Temat: 5000 zł miesięcznie?

Andrzej Hamankiewicz:

Marek Ż.:

Daniel G.:
Ludzie zarabiają o tak:

17-20 lat - 4000-5000 PLN netto miesięcznie
21-25 lat - 5000-8000 PLN netto miesięcznie
25-35 lat - 8000-15000 PLN netto miesięcznie

Za te 10000 PLN miesięcznie netto w Warszawie da się wyżyć.
Da się związać koniec z końcem.

tyle to chyba na stażu daja. kwoty podane wyzej sa sporo zanizone

To ciekawe dlaczego średnia krajowa jest taka niska skoro najniższe wynagrodzenie według tej rozpiski to 4kPLN netto i to jeszcze na stażu.

Wiesz, państwo nie chce ujawniać prawdziwych danych, woli podać niższą kwotę i wtedy 99% społeczeństwa się cieszy, że zarabia więcej niż przeciętny Polak:) Poza tym co można sobie kupić za te 4k netto/miesiąc. Waciki?

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Bartek Sprengel:

Andrzej Hamankiewicz:

Marek Ż.:

Daniel G.:
Ludzie zarabiają o tak:

17-20 lat - 4000-5000 PLN netto miesięcznie
21-25 lat - 5000-8000 PLN netto miesięcznie
25-35 lat - 8000-15000 PLN netto miesięcznie

Za te 10000 PLN miesięcznie netto w Warszawie da się wyżyć.
Da się związać koniec z końcem.

tyle to chyba na stażu daja. kwoty podane wyzej sa sporo zanizone

To ciekawe dlaczego średnia krajowa jest taka niska skoro najniższe wynagrodzenie według tej rozpiski to 4kPLN netto i to jeszcze na stażu.

Wiesz, państwo nie chce ujawniać prawdziwych danych, woli podać niższą kwotę i wtedy 99% społeczeństwa się cieszy, że zarabia więcej niż przeciętny Polak:)

No to raczej tak nie działa. ;-) Poza tym Państwu zależy na tym aby wynagrodzenia były jak największe, bo to większy wpływ pieniędzy do kasy państwa z tytułu podatków.

Poza tym co można sobie kupić za te 4k netto/miesiąc. Waciki?

Kolego bluźnisz i to bardzo... Zdajesz sobie sprawę ile rodzin musi przeżyć cały miesiąc za połowę tych pieniędzy??
Ale potrafię zrozumieć, że jeszcze młody jesteś i dlatego takie głupotki mówisz. ;-)Andrzej Hamankiewicz edytował(a) ten post dnia 25.01.10 o godzinie 18:25

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Kolega za mniej, niż 10K nie bierze się za biznes. Słusznie - skoro można za tyle iść "na etat" i niczym nigdzie nie ryzykować.

Temat: 5000 zł miesięcznie?

A ja tylko czekam aż pojawi się zaraz jakiś "mądry" który napisze:
" Jesteście żałośni.Ja zarabiam, 30 tys miesięcznie, jeżdzę najnowszym modelem BMW i stać mnie na wszystko, bo mam bogatego ojca który zna wszystkich i mi pomoże. Mieszkam w apartamencie i laski same włażą mi do wyra...".

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Krzysztof S.:

Cóż. Będę brutalny - ludzie pracują za tyle, za ile godzą się pracować.
I jeszcze dodam egoistycznie - jeżeli ludzie pracują za grosze... To przecież nikt im nie zabrania tego zmienić?

Też będę brutalny...
Teoretyczne banialuki w stylu "kapitał nie zna granic", "prywatne zawsze najlepsze", itd.

Szkoda, że rzeczywistość zawsze negatywnie weryfikuje powyższe teorie. Ktoś tu się za dużo naczytał Von Misesa, albo nasłuchał bajdurzenia Balcerka o niewidzialnej ręce rynku.

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Poza tym co można sobie kupić za te 4k netto/miesiąc. Waciki?

Kolego bluźnisz i to bardzo... Zdajesz sobie sprawę ile rodzin musi przeżyć cały miesiąc za połowę tych pieniędzy??

Myślę, że zdaję sobie z tego sprawę lepiej od Ciebie, ale nie będę Ci tego tłumaczył. Nie bluźnię. Ironizuję. Poza tym warto czasem dla odprężenia obejrzeć sobie jakąś polską komedię. Może ciśnienie Ci zejdzie.

