Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Podobno tylko 14% polskich przedsiębiorców korzysta z usług prawniczych. Większość zaś traktuję wizytę u prawnika na tym samym poziomie emocjonalnym
co wizytę u dentysty – jako zło konieczne... trudno się dziwić... niektórzy u nas w branży z przymrużeniem oka mówią, że 95% prawników pracuje na niezasłużoną negatywną opinię o 5% pozostałych... może coś w tym jest?

Ja się jednak nie zrażam i szukając pomysłów na własną kancelarię zwracam się przede wszystkim do Was młodzi przedsiębiorcy... z pytaniem bardzo prostym: Ile jako przedsiębiorca zapłaciłbyś/zapłaciłabyś prawnikowi miesięcznie za możliwość konsultacji z nim swoich decyzji związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą? Dla ułatwienia dodam, że decyzje takie to np. podpisanie umowy, zawarcie umowy z określonym kontrahentem, podpisanie weksla czy innej formy zabezpieczenia, sposób windykacji roszczeń itp.

Jakie modele wynagrodzenia możecie przyjmować? Różne... co wam tylko przyjdzie do głowy, godzinne, ryczałtowe, od sprawy... spodziewam się też paru odpowiedzi w stylu "0", ale te też byłyby istotne - a jakby były jakoś uzasadnione to w ogóle byłoby cudnie. Robię po prostu mały research.

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Artur Ziółkowski

Artur Ziółkowski MindFizzer -
Marketing zaczyna
się od pomysłu!

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Błażej Sarzalski:
Ile jako przedsiębiorca zapłaciłbyś/zapłaciłabyś prawnikowi miesięcznie za możliwość konsultacji z nim swoich decyzji związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą?

Hmmm... mam nadzieję, że to wyłącznie przejęzyczenie z Pana strony... ale czemu ktokolwiek miałby płacić za "możliwość"? ;)

Moim zdaniem sprawa jest prosta - płacimy za wykonaną i zaakceptowaną pracę, jak w każdej innej branży "umysłowej". Jeśli zatrudniam Pana do wyjaśnienia konkretnego problemu, to:
a) Pan wycenia wartość swojej porady, a ja wówczas decyduję, czy ta wiedza jest dla mnie tyle warta.
b) oczekuję, że wytłumaczy mi Pan ten problem, jak "krowie na rowie", tudzież "pięciolatkowi", a nie jak drugiemu prawnikowi, lub załączając 3 strony przypisów z aktów prawnych ;) Wówczas ja z wielką przyjemnością płacę Panu za wykonane zadanie wcześniej ustaloną kwotę.

Zgadzam się również, przynajmniej w części z przytoczoną przez Pana opinią. Jako przedsiębiorca nie stronię od usług prawniczych. Niestety nie raz zdarzyło mi się uzyskać opinię wartą tyle, co umiejętność wyszukiwania w google... ;)
Dariusz Krawczyński

Dariusz Krawczyński Prezes Zarządu
Litpolex Sp. z o.o.

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

ogolnie ja dzialam caly czas w oparciu o prawnikow i radcow prawnych i nie wyobrazam sobie bez tego podpisania jakiejkolwiek znaczacej umowy. Natomiast ich mam pod reka i sa to osoby albo zaprzyjaznione albo ktore ode mnie uzyskuja rozne wieksze zlecenia realizowane wspolnie.
Natomiast prawnik jest dla mnie osoba, ktora wie wszystko o firmie i przez to korzystanie z osoby niepewnej i obcej bylo by sporym ryzykiem. Dlatego najwazniejsze jest tutaj przekonanie klienta do siebie i nabranie przez niego zaufania. Inaczej faktycznie taka wizyta moze byc jak wizyta u dentysty...
Staly abonament nie jest zlym pomyslem, natomiast moze sie okazac np. po miesiacu ze odpadna Ci klienci, ktorzy przelicza ze im sie to nie oplaca, a zostana klienci, ktorzy maja duzo problemow i trudnych spraw, co bedzie nieoplacalne dla Ciebie. Chyba ze za jakas symboliczna stawke np. 100-200zl/miesiac bedziesz oferowal duzy rabat dla takich klientow na wszystkie uslugi, a wiec i tak pobierasz oplate za kazda usluge ale nizsza. Wtedy Tobie daje to pewny przychod miesieczny nawet gdybys nie mial zlecen (a masz z czego zaplacic czynsz itd) a im daje pewnosc ze zamiast placic np. 500zl za sporzadzenie umowy to zaplaca 300.

