Tomasz T.

Tomasz T. Optymalizacja
Produkcji

Temat: Polski MES

Witam,

a my napisaliśmy polski system MES. Integrujemy go z MRP/ERP.
Zapraszam na http://mesintelligence.com Powiedzcie co myslicie.Tomasz T. edytował(a) ten post dnia 29.09.11 o godzinie 15:29
Arkadiusz Figurny

Arkadiusz Figurny Project Manager,
właściciel firmy,
architekt systemów

Temat: Polski MES

Oj chyba nie jest to pierwszy polski MES. System MES, który ja tworzyłem zarejestrował pierwszy raz produkcję w 2004 roku. Pierwotnie obejmował sam proces produkcji i umożliwiał sterowanie produkcją zarówno poprzez zlecenia produkcji i dynamiczną konfigurację procesu. Umożliwiał także sterowanie automatami produkcyjnymi i pełną rejestrację tego co się dzieje na produkcji. W późniejszym okresie sukcesywnie był rozbudowywany o następne funkcjonalności, które były wykorzystywane przez działy wsparcia produkcji (dział logistyki, utrzymania ruchu, zapewnienia jakości, rozwoju, a nawet bhp). Największe wdrożenie systemu obejmowało kilkaset automatów produkcyjnych, które były sterowane online z systemu.
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: Polski MES

Tomasz T.:
Witam,

a my napisaliśmy pierwszy polski system MES. Integrujemy go z MRP/ERP.
Zapraszam na http://mesintelligence.com Powiedzcie co myslicie.

MES to trzy (slownie trzy) literki ;)
Gdyby sprobowac je zinterpretowac w sensie doslownym to pierwszy program MES, program ktory kontolowal produkcje kostek styropianu napisalem w roku anno domini 2000. Wtedy wikipedia milczala na temat MES. Kurde, czy wtedy byla wikipedia ? !!... ;)

Jestesmy i przyjaciolmi i konkurentami, wiec jesli sie pytasz co grupowicze mysla o Twoim rozwiazaniu to daj jakas dokumentacje tak jak ja: http://neuron.com.pl/golem_tech.html a ocenimy ..., zanczy nas ocenia ...

Ja powiem nieskromnie - napisalem pierwszy polski i jeden z niewielu na swiecie ( kurcze przychodzi mi sie porownywac z produktami Wonderware choc moja firmemke mozna by zmiescic miedzy regalami z komputerami do testowania softu - widzialem kiedys zdjecie ich przeolbrzymiej hali testow)
system ktory pozwala klientom i integratorom na samodzielna budowe systemow MES.
Arkadiusz Figurny

Arkadiusz Figurny Project Manager,
właściciel firmy,
architekt systemów

Temat: Polski MES

Okazuje się że jednak mamy mocną rodzimą myśl techniczną. Może porównamy wydajność systemów?
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: Polski MES

Arkadiuszy Figurny:
Okazuje się że jednak mamy mocną rodzimą myśl techniczną. Może porównamy wydajność systemów?

Nie wiem czy porownywanie ma jakikolwiek sens.
Ja kiedys okreslilem swoj target bardzo nisko. Mozna powiedziec ze mailem pewna misje - dac malym firmom rozwiaznia, namiastke rozwiazan ktorych ze wzgledu na koszty nigdy nie beda mogly miec.
To zycie pokazalo, z poczatku ku mojemu zdziwieniu, ze moimi klientami sa firmy duze i bardzo duze.

Porownajmy raczej wspolczynnnik wydajnosc / koszty ;)
W malych systemach serwerem moze byc PCt z marketu za 1500zl a klientem PCt z allegro za 200 zł. A u kolegi ? ;)

Porownywanie naszych systemow nie ma wiekszego sensu, przeciez nie bedziemy sie klocic ktory samochod: golf, mesio s-klasa i ferrari sa lepsze - golfem dojedziemy do pracy ale nie zaimponujemy kobietom, ale tez tankowanie jest tansze niz pompowanie opon w ferrari ;))))

Zreszta ja abrdzo czesto odsylam klientow do konkurencji. 95% wraca. Ale tez mam swiadomosc ze czesc z nich po jakims czasie zarzuci uzytkownie Golema i bedzie szukac czegos wiekszego, bardziej kompleksowego, wyrafinowanego.
Nietorzy mi zarzucaja ze psuje rynek, NIEPRAWDA. JA go dla tworze.... Dla Was...
Wiec nalezy mi sie prowizja ;))))
Tomasz T.

