Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: A co myślicie o ACN?

Tadeusz F.:
Czyżby? Od kiedy to za wytwarzanie ma się kasę na wypłaty?

Kurcze, koszt produkcji jest kosztem stałym. Nie ma znaczenia jaki jest sposób dystrybucji mlm, czy nie - ten koszt musi zostać poniesiony.

Zysk - to różnica między przychodem a kosztem produkcji.

Handlowcy (w części pasywnej dochodu) dzielą się zyskiem - nie wnoszą swojego wysiłku do produkcji, jak sama nazwa "pasywny dochód" sugeruje.

Jakoś trudno trafić na niskie ceny w mlm'ach. Mimo szczerych chęci, nie znalazłem.

Bo trudno w nich trafić na mało wartościowe rzeczy. Myślisz, że to, co naprawdę jest dobre, znajdziesz w ogólnodostępnym handlu?

Jest dokładnie odwrotnie - to co dobre znajdę bez problemu w tradycyjnym handlu
a to co oferuje MLM to zazwyczaj ściema, nikomu do niczego nie potrzebna
(kawa z grzybem, soczki z noni, suplementy, kremy odmładzające, odchudzające, homeopatyczne roztwory niczego w rozpuszczalniku etc....)
Zapytaj jakiegoś fachowca, czy używane przez niego narzędzia i materiały kupuje w Praktikerze, OBI itp.

Oczywiście, że tam !
A gdzie Twoim zdaniem ?
W Obi, praktikerze, w Castoramie - znajdziesz tam bardzo dobrej jakości narzędzia.
Są wprawdzie drogie - firmy budowlane zaopatrują się u dytrybutorów (np. Topex)

(ps. tak się składa, że prowadzę też sklep z narzędziami, znam ten rynek)
Zobacz, czy w jakimkolwiek sklepie dla klientów detalicznych znajdziesz sprzęt, jakiego używa się np. w kawiarniach, restauracjach czy w innych punktach gastronomicznych.

W kawiarniach zazwyczaj masz wyposażenie z logiem Żywca lub Okocimia, Lecha itp... To normalne.
Mają to za darmo pod warunkiem, że sprzedawać będą piwo tej samej marki.
Tak działa franczyza.
Jest jeszcze więcej tego typu przykładów - rozejrzyj się. Jak myślisz, dlaczego tak jest i czy to jest tanie?

Mówiliśmy o jakości - w sklepie kupisz każdą jakość w proporcjonalnej do niej cenie.

W MLM kupisz drogo wszystko - nawet jeżeli nie ma to sensu.

Muszę Cię uprzedzić, że rozmawiasz z chemikiem, ten kit nie przejdzie.
Proszek za 120 zł jest tak samo skuteczny jak ten za 30 zł.

Tym niestety nie wystawiasz sobie najlepszego świadectwa.

Tak sądzisz ?
Możemy porozmawiać o składnikach proszku - o każdym z osobna, jego cenie i fizykochemicznych mechanizmach działania.

Nie istnieją "koncentraty" detergentów - to jest gigantyczne marketingowe KŁAMSTWO.

Podobnie jak kulki na mole - nie zabiły jeszcze żadnego mola.
A Rutinoskorbin nie wyleczył jeszcze nikogo z przeziębienia.
O suplementach diety i ich skuteczności nie wspominając.
To są różne niuanse planów marketingowych. Można robić je na setki sposobów i tym samym reuglować kto ile zarobi.

Tak? A jak np. Ty byłbyś lepszy ode mnie i miałbyś większe ambicje, to czym Cię zatrzymam?

To zdaje się nie Ty ustalasz zasady, tylko projektanci systemu (planów marketingowych)
Wbrew rzekomej "niezależności finansowej" jaką deklarujecie.
Jednak efekt piramidy jest niezmienny - i niezmienne są powody, dla których piramida musi upaść

A jakie to powody?

1. wysycenie rynku lokalnego - popytu na produkt na danym terenie.
2. wysycenie możliwości pozyskania osób do struktury, również w ograniczonym terenie.

Jeżeli Twój dochód uwarunkowany jest od pozyskania ludzi do struktury (w piramidzie jest to 100% a w MLM jest to składowa Twojego dochodu) - to nie da się ich pozyskiwać w nieskończoność.
Albo musisz się przemieszczać - na tereny nie zajęte przez inne piramidy - albo wysycisz zasoby na danym terenie.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: A co myślicie o ACN?

Artur B.:
Maciej F.:
Muszę Cię uprzedzić, że rozmawiasz z chemikiem, ten kit nie przejdzie.
Proszek za 120 zł jest tak samo skuteczny jak ten za 30 zł.
A koszt wyprodukowania jednego i drugiego to rząd 1-2 zł.
a słyszałeś hasło z reklamy tv vizira ,,tańszy proszek to nie to samo co tańsze pranie,,
chyba by nie kłamali Klientów, w końcu to Klienci płacą za wciśnięcie Im tej ,,prawdy,,?

Moja wiedza o proszku w przeciwieństwie do twojej nie pochodzi z reklam.
Artur B.

Artur B. droga do Wolności
nie musi boleć -
zależy jak i z kim..

Temat: A co myślicie o ACN?

Maciej F.:
Artur B.:
Maciej F.:
Muszę Cię uprzedzić, że rozmawiasz z chemikiem, ten kit nie przejdzie.
Proszek za 120 zł jest tak samo skuteczny jak ten za 30 zł.
A koszt wyprodukowania jednego i drugiego to rząd 1-2 zł.
a słyszałeś hasło z reklamy tv vizira ,,tańszy proszek to nie to samo co tańsze pranie,,
chyba by nie kłamali Klientów, w końcu to Klienci płacą za wciśnięcie Im tej ,,prawdy,,?

Moja wiedza o proszku w przeciwieństwie do twojej nie pochodzi z reklam.
moja akurat też nie, ale reklama vizira i autorytet ,,Gwiazdy,, dają konkretny przekaz
tylko czekam kiedy napiszesz, że to ,,chyba jakiś mlm,, bo są tańsze proszki na rynku
Artur B.