Ale potrafię zrozumieć, że jeszcze młody jesteś i dlatego takie głupotki mówisz. ;-)

Piszę "głupotki", bo kolega wcześniej sobie zażartował pisząc, że wysokość zarobków zależy od wieku, a Ty potraktowałeś to na serio. I doprawdy wiek nie ma tu nic do rzeczy.

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Jarosław R.:
Też będę brutalny...
Teoretyczne banialuki w stylu "kapitał nie zna granic", "prywatne zawsze najlepsze", itd.

Oj Jarku, Jarku. Problem w tym, że jestem człowiekiem który zmienił swoje życie na lepsze :)

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Andrzej Hamankiewicz:
Kolego bluźnisz i to bardzo... Zdajesz sobie sprawę ile rodzin musi przeżyć cały miesiąc za połowę tych pieniędzy??

No tego to nie jestem w stanie sobie wyobrazić, skoro na kasie w biedronce zarabia się prawie 2k. Przy dwóch osobach pracujących tak kwota się podwaja.

Ale potrafię zrozumieć, że jeszcze młody jesteś i dlatego takie głupotki mówisz. ;-)Andrzej Hamankiewicz edytował(a) ten post dnia 25.01.10 o godzinie 18:25

Ot nowoczesna forma selekcji naturalnej.

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Krzysztof S.:

Andrzej Hamankiewicz:
Kolego bluźnisz i to bardzo... Zdajesz sobie sprawę ile rodzin musi przeżyć cały miesiąc za połowę tych pieniędzy??

No tego to nie jestem w stanie sobie wyobrazić, skoro na kasie w biedronce zarabia się prawie 2k. Przy dwóch osobach pracujących tak kwota się podwaja.

Ale potrafię zrozumieć, że jeszcze młody jesteś i dlatego takie głupotki mówisz. ;-)

Ot nowoczesna forma selekcji naturalnej.

Na kasie w Biedronce 2000 zł netto ? Kto Ci takich bzdur naopowiadał ?
Biedronka - Warszawa Międzylesie, na początek 1400 zł netto, po jakimś tam czasie MAX 1600 zł netto.Kamil B. edytował(a) ten post dnia 26.01.10 o godzinie 11:31

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Krzysztof S.:

Andrzej Hamankiewicz:
Kolego bluźnisz i to bardzo... Zdajesz sobie sprawę ile rodzin musi przeżyć cały miesiąc za połowę tych pieniędzy??

No tego to nie jestem w stanie sobie wyobrazić, skoro na kasie w biedronce zarabia się prawie 2k. Przy dwóch osobach pracujących tak kwota się podwaja.

Skąd masz takie dane?? Z tego co wiem to w Biedronce czy innym Realu na kasie zaczyna się od 1-1,2kPLN netto.
Poza tym nie wziąłeś pod uwagę, że nie zawsze dwie osoby pracują, ponieważ w naszym kraju istnieje coś takiego jak wysokie bezrobocie, które w 2009 roku kształtowało się na średnim poziomie 11 punktów (mówię oczywiście o rejestrowanym).

Ale potrafię zrozumieć, że jeszcze młody jesteś i dlatego takie głupotki mówisz. ;-)Andrzej Hamankiewicz edytował(a) ten post dnia 25.01.10 o godzinie 18:25

Ot nowoczesna forma selekcji naturalnej.

Tym razem ja będę brutalny - kolego, rozważ opcję zmiany dilera...

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Andrzej Hamankiewicz:
Realu na kasie zaczyna się od 1-1,2kPLN netto.
Poza tym nie wziąłeś pod uwagę, że nie zawsze dwie osoby pracują, ponieważ w naszym kraju istnieje coś takiego jak wysokie bezrobocie, które w 2009 roku kształtowało się na średnim poziomie 11 punktów (mówię oczywiście o rejestrowanym).

Tak, tak... I "bezrobotni" podjeżdżają złożyć parafkę nowymi bmw i mercedesami :) To też wiem :) Swoją drogą jestem ciekawy jakie jest realne bezrobocie w naszym kraju a ile darmozjadów dostaje moje pieniądze zupełnie bez potrzeby. We wszelkie dane oficjalne już dawno przestałem wierzyć.

Ot nowoczesna forma selekcji naturalnej.

Tym razem ja będę brutalny - kolego, rozważ opcję zmiany dilera...

Co miałem na myśli - jeśli osoba A potrafiła zrobić coś ze swoim życiem to dlaczego nie zrobi tego samego osoba B?