Tomasz T. Optymalizacja
Produkcji

Temat: Polski MES

Panowie,
Rozdział I
1. znam doskonale rozwiązania Neurona.
2. Wojciech napisał:"system ktory pozwala klientom i integratorom na samodzielna budowe systemow MES." i to jest prawda.
3. My dostarczamy system MES z Monitoringiem Maszyn, Monitoringiem pracy ludzi, PLANOWANIEM PRODUKCJI - gdzie wykres Ganta tworzony jest metodą drug and Drop, UR, Jakością, (mamy też dział sprzedaży) moduł kosztów, materiału itd,
4. Dokonujemy integracji z dowolnym systemem MRP klienta.
5. Ekrany dotykowe przy każdym stanowisku pracy - co pozwala raportowac brakowość Online, tworzyć raporty aktywności pracowników,
6. System zarządzania wyszkoleniem zintegrowany z całym systemem pozwala kontrolować poziomy wyszkolenia pracowników zalogowanych na danym stanowisku,
7. Planowanie produkcji przy integracji z MRP/ERP i będące jednością z monitoringiem to potężne narzędzie.
8. Statystyki jakościowe,
9. Zarządzanie utrzymaniem ruchu - czas reakcji na awarię, czas usunięcia awarii itd,
10. Zużycie materiału według wydań magazynowych, wagi, BOM-ów.

Ale najważniejsza jest integracja z systemem MRP/ERP i naprawdę fajne planowanie.

Rozdział II
Systemów do monitorowania produkcji widziałem wiele. Jednym z nich jest SMP napisany specjalnie dla czołowego producenta felg aluminiowych w Europie przez sympatycznego pracownika tej firmy i on to robi chyba od 1997 może 1998 roku. Więc może rzeczywiście jeżeli chodzi o monitoring to na pewno nie jesteśmy pierwsi. Jeśli natomiast rozmawiamy o idei e-factory i systemie MES, który jest zintegrowany z MRP i w pełni go uzupelnia i z nim współpracuje, to sądzę że mamy na tym polu pewne osiągnięcia. I moje pierwsze stwierdzenie nie było zbyt wiele przesadzone.

Rozdział III
Chciałbym, żebyśmy się jednak skupili na tym jakie efekty dla przedsiębiorstwa daje narzędzie jakim jest system MES. Ja po kilku wdrożeniach różnych systemów w różnych branżach widziałem efekty piorunujące - 3 krotny wzrost produkcji, dla mnie normalne + 20%, i zadawalające +5% wydajności. I to jest powód, dla którego z grupą ludzi z Wrocławia zaczęliśmy tworzyć taki system. I raczej chciałbym abyśmy się wzajemnie spierali i promowali tego typu rozwiązania bo na prawdę warto. Tym bardziej, że proponujemy rozwiązania z różnych półek cenowych i znacznie różniące się stopniem integracji z istniejącymi systemami informatycznymi. A automatyzacja zbierania i przepływu informacji to główny cel narzędzi, które tworzymy.

Rozdział IV
Cena - :). Same ekrany dotykowe z oprogramowaniem to duży koszt. Jeśli chodzi o konkurencyjność cenową z zachodnimi systemami oferującymi to samo to spokojnie polskie rozwiązania biją je na głowę. WSZYSTKIE.
Arkadiusz Figurny

