konto usunięte

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

Właśnie zastanawialiście się skąd się biorą nasze pasje? W jakich okolicznościach dowiedzieliście się że to właśnie te a nie inne zainteresowania są Waszą pasją?

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

Moja pasją "zaraziłam" się od kuzynki:)pasje są zaraźliwe;)

konto usunięte

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

Katarzyna C.:
Moja pasją "zaraziłam" się od kuzynki:)pasje są zaraźliwe;)

dobrze, że na chorobę pasja nie trzeba iść do lekarza :) a do tego miła taka choroba
Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

kiedy robię coś z uśmiechem i czuję, że mogłabym to robić codziennie to jest pasja,
nasze pasje rodzą się w nas i czasem odkrywamy je sami czasem inspirują nas inni,fajnie kiedy wszystko co robimy zamienia się w pasje i daje radość, tego Wam życzę:)
Monika Z.

Monika Z. Terapeuta terapii
naturalnych,Astrolog

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

moim zdaniem nasze pasje biorą się z naszych predyspozycji charakterologicznych;)To ,ze Zbyszek lubi historię a inna osoba projektowac ubrania, zwiazane jest z pewnymi cechami,z którymi sie urodzilismy i które mamy przyjemnośc rozwijać;)

konto usunięte

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

monika Z.:
moim zdaniem nasze pasje biorą się z naszych predyspozycji charakterologicznych;)To ,ze Zbyszek lubi historię a inna osoba projektowac ubrania, zwiazane jest z pewnymi cechami,z którymi sie urodzilismy i które mamy przyjemnośc rozwijać;)

O to rozwinięcie się mi bardzo podoba... Można prosić o jeszcze :) ?

Ja wiem, że kiedyś coś się u mnie włączyło i było to w wieku 6 lat... i ujawniło się tym, że podobał mi się mundur wojskowy... Później chciałem go zdobyć, a to zainteresowanie zaczęło wybrzmiewać w inny sposób, a mianowicie chęcią służby dla Ojczyzny... Ujawniał się z czasem dojrzewania zakorzeniony patriotyzm i zainteresowanie historią poprzez numizmatykę co bardzo mocno ujawniło się w wieku 13 lat... I tak już 17 lat od kolekcjonowania do działalności naukowej i edukacyjno-patriotycznej - Garnitur to mój mundur :) a ta działalność to właśnie moja służba dla Ojczyzny i wszystko na fundamencie pasji:)

konto usunięte

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

natknęła mnie Adrianna A. to taka kwintesencja odpowiedzi w tym wątku i na ten wątek/pytanie:)

"Prawdziwym powołaniem człowieka jest to tylko, do czego upodobania i zdolności go pociągają." Henryk Sienkiewicz

konto usunięte

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

natknęła mnie Adrianna A. to taka kwintesencja odpowiedzi w tym wątku i na ten wątek/pytanie:)

"Prawdziwym powołaniem człowieka jest to tylko, do czego upodobania i zdolności go pociągają." Henryk Sienkiewicz

konto usunięte

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

natknęła mnie Adrianna A. to taka kwintesencja odpowiedzi w tym wątku i na ten wątek/pytanie:)

"Prawdziwym powołaniem człowieka jest to tylko, do czego upodobania i zdolności go pociągają." Henryk Sienkiewicz
Monika Z.

Monika Z. Terapeuta terapii
naturalnych,Astrolog

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

Zbigniew Kiełb:
monika Z.:
moim zdaniem nasze pasje biorą się z naszych predyspozycji charakterologicznych;)To ,ze Zbyszek lubi historię a inna osoba projektowac ubrania, zwiazane jest z pewnymi cechami,z którymi sie urodzilismy i które mamy przyjemnośc rozwijać;)

O to rozwinięcie się mi bardzo podoba... Można prosić o jeszcze :) ?

Ja wiem, że kiedyś coś się u mnie włączyło i było to w wieku 6 lat... i ujawniło się tym, że podobał mi się mundur wojskowy... Później chciałem go zdobyć, a to zainteresowanie zaczęło wybrzmiewać w inny sposób, a mianowicie chęcią służby dla Ojczyzny... Ujawniał się z czasem dojrzewania zakorzeniony patriotyzm i zainteresowanie historią poprzez numizmatykę co bardzo mocno ujawniło się w wieku 13 lat... I tak już 17 lat od kolekcjonowania do działalności naukowej i edukacyjno-patriotycznej - Garnitur to mój mundur :) a ta działalność to właśnie moja służba dla Ojczyzny i wszystko na fundamencie pasji:)
a widzisz,to co prawie, co pierwsze 7 lat..;)
w wieku 6-7 lat u dziecka jest zawsze bardzo wazny moment ;)pierwsza nauka obowiązków ,priorytetów,odpowiedzialnosci ;))potem nastepne 7 co daje 13;))moze przypadek nie wiem ;))monika Z. edytował(a) ten post dnia 20.12.10 o godzinie 12:03
Monika Z.

