Mirek
Kucharczyk
Wolny Człowiek Sp. z
o.o. :-)))
Temat: Polish Financial Group - koniec marzeń?
Na grupie "Polish Financial Group Program Rentierski" w dziale "Nowości/Aktualności" zamieściłem wpis na temat sytuacji w PFG. Ponieważ jednak nie wszyscy mają dostęp do grupy postanowiłem zamieścić jego treść również tu. Mam nadzieję, że gospodarz się nie pogniewa?"ehhhh... długo tu nic nie pisałem, ale sprawy dojrzały do tego by wreszcie zabrać głos. Zanim podjąłem tę decyzję przeczytałem parę postów sprzed kilku miesięcy i zrobiło mi się przykro. Pamiętam jak dziś każde moje spotkanie, każdy wyjazd, każdą rozmowę. Pamiętam nasz entuzjazm i całkowite przekonanie do mądrości tego modelu biznesu. I to pozostało. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Do inwestowania z wykorzystaniem ubezpieczeniowych programów kapitałowych byłem, jestem i będę zawsze przekonany. Tak inwestowałem, inwestuję i będę inwestował. Korzystałem i korzystam z różnych programów prowadzonych przez różne towarzystwa i tu również uważam, że oparcie działania PFG o programy AXY i Nordei było bardzo dobrym wyborem. Osobiście moja sympatia zwrócona jest jednak zdecydowanie w stronę programu Nordea Strateg. Dla mnie to najlepsze narzędzie na rynku. To oczywiście moje prywatne zdanie, które nie wszyscy muszą podzielać. Połączenie inwestowania z możliwością zarabiania "tu i teraz" dzięki poleceniom realizowanym w systemie MLM uważam za jedną z mądrzejszych koncepcji działających na rynku MLM. Do tego jeszcze wszystko okraszone mądrym programem motywacyjnym. I czego można chcieć więcej? Idealny układ zarówno dla partnerów jak i samej firmy. Wszystko jasne, czytelne, przewidywalne. Jednak działanie w oparciu o MLM wymaga jeszcze jednej bardzo ważnej rzeczy, bez której taka działalność nie jest możliwa. To coś, to zaufanie. A zwłaszcza zaufanie partnerów do firmy.
Tak jak pisałem w pierwszych zdaniach pamiętam każdą chwilę. Pamiętam też trudne rozmowy w których zarząd PFG prosił nas, partnerów o zaufanie właśnie. Wydawało nam się wówczas, że to były naprawdę szczere rozmowy. Nie mieliśmy powodów by nie wierzyć. Zarząd dostał od nas duży kredyt zaufania. Przez pierwsze pół roku działania wszystko wydawało się być jak najbardziej w porządku. Jednak od grudnia 2009 zaczęły do nas dochodzić różne niepokojące sygnały. Część z nich na fali entuzjazmu po prostu zignorowaliśmy. Co do innych uzyskaliśmy satysfakcjonujące nas wytłumaczenie zarządu. Jednak z każdym miesiącem niepokojących sygnałów było więcej, a i ich "ciężar gatunkowy" również niepokojąco wzrastał. Czarę goryczy dopełniły nowe umowy współpracy jakie zaczęto nam podsuwać do podpisania, a których nie dało się przy zdrowych zmysłach zaakceptować, oraz fakt, że w jawny sposób naruszały one ustawę ubezpieczeniową. Coraz częściej dochodziły do nas również sygnały o nie terminowym wypłacaniu prowizji i możliwej utracie płynności finansowej PFG. W ostatnim tygodniu kwietnia zażądaliśmy od firmy ujawnienia faktycznej sytuacji finansowej i ustosunkowania się do stawianych zarzutów. Niestety nie dość, że nie dostaliśmy odpowiedzi to spotkaliśmy się z zarzutami niekompetencji i braku lojalności.
W konsekwencji tych wydarzeń w miesiącu maju zdecydowana większość naszej grupy począwszy od Lidii Szostak, Roberta Cieślika, Izy Wojsław i mnie, w sumie kilkadziesiąt osób, podjęliśmy decyzję o rozwiązaniu umów i zakończeniu współpracy z PFG. Część naszych zarzutów wobec firmy zostało potwierdzonych przez Komisję Nadzoru Finansowego która umieściła Polish Financial Group Sp. z o.o. na liście ostrzeżeń publicznych:
http://www.knf.gov.pl/o_nas/ostrzezenia_publiczne/inde...
Domyślam się, że po tym poście pojawią się pytania o konkrety. Jednak z góry muszę uprzedzić, że względy proceduralne i prawne uniemożliwiają nam na dzień dzisiejszy wyrażanie opinii które nie zostały jeszcze potwierdzone przez stosowne instytucje. No i warto wiedzieć, że tego rodzaju wypowiedzi czytają również prawnicy strony przeciwnej. Proszę więc o wyrozumiałość. Obiecuję napisać więcej we "właściwym czasie".
Osobiście bardzo żałuję, że PFG pozostanie tylko kolejnym przykładem na to, jak nieodpowiedzialni ludzie potrafią zepsuć najmądrzejsze nawet koncepcje biznesowe. Szkoda."
Pozdrawiam serdecznie