Arkadiusz Figurny Project Manager,
właściciel firmy,
architekt systemów

Temat: Polski MES

Rozwiązanie oparte na PC jest od razu do odstrzału przy większej ilości stanowisk jeżeli chodzi o koszty zakładając użycie nawet najtańszych komputerów z allegro. Prawdziwe oszczędności osiąga się integrując się z maszynami i najlepiej gdy robi się to na etapie produkcji maszyn. Klientem może być PC jeżeli mamy dużo danych do wprowadzania manualnie, ale według mojego doświadczenia w większości przypadków sterownik maszyny świetnie pełni rolę klienta.
W systemie MES nie jest najważniejsza integracja z ERPem. ERP może być w przedsiębiorstwie, ale nie musi. MES ma nie tylko zbierać dane ale przede wszystkim pilnować procesów produkcyjnych:
- właściwej kolejności wykonywania operacji
- poprawności parametrów procesów
MES w danych konfiguracyjnych, w definicji procesu i danych zbieranych z produkcji posiada dużo więcej informacji niż ERP może przyjąć. Możliwość raportowania i analizowania produkcji jest o wiele większa. To co zawsze podkreślam to fakt że MES zbiera dane na poziomie mikro a ERP na poziomie makro. Analizowanie danych z MESa w systemie ERP powoduje że gubimy po drodze wiele cennych informacji, które tak na prawdę mówią o tym co się dzieje na produkcji.
Inny błąd popełniany przez konstruktorów systemów MES to tworzenie MESa istniejącego obok maszyn. Jeżeli nie mamy w systemie rzeczywistych statusów maszyny i nie jesteśmy w stanie zablokować maszyny jeżeli ma np ustawienia niezgodne z produkowanym wyrobem, czy maszyna sama nie może zaraportować swojej rzeczywistej produkcji lub powstających w niej braków to dane w systemie MES są pewnym przybliżeniem rzeczywistości i nadają się tylko do eksportu do systemu ERP gdzie w zasadzie ważna jest realizacja planu.
Jeżeli firma podchodzi poważnie do tematu i zależy jej na osiągnięciu maksymalnej wydajności to musi stosować rozwiązania sprawdzone. Niestety bez ERP można się w firmie obejść nawet kilka godzin, bez MESa firma staje. Uruchomienie produkcji bez MESa skutkuje tym że tracimy panowanie nad tym co się produkuje i jak.Arkadiuszy Figurny edytował(a) ten post dnia 29.09.11 o godzinie 00:41
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: Polski MES

Arkadiuszy Figurny:
Rozwiązanie oparte na PC jest od razu do odstrzału przy większej ilości stanowisk jeżeli chodzi o koszty zakładając użycie nawet najtańszych komputerów z allegro. Prawdziwe oszczędności osiąga się integrując się z maszynami i najlepiej gdy robi się to na etapie produkcji maszyn. Klientem
[ciach]
Zasadniczo ma kolega racje.
Pytanie do ilu zakladow produkcyjnych ta racja ma zastosowanie?
10%? 15%? No wlasnie.
Problemem jest albo roznorodnosc systemu sterowania maszyn w ramach jednej firmy albo ilosc maszyn - akceptowalny koszt x40 staje sie kosztem NIEAKCEPTOWALNYM.

Twierdze ( nie musze oczywiscie miec racji) ze taki prawdziwy 100% MES da sie zrobic tylko na etapie projektowania i budowy calego nowego zakladu. Po pierwsze technika - mozna kupujac maszyny zamowic odpowiednie interfejsy i dostawca ryzykujac ze straci kontrakt stanie na rzesach aby go zaimlementowac. Jak sie zwrocimy do dostawcy po kilku latach to on to ma poprostu gdzies bo to dla niego problem a nie interes. A jak maszyna ma 10 lat? To co, kupic nowa, wymienic sterowanie czy podlaczyc w sposob uproszczony?
Po drugie duza kase wydaje sie bardzo latwo na etapie tworzenia zakladu - poprostu wezmie sie o milion euro wiekszy kredyt. I taki milion boli znacznie mniej niz 10 tysiecy kilka lat pozniej.

A i tak w tym wszytskim zawsze znajdzie sie oslawiony czynnik ludzki kotry system za kilka milionow euro potrafi uczynic ulomnym ;)

Kiedy jeszcze robilem glownie starowania to mailem takie motto:
"W przyszlosci pozostana tylko dwa rodzaje fabryk: te w pelni zautomatyzowane i te ktore .... zbankrutowaly"
Po co Honda od tylu lat morduje sie z czlekoksztaltnym robotem (assimo)?
Ano po to aby MES wezwal do linii D11 androida serwisowego ktory wymieni pekniety przewod hydrauliki ;)))))))
Na szczescie tego to ja juz raczej nie dozyje.....
Tomasz T.