Artur B. droga do Wolności
nie musi boleć -
zależy jak i z kim..

Temat: A co myślicie o ACN?

Maciej F.:
1. wysycenie rynku lokalnego - popytu na produkt na danym terenie.
2. wysycenie możliwości pozyskania osób do struktury, również w ograniczonym terenie.
zacząłem się niepokoić tym Twoim ,,wysyceniem,, bo jest nas zaledwie kilka miliardów
napisz proszę kiedy zacznie zagrażać rozwijającym się grupom i w ogóle całej branży
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: A co myślicie o ACN?

Maciej F.:
Tadeusz F.:
Czyżby? Od kiedy to za wytwarzanie ma się kasę na wypłaty?

Kurcze, koszt produkcji jest kosztem stałym. Nie ma znaczenia jaki jest sposób dystrybucji mlm, czy nie - ten koszt musi zostać poniesiony.

Tak? A kasa na to skąd - z banku czy z prywatnego konta właściciela fabryki?
Zysk - to różnica między przychodem a kosztem produkcji.

A ten przychód skąd?
Handlowcy (w części pasywnej dochodu) dzielą się zyskiem - nie wnoszą swojego wysiłku do produkcji, jak sama nazwa "pasywny dochód" sugeruje.

Gdyby nie handlowcy, to i na produkcję by nie było. Tak więc pracownik produkcyjny wytwarza, handlowiec sprzedaje, kasa wpływa do firmy, a ta z tego pracownikowi płaci wypłatę i pokrywa inne koszta związane z produkcją.
Jakoś trudno trafić na niskie ceny w mlm'ach. Mimo szczerych chęci, nie znalazłem.

Bo trudno w nich trafić na mało wartościowe rzeczy. Myślisz, że to, co naprawdę jest dobre, znajdziesz w ogólnodostępnym handlu?

Jest dokładnie odwrotnie - to co dobre znajdę bez problemu w tradycyjnym handlu

Mówisz oczywiście o sobie - to, co dobre dla Ciebie. Nie masz dużych wymagań - rozumiem.
Zapytaj jakiegoś fachowca, czy używane przez niego narzędzia i materiały kupuje w Praktikerze, OBI itp.

Oczywiście, że tam !
A gdzie Twoim zdaniem ?
W Obi, praktikerze, w Castoramie - znajdziesz tam bardzo dobrej jakości narzędzia.

Nie rozśmieszaj mnie :-))))
Są wprawdzie drogie - firmy budowlane zaopatrują się u dytrybutorów (np. Topex)

Pytanie: Dlaczego?
Zobacz, czy w jakimkolwiek sklepie dla klientów detalicznych znajdziesz sprzęt, jakiego używa się np. w kawiarniach, restauracjach czy w innych punktach gastronomicznych.

W kawiarniach zazwyczaj masz wyposażenie z logiem Żywca lub Okocimia, Lecha itp... To normalne.
Mają to za darmo pod warunkiem, że sprzedawać będą piwo tej samej marki.
Tak działa franczyza.

Och, och, och. Widzisz, a mogliby sobie to kupić w Praktikerze & Co i sprzedawać piwo, jakie chcą. Szkoda jednak, że znasz tylko franczyzową gastronomię.
Jest jeszcze więcej tego typu przykładów - rozejrzyj się. Jak myślisz, dlaczego tak jest i czy to jest tanie?

Mówiliśmy o jakości - w sklepie kupisz każdą jakość w proporcjonalnej do niej cenie.

Oczywiście, że mówiliśmy o jakości. W sklepie kupisz zazwyczaj to, co jak najszybciej i jak najłatwiej da się zbyć.
W MLM kupisz drogo wszystko - nawet jeżeli nie ma to sensu.

Dla Ciebie nie musi mieć. Jest wystarczająco ludzi, którzy sens w tym widzą.

Nie istnieją "koncentraty" detergentów - to jest gigantyczne marketingowe KŁAMSTWO.

Być może, ale za to można je wzbogacić o bezwartościowe wypełniacze.
Podobnie jak kulki na mole - nie zabiły jeszcze żadnego mola.

Bo nimi się strzela do moli :-))))
A Rutinoskorbin nie wyleczył jeszcze nikogo z przeziębienia.
O suplementach diety i ich skuteczności nie wspominając.
To są różne niuanse planów marketingowych. Można robić je na setki sposobów i tym samym reuglować kto ile zarobi.

Tak? A jak np. Ty byłbyś lepszy ode mnie i miałbyś większe ambicje, to czym Cię zatrzymam?

To zdaje się nie Ty ustalasz zasady, tylko projektanci systemu (planów marketingowych)
Wbrew rzekomej "niezależności finansowej" jaką deklarujecie.

No i? Co to ma za znaczenie?
Jednak efekt piramidy jest niezmienny - i niezmienne są powody, dla których piramida musi upaść

A jakie to powody?

1. wysycenie rynku lokalnego - popytu na produkt na danym terenie.

Aha, popyt by i się stracił, tak jak moda - przeminął.
Poza tym, kto ci powiedział, że jesteś tu zależny tylko od rynku lokalnego i jaki masz na to wpływ, że to się nie przeniesie na inne rynki?
2. wysycenie możliwości pozyskania osób do struktury, również w ograniczonym terenie.

W MLM-ie nie ma "ograniczonego terenu". To nie sklep stojący na stałe w jednym miejscu, do którego docierają klienci tylko z określonej odległości od niego.
Jeżeli Twój dochód uwarunkowany jest od pozyskania ludzi do struktury (w piramidzie jest to 100% a w MLM jest to składowa Twojego dochodu) - to nie da się ich pozyskiwać w nieskończoność.

