do takiego czy innego pracodawcy.
Mogę Panią zapewnić iż zarówno ja, jak i koordynatorzy magazynu, magazynierzy, sprzątaczki, kierownicy, nasze rodziny, znajomi, koledzy z wojska i z podstawówki i ktokolwiek tylko miał samochód... rozwozili przesyłki nie z potrzeby zarobku czy przyjemności brodzenia w błocie pośniegowym ale dlatego ze ktoś na nie czekał. To ze było nas za mało, mogę się zgodzić ale przypominam także, iż jeśli już wszystkie metody zawiodły a jesteście Państwo płatnikiem za przesyłkę, zawsze przysługuje Państwu możliwość składania reklamacji. Z drugiej strony jeśli nie dajemy rady z procesowaniem tak dużej ilości przesyłek chyba lepiej że o tym uprzedzamy niż mielibyśmy brać wszystko a nic nie rozwozić. Wtedy ma Pan/Pani przesyłkę nadal w garści i masę możliwości co dalej.
Muszę się jednak zgodzić z Panem Panie Przemysławie iż z pojawienia się wielu klientów adhocowych mogę być w pełni zadowolony. Od tego momentu, ponieważ my mogliśmy, ci klienci zaczęli korzystać z naszych a nie konkurencji usług więc chyba jednak świadczy to nie najgorzej o DHL, nieprawdaż?
Przemysław Pilaszek:
Informacja na infolinii NIE ZMIENIŁA SIĘ ANI O JOTĘ w porównaniu z tą, która była odtwarzana w okresie kiedy robiłem pierwszy wpis, czyli kiedy można było porozmawiać z konsultantką/em. Stąd odgłos zerwanego połączenia po jej odsłuchaniu był szczególnie hmm... deprymujący ?
Sytuacja jest tutaj dynamiczna. Jeśli jest szansa na połączenie to jest oczywiste iż pracownicy Contact Center ten telefon odbierają. To są ich pieniążki :) Jeśli jest Pan 108 w kolejce do połączenia sugerujemy wizytę na www a rozmowę kończymy nie narażając na dodatkowe koszty, które niewątpliwie podczas zimy może Pan jeszcze ponieść w innym miejscu.
Przemysław Pilaszek:
zastosuję się do rady Pańskiego mentora i pozwolę sobie na uszczypliwą złośliwość bez wad ukrytych:
Wojciech Kołodziejczyk:
Wiem co to znaczy wisieć na telewonie pół godziny oczekując na połaczenie
dobrze Pan mówi - infolilnia DHL to obecnie... tele-won :)
Może i bez wad ukrytych ale za to z wyciętym sensem mojej wypowiedzi ;)
Jeszcze o skali skuteczności doręczeń... Jesteśmy jedyną firmą która okiełznała Reader's Digest, mimo tej wstrętnej zimy, świąt i Łodzi :) Nawet Poczta Polska sobie z tym nie poradziła. To jest przykład skuteczności, niespotykanej nigdzie indziej.