Tomasz T. Optymalizacja
Produkcji

Temat: Polski MES

1. Po pierwsze tam gdzie można należy unikać ludzi i tam interfejsy dotykowe nie są potrzebne i jak mawiał klasyk to jest oczywista oczywistość. Dane zbierane wprost z maszyn to najważniejsze dane bo mają największą wiarygodność.
2. Tam gdzie dokonywana jest tzw. 100% kontrola wizyjna - monitory dotykowe do raportowania brakowości to rozwiązanie pożądane i jeśli mówimy o systemie MES chyba konieczne.
3. "..Rozwiązanie oparte na PC jest od razu do odstrzału przy większej ilości stanowisk jeżeli chodzi o koszty zakładając użycie nawet najtańszych komputerów z allegro..." w związku z punktem 2 nie mogę się z tym zgodzić. Nie mówimy tu też o PC-tach kupionych na alegro tylko o przemysłowych rozwiązaniach z dotykowym intefejsem. Posłużę się przykładam z lakierni wyjeżdża 10000 detali dziennie i kontrola końcowa (6 osób 3 zmiany) dokonuje 100% kontroli wzrokowej. Żeby mieć dane na bieżąco nie można rozwiązać tego lepiej niż wkładając tam dotykowe interfejsy (wada - typ wady). Bo będą wpisywać na karteczkę i potem przepisywać?
4. Interfejsy dotykowe przy stanowisu - takie rozwiązania stosuje nasza niemiecka konkurencja i one są kosmicznie drogie - Polskie są znacznie tańsze.
5. "..Po pierwsze technika - mozna kupujac maszyny zamowic odpowiednie interfejsy i dostawca ryzykujac ze straci kontrakt stanie na rzesach aby go zaimlementowac. Jak sie zwrocimy do dostawcy po kilku latach to on to ma poprostu gdzies bo to dla niego problem a nie interes. A jak maszyna ma 10 lat? To co, kupic nowa, wymienic sterowanie czy podlaczyc w sposob uproszczony?.." - ha ha Wojciech trafia w sedno.
6"...Analizowanie danych z MESa w systemie ERP powoduje że gubimy po drodze wiele cennych informacji, które tak na prawdę mówią o tym co się dzieje na produkcji...." ale nikt nie twierdzi, że tak ma być. Integracja potrzebna jest chociażby po to żeby zlecenia, które w motoryzacji trafiają do systemu ERP/ MRP klienta za pomocą EDI były niemalże natycmiast widoczne do zaplanowania, pokazały się w obłożeniu poszczególnych stanowisk itd. itd. Komunikacja między dwoma tego typu systemami jest niezbędna do pełnej automatyzacji przepływu informacji. W drugą stronę rzeczywisty czas pracy maszyn powinien trafić do takiego SAP-a, żeby centrum kosztowe policzyło prawdziwy koszt wytworzenia.

Podsumowując tam gdzie jest to możliwe proces automatyzacji zbierania danych to robota MES. Niestety przy np. "100% kontroli wzrokowej" nie widzę innego rozwiązania niż dotykowy interfejs.
Maurycy Mikulski

Maurycy Mikulski programista
C++(MS,QT),C#-MVC,SO
AP,AJAX-REST,SQL

Temat: Polski MES

Bardzo odważne stwierdzenie ,że pierwszy.
Pierwszy system kontrolujący produkcje napisałem przed 95.
W pełni skalowalny system do którego wystarczało dopisać programy komunikacyjne do urządzeń, a resztę edytowało się w programach konfiguracyjnych skończyłem w 97.

I myślę ,że nie byłem jedyny.

W latach 2005-2009 pracowałem przy systemie ERP z modułem MES i nie tylko. Zasadniczo w pełni kontrolującego produkcje, od zamówień , magazynów, planów produkcji, monitorowania produkcji, spedycji itp aż do kostek danych do analizowania tego bałaganu.
System powstał dużo wcześniej.

Także jesteście pierwsi ale w reklamie na GoldenLine.
Tomasz T.:
Witam,

a my napisaliśmy pierwszy polski system MES. Integrujemy go z MRP/ERP.
Zapraszam na http://mesintelligence.com Powiedzcie co myslicie.
Tomasz T.

