Temat: Stanowisko pracy w zamian za solidne szkolenie
Tomek P.:
Socjalizm czy komunizm?
Pomieszkasz to będziesz wiedział.
No ciekawe podejście. To wyjaśnisz mi jak mają znaleźć pracę te tabuny historyków sztuki, socjologów i politologów - przecież się już czegoś nauczyli i powinno to być potrzebne zgodnie z twoją filozofią.
A potrzebują jakiejkolwiek pracy?
Człowiek potrzebuje jeść, pić, spać i się realizować.
Skoro dzicy żerują 2h tygodniowo, to nie ma żadnego powodu, by historyk sztuki czy filozof pracował w swoim zawodzie więcej niż dwie godziny tygodniowo, a resztę czasu poświęcił samorealizacji i rozważaniom (filozofowan9iu, zdaje się tym ma zajmować filozof).
A jak dla mnie jak ktoś się nie uczy, doszkala, przeszkala już dawno jest stracony - człowiek który się nie rozwija się cofa w rozwoju i w przypadku utraty pracy jest bezradny gdyż nie umie nić innego ponad to co robił automatycznie w poprzedniej pracy.
Piękny świat, resztę jak zagospodarujesz? Za drutem kolczastym?
Żyjemy w ustroju kapitalistycznym, mamy prymat kapitału nad pracą. To znaczy że praca jest bezwartościowa, a jedyną wartością jest kapitał, dlatego podejmowanie pracy jest bezcelowe, z tego wynika że szkolenie się, aby wykonywać pracę jest również bezcelowe.
Jeśli tego nie rozumiesz, to proponuję rzucić okiem właśnie na stosunki ekonomiczne w najbardziej rozwiniętych cywilizacyjnie (i ekonomicznie) społeczeństwach.
Pojmiesz wtedy dlaczego za naukę trzeba płacić uczącemu się i czyj czas (kapitał) jest po stronie ryzyka w takim układzie.
--------------------------------
Dla matematycznej jasności (zakładam że z matematyką polemiki nie będzie):
Człowiek rodzi się z zasobem wiedzy =0
Umiera uzyskując zasób wiedzy =0
Napisz jakieś dobre uzasadnienie, by pomiędzy tymi dwoma punktami dokładać starań o zmianę wartości tegoż parametru.
Chcesz motywować ludzi nakładając im zobowiązania zanim osiągną zyski?
Spodziewasz się że wielu jeszcze aż tak głupich żyje?