Nie Maciej - mój dochód uwarunkowany jest obrotem produktowym. Nie mam nic płacone za pozyskanie kogokolwiek. Jeżeli moi ludzie nie kupują produktów w firmie, to mogę pozyskać ich miliony i nie zarobię nic.

konto usunięte

Temat: A co myślicie o ACN?

Tadeusz F.:
Darku, zacznę może od tego, że w MLM-ie nie jesteś w stanie ograniczyć się tylko do jednego miasta, regionu, czy nawet kraju. Twoje wyobrażenie franczyzy bardziej przypomina zasadę wyłączności, jaką często spotyka się w handlu tradycyjnym. W MLM nie masz takiej wyłączności, dlatego na Twoim terenie może działać również ktoś, kto zupełnie nie ma z nim nic wspólnego, a Ty możesz działać na jego terenie. Ja np. mieszkam w ponad 200 tys mieście i nie mam tu ani jednego człowieka w swojej strukturze. Mam za to w wielu innych miejscowościach, miastach i krajach całej Europy, jak też na innych kontynentach.

Ja to rozumiem. Ale nie da się wprowadzać nieograniczonej ilości dystrybutorów, przy założeniu że każdy z nich by coś tam dla siebie zarobił. Jakąś ograniczoną liczbę tak, w końcu liczba supermarketów też jest ograniczona.
Tak, jak wyżej już napisałem - rynek MLM nie jest ograniczony tylko do jednej miejscowości. Nikt nie jest więc skazany tylko na swoją najbliższą okolicę.

To zależy. Jeśli jest to działalność przez internet, mamy cały świat (a to też ograniczony teren). Ale nie mów mi że będziesz jeździł na osobiste spotkania po całej Polsce lub nawet po całym świecie. Za duże koszty.
Zobacz, gdyby to, co piszesz było prawdą, to choćby taki Amway już dawno musiałby się skończyć, nasycić rynki. A czy tak jest? Zapytaj w sąsiedztwie, kto zna jakiegoś dystrybutora Amwaya, od którego mógłbyś coś tam kupić. Ilu ich znajdziesz?
Pytaj przypadkowych ludzi, a przekonasz się, że będziesz potrzebował w tym dużo szczęścia, żeby takiego dystrybutora znaleźć.

OK, jaki odsetek ludzi działa w ogóle w MLM w różnych miastach? W PL jest kilkaset tys. ludzi w MLM a Polska ma niecałe 40 mln (tzn część wyjechała za granicę, tylko pewien odsetek jest w wieku od 18 do 65 lat, tylko pewien odsetek z tego ma możliwość działania bo inni w ogóle nie mają takiej możliwości, chociażby ze względów finansowych). Ten przedział można by jeszcze zawężać.

Z Amway jest prosta sprawa. Jeśli ktoś chce podjąć współpracę, wystarczy tylko zostawić dane kontaktowe, jeśli ktoś nie zna nikogo, skontaktuje się z takim dystrybutor który mieszka najbliżej. Nie ma problemu. A na forum też nietrudno znaleźć. A wystarczy że wystawię ogłoszenie albo umieszczę informację w swoim profilu to zaraz ktoś się zgłosi z propozycją.
Zauważ przy tym, że firma działa ponad 20 lat w Polsce, ponad 30 lat w Europie i ponad 60 lat już w ogóle. Dlaczego jeszcze nie doszło do nasycenia nią rynków?

Mnie interesuje bardziej dynamika wzrostu obrotów w ciągu tych 60 lat. Bo to może być istotne i może świadczyć o nasyceniu. Czy obroty AMWAY rosną w ciągu ostatnich kilku lat, czy już się zatrzymały? A może spadają? A w ogóle skąd te informacje że firma przepoczwarza się w detal? Ma ktoś jakieś wiarygodne źródła?
Darku, a wierzysz w to, że koszula za 100 Euro jest 20 razy lepsza od tej za 5 Euro, lub garnitur za 1000 Euro jest 20 razy lepszy od tego za 50 Euro?

W detalu na ogół tak jest. Im droższy produkt tym lepsza jakość. W przypadku proszków, perfum, soków można to ocenić metodą porównawczą.
O ile więcej zobaczysz na telewizorze za 7000 Euro w stosunku do tego za 700 Euro lub tego za 300 Euro?

To też wysokiej klasy sprzęt. Tylko że nie każdego na to stać. Ale bardziej istotne jest to, ile wynosi marża i jakie koszty się w niej zawierają. Jak to jest w detalu a jak w MLM?
Wierzysz w to, że samochodem za 200 tyś Euro zajedziesz aż tak dużo dalej niż tym za 10 tyś?

Nie znam się na tym, niech specjalista się wypowie.
Tak moglibyśmy wymieniać prawie bez końca i nasza wyliczanka dotyczyłaby chyba każdego rodzaju produktu.

To, że Ty wybierasz to, co jest tańsze, jest tylko i wyłącznie Twoją sprawą. Są jednak ludzie, którzy kierują się przy zakupach innymi kryteriami, niż Ty, czy ja.

Tylko że jaki to odsetek? Tu obowiązuje zasada Pareto. I w ogóle piramida potrzeb. Każdy ma to na co go stać, więc nie wybierze samochodu za 200 K EURO bo go na to nie stać a poza tym biorąc jeszcze amortyzację środków trwałych (tutaj ten samochód), będzie ponosił większe koszty. Zakładając utratę wartości jakieś 20% rocznie, będzie to 40 K EUR co da ok. 3,33 K EUR miesięcznie (metoda liniowa), więc jest jasne, że trzeba zarabiać na miesiąc o tą kwotę więcej, celem pozyskania środków na zakup nowego samochodu. Mówię o zakupie za własne pieniądze. No chyba że to na kredyt, wtedy amortyzacja jest mało istotna. A poza tym jaki jest sens kupować takie samochody na nasze drogi?
Widzisz, ja w swojej strukturze mam mnóstwo dystrybutorów i klientów, którzy od 10 lat kupują miesiąc w miesiąc te "soczki" mimo że nigdy nie zbudowali żadnej struktury i nie liczą przy tym na jakieś finansowe korzyści. Jak myślisz, dlaczego to robią?