Tomasz T. Optymalizacja
Produkcji

Temat: Polski MES

:) Polskich systemów MES jest więc dużo. Ja spotykałem do tej pory produkty innych firm zwłaszcza Niemieckich. Nie chciałem nikogo urazić. Tak więc zmieniam info: powstał kolejny polski system MES.
Arkadiusz Figurny

Arkadiusz Figurny Project Manager,
właściciel firmy,
architekt systemów

Temat: Polski MES

Tomasz T.:
2. Tam gdzie dokonywana jest tzw. 100% kontrola wizyjna - monitory dotykowe do raportowania brakowości to rozwiązanie pożądane i jeśli mówimy o systemie MES chyba konieczne.
Nie zgadzam się z tym. Są inne sposoby znacznie prostsze i tańsze i równie skuteczne. Poza tym 100% kontrola wizyjna nie musi już być wykonywana manualnie.
3. Posłużę się przykładam z lakierni wyjeżdża 10000 detali dziennie i kontrola końcowa (6 osób 3 zmiany) dokonuje 100% kontroli wzrokowej. Żeby mieć dane na bieżąco nie można rozwiązać tego lepiej niż wkładając tam dotykowe interfejsy (wada - typ wady). Bo będą wpisywać na karteczkę i potem przepisywać?
10 000 detali dziennie na 6 osób/zmianę to nie jakaś astronomiczna liczba. Jeżeli każdy detal ma kod kreskowy to pracownik nie da rady spisywać wszystkiego na kartce, a zaraportowć musi każdy uszkodzony detal z jego kodem i kodem błędu. Dalej uważam że dotykowy interfejs nie jest tu potrzebny i są inne sposoby rejestracji danych.
4. Interfejsy dotykowe przy stanowisu - takie rozwiązania stosuje nasza niemiecka konkurencja i one są kosmicznie drogie - Polskie są znacznie tańsze.
Ok
5. "..Po pierwsze technika - mozna kupujac maszyny zamowic odpowiednie interfejsy i dostawca ryzykujac ze straci kontrakt stanie na rzesach aby go zaimlementowac. Jak sie zwrocimy do dostawcy po kilku latach to on to ma poprostu gdzies bo to dla niego problem a nie interes. A jak maszyna ma 10 lat? To co, kupic nowa, wymienic sterowanie czy podlaczyc w sposob uproszczony?.." - ha ha Wojciech trafia w sedno.
Jeżeli w zakładzie mamy jeden standard interfejsu to nowa maszyna musi mieć zaimplemenmtowany ten sam interfejs. Jako plus łatwiejsza obsługa maszyny i serwisowanie. Stosuje się też takie rozwiązanie że maszynę wykonuje jedna firma a implementacje interfejsu wykonuje druga firma.
Sam interfejs może być zbudowany na trzy sposoby:
- po stronie maszyny
- po stronie MESa
- po obu stronach
Bez integracji mamy maszynę sobie i MESa sobie. Pracownik może raportować to co chce i kiedy chce.
6. Integracja potrzebna jest chociażby po to żeby zlecenia, które w motoryzacji trafiają do systemu ERP/ MRP klienta za pomocą EDI były niemalże natycmiast widoczne do zaplanowania, pokazały się w obłożeniu poszczególnych stanowisk itd. itd. Komunikacja między dwoma tego typu systemami jest niezbędna do pełnej automatyzacji przepływu informacji. W drugą stronę rzeczywisty czas pracy maszyn powinien trafić do takiego SAP-a, żeby centrum kosztowe policzyło prawdziwy koszt wytworzenia.
Mylimy dwie sprawy planowanie odbywa się w ERP to jest właściwe narzędzie do tego. MES powinien otrzymać gotowe plany (oczywiście można te plany jeszcze w MES zmodyfikować) i wypluć potwierdzenie ich realizacji. Dane zebrane w MES umożliwiają optymalizację produkcji i policzenie OEE.
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: Polski MES

Arkadiuszy Figurny:
Jeżeli w zakładzie mamy jeden standard interfejsu to nowa maszyna musi mieć zaimplemenmtowany ten sam interfejs. Jako plus łatwiejsza obsługa maszyny i serwisowanie. Stosuje się też takie rozwiązanie że maszynę wykonuje jedna firma a implementacje interfejsu wykonuje druga firma.
Sam interfejs może być zbudowany na trzy sposoby:
- po stronie maszyny
- po stronie MESa
- po obu stronach

