Dariusz J.

Dariusz J. prezes zarządu,
Druid Multimedia,
sp. z o. o.;
profesor z...

Temat: doktorat (Ph.D.) po angielsku w Polsce jako alternatywa...

Czy doktorat może być realną alternatywą dla MBA? Finansowo takie studia są tańsze, ale dużo dłuższe, no i znacznie bardziej pracochłonne... Pytanie także, czy MBA wygląda lepiej w cv, czy nie.

Chciałbym zrobić kompletną listę uczelni w Polsce, które oferują niestacjonarne studia doktoranckie (PhD) z zakresu zarządzania/marketingu w całości w języku angielskim.

Moja uczelnia, Akademia
Leona Koźmińskiego
, właśnie takie trzyletnie uruchamia (czas na złożenie dokumentacji do końca sierpnia), jakie jeszcze mają nabór? W Warszawie, poza? Jakieś rekomendacje?

Dodam, że chodzi mi o prawdziwe studia doktoranckie, dające
uznawany w Polsce dyplom doktorski typu PhD, czyli wykluczam obecne w niektórych uczelniach zachodnich kursy prowadzące do DBA (bo niestety lub na szczęście w Polsce warte są tyle, co papier z
dyplomu).
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: doktorat (Ph.D.) po angielsku w Polsce jako alternatywa...

A czy jakieś studia daja stopień doktora? czy nie jest tak,że studia doktoranckie pomagają przygotowac ten doktorat?

A tak wogóle to czym sie rózni doktorat po angielsku od doktoratu po polsku? Czy to nie jest tak, że w tym po angielsku mogą sobie brać udział ludzie, którzy nie znają polskiego? Na pierwszy rzut oka to chyba jedyna różnica. Są jeszcze jakies inne?

Jesli chodzi o różnice to chyba duże, skoro doktoranci mają sie nauczyc metodologii badań, a studenci MBA mają się nauczyć zarządzać. Dla mnei to wyglada jak różnica pomiędzy konstruktorem samochodu i kierowcą. Konstruktor nie musi mieć prawa jazdy, a kierowca nie musi wiedziec jak samochód jest zbudowany, żeby móc jeździć.Piotr Sus edytował(a) ten post dnia 29.07.09 o godzinie 16:04
Dariusz J.

Dariusz J. prezes zarządu,
Druid Multimedia,
sp. z o. o.;
profesor z...

Temat: doktorat (Ph.D.) po angielsku w Polsce jako alternatywa...

Piotr Sus:
A czy jakieś studia daja stopień doktora? czy nie jest
tak,że studia doktoranckie pomagają przygotowac ten doktorat?

słuszna uwaga, oczywiście studia stopnia nie dają. Niektórzy co prawda chcą ukończyć studia i nie robić doktoratu (w USA piszą sobie na wizytówce "ABD", od "all but dissertation"), ale studia przede wszystkim przygotowują do badań i pisania i systematyzują cały proces.

A tak wogóle to czym sie rózni doktorat po angielsku od doktoratu po polsku? Czy to nie jest tak, że w tym po
angielsku mogą sobie brać udział ludzie, którzy nie znają polskiego?
Na pierwszy rzut oka to chyba jedyna różnica. Są jeszcze
jakies inne?

W istocie, robienie tego po angielsku pozwala uczestnikom na tworzenie networkingu ze studentami, którzy polskiego nie znają (to dość dobra zaleta, bo takie kontakty są często cenne zawodowo), ale drugą kolosalną zaletą jest możliwość zapraszania uczonych z zagranicy, brania recenzentów z wiodących zachodnich ośrodków, itp.

Jesli chodzi o różnice to chyba duże, skoro doktoranci mają sie nauczyc metodologii badań, a studenci MBA mają się
nauczyć zarządzać.

zgadzam się, chodziło mi raczej o różnice percepcji na rynku pracy, a nie różnice w faktycznej wiedzy.
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: doktorat (Ph.D.) po angielsku w Polsce jako alternatywa...

