Natalia Rączka

Natalia Rączka dyplomowany Technik
Masażysta

Temat: Staże, praktyki po zdobyciu kwalifikacji zawodowych...

witam,

poruszam temat ze względu na aktualną sytuację na rynku pracy dla dyplomowanych masażystów.

W Krakowie totalnie nigdzie nie zostanie zatrudniony technik masażysta. Przychodnie, szpitale owszem na staż z urzędu pracy czy wolontariat z otwartymi rękami przygarną, ale co w sytuacji jakiej znalazłam się ja?? 2 lata po uzyskaniu dyplomu uczelni wyższej i 1 miesiąca od uzyskania kwalifikacji technika masażysty na dzień dzisiejszy jako osoba bezrobotna nie mam możliwości stażu z urzędu pracy. Nie kwalifikuje się ze względu na wiek i czas ukończenia studiów. Osobiście złożyłam CV do około 35 przychodni/ szpitali w Krakowie. Wszędzie nie potrzebują masażystów na wakat. A w jednym szpitalu wręcz w pierwszych słowach oznajmiono mi, że pracy nie znajdę nigdzie.

Moje pytanie brzmi w jaki sposób, w oparciu o jakie przepisy mogę starać się jeszcze o płatny z urzędu pracy staż/ praktykę, żeby móc kontynuować zdobywanie doświadczenia zawodowego? Wolontariat mnie nie interesuje, bo z czegoś muszę żyć.

Z góry dziękuje za pomoc.
Kanya Krongboon

Kanya Krongboon www.massagethai.info
kurs masaz tajski,
indonezyjski, ste...

Temat: Staże, praktyki po zdobyciu kwalifikacji zawodowych...

jesli ci powiedziano, ze staz/praktyka odpada w twoim przypadku, to pewnie jest to prawda.

oprocz przychodni/szpitali, sa rowniez prywatne gabinety masazu, fizjo, rowniez spa, salony kometyczne. Jesli nie masaz, to nawet praca w recepcji da ci doswiadczenie z klientem. Bierz, cokolwiek jest zwiazane z masazem, praca na czesc etatu, weekendy.

miesiac to niedlugo, zeby wpadl ci etat.Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.10.13 o godzinie 09:15
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Staże, praktyki po zdobyciu kwalifikacji zawodowych...

Natalio bardzo dobre pytanie. Jak znam życie raczej aktywności techników na forach nie uraczysz i skutek jest taki jaki jest. Czyli nie wiele mają wpływu na to co się dzieje z ich grupą zawodową, a szkoda. Owieczki idą potulnie na studia z fizjoterapii, ale po 3 latach dowiadują się, że to niewiele zmieniło w ich sytuacji. Idą na magisterskie i co ciekawe też nie. No może poza pewnymi wyjątkami.

Dziś podstawą jest stworzenie sobie własnego miejsca pracy. Niestety nie ma tu nic do rzeczy czy się to nam podoba czy nie!!!

Pytanie o staże, no i to co poruszyłaś, to kij w mrowisko. Oczywiście że osoba kończąca medyczną szkołę chce przede wszystkim odbyć staż, pracować w swoim zawodzie i zanim zabierze się za inne nurtu, nabrać praktyki w masażu stricte terapeutycznym. Doskonale to rozumiem. Tyle że jedno to sytuacja rynku, co innego to przepisy, a jeszcze co innego cytuję:
" A w jednym szpitalu wręcz w pierwszych słowach oznajmiono mi, że pracy nie znajdę nigdzie". To jest informacja podana z premedytacją, niestety słyszy się to zewsząd.

Powód? Chcesz znać prawdziwy powód? Jesteśmy gotowi na taką dyskusję?
No ewentualnie mogę podyskutować, ale potem mnie już na żadną konferencje, sympozjum, do szkoły, studium, na uczelnie, itd. nie wpuszczą :).