Pieknie jak w reklamie jednego z ubezpieczyczycieli z gumowymi autami - niestety zycie jest kanciaste.
Kolega caly czas opisuje IDEALNY system. Na pewno takie sa i na pewno do takich trzeba zmierzac.
Wymagane sa jednak po stronie inwestora dwa warunki : CHE MIEC TAKI MES i MA KASE ABY TO CHCENIE SFINANSOWAC ;)
Ja nie bede sie wypowiadal bo nie mam zbyt wielkich doswiadczen (poszedlem inna droga) ale kolega Maurycy zapewne bedzie w stanie podac przyklady jak diametralnie rozne moga byc koszty pzoyskania danych z dwu pzornie podobnych maszyn.
Bez integracji mamy maszynę sobie i MESa sobie. Pracownik może raportować to co chce i kiedy chce.
Dlatego moj golem stanowi pewien kompromis - raportuje pracownik ale system zestawia to z obserwacja pracy maszyn - pracownik o tym wie wiec jego mozliwosci raportowania byle czego sa znacznie ograniczone.
Maurycy Mikulski

Maurycy Mikulski programista
C++(MS,QT),C#-MVC,SO
AP,AJAX-REST,SQL

Temat: Polski MES

ale kolega Maurycy zapewne bedzie w stanie podac przyklady jak diametralnie rozne moga byc koszty pzoyskania danych z dwu pzornie podobnych maszyn.

Mogę. To temat rzeka. Nawet maszyny jednego producenta mogą mieć inny interfejs.Co więcej często piszą ,że to jakiś standard a potem człowiek się zastanawia dlaczego nie chodzi. Kiedyś śmiałem się ,że oni robią to specjalnie by była robota przy podłączaniu do systemu.
Najlepszy był "prawdziwy francuski programista". Dostałem od niego opis niby po angielsku. Nic nie zrozumiałem. Dorwałem gościa co super angielski. Nie zrozumiał. Potem takiego co pracował w USA i był inżynierem. Nie zrozumiał. Nie wiem czym to tłumaczył. Pewnie Google. Wysłałem to do prowadzącego od strony polskiej. Ten też nie zrozumiał. W końcu zapytał się czy zrozumiem kod ze sterownika. Jak przejrzałem kod to mi szczęka opadła.
Co do kosztów pozyskania danych.
Koszty są wysokie ale zwykle niewspółmierne do efektów. Jednak to ciężka robota i wymaga posługiwania się wieloma technologiami.
I czasami może się okazać ,że po prostu maszyny się nie da podłączyć. Taka analiza też kosztuje.
Dlatego moj golem stanowi pewien kompromis - raportuje pracownik ale system zestawia to z obserwacja pracy maszyn - pracownik o tym wie wiec jego mozliwosci raportowania byle czego sa znacznie ograniczone.

Takie rozwiązanie też było.
Arkadiusz Figurny

Arkadiusz Figurny Project Manager,
właściciel firmy,
architekt systemów

Temat: Polski MES

Panowie według mnie wszystko zależy od tego co integrujemy. Możemy zintegrować dużą, drogą wtryskarkę i zrobić to kosztem 5000 PLN lub zintegrować stolik kontroli jakości, lub zwykłą maszynę szyjącą i zrobić to kosztem 300 PLN. Myślę że gdyby się uprzeć można by zejść nawet do 100 PLN. Czasem trzeba stosować rozwiązania niekonwencjonalne. Bardzo dobrze że jest ta dyskusja, bo o MESach u nas mówi się mało. Firmy boją się kosztów i nie bardzo wierzą że odzyskają pieniądze wydane na system, a wymierne efekty możemy osiągnąć tylko wtedy kiedy zbierane dane są rzeczywiste. MES ma kontrolować i sterować procesem. Czy integrując system ze stanowiskami zastanawiacie się co zrobić żeby pracownik nie mógł obejść systemu?
Maurycy Mikulski