Bo ich na to stać. Proste.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: A co myślicie o ACN?

Tadeusz F.:
Kurcze, koszt produkcji jest kosztem stałym. Nie ma znaczenia jaki jest sposób dystrybucji mlm, czy nie - ten koszt musi zostać poniesiony.

Tak? A kasa na to skąd - z banku czy z prywatnego konta właściciela fabryki?

Totalnie zaskakujące jest Twoje pytanie.
mam Ci wytłumaczyć jak się liczy cenę końcową produktu ?
Zysk - to różnica między przychodem a kosztem produkcji.

A ten przychód skąd?

niech zgadnę, ze sprzedaży ?

skąd te dziwne pytania ?

Gdyby nie handlowcy, to i na produkcję by nie było. Tak więc pracownik produkcyjny wytwarza, handlowiec sprzedaje, kasa wpływa do firmy, a ta z tego pracownikowi płaci wypłatę i pokrywa inne koszta związane z produkcją.

A napisałem gdzieś, że handlowcy są niepotrzebni ?

W MLM zamiast pensji dla handlowca jest prowizja.

Ale z tego wynikają istotne różnice:

1. Zapłata dla handlowców nie jest proporcjonalna do włożonej pracy (jest nieuczciwa)
2. Sprzedaje się produkty, na które nie ma popytu w racjonalnym handlu
Jest dokładnie odwrotnie - to co dobre znajdę bez problemu w tradycyjnym handlu

Mówisz oczywiście o sobie - to, co dobre dla Ciebie. Nie masz dużych wymagań - rozumiem.

Raczej nie daję sobie wciskać kitów.
Który produkt MLM jest "lepszy" od tego z handlu tradycyjnego ?

Podaj przykład, a go rozpracujemy.

Jak na razie wszystko co widziałem z produktów MLM (a widziałem dużo, w tym spory cennik Amway'a)
to szajs z dorobioną marketingową otoczką, która z gówna zrobi antidotum na wszystkie choroby.

Może na niewykształconych umysłach to zrobi wrażenie, ale nie na kimś, kto miał do czynienia z materiałoznawstwem, technologiami produkcji i procesami fizyko-chemicznymi.
W Obi, praktikerze, w Castoramie - znajdziesz tam bardzo dobrej jakości narzędzia.

Nie rozśmieszaj mnie :-))))

To może przejdźmy do przykładów.
Potrafisz wskazać lepsze elektronarzędzia od Bosha ? Graphite ? w sieci MLM ?

Może Ty zaproponuj jakiś przykład z MLM, który nie ma jakościowo odpowiednika w OBI ?
Są wprawdzie drogie - firmy budowlane zaopatrują się u dytrybutorów (np. Topex)

Pytanie: Dlaczego?

Pomijają marżę detalisty - w przypadku narzędzi Topex daje upust 25% dla stałych odbiorców.

Mówiliśmy o jakości - w sklepie kupisz każdą jakość w proporcjonalnej do niej cenie.

Oczywiście, że mówiliśmy o jakości. W sklepie kupisz zazwyczaj to, co jak najszybciej i jak najłatwiej da się zbyć.

Chyba utknąłeś gdzieś w czasach realnego socjalizmu.

Mam nadzieję, że gdy przejdziemy do przykładów będę mógł przyznać Ci rację.
Polacy (niektórzy, i coraz więcej) już dojrzeli do tego, żeby kupować produkty wysokiej jakości.

W MLM kupisz drogo wszystko - nawet jeżeli nie ma to sensu.

Dla Ciebie nie musi mieć. Jest wystarczająco ludzi, którzy sens w tym widzą.

E tam widzą ... są mamieni wizją zarobku. Nikt by nigdy tego nie kupił gdyby nie miał nadziei na zarobku, albo nie uwierzył, że budowanie struktury to sposób na życie.

Nie istnieją "koncentraty" detergentów - to jest gigantyczne marketingowe KŁAMSTWO.

Być może, ale za to można je wzbogacić o bezwartościowe wypełniacze.

Po co wkładać energię i dodatkowe koszty, żeby pogorszyć jakość ?

Akurat w przypadku proszku wypełniacz jest tyle samo warty co substancja czynna, która jest bardzo tania w produkcji.
Detergenty robi się z odpadowej produkcji destylacji ropy naftowej. Z parafin, które są usuwane z ropy.
Parafin wytwarza się więcej niż wynika z zapotrzebowania rynku. Nawet spalanie ich nie jest opłacalne. Potem wystarczy przepuścić przez proces sulfonowania - i mamy detergenty.
Podobnie z sodą, zmiękczaczami, materiałami ściernymi etc...

Ponoć do Ariela dosypywano nieaktywnych wypełniaczy na rynek polski - ale tylko dlatego, że Polacy przyzwyczajeni byli sypać proszku więcej niż potrzeba i potem były pretensje, że ubrania śmierdzą nierozpuszczonym proszkiem.
Aha, popyt by i się stracił, tak jak moda - przeminął.
Poza tym, kto ci powiedział, że jesteś tu zależny tylko od rynku lokalnego i jaki masz na to wpływ, że to się nie przeniesie na inne rynki?

Jakie rynki ? Internet ?
Napisałem, że żeby piramida przetrwała musisz poszukiwać nowych terytoriów nie zajętych przez własną konkurencję.

Dla MLM'ów internet nie okazał się zbawieniem - w wyszukiwarkach jakoś wiele mlmów nie wyskakuje.
Nie sądze, żeby sklepy internetowe MLM miały racjonalne obroty.
A raczej jestem pewien, że nie mają.
W MLM-ie nie ma "ograniczonego terenu". To nie sklep stojący na stałe w jednym miejscu, do którego docierają klienci tylko z określonej odległości od niego.