Wszystko zalezy na jakim poziomie jestes obecnie, czyli na ile wyceniasz swoja prace i ile chcesz zarobic. Jesli jest to poczatek wlasnej dzialalnosci i obawiasz sie o brak klientow, wtedy niski czynsz miesieczny i spory rabat dla tych klientow zapewni Ci latwy start i sporo nowych kontaktow. A pozniej to juz sie mozna zaczac cenic :)

Pozdrawiam
Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Artur Ziółkowski:
Błażej Sarzalski:
Ile jako przedsiębiorca zapłaciłbyś/zapłaciłabyś prawnikowi miesięcznie za możliwość konsultacji z nim swoich decyzji związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą?

Hmmm... mam nadzieję, że to wyłącznie przejęzyczenie z Pana strony... ale czemu ktokolwiek miałby płacić za "możliwość"? ;)

Może raczej nie tyle przejęzyczenie, co nieścisłość - ludzie często / gęsto narzekają na to, że prawnicy są drodzy - rzeczywiście gdy przychodzi się do nich z doskoku ceny potrafią zabić. Inaczej jest gdy zawiera się umowę o stałą obsługę - i o taką umowę mi tutaj chodzi.

Moim zdaniem sprawa jest prosta - płacimy za wykonaną i zaakceptowaną pracę, jak w każdej innej branży "umysłowej". Jeśli zatrudniam Pana do wyjaśnienia konkretnego problemu, to:
a) Pan wycenia wartość swojej porady, a ja wówczas decyduję, czy ta wiedza jest dla mnie tyle warta.
b) oczekuję, że wytłumaczy mi Pan ten problem, jak "krowie na rowie", tudzież "pięciolatkowi", a nie jak drugiemu prawnikowi, lub załączając 3 strony przypisów z aktów prawnych ;) Wówczas ja z wielką przyjemnością płacę Panu za wykonane zadanie wcześniej ustaloną kwotę.

Tak, to też problem wielu... czasami sam się na tym łapię.

Zgadzam się również, przynajmniej w części z przytoczoną przez Pana opinią. Jako przedsiębiorca nie stronię od usług prawniczych. Niestety nie raz zdarzyło mi się uzyskać opinię wartą tyle, co umiejętność wyszukiwania w google... ;)

Tak, tylko google nie odpowiada za to co tam jest :)
Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Dariusz Krawczyński:

Wszystko zalezy na jakim poziomie jestes obecnie, czyli na ile wyceniasz swoja prace i ile chcesz zarobic. Jesli jest to poczatek wlasnej dzialalnosci i obawiasz sie o brak klientow, wtedy niski czynsz miesieczny i spory rabat dla tych klientow zapewni Ci latwy start i sporo nowych kontaktow. A pozniej to juz sie mozna zaczac cenic :)

Pozdrawiam

Dziękuję za cenne zdanie w dyskusji. Rzeczywiście startuję (de facto wystartowałem) i testuję różne rzeczy. Klienci się też pojawiają (dotychczas nie wdrożyłem innej metody ich pozyskiwania, jak po prostu dotychczasowa moja sieć kontaktów, więc słowo "pojawiają się" całkiem nieźle oddaje to co się dzieje). Analizuję i buduję strategię, więc takie głosy jak Twój są bardzo cenne. Dzięki raz jeszcze.
Tomasz S.

Tomasz S. Noble Bank

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Ja chciałbym dodać że kiedyś potrzebował skonsultować coś tak z czystej ciekawości z prawnikiem lub inną osobą znającą lepiej prawo ode mnie. Trafiłem na http://www.eporady24.pl/porady_prawne.html

Strona bardzo ciekawa i rozsądna natomiast zagłębiając się w tematyce która mnie zainteresowała sam znalazłem odpowiednie punkty/paragrafy które wyjaśniły mi mój problem.

Co wcale nie znaczy że jeśli nie miałbym na to czasu - zapewne mógłbym zlecić to osobie trzeciej.

Pozdrawiam!

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

a ja uważam, że prawnik na stałe to podstawa:

jeśli idziesz szukać złota, idź tylko z prawnikiem-
wówczas jak je znajdziesz podzielisz się tylko z nim;)
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Tekst mojego taty sprzed kilkunastu lat po 2 latach udanej restrukturyzacji spółki drogowo-mostowej:
"Nie ma tańszej inwestycji niż dobry, drogi prawnik" ;)
Artur Ziółkowski

Artur Ziółkowski MindFizzer -
Marketing zaczyna
się od pomysłu!

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Błażej Sarzalski:
Artur Ziółkowski:
Błażej Sarzalski:
Ile jako przedsiębiorca zapłaciłbyś/zapłaciłabyś prawnikowi miesięcznie za możliwość konsultacji z nim swoich decyzji związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą?

Hmmm... mam nadzieję, że to wyłącznie przejęzyczenie z Pana strony... ale czemu ktokolwiek miałby płacić za "możliwość"? ;)

Może raczej nie tyle przejęzyczenie, co nieścisłość - ludzie często / gęsto narzekają na to, że prawnicy są drodzy - rzeczywiście gdy przychodzi się do nich z doskoku ceny potrafią zabić. Inaczej jest gdy zawiera się umowę o stałą obsługę - i o taką umowę mi tutaj chodzi.

