Temat: Księgowość internetowa
Dariusz T.:
A jakieś konkretne argumenty, doświadczenia? (oprócz tego, że to konkurencja) :-)
dla nas to żadna konkurencja, z tym że to na końcu...
ostatnie 2 tygodnie kwietnia miałem wycięte z życiorysu przez moją byłą klientkę. Zamknęla firmę wiele lat temu, jak się właśnie okazało reaktywowała ją 2 lata temu ale jakoś nie miała czasu do mnie przyjść więć "narazie" robiła sobie księgowość w i-firmie, i nieststy w tym programie, z braku czasu, musiałem poprawiać (dopiero w trakcie okazało się że się nie da)
Oto kilka uwag co do funkcjonalności i bezpieczeństwa rozwiązania :
1. ponoć gdzieś na stronie widnieje informacja że ktośtam z i-firmy sprawuje nadzór nad księgowością.
=> Jeśłi by sprawował to by zauważył te głupoty które klientka nawywijała, chociażby odliczanie VAT od zakupów związanych wyłącznie ze sprzedażą zw. (o dzięki ci wielki manitou ze nie wystąpiła do US o zwrot)
2. przed rozpoczęciem pracy chciałem tradycyjnie zrobić kopię bezpieczeństwa, to wręcz odruch, tym bardziej że nie znam programu a w trakcie pracy mogłem coś naknocić
=> PROGRAM KOPII BEZPIECZEŃSTWA NIE ROBI !!!
3. istnieją wyłącznie dane bieżące na serwerach firmy, powstało więc pytanie jaka jest odpowiedzialność operatora w przypadku utraty danych bieżących.
=> Mimo kilkukrotnych zapytań ODPOWIEDZI WPROST NIE DOSTAŁEM (mam to skopiowane), ponieważ byłem natrętny skierowano mnie do regulaminu gdzie owszem... firma dba, zabezpiecza, dołoży starań, ale w przypadku utraty danych ODPOWIEDZIALNOŚCI NIE PONOSI
4. system udzielania odpowiedzi na pytania oparty jest na spławianiu pytającego,
=> podstawowa odpowiedź to NIE MOŻNA, system NIE PRZEWIDUJE, dopiero uporczywe drążenie tematu powoduje iż następuje chwila dłuższej przerwy (podejrzewam że II poziom konsultacji) i konkretna odpowiedź (ale do tego trzeba mieś odpowiednią wiedzę, żeby "docisnąć konsultanta, osoba bez tej wiedzy, nie mając argumentacji da się na 100% spławić)
5. system próbowano stworzyć jako "idiotoodporny", nie przyjmuje więc możliwości księgowania faktur wystawionych błędnie.
=> tylko co poradzić jeśli FAKTURY BŁĘDNIE WYSTAWIONE W PRZYRODZIE ISTNIEJĄ ?? Na argument żę księgowanie ma odpowiadać przepisom ustaw, nawet mimo błędów w fakturze jedyną odpowiedzią jest NIESTETY NIE MA MOŻLIWOŚCI
6. program w mniemaniu autorów NIE DOPUSZCZA do błednego wystawienia faktur (np. usługi lutowej nie da się zafakturować w maju) , oczywiście wystawić wstecznie też się nie da bo program niedopuszcza naruszenia kolejności w numeracji
=> WYMUSZA to na użytkowniku POPEŁNIENIE WYKROCZENIA SKARBOWEGO (albo nie udokumentujemy sprzedaży wogóle, albo zmuszeni jesteśmy podać błędną datę sprzedaży, co powoduje błędną datę powstania obowiązku podatkowego, nienaliczenie podatku w dacie obowiązku podatkowego co jak wspomniałem jest wykroczeniem lub przestępstwem (zależnie od kwoty). Podobnie z datą obowiązku VAT która przez "podmianę" daty wykonania usługi wydaje się prawidłowa w dacie wystawienia faktury a nie jest.
7. w efekcie powyższego z powodu goniącego terminu złożenia pITa koszty zostawiłem w i-firma (już było zapóźno żeby klepać od nowa) zaś sprzedaż ROZLICZYŁEM POPRAWNIE w moim programie i zaksięgowałem do i-firma zbiorczo. Oczywiście rok bieżący i korekta roku poprzedniego będą zrobione całkowicie od nowa w naszym programie, ponieważ jak wskazałem powyżej
=> W PROGRAMIE I-FIRMA FIZYCZNIE NIE DA SIĘ POPROWADZIĆ KSIĘGOWOŚCI w tym konkretnym przypadku (a znalazł bym też przypadki inne)
8, aha.. jeszcze bym zapomniał o problemach z amortyzacją, juz nie pamiętam ale musiałem nawywijać jakieś "obejścia" dla lokalu używanego, bo "po bożemu" by nie poszło
O pełną analizę się nie pokusze bo ze względu na powyższe chcę mieć z tym programem jak najmniej do czynienia.
REASUMUJĄC :
1. program sam w sobie zawiera błędy uniemożliwiające poprowadzenie księgowości w niektórych przypadkach,
2. program w niektórych przypadkach "zmusza" użytkownika do księgowań powodujących wykroczenia/przestępstwa podatkowe
3. program nie zapewnia podstawowego poziomu bezpieczeństwa baz danych (nie chodzi mi o to że szansa iż serwery szlag trafi to 1/10000000000000000000 ale o to że jak sami naknocimy to amen w pacierzu, bo kopi z "wczoraj" nie ma)
4. ponieważ księgowość to nie to samo co wklepywanie faktur do systemu nie wydaje mi się możliwe jej poprawne prowadzenie na i-firma bez gruntownej wiedzy księgowej, w szczególności bez tej wiedzy niemożliwe jest korzystanie z (wyduszanie) konsultacji "zapewnianych przez i-firma)*
5. żaden nadzór nad prowadzoną w i-firma księgowością nie istnieje, bardziej widocznych błędów niż odliczanie VAT od kosztów sprzedaży zw. (widać to od razu w deklaracjach VAT-7) ciężko sobie wyobrazić.
etc, etc....
Przy okazji "gratuluję" i-firmowiczom "dobrze zainwestowanych" 50 zł ,
Właściwie to u mnie wklepywanie dokumentu w komputer w małej firmie też kosztuje m/w tyle samo (a wklepuje księgowa a nie klient). Reszta ceny usługi to opłata za wiedzę i doświadczenie, oraz doradztwo.
I można zapłacić kartą mastercard (uwaga !! wypowiedź zawiera lokowanie produktu) a później się nie okaże że zszargane nerwy były bezcenne ;)
-------------------------------
* proszę o nieprzedstawianie kontrargumentów, że wiele biur rachunkowych prowadzi księgowość także bez gruntownej wiedzy, o tym rozmawiamy w innych postach, tutaj tylko o programach netowych ;)
Robert Adam Okulski edytował(a) ten post dnia 18.05.12 o godzinie 17:08