Jasne... Co Ty nie powiesz :) Biegasz po całym kraju ?
Nie Maciej - mój dochód uwarunkowany jest obrotem produktowym.
Nie mam nic płacone za pozyskanie kogokolwiek. Jeżeli moi ludzie nie kupują produktów w firmie

"dochód uwarunkowany jest od pozyskania ludzi do struktury"
to nie to samo co zapłata za pozyskanie.
Nie zmieniaj proszę logicznego sensu tego co piszę bo wychodzą faktycznie bzdury.

Żeby się utrzymać musisz albo sprzedawać na zewnątrz struktury, albo werbować ludzi - i liczyć na to, że oni zaczną sprzedawać. Ten drugi warunek to element piramidy finansowej.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: A co myślicie o ACN?

Dariusz R.:
Tadeusz F.:
Ja to rozumiem. Ale nie da się wprowadzać nieograniczonej ilości dystrybutorów, przy założeniu że każdy z nich by coś tam dla siebie zarobił. Jakąś ograniczoną liczbę tak, w końcu liczba supermarketów też jest ograniczona.

A po co Ci nieograniczona ilość dystrybutorów? Po co ona komukolwiek?
Jeżeli znalazłeś swoich i osiągnąłeś tym swój cel, to nie szukasz następnych. Po co? No chyba, że ciągle masz mało.
Jak myślisz, ilu dystrybutorów (działających) potrzebujesz tak naprawdę osobiście?
Tak, jak wyżej już napisałem - rynek MLM nie jest ograniczony tylko do jednej miejscowości. Nikt nie jest więc skazany tylko na swoją najbliższą okolicę.

To zależy. Jeśli jest to działalność przez internet, mamy cały świat (a to też ograniczony teren). Ale nie mów mi że będziesz jeździł na osobiste spotkania po całej Polsce lub nawet po całym świecie. Za duże koszty.

Oczywiście, że tak - to by były za duże koszty. Jednak ten biznes rozprzestrzenia się tak jak moda. Najpierw gdzieś ktoś coś na siebie włoży lub czegoś użyje, co wzbudzi zaciekawienie następnego w jego najbliższym otoczeniu i ten też zacznie tak się ubierać lub czegoś podobnego użyje. Potem podpatrzy to u niego ktoś inny i kolejny znowu od tego. Ktoś następny znowu podpatrzy u tego pierwszego czy drugiego itd. Do któregoś z nich lub do miejscowości, w której mieszkają, przyjedzie ktoś z innego miasta i też mu się to spodoba. Potem cała historia zaczyna się w miejscu zamieszkania tego turysty itd. itp.
Czy ten pierwszy musiał wędrować po całym kraju, kontynencie lub świecie, aby zainicjowana przez niego moda wszędzie zaistniała?

OK, jaki odsetek ludzi działa w ogóle w MLM w różnych miastach? W PL jest kilkaset tys. ludzi w MLM a Polska ma niecałe 40 mln (tzn część wyjechała za granicę, tylko pewien odsetek jest w wieku od 18 do 65 lat, tylko pewien odsetek z tego ma możliwość działania bo inni w ogóle nie mają takiej możliwości, chociażby ze względów finansowych). Ten przedział można by jeszcze zawężać.

Widzisz, to że jacyś ludzie są w MLM, nie oznacza, że robią go czynnie (czytaj: wprowadzają następnych). Zdecydowana większość to tylko zapisani, lub jedynie konsumenci. Może 5% z całości to ci, którzy coś tam rozprzestrzeniają dalej. Dla nich jest w Polsce naprawdę jeszcze duże pole do popisu - i dla jeszcze bardzo wielu podobnych, którzy przyjdą po nich.

Mnie interesuje bardziej dynamika wzrostu obrotów w ciągu tych 60 lat. Bo to może być istotne i może świadczyć o nasyceniu. Czy obroty AMWAY rosną w ciągu ostatnich kilku lat, czy już się zatrzymały? A może spadają? A w ogóle skąd te informacje że firma przepoczwarza się w detal? Ma ktoś jakieś wiarygodne źródła?

Darku, ja 10 lat nie działam czynnie w Amway. W momencie, kiedy zaprzestałem współpracy z tą firmą, jej globalny obrót roczny wynosił nieco ponad 3 mld dolarów. Obecny jej obrót, to ponad 11 mld dolarów. Jest to Twoim zdaniem wystarczająca dynamika rozwoju, czy jeszcze nie? Zauważ przy tym, że wszystko to zrobili beze mnie i bez Ciebie :-)))
Ja też 10 lat temu myślałem, że to co osiągnęli wtedy, to już szczyt ich możliwości, a zobacz.
Widzisz, ja w swojej strukturze mam mnóstwo dystrybutorów i klientów, którzy od 10 lat kupują miesiąc w miesiąc te "soczki" mimo że nigdy nie zbudowali żadnej struktury i nie liczą przy tym na jakieś finansowe korzyści. Jak myślisz, dlaczego to robią?

Bo ich na to stać. Proste.

Tak, to na pewno, ale jeszcze dodać tu można, że mają potrzebę posiadania lub używania tego. Wątpię, że ktoś bez takiej potrzeby kupuje przez tak długi czas coś tam, nawet jeżeli go na to stać.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.06.13 o godzinie 00:50
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: A co myślicie o ACN?

Maciej F.:

Żeby się utrzymać musisz albo sprzedawać na zewnątrz struktury, albo werbować ludzi - i liczyć na to, że oni zaczną sprzedawać. Ten drugi warunek to element piramidy finansowej.

Po to "żeby się utrzymać" nie muszę ani sprzedawać, ani werbować ludzi. Kiedyś to zrobiłem i dzisiaj zbieram tego plony.
Mogę oczywiście werbować, gdybym chciał mieć więcej, ale na utrzymanie wystarczy mi to, co mam.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: A co myślicie o ACN?

