Temat: Nazwa firmy...
Joala Conti:
Nie martw się, że niektórzy nie wyobrażają sobie zakładania firmy bez kasy - ja też tak robię , zapożyczam się nawet. Już raz to przerabiałam i pierwszy raz wyszło, tylko musiałam zaprzestac działalności z powodu, że była to spółka.
Myślę, że problemem nie jest tu samo "zapożyczanie się"
- choć skala i znaczenie też mogą być różne, a tym bardziej efekty
takich działań.
Niestety muszę też dodać, że popieram filozofii poszukiwania DOBRYCH rozwiązań - do tego z ciekawym podejściem, pomysłem i zapałem (świetnie, zaangażowanie, aktywne działania), na międzynarodową skalę (świetnie, są plany, wizja rozwoju, zakłada sie pewne granice projektu, itd.) - ale ZA DARMO...
Powodów jest wiele, ale wymienie kilka z nich.
Są projekty i działania, w przypadku których mniej ryzykowane jest posiłkowanie sie takimi rozwiazaniami (przykładowo osiedlowy
spożywczak, specjalistyczna działalność ze sprawdzoną bazą klientów, kontaktów, itd.).
Jesli jednak rozpoczynamy cos nowego, nowego dla nas, dla klientów, dla rynku - a chcemy działać w branży gdzie konkurencja jest, do tego zakładamy mozliwsci rozwoju i działalności poza granicami kraju -
to te elementy muszą byc uwzględnione w działaniach od początku (w tym wizerunkowe, nazwa, logo, itd.).
Przedstawiony profil firmy-pomysłu jest takim przykładem i życzę Założycielowi jak najlepiej, ale niestety śmiało oszacuję, że zaniedbanie działań wizerunkowych i tanie lub darmowe rozwiazania (najczęściej = kiepskie) oznaczać może zmniejszenie nawet do 80% szans na rozpoznawalność, rotacje klientów, szanse na rozwój, aż wreszcie na utrzymanie sie na rynku.
Działania z zaniedbanym wizerunkiem oznaczają odłożenie ich na pozniej albo uznanie za wazniejszą np. polityke cenową, lokalizacje, itd. Tworzenie profesjonalnie firmy i marki oznacza jednak że nie musimy wybierać, bo działania wizerunkowe są ściśle dopasowane do pozostałych elementów zw. z firmą, jej etapami rozwoju, zakresem działań, klientami, itd.
Można też zakładać zmiany "na potem", ale wizerunkowe mają to do siebie, że kosztują, naczesciej wiecej niz ich stworzenie dobre od początku.
Poza tym one do tego etapu zmian na "potem" są-były budowane - i z nikąd sie nie wzieły :)
Jeśli przetrwały do "potem", co zawdzieczają wówczas głównie dobremu np. zarządzaniu, kadrze, jakości obsługi, ofercie, cenom, itd. - to albo przez następne "potem" z takim wizerunkiem już zostaną (bo nie łatwo zarządza sie zmianą i ryzykiem zw. z takimi kwestiami), albo skazujemy się na nie i dodatkowe koszta, budowanie nowych-odświeżonych skojarzeń, wizerunku, itd.
Nie umniejszając jakiegokolwiek elementu (bo to także zależy od działalności, bazy, powstałych efektów, itd.) - nawet logo, pozostałe elementy wizerunku firmy łatwiej jest zmienić/oświeżyć (mamy na rynku wiele sprawnie przeprowadzanych rewitalizacji znaków) - niż NAZWE (+ew. całość).
Im "lepsza" nazwa, tym lepiej.
Najczęściej bowiem to od niej właśnie rozpoczyna się budowanie pozostałych elementów, buduje sie firmę, produkt, markę, jej rozpoznawalność i forme wyróżnienia sie na rynku
- odczytuje sie ją i zapisuje, wypowiada (czego nie mamy w przypadku np. logo), aż wreszcie drukuje, powiela, patrzy, kojarzy, pamięta, łatwiej obserwuje zmiany w firmie, jej rozwój, itd.
To w ramach odpowiedzi dlaczego w większości wypadków WARTO inwestować w profesjonalny wizerunek od początku, w tym nazwę, logo, itd.
Czym innym jest bowiem cięcie kosztów, ich ograniczanie w zarządzaniu, tworzeniu firmy, jej funkcjonowaniu (np. poszukiwanie źródeł finansowania, ograniczanie kosztów dodatowych, korzystanie z rabatów, ofert specjalnych, prośba o nie, rozliczanie i kalklulacje na preferencyjnych warunkach, itd.),
zwł. tam, gdzie na cięcia można sobie pozwolić, w pewnych granicach, itd.
- a czym innym poszukiwanie darmowych i rezygnowanie na własne życzenie z profesjonalnych i tak strategicznych działań dla firmy, jak jej nazwa, wizerunek, itd., zwłaszcza kiedy zakładamy taki potencjał dla firmy.
Nazwa bowiem, wizerunek, itd. to (dopiero i aż) początek firmy, ale dobrze lub zle opracowany powielany będzie wielokrotnie i musimy przyjmować, że przez długie lata.
Dlatego nie warto posiłkować się darmowymi rozwiazaniami.
Nikłe są szanse, że ktoś da Panstwu gotowe i dobre rozwiazania za darmo, na forum, itd.
Bredni "ofiarowanych" za darmo jakich sie naczytałam przez ok. 10 lat w branży jest masa. Wystarczy prześwietlić choćby tematy i tego typu prośby w Internecie :) Niedowiarkom moge sama podać przykładowe linki :) (rady bliskie łamaniu praw autorskich, wolne nazwy bo oznaczają i mają konotacje, jakich firma i jej klienci powinni się wystrzegać, i wieeeeele innych, i te zabawne zdziwienie, np. "o, a dlaczego ta nazwa/domena jest/była wolna? albo "Mamy nazwe, wolna domena .pl, .com, i to za darmo! Ale jesteśmy sprytni" :) spryt często okazuje się później... naiwnością).
P.S. Wartościowe informacje za to pojawiają się niezwykle rzadko co nie znaczy że się nie pojawiają (np. z dobrej woli, czy wolnego czasu jakiegos wyjątkowo niedocenionego albo nie zajętego specjalisty, albo nawet z ... litości :) wobec tego jaką dawke informacji - i jakiej jakości, dostaje osoba prosząca o pomoc).
Prosze pamiętać jeszcze
o czasie jaki zajmują profesjonalne porady i tworzenie działań, doświadczeniu i wiedzy,
czy np. ryzyku, jakiego anonim lub osoba oferująca za darmo swoje rozwiazania nie bedzie ponosić w takim stopniu, jak specjalista,
czy jawnie realizująca prace agencja czy osoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Anna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 07.06.08 o godzinie 15:22