Rozumiem. Natomiast, żebyśmy zrozumieli się w tym punkcie do końca, przytoczę przykład "z życia" który ja miałem na myśli poprzednio. Jakiś czas temu otrzymałem propozycję stałej obsługi prawniczej, w której co prawda był podany możliwy zakres konsultacji wraz z limitem godzin. Niestety po uszczegółowieniu wyszło, że niewykorzystane konsultacje "przepadają".

Zatem Panie Błażeju - nie mam nic przeciwko usługom rozliczanym w modelu abonamentowym. dla mnie to gwarancja stałego kosztu, dla Pana pewny stały przychód. Niemniej, ten model powinien uwzględniać rozliczenie faktycznie wykonanej pracy - jeśli 1 miesiąc z mojej strony jest "cisza", bo nie mam takich potrzeb, w kolejnym miesiącu, mam dodatkowe godziny.

Zdaję sobie sprawę, że dla wielu powyższe może się wydawać truizmem, bo to nic nowego i mam szczerą nadzieję, że w Pańskiej wersji - tak właśnie będzie. Niemniej zdarzają się wyjątki ;)

Panie Błażeju, co do "drogiego prawnika z doskoku" - może właśnie w tym po części tkwi przyczyna małego zainteresowania stałą obsługą? Skoro taki potencjalny klient raz na jakiś czas płaci "jak za zboże", to nie zastanawia się nad stałą obsługą, tylko kombinuje jak tylko uniknąć tej kolejnej wizyty/porady. Może warto właśnie od tego zacząć - niskie stawki za jednorazowe porady (żeby przyciągnąć) + oferta stałej współpracy (żeby zatrzymać i sprzedać więcej).

Po prostu upselling.

Zgadzam się również, przynajmniej w części z przytoczoną przez Pana opinią. Jako przedsiębiorca nie stronię od usług prawniczych. Niestety nie raz zdarzyło mi się uzyskać opinię wartą tyle, co umiejętność wyszukiwania w google... ;)

Tak, tylko google nie odpowiada za to co tam jest :)

W tym wypadku również chodziło mi o sytuację, gdy prawnik zamiast wyjaśnić konkretny przypadek daje "wybór przepisów" w odpowiedzi :) Nie chodzi o odpowiedzialność, a o czas. Tyle samo go poświecę na wertowanie kodeksów, co bez prawnika. Dobry prawnik powinien jednak trochę "myśleć" za mnie, nie tylko szukać.

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Błażej Sarzalski:
Spotkałam się już z rozliczaniem z kancelarią w formie ryczałtu,
bardzo dobre rozwiązanie jeśli często korzysta się z kancelarii przy drobnych sprawach typu odpowiedzi na pisma, redagowanie i sprawdzanie umów,
natomiast przy większych sprawach oczywiście procent od wartości,
a jeśli chodzi o cenę to imho tak jak z księgowością ustalana indywidualnie w zależności od ilości dokumentów na poziomie od stu do kilkuset pln.

konto usunięte

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Błażej Sarzalski:

Dziękuję za cenne zdanie w dyskusji. Rzeczywiście startuję (de facto wystartowałem) i testuję różne rzeczy. Klienci się też pojawiają (dotychczas nie wdrożyłem innej metody ich pozyskiwania, jak po prostu dotychczasowa moja sieć kontaktów, więc słowo "pojawiają się" całkiem nieźle oddaje to co się dzieje). Analizuję i buduję strategię, więc takie głosy jak Twój są bardzo cenne. Dzięki raz jeszcze.
Tak w kontekście całej rozmowy to czego mi brakuje w przydatku takich działalności to np strony internetowej z jasno nakreśloną ofertą z orientacyjnymi stawkami: i tak np w za 100 pln mamy to i tam to itd itp. Wydzwanianie do każdego prawnika i pytanie ile za co zajmuje za dużo czasu. Ja akurat przechodziłem to na podstawie biura rachunkowego. Jak już ustaliłem jakąś listę kontaktów to okazało się ze połowa w ogóle nie prowadzi firm z tej branży, a reszta oferuje tak rozbieżne stawki że aż dziwne - a być może w cale tak nie było tylko rożne oferty były proponowane za różną stawkę ale takie rzeczy to raczej nie na rozmowę telefoniczną. A jak bym miał to zebrane w jasna ofertę to jestem wstanie znaleźć to co potrzebuje.
Joanna  Kasprzak-Dżybert i