Tadeusz F.:
Po to "żeby się utrzymać" nie muszę ani sprzedawać, ani werbować ludzi. Kiedyś to zrobiłem i dzisiaj zbieram tego plony.
Mogę oczywiście werbować, gdybym chciał mieć więcej, ale na utrzymanie wystarczy mi to, co mam.

no to gratuluję, jesteś wysoko w strukturze piramidki

A ile zarabiają ci na samym dole ? Jak oceniasz ich szanse, ze uda im się zbudować taką piramidę jak Tobie ?
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: A co myślicie o ACN?

Maciej F.:
Tadeusz F.:
Po to "żeby się utrzymać" nie muszę ani sprzedawać, ani werbować ludzi. Kiedyś to zrobiłem i dzisiaj zbieram tego plony.
Mogę oczywiście werbować, gdybym chciał mieć więcej, ale na utrzymanie wystarczy mi to, co mam.

no to gratuluję, jesteś wysoko w strukturze piramidki

A ile zarabiają ci na samym dole ? Jak oceniasz ich szanse, ze uda im się zbudować taką piramidę jak Tobie ?

Powiedz mi, co według Ciebie oznacza: być "na samym dole"?
Czy ktoś, kto zaczyna bezpośrednio pode mną (kogo ja jestem sponsorem) też jest na samym dole piramidki, czy może na jej górze?

Kolejne pytanie:

Jak myślisz, ile taka osoba "na samym dole" powinna zarobić i dlaczego?

Myślę, że nie jednemu z tych "na samym dole" uda się zbudować taką piramidkę jak moja, albo nawet większą. Twierdze tak choćby dlatego, ponieważ wiem, że rynek europejski Morindy jest jeszcze bardzo mało rozwinięty. Na innych rynkach też nie należą raczej do gigantów tej branży. Jest tu naprawdę jeszcze sporo do zrobienia, a tym samym istnieją duże szanse na takie piramidki jak moja dla wielu "tych na samym dole".
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: A co myślicie o ACN?

Tadeusz F.:
Powiedz mi, co według Ciebie oznacza: być "na samym dole"?
Czy ktoś, kto zaczyna bezpośrednio pode mną (kogo ja jestem sponsorem) też jest na samym dole piramidki, czy może na jej górze?

Z tego co pisałeś, to nie zaczyna. Ale chodzi mi o osoby, które jeszcze nie zbudowały struktury.
Kolejne pytanie:

Jak myślisz, ile taka osoba "na samym dole" powinna zarobić i dlaczego?

Nie wiem, to bez znaczenia. Przekręt nie leży w sprzedaży bezpośredniej tylko w systemie prowizyjnym.
Myślę, że nie jednemu z tych "na samym dole" uda się zbudować taką piramidkę jak moja, albo nawet większą.

No właśnie ! I tu jest błąd w myśleniu mlm'owców.

Być może uda mu się zbudować nawet taką samą strukturę jak Twoja - ale będzie musiał włożyć w to o wiele więcej wysiłku niż Ty.
Twierdze tak choćby dlatego, ponieważ wiem, że rynek europejski Morindy jest jeszcze bardzo mało rozwinięty.

No i się mylisz. Bo bardziej rozwinięty nie będzie.
Soczki Noni to totalna ściema - nie są one warte swojej ceny - nie są więcej warte od soczków Frugo.
Artykuły pseudo-naukowe są spreparowane - nie da się zarzucić kłamstwa, ponieważ wymieniają najczęściej właściwości przypisywane witaminie C. Nic nie mówią o skali i skuteczności działania. Tylko o samym działaniu.

Na taką manipulację podatni są tylko nieliczni. Do tego jeszcze muszą być bogaci, żeby pić soczek za kretyńskie ceny. Twój target jest malutki.

Ale to, że towar jest bez sensu to nie ma znaczenia, - towar ma tylko maskować piramidę finansową.
należą raczej do gigantów tej branży. Jest tu naprawdę jeszcze sporo do zrobienia, a tym samym istnieją duże szanse na takie piramidki jak moja dla wielu "tych na samym dole".

Robiłem już w paru wątkach proste symulacje, ile da się zbudować "leveli" przy założeniu, że wszyscy są zainteresowani wejsciem do biznesu.
To bardzo prosto policzyć - to jest ciąg geometryczny, w którym kazdy wyraz jest wielokrotnością potęgi o podstawie równej średniej ilości werbowanych osób.

I wychodzi, że przy średniej zdolności werbunkowej 4 osoby - to na 12 levelu masz już zatrudnionych połowę Polaków w kraju.

I to przy absurdalnym założeniu, że wszyscy uwierzą w cudowne właściwości soczku.

konto usunięte

Temat: A co myślicie o ACN?

Tadeusz F.:
Darku, ja 10 lat nie działam czynnie w Amway. W momencie, kiedy zaprzestałem współpracy z tą firmą, jej globalny obrót roczny wynosił nieco ponad 3 mld dolarów. Obecny jej obrót, to ponad 11 mld dolarów. Jest to Twoim zdaniem wystarczająca dynamika rozwoju, czy jeszcze nie?

Za mało danych. Przydałyby się dane rok po roku w ciągu całej tej działalności. Zakładam że te obroty rosną według jakiejś funkcji, więc teoretycznie można przewidywać co się będzie działo dalej. Jeśli to wszystko podlega pod coś takiego jak to opisane tutaj:

http://www.ipo.pl/marketing/marketing/dostatnie_zycie_...

to chyba coś to obrazuje. Czy w ciągu poprzednich 5 lat (załóżmy na terenie Polski) te obroty już tak rosną? Wykres który jest pod tym linkiem przedstawia pewne fazy. Może to już faza dojrzałości? A może już schyłek? Tego nie wiem. Może by się ktoś w tym temacie wypowiedział?
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: A co myślicie o ACN?

Maciej F.:
Tadeusz F.:
Powiedz mi, co według Ciebie oznacza: być "na samym dole"?
Czy ktoś, kto zaczyna bezpośrednio pode mną (kogo ja jestem sponsorem) też jest na samym dole piramidki, czy może na jej górze?

