Temat: 75 proc. firm zostało zaatakowanych w 2009 r. przez hakerów
No patrz.
Dziewczyna chciała sprawdzić czy chłopak ją nie zdradza i mnie poprosiła o włamanie się na konto w portalu społecznościowym i jakoś nie potrafiłem pomóc.
Tak z ciekawości sprawdziłem czy gdybyjm chciał to bym mógł i..?
Za skomplikowane to dla mnie.
A już jeśli strona jest zabezpieczona SSH itp. to już chyba tylko ludzie o dużej wiedzy będący na dobrych etatach.
Jaki mieliby interes?
To mi Norton w kółko wykrywa wirusy bym zapłacił za pełną wersję a skanuję Stingerem, ArcaVirem i Comodo i nic.
A Norton od razu mi 85 wirusów znajduje bez skanowania nawet.
:D
Poza tym jakich firm?
Gigantów jak Microsoft czy sieci sklepów Tesco a może ochroniarskich?
U mamy w biurze ciągle korzysta się z internetu i nikt się nie włamał.
:D
Zależy też jaki serwer(premium, free..) na jakim systemie(Linux, OS X, Windows), jakie zabezpieczenia zostały złamane(luka w przeglądarce, luka w systemie, luka w zaporze, niezabezpieczone hasła np. w gg lub na dysku, komunikacja między stanowiskami/filiami nieszyfrowana albo za słabo, słabe hasła, poprzez trojany typu keylogger itp., niektóre serwery są niemonitorowane w trybie 24/7).
Wydaje mi się, że początkujący lub śrredni informatycy do wielkich korporacji raczej by się nie włamali, a całkiem możliwe, że mniejsi przedsiębiorcy mają na to za mało kasy i wiedzy co by sprzyjało włamaniom nieprofesjonalistów, którzy zapewne i tak musieliby mieć większą wiedze o włamywaniu ode mnie a co za tym idzie mogliby być administratorami sieci i zarabiać.
Wiem, że jeden z hackerów został administratorem, możliwe, że nie tylko on.
Niemniej było o nim głośno.
Mając wiedzę nie trzeba sie włamywać by zarobić, serio.
Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 15.05.10 o godzinie 21:57