Odpowiedz sobie sama, dlaczego usłyszałaś, iż: pracy nie znajdziesz nigdzie?
Chcemy w tym temacie wystosować otwarty list min. do NFZ i do dwóch ministerstw, ale z taką opieszałością dyplomowanych masażystów niewiele wskóramy. Paradoksalnie na początku lat 80-tych XXI w, technik masażysta był jednym z bardziej szanowanych zawodów medycznych. Nikt nie dyskutował o statusie prawnym. Dziś?
Trzymam się jednak od takich instytucji z daleka. Swoje w klinikach, przychodniach przepracowałem, ale tam nie bardzo chcą aby się wychylać, wystąpisz przed szereg, to długo nie popracujesz!!!

Natalio temat ciekawy, czytających pewnie tabuny, ale raczej nie podyskutujesz :).
Równie dobrze możesz zapytać, dlaczego od 2-3 lat na coraz więcej kursów nie przyjmuje się techników masażystów? Na które dotychczas przyjmowano, a co ciekawe massage therapist byli jednymi z głównych zapraszanych.

Uchylę rąbka tajemnicy:). Staramy się w grupie zupełnie prywatnymi drogami (bo na oficjalne nie ma w tym kraju co liczyć) zorganizować międzynarodowe, podyplomowe szkolenia dla dyplomowanych masażystów. Zagranicą liczy się sylabus z masażu, czyli ilość godzin, a nie lata nauki. Technicy masażyści są obecnie de facto jedyną grupą która załapuje się na takie standardy na poziomie kolegialnym. Tak więc po co się prosić w kraju, jak można to przeskoczyć zapisując się np. do międzynarodowego stowarzyszenia profesjonalnego masażu. Nie będzie to jakieś ogólne rozwiązanie, bo i po co? Dla śpiących książąt i księżniczek? Będzie to rozwiązanie dla bardzo aktywnych praktyków, ze znajomością języka angielskiego przynajmniej w stopniu dobrej komunikacji. Ufam, iż temat się rozwinie w przyszłym roku.

(A tak z drugiej strony, to jesteśmy jednym z ostatnich krajów w U.E. w którym są darmowe szkoły medyczne. No z podatków :).

Pozdrawiam, powodzenia.
Piotr Szczotka.Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.10.13 o godzinie 19:48
Natalia Rączka

Natalia Rączka dyplomowany Technik
Masażysta

Temat: Staże, praktyki po zdobyciu kwalifikacji zawodowych...

Najbardziej to jest mi przykro, że nawet Urząd Pracy rozkłada ręce. Ani stażu ani przygotowania zawodowego, totalnie nic nie dostanę. Pozostaję mi tylko praca typu "mobilni masażyści w hotelach", bo tu przyjmują zawsze a przynajmniej będę wciąż masować i będą z tego pieniążki.

Co do zakładania własnej firmy. No cóż z motyką na słońce się nie porwę. Może jestem młoda, może nie jestem idealna i wszechwiedząca, ale nie będę się pakować na dzień dobry po szkole w takie coś. A przyczyna jest bardzo prosta, żeby otworzyć firmę muszę mieć pewność że będę mieć klientów. Co z tego, że będę mieć piękny gabinet skoro nikt nie będzie przychodzić. Uważam, że wpierw doświadczenie no. przychodnia, spa, celem pokazania się na rynku, a potem powiedzmy "gromadzenie klientów". Wyrobienie sobie opinii u pacjentów. I nikt nie zaprzeczy, że najwięcej klientów prywatnych, to Ci z przychodni czy z polecenia pacjenta na NFZ.

Takie są moje odczucia i tak mi się marzy, żeby wpierw doświadczenie i pokazanie się, potem praca na własny rachunek. Ale to tylko marzenie, zobaczymy co z tego wyjdzie. Puki co będę walczyć, bo marzenia są po to żeby je spełniać.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Staże, praktyki po zdobyciu kwalifikacji zawodowych...