Z tego co pisałeś, to nie zaczyna. Ale chodzi mi o osoby, które jeszcze nie zbudowały struktury.

Co "nie zaczyna"?
Chodzi ci o takie osoby, to jak myślisz, ile one powinny zarobić, skoro jeszcze nie zbudowały struktury?
Kolejne pytanie:

Jak myślisz, ile taka osoba "na samym dole" powinna zarobić i dlaczego?

Nie wiem, to bez znaczenia. Przekręt nie leży w sprzedaży bezpośredniej tylko w systemie prowizyjnym.

Więc jak taki system powinien Twoim zdaniem wyglądać?
Myślę, że nie jednemu z tych "na samym dole" uda się zbudować taką piramidkę jak moja, albo nawet większą.

No właśnie ! I tu jest błąd w myśleniu mlm'owców.

Być może uda mu się zbudować nawet taką samą strukturę jak Twoja - ale będzie musiał włożyć w to o wiele więcej wysiłku niż Ty.

Widzisz, tu leży błąd w Twoim myśleniu, gdyż nie będąc "tym pierwszym" nie jest się przy budowaniu struktury samemu. Mając nad sobą kilka osób ma się ich wsparcie przy tym budowaniu. Jeżeli jest tam (nad nami) np. 5 osób, to one wszystkie mają interes w tym, żeby nam wyszło i czynnie angażują się w to. W związku z tym na rozwój naszej struktury pracuje 6 osób, a nie jedna. Mamy też od kogo się uczyć i możemy przez to uniknąć wielu błędów, na których pionierzy musieli się sami uczyć, a tym samym opóźniało to znacznie rozwój ich struktur. Mamy też najczęściej przygotowane już materiały pomocnicze, systemy szkoleń itp.
Twierdze tak choćby dlatego, ponieważ wiem, że rynek europejski Morindy jest jeszcze bardzo mało rozwinięty.

No i się mylisz. Bo bardziej rozwinięty nie będzie.
Soczki Noni to totalna ściema - nie są one warte swojej ceny - nie są więcej warte od soczków Frugo.
Artykuły pseudo-naukowe są spreparowane - nie da się zarzucić kłamstwa, ponieważ wymieniają najczęściej właściwości przypisywane witaminie C. Nic nie mówią o skali i skuteczności działania. Tylko o samym działaniu.

Wybacz, ale Twoje informacje na ten temat są tak samo absurdalne, jak Twoje pojęcie o MLM. Bazujesz na wyobraźni, a nie na wiedzy. Do tego dysponujesz dość sporym zasobem fantazji,

Ale to, że towar jest bez sensu to nie ma znaczenia, - towar ma tylko maskować piramidę finansową.

Wiesz co, idź ze swoim "odkryciem" na policję lub do prokuratury i opowiedz im o tym. Zobaczysz, jak na to zareagują. Piramidy są przecież prawnie zakazane, więc przyczynisz się do wykrycia przestępstwa na skalę globalną. Będziesz bohaterem, a ja Ci wyślę kartkę z więzienia. OK?
należą raczej do gigantów tej branży. Jest tu naprawdę jeszcze sporo do zrobienia, a tym samym istnieją duże szanse na takie piramidki jak moja dla wielu "tych na samym dole".

Robiłem już w paru wątkach proste symulacje, ile da się zbudować "leveli" przy założeniu, że wszyscy są zainteresowani wejsciem do biznesu.
To bardzo prosto policzyć - to jest ciąg geometryczny, w którym kazdy wyraz jest wielokrotnością potęgi o podstawie równej średniej ilości werbowanych osób.

I wychodzi, że przy średniej zdolności werbunkowej 4 osoby - to na 12 levelu masz już zatrudnionych połowę Polaków w kraju.
Czy zdajesz sobie sprawę, jak bezsensowne i pozbawione realizmu są te Twoje wyliczanki? Chyba nie, bo byś o nich ani tu nie wspominał.

Jak kolejny raz będziesz się brał za tak gigantyczny wysiłek umysłowy, to zastanów się przez chwilę, jak to się stało, że po 60 latach (lub nawet więcej) istnienia MLM-u ta Twoja wyliczanka się jeszcze nie sprawdziła? Dowodem na to niech chociaż będzie to, że Ty jeszcze nie bierzesz w tym udziału, a powinieneś, bo chociaż tylko moja struktura jest głębsza niż 20 leveli, a znam parę osób, których struktury zeszły ponad 200 leveli w dół. Oblicz to sobie na podstawie swojego wzorca, a szybko się przekonasz, ilu kosmitów jest już w MLM.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: A co myślicie o ACN?

Tadeusz F.:
Co "nie zaczyna"?
Chodzi ci o takie osoby, to jak myślisz, ile one powinny zarobić, skoro jeszcze nie zbudowały struktury?

Tak jak pokazują losy różnych mlm'owców nic nie zarobią, a raczej dołożą do interesu.

Nie wiem, to bez znaczenia. Przekręt nie leży w sprzedaży bezpośredniej tylko w systemie prowizyjnym.

Więc jak taki system powinien Twoim zdaniem wyglądać?

Nie powinno go w ogóle być.
Uważam MLM za odmianę piramidy finansowej, czyli system wysoce nieuczciwy. (chyba, że wszyscy uczestnicy zdają sobie sprawę, że jest to bardziej hazard niż biznes i są świadomi mechanizmów)
Być może uda mu się zbudować nawet taką samą strukturę jak Twoja - ale będzie musiał włożyć w to o wiele więcej wysiłku niż Ty.

Widzisz, tu leży błąd w Twoim myśleniu, gdyż nie będąc "tym pierwszym" nie jest się przy budowaniu struktury samemu. Mając nad sobą kilka osób ma się ich wsparcie przy tym budowaniu.