Joanna
Kasprzak-Dżybert
i
Biuro Doradcze DOBRY
PROJEKT

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

prowadzenie biznesu bez prawnika, to jak jazda samochodem bez prawa jazdy :)
mam stałą obsługę w formie ryczałtu. niestety, zanim się na nią zdecydowałam "wtopiłam" kilka razy co mnie dosyć dużo kosztowało pieniędzy i czasu.
teraz, po prostu, czuję się bezpiecznie.
Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Tomek P.:
Błażej Sarzalski:

Dziękuję za cenne zdanie w dyskusji. Rzeczywiście startuję (de facto wystartowałem) i testuję różne rzeczy. Klienci się też pojawiają (dotychczas nie wdrożyłem innej metody ich pozyskiwania, jak po prostu dotychczasowa moja sieć kontaktów, więc słowo "pojawiają się" całkiem nieźle oddaje to co się dzieje). Analizuję i buduję strategię, więc takie głosy jak Twój są bardzo cenne. Dzięki raz jeszcze.
Tak w kontekście całej rozmowy to czego mi brakuje w przydatku takich działalności to np strony internetowej z jasno nakreśloną ofertą z orientacyjnymi stawkami: i tak np w za 100 pln mamy to i tam to itd itp.

Problem w tym, że w przypadku korporacji radcowskiej i adwokackiej takie wskazanie "z góry" stawki byłoby prawdopodobnie klasyfikowane jako naruszenie zasad etyki zawodowej, stąd na stronach internetowych tego nie znajdziesz. Z resztą wiesz... ma to też swoje uzasadnienie, prosta sprawa - pozew. Czasami wystarczy napisać dwie strony i poprzeć trzema dowodami, mój najdłuższy pozew liczył trzydzieści parę stron i wsparty był dokumentami w liczbie jakichś ośmiuset stron. Nie wydaje mi się aby można było ujednolicić więc usługę pt. pozew :) Nie mówiąc już generalnie o prowadzeniu spraw.

Jeżeli jednak jesteś zainteresowany bliższym poznaniem stawek na rynku prawniczym śląska to zapraszam na priv - myślę, że możemy o tym podyskutować bardziej otwarcie.

Wydzwanianie do każdego prawnika i pytanie ile za co zajmuje za dużo czasu.

Fakt, dlatego chciałbym dążyć do tego aby jak najbardziej ułatwić klientowi dotarcie do mnie i uzyskanie szybkiej odpowiedzi co do ceny. Z wielu powodów nie mogę po prostu napisać, że np. odpowiedź na wezwanie do zapłaty to 150 zł (bo czasami taka odpowiedź nie warta jest nawet 50 zł, a czasami stan jest tak kłopotliwy, że można wyceniać na 10 razy tyle).
Andrzej Lityński

Andrzej Lityński SzukajSnu.pl,
ajteam.pl

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Ja mam Prawnika, że jak mam jakieś zagadki, to jadę do niego i rozmawiam i płacę 50 zł (rozmowy trwają zazwyczaj ok 30 min - 1 godz) Super układ, a Prawnik bardzo mi pomógł już w niejednej sprawie. Zawsze go polecam.

P.S. Kiedyś byłem u Prawnika, który wziął 200zł za to, że zadzwonił do kolegi, bo nie znał sprawy i powiedział mi to, co można za 10zł przeczytać na portalach prawniczych.

Trzeba mieć trochę szczęścia lub znajomości, żeby dobrze trafić!

Życzę powodzenia, bo dobry Prawnik, to ważna osoba w biznesowym i nie tylko życiu
Przemysław Schmelter

Przemysław Schmelter STUDIO-PRZEM /
Schmelter Fitness
Club

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

dokładnie tak jak pisze Joasia,

prowadzenie firmy bez prawnika to jak jazda bez prawa jazdy... Z doświadczenia proponuję jednak omijać świeżo po studiach prawniczki i prawników. Często zadufani w sobie, a wiedza tylko książkowa...

Może po prostu źle trafiłem ;)
Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

No ale może drodzy Państwo, wróćmy do tematu :) ?

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Mi ta metafora z prawem jazdy nie pasuje. Bez prawa jazdy samochodu prowadzić nie wolno a firmę wolno.
To raczej, jak jazda w rajdach bez pilota ;)

Temat: A ile Ty zapłaciłbyś prawnikowi? :)

Artur Ziółkowski:
W tym wypadku również chodziło mi o sytuację, gdy prawnik zamiast wyjaśnić konkretny przypadek daje "wybór przepisów" w odpowiedzi :) Nie chodzi o odpowiedzialność, a o czas. Tyle samo go poświecę na wertowanie kodeksów, co bez prawnika. Dobry prawnik powinien jednak trochę "myśleć" za mnie, nie tylko szukać.

Czytając ten fragment nasunęło mi się pytanie. Czego oczekujecie od prawnika? Czy jeżeli istnieje kilka rozwiązań problemu, prawnik powinien wybrać za was czy raczej wytłumaczyć te rozwiązania i wybór pozostawić wam?



Wyślij zaproszenie do