Natalia R.:
Najbardziej to jest mi przykro, że nawet Urząd Pracy rozkłada ręce. Ani stażu ani przygotowania zawodowego, totalnie nic nie dostanę. Pozostaję mi tylko praca typu "mobilni masażyści w hotelach", bo tu przyjmują zawsze a przynajmniej będę wciąż masować i będą z tego pieniążki.
To zależy czy tylko! Tu też trzeba się odpowiednio wykazać. Jako ciekawostkę podam, iż mimo rozwiniętej przez lata praktyki, zabiegi mobilne (w hotelach rzadko) w domu pacjentek lub klientów to jedna z najważniejszych praktyk. Pomimo że to dla osoby z wadą wzroku - czasem logistycznie - nie jest to proste, bardzo szanuję sobie tą część praktyki. Coraz bardziej rozumiem że w tym kierunku zmierza praca masażysty. Jest coraz większe zapotrzebowanie, ale taką pracę trzeba wykonywać z należytym szacunkiem i profesjonalizmem. To co słyszę od strony klientów czasem szokuje, mam na myśli brak rzetelności w usługach. tak więc kij ma dwa końce. Praktykuję może w specyficznym mieście, gdzie klienci mają oczekiwania co do wysokiej jakości usług. Dla nich nie są już wykładnikiem niskie ceny. Nie zależy to już tylko od środków finansowych, ale od ich świadomości, preferencji w życiu. Wiedzą iż w ramach NFZ, czeka ich 15-20 minutowy zabieg stricte leczniczy, a dziś zapatrywania i potrzeby są bardzo różne.

Ale to jest poniekąd zależne od aktywności także poza gabinetem, dyskusje w necie, zaangażowanie, poświęcenie sporej ilości czasu na dyskusje, nie tylko w zawodowych grupach, sensu stricte.

Także jako ciekawostkę mogę podać, iż pracując w gabinecie masażu, także w drugim w spa, czasem w hotelu oraz mobilnie u klientów w domach i okazjonalnie dla firm, to właśnie pacjenci korzystający w damach są najpewniejsi, jeśli chodzi o konsekwencje, trzymanie terminów itd. Najbardziej niesłowni są natomiast klienci w spa. Ale to nie tyle moja opinia lecz także osób z którymi współpracuję.

Szanując ten zawód, dla mnie klient który kilkakrotnie pozwolił by sobie na zapomnienie czy też nie przeniesienie na czas wizyty, straciłby miejsce w grafiku. Ale to jest dosyć rzadko.

Takie refleksje może się tobie Natalio i innym przydadzą. Wiem jak trudno jest wystartować, ale w pewnym momencie musimy zrozumieć, iż prawda leży gdzieś pośrodku. Czasem jest to kwestia pokory, pomimo rozwiniętej praktyki, nie można usiąść na laurach. Znam kilka osób które swojego czasu wyluzowały z praktyką na rzecz prowadzenia przede wszystkim szkoleń. Teraz mają spory problem z powrotem do praktyki. De facto zaczynają wszystko od nowa
Takie są moje odczucia i tak mi się marzy, żeby wpierw doświadczenie i pokazanie się, potem praca na własny rachunek. Ale to tylko marzenie, zobaczymy co z tego wyjdzie. Puki co będę walczyć, bo marzenia są po to żeby je spełniać.

Jak to tylko marzenia :). Moimi było kiedyś powiązanie w jedno: praktyki, promowanie masażu, pisanie, wydawnictwo, zainteresowania socjologiczne, muzyczne, etnograficzne i sportowe. Obecnie spełniają się. Bez układów, wsparcia, w sumie pod górkę miałem, promując jako jeden z pierwszych pewne rozwiązania, które wówczas wydawały się wielu w środowisku co najmniej śmieszne. Później korzystano z wielu pomysłów, no i bardzo dobrze. Świat się zmienia. (Ta część komentarza jedynie w celu aby uświadomić, iż warto się angażować, ale to się widzi dopiero z perspektywy czasu).

Tak więc możesz się rano spokojnie golić, nie obawiając się że zatniesz się przy goleniu oglądając postać w lustrze. Ale jestem facet, to taka sentencja zrozumiała tylko dla nas:).

Głowa do góry, pozdrawiam Piotr.Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.10.13 o godzinie 20:24

konto usunięte

Temat: Staże, praktyki po zdobyciu kwalifikacji zawodowych...