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Bogactwo w temacie, dosłownie i w przenośni.
Problemem Polaków generalnie jest to iż najpierw słuchają ile zarabiają inni, a w odpowiedzi o swoich zarobkach dodają do wcześniej usłyszanej kwoty kilka tysięcy, co by być "lepszym".

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Mateusz Madura:
Bogactwo w temacie, dosłownie i w przenośni.
Problemem Polaków generalnie jest to iż najpierw słuchają ile zarabiają inni, a w odpowiedzi o swoich zarobkach dodają do wcześniej usłyszanej kwoty kilka tysięcy, co by być "lepszym".

Hm... Problemem Polaków jest coś innego. Co? To, że jak ktoś zarabia więcej od nich to jest złodziej, krętacz i "cinkciarz". W żadnym innym kraju nie spotkałem się z takim podejściem. Wszędzie ludzie dążą do osiągnięcia czegoś więcej. Tutaj stwierdzają, że to nie ma sensu i "pierwszy milion trzeba ukraść". To jest prawdziwy problem Polaków.

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Krzysztof S.:

Mateusz Madura:
Bogactwo w temacie, dosłownie i w przenośni.
Problemem Polaków generalnie jest to iż najpierw słuchają ile zarabiają inni, a w odpowiedzi o swoich zarobkach dodają do wcześniej usłyszanej kwoty kilka tysięcy, co by być "lepszym".

Hm... Problemem Polaków jest coś innego. Co? To, że jak ktoś zarabia więcej od nich to jest złodziej, krętacz i "cinkciarz". W żadnym innym kraju nie spotkałem się z takim podejściem. Wszędzie ludzie dążą do osiągnięcia czegoś więcej. Tutaj stwierdzają, że to nie ma sensu i "pierwszy milion trzeba ukraść". To jest prawdziwy problem Polaków.

Mam wrażenie Sebastianie iż dążysz do tego iż jeśli ktoś zarabia 10 tys. złoty to powinien o tym szeroko mówić i uważać się za fajnego - nie dlatego bo zarabia 10 tys. złoty tylko dlatego, że wie jak należy postępować by tą kasę zarabiać.

Moim zdaniem jest to mylne, bo czym w chwili obecnej jest zarabianie 10 tys. zł? Jest życie na dobrym poziomie, tylko dla mnie to nie wystarczy. Mówienie o tym, że ktoś tam zarabia 10 tys. zł nie robi na mnie najmniejszego wrażenia bo i co z tego, że tyle zarabiam skoro moje myśli są w punkcie gdzie moje miesięczne zarobki wynosić będą min 30 tys zł. ?

Nie mam zamiaru tutaj przedstawiać mojego miesięcznego dochodu, a rozmowa z osobami, które to robią zawsze prowadzi donikąd z prostej przyczyny - bo i co mnie obchodzą cudze zarobki skoro ja tyle mam/nie mam.

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Krzysztof S.:

Mateusz Madura:
Bogactwo w temacie, dosłownie i w przenośni.
Problemem Polaków generalnie jest to iż najpierw słuchają ile zarabiają inni, a w odpowiedzi o swoich zarobkach dodają do wcześniej usłyszanej kwoty kilka tysięcy, co by być "lepszym".

Hm... Problemem Polaków jest coś innego. Co? To, że jak ktoś zarabia więcej od nich to jest złodziej, krętacz i "cinkciarz". W żadnym innym kraju nie spotkałem się z takim podejściem. Wszędzie ludzie dążą do osiągnięcia czegoś więcej. Tutaj stwierdzają, że to nie ma sensu i "pierwszy milion trzeba ukraść". To jest prawdziwy problem Polaków.

Przypuszczam, że u sąsiadów z zachodu byłeś, a u Niemiec tego nie widziałeś? dziwne..

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Krystian Bigos:

Krzysztof S.:

Mateusz Madura:
Bogactwo w temacie, dosłownie i w przenośni.
Problemem Polaków generalnie jest to iż najpierw słuchają ile zarabiają inni, a w odpowiedzi o swoich zarobkach dodają do wcześniej usłyszanej kwoty kilka tysięcy, co by być "lepszym".

Hm... Problemem Polaków jest coś innego. Co? To, że jak ktoś zarabia więcej od nich to jest złodziej, krętacz i "cinkciarz". W żadnym innym kraju nie spotkałem się z takim podejściem. Wszędzie ludzie dążą do osiągnięcia czegoś więcej. Tutaj stwierdzają, że to nie ma sensu i "pierwszy milion trzeba ukraść". To jest prawdziwy problem Polaków.