Nie jestem w błędzie. Większa trudność nie polega na braku zaradności tylko na wysyceniu rynku lokalnego, zapotrzebowania na produkt na danym terenie, jak i mniejszej ilości chętnych do współpracy. Ich ilość jest również ograniczona.
Wybacz, ale Twoje informacje na ten temat są tak samo absurdalne, jak Twoje pojęcie o MLM. Bazujesz na wyobraźni, a nie na wiedzy. Do tego dysponujesz dość sporym zasobem fantazji,

To Twoja religia, nie masz wiedzy ani naukowej, ani racjonalnie nie potrafisz nic powiedzieć o mechanizmach działania "czynnych" składników swojego soczku.
Ja jestem inżynierem chemii - i czytałem wypracowania waszych "profesorków" o zbawczych właściwościach soczku Noni.
Potrafię odróżnić ściemę od faktów możliwych do poparcia na płaszczyźnie naukowej.

Tutaj rozmowa z Tobą będzie jak z moherem o istnieniu boga.
Ale to, że towar jest bez sensu to nie ma znaczenia, - towar ma tylko maskować piramidę finansową.

Wiesz co, idź ze swoim "odkryciem" na policję lub do prokuratury i opowiedz im o tym. Zobaczysz, jak na to zareagują. Piramidy są przecież prawnie zakazane,

NIEPRAWDA :) nie są zakazane :) Pod pewnymi warunkami są legalne, a MLM te warunki spełnia.

I wychodzi, że przy średniej zdolności werbunkowej 4 osoby - to na 12 levelu masz już zatrudnionych połowę Polaków w kraju.
Czy zdajesz sobie sprawę, jak bezsensowne i pozbawione realizmu są te Twoje wyliczanki? Chyba nie, bo byś o nich ani tu nie wspominał.

Nie, nie zdaję sobie sprawy - i mam nadzieję, że oprócz postawienia podobnej tezy ktoś z mlm'owców wreszcie zdobędzie się na odrobinę wysiłku i wskaże błąd w tym rozumowaniu.

Jak kolejny raz będziesz się brał za tak gigantyczny wysiłek umysłowy, to zastanów się przez chwilę, jak to się stało, że po 60 latach (lub nawet więcej) istnienia MLM-u ta Twoja wyliczanka się jeszcze nie sprawdziła?

Sprawdziła się - cały czas przez te 60 lat się sprawdza.

Spotkałem już wiele osób sparzonych MLM'ami - znam osobiście dwóch bankrutów, którzy niegdyś byli tacy jak Ty dzisiaj.

Dowodem na to niech chociaż będzie to, że Ty jeszcze nie bierzesz w tym udziału, a powinieneś, bo chociaż tylko moja struktura jest głębsza niż 20 leveli, a znam parę osób, których struktury zeszły ponad 200 leveli w dół. Oblicz to sobie na podstawie swojego wzorca, a szybko się przekonasz, ilu kosmitów jest już w MLM.

Ok obliczę - podaj mi tylko średnią ile każda z osób średnio zatrudniła do swojej struktury.

Zakładam, że minimum 2, bo jeżeli 1 to nie są to żadne "levele" ani handlowcy tylko zwykli konsumenci, odbiorcy końcowi.

Ilu z tych 200 osób nie ma pod sobą żadnej struktury ?

Nie trzeba być inżynierem - prawie wszyscy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.06.13 o godzinie 13:36
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: A co myślicie o ACN?

Wyznawcę religijnego można poznać po tym, że nawet gdy mu dowód matematyczny pod oczy podsunąć on i tak wie swoje - bo mu ktoś taką wiedzę wpoił.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: A co myślicie o ACN?

Maciej F.:
Wyznawcę religijnego można poznać po tym, że nawet gdy mu dowód matematyczny pod oczy podsunąć on i tak wie swoje - bo mu ktoś taką wiedzę wpoił.

Wybacz Maciej, ale mam jakieś takie nieodparte wrażenie, że Ty myślisz, że myślisz.

Mieszasz fakty, fantazjujesz, nie potrafisz odróżnić leveli od pojedynczych osób. Nie dajesz rady odpowiedzieć na proste pytania. Po prostu jesteś zacietrzewiony, i to wszystko, czym się tu wykazujesz.

Nie widzę sensu dalszej dyskusji z Tobą - szkoda na to mojego czasu. Zostań sobie przy swoich przekonaniach i bądź z tym szczęśliwy.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: A co myślicie o ACN?

Tadeusz F.:
Maciej F.:
Wyznawcę religijnego można poznać po tym, że nawet gdy mu dowód matematyczny pod oczy podsunąć on i tak wie swoje - bo mu ktoś taką wiedzę wpoił.

Wybacz Maciej, ale mam jakieś takie nieodparte wrażenie, że Ty myślisz, że myślisz.

Nieodparte ... to dobre okreslenie, nawet nie próbujesz odeprzeć.
Zawsze, gdy przychodzi do rajconalnych argumenów, wyliczeń i trudnych pytań - zostaję posądzony o fanatyzm :)

To, że się ze mną nie zgadzasz, to było do przewidzenia - spróbuj stawić czoło argumentom.

Łatwo powiedzieć, "mylisz się" - trudniej wskazać gdzie.
Nie dajesz rady odpowiedzieć na proste pytania.

A konkretnie które ? Moze nie rozumiesz odpowiedzi.
Nie widzę sensu dalszej dyskusji z Tobą - szkoda na to mojego czasu. Zostań sobie przy swoich przekonaniach i bądź z tym szczęśliwy.

typowe...

Żebyś wiedział, że zostanę - będę nadal przestrzegał ludzi przed Tobą i Tobie podobnymi manipulatorami.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: A co myślicie o ACN?

Powodzenia Macieju!

konto usunięte

Temat: A co myślicie o ACN?

Maciej F.:
Tadeusz F.:
Piramidy są przecież prawnie zakazane,

NIEPRAWDA :) nie są zakazane :) Pod pewnymi warunkami są legalne, a MLM te warunki spełnia.

I prosze to zdanie sobie zapamietać, drodzy emelemowcy. Rzeczywistości nie da się zaczarować :D



Wyślij zaproszenie do