Monika Z. Terapeuta terapii
naturalnych,Astrolog

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

a i dokończe bo ja w biegu ,;)
i jezeli u Ciebie Zbyszku np.był ten potencjał zakodowany, to sie moze tak poczułes ważny i odpowiedzialny ;))mam córcie w wieku 6-7 lat ,kurcze jest ciezko w niej obudzic odpowiedzialnosc ale jakby napewno restrykcje zaczeła mocniej odczuwac;))ale za to pięknie maluje koty,cudnie .to jej pasja wiec i po troszce moja;)

konto usunięte

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

monika Z.:
a i dokończe bo ja w biegu ,;)
i jezeli u Ciebie Zbyszku np.był ten potencjał zakodowany, to sie moze tak poczułes ważny i odpowiedzialny ;))mam córcie w wieku 6-7 lat ,kurcze jest ciezko w niej obudzic odpowiedzialnosc ale jakby napewno restrykcje zaczeła mocniej odczuwac;))ale za to pięknie maluje koty,cudnie .to jej pasja wiec i po troszce moja;)

z tą odpowiedzialnością i realnym podejściem do świata to mi już od 13 roku życia zostało :)
Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

Moja pasja z historią jakoś powstała mimochodem, w podstawówce koleżanka chciała iść na konkurs historyczny , a nie chciała sama, namówiła mnie, dostałam od nauczycielki stertę nudnawych książek historycznych, poczytałam, nawet momentami były ciekawe(okres Polska piastów, średniowiecze, koleżanka odpadła w przedbiegach, ja doszłam do kolejnego etapu. Potem była szkoła średnia i tu miałam szczęście trafić na bardzo wymagającą nauczycielkę historii i pierwszy raz usłyszałam prawdę o Katyniu. Z podstawówki pamiętam datę zapisaną na tablicy:11.11.1918-nauczycielka zaraz ją zmazała, bo tego nie było w ówczesnym programie. Te tajemnice i białe plamy uczyniły historie ciekawą i niezbadaną.
Fascynacja u mnie modą i projektowaniem ciuchów wzięła się z tego, że od maleńkości uwielbiałam rysować postacie ludzkie(mogłam to robić całymi godzinami), a prywatnie uwielbiałam się stroić, zmieniać ciuchy kilka razy dziennie. Taka mała kokietka.Iwona C. edytował(a) ten post dnia 24.12.10 o godzinie 13:58

konto usunięte

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

Iwona C.:
Moja pasja z historią jakoś powstała mimochodem, w podstawówce koleżanka chciała iść na konkurs historyczny , a nie chciała sama, namówiła mnie, dostałam od nauczycielki stertę nudnawych książek historycznych, poczytałam, nawet momentami były ciekawe(okres Polska piastów, średniowiecze, koleżanka odpadła w przedbiegach, ja doszłam do kolejnego etapu. Potem była szkoła średnia i tu miałam szczęście trafić na bardzo wymagającą nauczycielkę historii i pierwszy raz usłyszałam prawdę o Katyniu. Z podstawówki pamiętam datę zapisaną na tablicy:11.11.1919-nauczycielka zaraz ją zmazała, bo tego nie było w ówczesnym programie. Te tajemnice i białe plamy uczyniły historie ciekawą i niezbadaną.
Fascynacja u mnie modą i projektowaniem ciuchów wzięła się z tego, że od maleńkości uwielbiałam rysować postacie ludzkie(mogłam to robić całymi godzinami), a prywatnie uwielbiałam się stroić, zmieniać ciuchy kilka razy dziennie. Taka mała kokietka.

tylko tak zastanawiam się nad tą datą 11 11 1919 czy raczej 11 11 1918 ?
Joanna W.