Przypuszczam, że u sąsiadów z zachodu byłeś, a u Niemiec tego nie widziałeś? dziwne..

A ja dodam tylko moją osobistą opinię:
Myślę że te wymieniane przez uczestników kwoty są kwotami "ile bym chciał zarabiać, albo ile powinienem dostać ale mnie szef nie docenia" a nie "ile w rzeczywistości zarabiam. Gdyby tak było, że przeciętny człowiek zarabia takie sumy na etacie to przede wszystkim wszyscy mieszkaliby w super apartamentach, jeździli super furami a nie gadali o tym. Bo jakoś nie chce mi się wierzyć że akurat w jednym miejscu zebrały się same osoby zarabiające dobrze i zgrywające głupa że nie wiedzą jakie są zarobki na rynku, nie mówiąc już o tym że 18-19 latek (bez wykształcenia wyższego przecież) zarabia 4-6 netto. Skoro tak, to czemu tylu ludzi dyma w supermarketach albo w Macu? Ściema moim zdaniem i tyle. A teraz proszę - możecie mnie zlinczować.

PS. Dorzucę jeszcze coś:

http://www.sprawdz-zarobki.pl/warszawa/Default.aspxAndrzej K. edytował(a) ten post dnia 26.01.10 o godzinie 22:40

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Daniel G.:
Ludzie zarabiają o tak:

17-20 lat - 4000-5000 PLN netto miesięcznie
21-25 lat - 5000-8000 PLN netto miesięcznie
25-35 lat - 8000-15000 PLN netto miesięcznie

Za te 10000 PLN miesięcznie netto w Warszawie da się wyżyć.
Da się związać koniec z końcem.

Daniel,
ludzie owszem moga tyle zarabiac ale 90% Polaków w tym wieku wcale takich pieniedzy nie dostaje za swoja prace. Moze biore Twoja wypowiedz zbyt serio i to jest tylko taka prowokacja lub masz na mysli siebie lub swoich znajomych, ale mysle ze niektorzy ludzie czytaja taka wypowiedz jak Twoja i zamiast byc zmotywowanym do wiekszych wysilkow frustruja sie ze sa do niczego bo zarabaiaja mniej. Uwazam ze mowienie ogolnie "ludzie zarabiaja tyle a tyle" bez podania zrodla i doprezyzowania jakich ludzi masz na mysli jest po prostu przeklamaniem. Wystarczy spjrzec na jakiekowliek dostepne raporty placowe dla rynku polskiego zeby stwierdzic ze powyzsze kwoty sa zawyzone. Mam na mysli srednie czy mediany dla Warszawy, dla osob z wyzszym wyksztalceniem. Dla osob spoza stolicy te kwoty beda tym bardziej nieadekwatne.
Ja mowie oczywiscie tylko o osobach zatrudnionych w firmach na umowe o prace czy zlecenie a nie o tych prowadzacych swoje wlasne firmy. Zarobki tych ostatnich maja wieksze rozpietosci i sa jeszcze trudniejsze do sklasyfikowania (a zwlaszcza w przedzialach wiekowych..)

Co do wiazania konca z koncem to mysle ze jest jakies minimum potrzebne do oplacenia dachu nad glowa, jedzenia, ubrania i jakichs prostych rozrywek, ale reszta to juz kwestia standardu na jakim chcesz zyc i dotyczy bardziej sposobu i ilosci wydawanych a nie zarabianych pieniedzy bo przeciez mozna zarabiac krocie i mimo wszystko czuc ze ma sie za malo i do tego tonac w dlugach. A zadowolenie z posiadanej kasy i ogolnie z zycia to jeszcze inna bajka:)

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Rajmund Flis:

Daniel G.:
Ludzie zarabiają o tak:

17-20 lat - 4000-5000 PLN netto miesięcznie
21-25 lat - 5000-8000 PLN netto miesięcznie
25-35 lat - 8000-15000 PLN netto miesięcznie

Za te 10000 PLN miesięcznie netto w Warszawie da się wyżyć.
Da się związać koniec z końcem.

Daniel,
ludzie owszem moga tyle zarabiac ale 90% Polaków w tym wieku wcale takich pieniedzy nie dostaje za swoja prace. Moze biore Twoja wypowiedz zbyt serio i to jest tylko taka prowokacja

Oczywiście, że to prowokacja.