Maurycy Mikulski programista
C++(MS,QT),C#-MVC,SO
AP,AJAX-REST,SQL

Temat: Polski MES

100zł?
Może gdyby to była np. licznik(fotokomórka) na modbasie.
Problem w tym ,że te dane potem trzeba obrobić w systemie, chyba że przewidziano już na to miejsce wcześniej. Tyle ,że 100zł to już nie za to kasa.
Co do przykładu użyteczności kontroli produkcji.
Kiedyś pracowałem w elektrociepłowni. Specyfika kontroli produkcji spora.
Zbudowałem system kontrolujący i analizujący pracę zespołu pomp sieciowych. (dane były używane tez do rozliczania produkcji).
Inicjatorami systemu był kierownik elektryków oraz kierowniczka energetyków. Oni zrobili opis merytoryczny. Ja to wykonałem.
Prawie codziennie pewien nadkierownik mówił mi o bezsensie tego systemu. Przy czym codziennie z rana był pierwszym klientem (widziałem kto i co robi).
Po pół roku z analiz powstały wnioski (na podstawie danych wypracowano optymalne ustawienie pomp dla danych parametrów). W ciągu godziny zaoszczędzono wielokroć więcej niż system kosztował (chodzi zespół 6 napędów o mocy ponad 200kVA).
Akurat osób co inicjowały system nie było.
Nadkierownik nagle stał się autorem systemu.
Trzeba pamiętać ,że MES to nie tylko informacja o realizacji planu.
To też zbiór danych umożliwiający analizę produkcji i optymalizację wydajności. Przez analizę można też wychwycić wczesne symptomy awarii, i jej zapobiec.
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: Polski MES

Maurycy Mikulski:
100zł?
100zł moze nie ale w moim golemie CALKOWITY koszt to ok 400-800zł /maszyne
przy naprawde niebanalnych mozliwosciach. Oczywiscie bez importu parametrow - mowimy o monitorowaniu czy maszyna pracuje (czas pracy, ilosc cykli)i umieszczeniu tego w odpowiednim kontekscie

Pytanie czy Golem jest MESem - jeszcze nie - realizuje tylko pewien fragment zadan ale bardzo wazny - monitoring pracy w realtime.
Co do przykładu użyteczności kontroli produkcji.
Kiedyś pracowałem w elektrociepłowni. Specyfika kontroli produkcji spora.
Zbudowałem system kontrolujący i analizujący pracę zespołu pomp sieciowych. (dane były używane tez do rozliczania produkcji).
Inicjatorami systemu był kierownik elektryków oraz kierowniczka energetyków. Oni zrobili opis merytoryczny. Ja to wykonałem.
Prawie codziennie pewien nadkierownik mówił mi o bezsensie tego systemu. Przy czym codziennie z rana był pierwszym klientem (widziałem kto i co robi).
Kiedys automatycy z jednej bardzo duzej firmy wyczaili mojego golema, poprosili mnie o pomoc w uruchomieniu pierwszej instalacji (normalnie jestem dostwca rozwiazan - integracje pozostawim innym).
Kierownik zakladu byl bardzo sceptyczny ale ze koszt byl niewielki to zbytnino nie oponowal.
Przyszedl do mnie okolo 15 aby popatrzec co ja tam majstruje - pokazalem mu wiec objasniajac na trendach: "o prosze tu o ok 13:40 linia sie zatrzymala
a tu o prosze ok 14:10 ruszyla na kilka minut i tu ok 14:35 ruszyla juz z normalna wydajnoscia"
Wiecie - profesjonalista nie okazuje emocji ale w****y byl niemilosiernie.
Tym bardziej ze zaraz sprawdzil czy nie bylo jakiejs awarii.
Jestem pewien ze on byl pewien ze jego linie przejmowane sa przez nastepne zmiany robocze bez zatrzymywania, a na pewno nie spodziewal sie ze to moze trwac prawie godzine ;)
Arkadiuszy Figurny:
Firmy boją się kosztów i nie bardzo wierzą że odzyskają pieniądze wydane na system,

Nie do konca. Oczywiscie MES kojazony jest czesto z przeolbrzymimi kosztami.
Ale nie zawsze tak musi byc czego dowodem jest moj system - mozna miec wstep do mesa za naprawde niewielkie pieniadze.
Problem jest w tym ze malo kogo to interesuje, ze nie kazdy chce wiedziec co sie dzieje w jego firmie. Dane z produkcji, wykresy, raporty - swietna zecz - kazdy che miec. Ale dane ktorych nie mozna "podrasowac" jakby co celem obrony wlasnej dupy albo poprawy wlasnego samopoczucia - o to to juz nie ....
Jarosław Gracel

Jarosław Gracel Członek Zarządu
Operacyjnego.
Dyrektor ds.
Przemysłu 4.0,...