Darku,
A jak to jest wg Ciebie? Czy studia doktoranckie mogą sie przydać ludziom z biznesu?
Dariusz J.

Dariusz J. prezes zarządu,
Druid Multimedia,
sp. z o. o.;
profesor z...

Temat: doktorat (Ph.D.) po angielsku w Polsce jako alternatywa...

Piotr Sus:
Darku,
A jak to jest wg Ciebie? Czy studia doktoranckie mogą sie przydać ludziom z biznesu?


to zależy. Osoba zdyscyplinowana i nawykła do pracy naukowej powinna poradzić sobie z doktoratem sama - główny problem to motywacja i po prostu pchanie dużego wózka małymi krokami.

Jeżeli tej dużej samodyscypliny nie ma lub komuś pomaga ustrukturyzowanie nauki, ew. potrzebuje solidnych podstaw metodologicznych/badawczych, to wtedy takie studia to dobry pomysł.

Na pewno nie są to studia, na których można się bezpośrednio nauczyć zarządzania - można natomiast nauczyć się metod badawczych, innego spojrzenia na świat.

Sam doktorat moim zdaniem będzie z wolna nabierał znaczenia w rekrutacjach na stanowiska kierownicze, bo MBA zrobić coraz łatwiej i przestaje być wyróżnikiem - ale dla samego dyplomu chyba 4 lata nie warto się męczyć. Co kto lubi :)
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: doktorat (Ph.D.) po angielsku w Polsce jako alternatywa...

Ja mam taką obawę, że praca nad doktoratem może zamykać człowieka. Po tym tysiącu godzin spędzonych w samotności (mam na myśli samotność fizyczną i intelektualną) nad pracą człowiek może rozwinąć inne umiejętności niż te potrzebne do zarządzania firmą.

Myślę, że dziś wielu pracodawców o tym nie wie i może dlatego zatrudniają doktorów na stanowiska kierownicze. Wg mnie typ naukowca nie nadaje się zupełnie na stanowisko kierownicze. Co nie znaczy, że inteligentny człowiek z doktoratem nie może rozwinąć się w kierunku bycia liderem. Poprostu czas, który spędził nad doktoratem uznałbym za stracony.
Z drugiej strony gdy jakiś praktyk uzna, że może szybko i łatwo zrobić doktorat, ale dlatego, że planuje przejść do konsultingu, albo na wcześniejszą emeryturkę, zeby wykładac na uczelni to może mieć sens. Ale to wygląda jak bilet w jedną stronę :)
Dariusz J.

Dariusz J. prezes zarządu,
Druid Multimedia,
sp. z o. o.;
profesor z...

Temat: doktorat (Ph.D.) po angielsku w Polsce jako alternatywa...

Piotr Sus:
Ja mam taką obawę, że praca nad doktoratem może zamykać człowieka. Po tym tysiącu godzin spędzonych w samotności

to na pewno, ale też bez przesady, mam wrażenie, że istnieją mimo wszystko normalni ludzie z doktoratami :) a także zamknięci samotnicy po zawodówce... To raczej kwestia charakterologiczna, niż zajęcia - zwykła praca menedżerska tak samo może izolować od ludzi, ale i do nich zbliżać (dlatego bywają technokraci, ale i bracia-łata).
Z drugiej strony gdy jakiś praktyk uzna, że może szybko i łatwo zrobić doktorat, ale dlatego, że planuje przejść do konsultingu, albo na wcześniejszą emeryturkę, zeby wykładac
na uczelni to może mieć sens. Ale to wygląda jak bilet w jedną stronę :)

z tym się nie zgodzę - z czystego doświadczenia, wielu doktorów robi w konsultingu. Natomiast na pewno żeby wejść do świata nauki trzeba ten doktorat mieć, to trochę jak egzamin czeladniczy



Wyślij zaproszenie do