Natalia R.:
Puki co będę walczyć, bo marzenia są po to żeby je spełniać.
Będę mocno trzymał kciuki.
Jeśli jest szansa na mobilną prace w hotelach to super, a jeszcze dołączysz do tego mobilną praktykę w domu klienta (ja zaczynałem na macie bo nie było mnie stać na stół - ale to były inne czasy i inne ceny stołów przenośnych), szybko zdobędziesz doświadczenie i wyczucie. Będzie git ;)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Staże, praktyki po zdobyciu kwalifikacji zawodowych...

Grzecznościowo pozwolę sobie panowie wkleić pewien tekst. Rzadko coś wklejam, ale tym razem z innej dyskusji. Ufam że to na wskroś uniwersalne spojrzenie:

Rozmawiałem, niedawno w przerwie z kolegą praktykującym zagranicą. Mówię do niego, jutro mam kolejne spotkanie z przyszłymi dypl. masażystami i kosmetyczkami, chyba także z fizjoterapeutami. Tak trudno jest im czasem uświadomić jaki fajny mają zawód. Oni jeszcze jednego studium nie skończyli, ale już mówią o następnym, co powinni itd, ale jeszcze nie nabrali praktyki po pierwszej szkole.

A on do mnie mówi w skrócie tak:

- Wiesz co, nic tak nie działa dzisiaj na ludzi, na ich wyobraźnię jak finanse. Wytłumacz im, iż szkołę/studium którą dostają od podatników, to w krajach U.E. przynajmniej kosztują kilka tysięcy euro! Nie ma bezpłatnych szkół, tylko pytanie kto jest płatnikiem. Nikt im przecież nie kazał iść do tej czy innej szkoły. Problem jak widzę macie z nadmiarem wielu zawodów od kilku lat.
A Polska jest jednym z ostatnich krajów, gdzie tego rodzaju szkoły lub studia są bezpłatne, tzn. płaci podatnik, ale nie uczniowie, nie studenci.

Jak sobie to uświadomią, to wpierw nauczą się dziękować za to co już mają, co dostają, a potem dopiero mogą wymagać.

Poza tym obserwuję w internecie te wasze utarczki z ustawami, dyplomami, stowarzyszeniami, pierdołami. W normalnym kraju krótko mówiąc: masz dyplom masażysty, to jesteś dyplomowanym masażystą, masz dyplom fizjoterapeuty to jesteś fizjoterapeutą, masz dyplom kosmetyczki, to jesteś kosmetyczką i na tym opierasz swoją pracę (...).

A jakieś tam rozważania że uczysz się całe życie, że podnosisz kwalifikacje, to jest oczywiste. Po co na takie gadanie marnować czas.(...).

Trudno nie przyznać racji. Dodam tylko, iż w szkołach zachodnich za praktyki płaci student/uczeń. Szkoły są jednak bardziej pragmatyczne, nieco inne programy, itd.

Jednym z podstawowych bardzo potrzebnych czynników w tym zawodzie to pozytywne nastawienie i wsparcie pacjenta, także klienta. Warto o tym pamiętać.

I pomyśleć, iż kilku moim klientom poleciłem grupy Fizjoterapeuci, Fizjoterapia, Masaż. Strach pomyśleć co oni teraz myślą o tych zawodach :( ups ...

Pozdrawiam Piotr Szczotka
Liczę chociaż na zawodowe poczucie humoru :). Bo w rzeczy samej kompletna na tych forach stagnacja.
Sebastian K

Sebastian K Masażysta

Temat: Staże, praktyki po zdobyciu kwalifikacji zawodowych...

Panie Piotrze czy coś ruszyło się w sprawie tych podyplomowych szkoleń międzynarodowych?
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Staże, praktyki po zdobyciu kwalifikacji zawodowych...

? Kursów trochę jest, ale szkolenia czy studia podyplomowe to już inna sprawa. Zarówno rynek pracy jak i szkolenia paradoksalnie rozregulowały dotacje unijne :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.08.14 o godzinie 19:07

Następna dyskusja:

praktyki szkolne - Kraków




Wyślij zaproszenie do