Joanna W. Znajdziesz mnie na
fb

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

ad rem.
zawsze lubiłam robótki ręczne, próbowałam haftu gobelinowego, kwiatów ze słomy, plecionkarstwa...aż trafiłam na kurs ceramiczny.
Mimo przerażenia i trudnych słów nie uciekłam po godzinie, po dwóch okazało się, że wciąga a po tygodniu byłam zakochana w glinie.

Pewna mądra kobieta zajmująca się zielarstwem powiedziała kiedyś, że jest sposób by sprawdzić, czy dana profesja, którą wykonujemy jest nam pisana. Wystarczy przeanalizować krok po kroku każde działanie, którą wykonujemy. Jeśli od pierwszej czynności poprzez wszystkie etapy naszego działania aż po ostatni końcowy sprawia nam to przyjemność, nie nuży, nie męczy, nie złości-znaczy, że będziemy robić to z pasją.
I tak jest w moim przypadku.
O ile inne manualne rzeczy lubię to zawsze towarzyszyło pewne zniecierpliwienie, znużenie...

w ceramice owszem, bywa zniecierpliwienie...ale tylko dlatego, że nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła przejść do kolejnego etapu pracy :)
Bo glina nie lubi pośpiechu i mijają długie dni, gdy można kontynuować proces robienia :)
Magdalena Szymecka

Magdalena Szymecka architekt wnętrz

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

Kiedy miałam jakieś 14 czy 15 lat rodzice wysłali mnie jak co roku na obóz. Nie było miejsc na obozie wędrownym, więc wpisali mnie na obóz jeździecki. Mogłam godzinami siedzieć w stajni, na padoku, przyglądać się koniom na parkurze... byli tam sami zapaleńcy, więc nasze opowieści krążyły tylko wokół jeździectwa i tego, co się danego dnia zdarzyło na jeździe. Kto spadł bo koń bryknął, komu koń dęba stawał, bo nie był wybiegany.., magia :) Byliśmy do znudzenia monotematyczni, ale tak zakochani w każdym aspekcie.. I nie liczyły się pękające na palcach pęcherze, od trzymania wodzy, siniaki, bolesne upadki... wówczas sobie uświadomiłam, że konie to moja miłość i chciałabym kiedyś mieć własną stadninę. Niestety przez dość czasochłonne studia, pracę.. wszystko potoczyło się tak, że porzuciłam pasję z bólem serca. Nie miałam czasu... i wszystko rozmyło się jak mgła. Ale gdy trafię czasem do stadniny... to serce bije mi mocniej. Chyba wrócę do tego... bo praca przestała mnie cieszyć.. a myślami wciąż wracam do tamtych młodych lat i moich początków w siodle...

konto usunięte

Temat: Skąd się biorą nasze pasje?

Magdalena Szymecka:
Niestety przez dość czasochłonne studia, pracę..
wszystko potoczyło się tak, że porzuciłam pasję z bólem serca. Nie miałam czasu... i wszystko rozmyło się jak mgła. Ale gdy trafię czasem do stadniny... to serce bije mi mocniej. Chyba wrócę do tego... bo praca przestała mnie cieszyć.. a myślami wciąż wracam do tamtych młodych lat i moich początków w siodle...

Witam Cię Magdaleno:)

Baro fajne zamiłowanie masz do tych rozbrykanych koników:)
To że nie udało się wybudować jeszcze stadniny to nie powód by rezygnować z pasji. Wiem jak piszesz wpłynęły inne czynniki na taką sytuację. Ja miałem podobnie marzenia o mundurze i służba ojczyźnie - nie wyszło pomimo 3-krotnego podejścia. W końcu wymarzył mi się sklep numizmatyczny - nie wyszło. Marzyłem o założeniu cukiernio-herbaciarni - nie wyszło. W końcu swoją pasję przełożyłem na działalność naukowo-społeczną i tak służę ojczyźnie do sklepów numizmatycznych i cukierni i herbaciarni chodzę..., naukowo zajmuję się wojskiem ale cały czas ta pasja jest:) Przekształca się co jakiś czas na przestrzeni 18 lat ale jest i pomaga lepiej funkcjonować być taką oazą i odskocznią. Dlatego jak wiesz i jak czytam czujesz tą energie jaką daje Ci obcowanie z konikami nie rezygnuj z tego ca choćby w weekend wyporzyczysz w jakiejś stadninie jakiegoś konika i pojeździj a dobijająca praca zejdzie na 2 plan Ty zaś będziesz szczęśliwa:) POWODZENIA



Wyślij zaproszenie do