Temat: Polski MES

Miałem okazję konsultować kilkadziesiąt projektów MES w Polsce i naturalne wnioski, które nasuwają mi się czytając tę dyskusję to:

1) Koszty vs. rentowność - w większości projektów dobrze przygotowana inwestycja w system MES kosztuje od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych (euro). Jednakże w 90% przypadków taki projekt broni się i wskazuje na zwrot z inwestycji między 1-2 lata. I nawiązując do "braku chęci", którym pisze mój przedmówca myślę, że większość świadomych menedżerów chce wiedzieć "co dzieje się na produkcji" i to optymalizować. Natomiast musi przyjść na to odpowiedni moment...liczba projektów realizowanych w obszarze produkcji jest naprawdę duża.

Zgadzam się z przedmówcami, że kluczem do osiągnięcia odpowiedniej rentowności jest integracja z maszynami. To jest bezdyskusyjne. Natomiast warto pamiętać, że zastosowane rozwiązanie powinno być na tyle trwałe i pewne, że popracować kilka lat.

2) Motywacja - w projektach MES naprawdę nie chodzi o to, żeby - jak to zostało napisane - ktoś się na kogoś "wk....". Razem z pakietem prac technologicznych, powinien zostać przygotowany miękki program wdrożenia takiej zmiany (bo jest to duża zmiana) w organizacji. A szkolenia nie powinny polegać tylko na pokazaniu, gdzie klikać "na panelu", ale przede wszystkim powinny wyjaśniać po co ten panel się tam znalazł.

3) Strategia wdrożenia - tak naprawdę tak jak zostało to wspomniane, samo gromadzenie danych jest warunkiem koniecznym, ale zdecydowanie niewystarczającym do zarabiania pieniędzy z wdrożenia. Kolejnymi etapami wdrożenia, praktycznie zawsze powinny być elastyczne interfejsy raportowe - dopasowane do poziomu "biznesowości" odbiorcy. Dalej - organizacja powinna być otwarta na zmiany proponowane przez pracowników - i tutaj doskonale sprawdza się kultura optymalizacji Kaizen. I gdy dojdziemy do tego momentu, to przyjdzie pora na kolejny etap wdrożenia... jako, że jedno co pewne to "ciągła zmiana" :-).Jarosław Gracel edytował(a) ten post dnia 03.10.11 o godzinie 21:37
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: Polski MES

Jarosław Gracel:
Natomiast musi przyjść na to odpowiedni moment...liczba projektów realizowanych w obszarze produkcji jest naprawdę duża.
No - moment to zdecydowanie idzie ;)))
Nie wiem tylko czy na systemy z tej gornej (cena) polki.
Jak zaczynalem produkowa moj wynalazek to popyt byl bardzo maly - jak cos sprzedalem to raczej przy okazji innego oprogramowania czy instalacji z automatyki.
Kiedy jednak 3 lata temu przyszedl kryzys (ktory nas dosc szczesliwie omina) to przez pierwsze 2-3 miesiace sprzedaz golema spadla prawie do zera a potem staly sie jakowes czary .... Nie dosc ze sprzedaz mi wzrosla niemilosiernie to jeszcze klienci zaczeli mnie sami znajdowac ;)

Zobaczymy jak bedzie teraz.... Niemniej strach przed kryzysem jest najlepsza motywacja dla wdrazania tego typu systemow.
Tomasz T.

Tomasz T. Optymalizacja
Produkcji

Temat: Polski MES

Jarosław Gracel:
2) Motywacja - w projektach MES naprawdę nie chodzi o to, żeby - jak to zostało napisane - ktoś się na kogoś "wk....". Razem z pakietem prac technologicznych, powinien zostać przygotowany miękki program wdrożenia takiej zmiany (bo jest to duża zmiana) w organizacji. A szkolenia nie powinny polegać tylko na pokazaniu, gdzie klikać "na panelu", ale przede wszystkim powinny wyjaśniać po co ten panel się tam znalazł.

I to jest sedno. Dajemy narzędzie, które może być potwornie skuteczne. Ale jest to tylko narzędzie. Nauczenie ludzi korzystania z tego narzędzia to podstawowy punkt programu. Co nie zmienia faktu, że zdarzają się ludzie, którzy się go po prostu boją. Boją się ze względu na jego skuteczność.:)Tomasz T. edytował(a) ten post dnia 06.10.11 o godzinie 22:57

Następna dyskusja:

Identyfikacja skrótu MES




Wyślij zaproszenie do