Rajmund Flis:
Uwazam ze mowienie ogolnie "ludzie zarabiaja tyle a tyle" bez podania zrodla i doprezyzowania jakich ludzi masz na mysli jest po prostu przeklamaniem.

Można o tym mówić jeśli źródłem są znajomi.

Rajmund Flis:
Wystarczy spjrzec na jakiekowliek dostepne raporty placowe dla rynku polskiego zeby stwierdzic ze powyzsze kwoty sa zawyzone.

Ja swoją drogą i moje doświadczenie mówi mi, że statystyki krajowe również są zakłamane a prawda leży po środku niestety. Oczywiście zarobki zależą od umiejętności przede wszystkim a później od lokalizacji.

Rajmund Flis:
Mam na mysli srednie czy mediany dla Warszawy, dla osob z wyzszym wyksztalceniem.

Wykształcenie w Warszawie nie ma znaczenia. Można to podzielić na STETY lub NIESTETY - wybór należy do Ciebie i innych.

Rajmund Flis:
Dla osob spoza stolicy te kwoty beda tym bardziej nieadekwatne.
Ja mowie oczywiscie tylko o osobach zatrudnionych w firmach na umowe o prace czy zlecenie a nie o tych prowadzacych swoje wlasne firmy.

Wbrew pozorom w Warszawie jest sporo ludzi z DG którzy zarabiają psie pieniądze oj bardzo dużo jest takich.

Rajmund Flis:
Co do wiazania konca z koncem to mysle ze jest jakies minimum potrzebne do oplacenia dachu nad glowa

Dachem nad głową można też nazwać karton i kawełek asfaltu na którym można go będzie postawić.

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Daniel Woźniak:
no i super gdyby każdy taki bogaty był to... coś by na pewno inaczej wyglądało:)

a pewnie ze inaczej, wyszedlbys do spozywczaka na rogu, kupil kilka produktow na sniadanie i zamiast 30 zl zaplacilbys 150zl bo przeciez kasjerka ze sklepu tez chce 10 tys zarabiac (inaczej wolalaby brac zasilek w kwocie 5 tys), ostatecznie za swoje 10 tys miesiecznie moglbys sobie pozwolic na tyle samo co teraz za 2 tys..:) <taki przyklad tylko, nie wiem ile zarabiasz, daj Ci Boze jak najwiecej>
Poza tym juz byli tacy co uwazali ze wszyscy moga miec po równo, oplywac w dostatki i byc szczesliwi.. kiepsko im wyszly te eksperymenty..

Temat: 5000 zł miesięcznie?

Krzysztof S.:

Jarosław R.:
Też będę brutalny...
Teoretyczne banialuki w stylu "kapitał nie zna granic", "prywatne zawsze najlepsze", itd.

Oj Jarku, Jarku. Problem w tym, że jestem człowiekiem który zmienił swoje życie na lepsze :)

Czy tak trudno zrozumieć, że nie każdy tak może zrobić? Z różnych powodów, nie koniecznie z lenistwa!

Krzysztof S.:

Hm... Problemem Polaków jest coś innego. Co? To, że jak ktoś zarabia więcej od nich to jest złodziej, krętacz i "cinkciarz". W żadnym innym kraju nie spotkałem się z takim podejściem.
Wszędzie ludzie dążą do osiągnięcia czegoś więcej.

Albo w małej ilości krajów byłeś, albo za dużo naczytałeś się antypolskich publikacji wychodzących z lewackich środowisk (głównie dawny KOR) w stylu:

Polacy to pijana, katolicka hołota współodpowiedzialna za holocaust proporcje:50% winy Polaków, 50% lub mniej nazistów- bron Boże wszystkich Niemców, itd.
Zapomniałeś wspomnieć o wyssanym z mlekiem matki antysemityzmie i "polskich" obozach (temat aktualny z racji obchodów wyzwolenia Oświęcimia przez Armię Czerwoną).

Krzysztof S.:
...
Tutaj stwierdzają, że to nie ma sensu i "pierwszy milion trzeba
ukraść". To jest prawdziwy problem Polaków.

Przecież KLD-UW-PO tak twierdziło jeszcze w latach 90tych, dzisiaj patrząc po efektach dwóch lat rządów specjalnie podejście im się nie zmieniło tylko bardziej się kamuflują. A bardziej z racji nieświadomości i naiwności społecznej poparcie wciąż duże mają to wypada napisać, że trochę prawdy w Twoim ostatnim zdaniu jest.