Temat: Niepełnosprawni terapeuci
Rafał Jakoniuk:
Witam wszystkich,
Witam, dotknąłeś bardzo ważnej sprawy. A mianowicie ukończenia szkoły, a wykonywania zawodu. To problem mentalny wielu ludzi w tym kraju, coś im się nie mieści w głowie. Przykładem jest np kończenie medycyny po to aby zostać lekarzem. A kto powiedział że to jedyny powód i warunek?
Do rzeczy.
jak wcześniej pisałem jestem niedowidzący i miałem epizod neurologiczny w 2006 roku - niedokrwienny udar móżdżku. Pomimo tej ostatniej dysfunkcji jestem sprawny fizycznie. Problem jaki istnieje, to niesprawność lewej ręki, czego konsekwencją jest zniesienie koordynacji z prawą ręką. Jest to przyczyną braku zdolności do szybkiego oklepywania.
No akurat oklepywanie jest tak ważne we współczesnym masażu że szok. Nie pamiętam kiedy ostatni raz oklepywałem pacjenta. Może w masażu sportowym, sportowca.
Z rozcieraniem, głaskaniami itd. sobie radzę bez problemu.
Obecnie w masażu liczy się przede wszystkim precyzja, zdolność odczuć warstwowych, tzn. możliwości palpacyjne, a to czy dajesz sobie rady z koordynacją oburącz jest tu wtórną sprawą. Bynajmniej nie najważniejszą. Co jakiś czas pracuję min. z dyplomowanymi masażystami czy z fizjoterapeutami którzy ni jak nie mogą uruchomić drugiej ręki. Nie przeszkadza im to jednak w pracy. Chyba że pojawi się jakiś uraz, przesilenie i dopiero wtedy zauważają, jak słaba manualnie jest druga ręka :).
Jestem uczniem szkoły policealnej na profilu technik masażysta od lutego 20012. W ramach praktycznego zaliczenia masażu powłok brzusznych, prowadząca zajęcia stwierdziła, że nie wie czy mogę być masażystą, ponieważ nie dam rady szybko oklepywać oburącz. Stwierdziła, że nie mam płynności ruchów przy
Ludzie, a kto szybko oklepuje oburącz powłoki brzuszne? Zdarza się, ale ile razy w codziennej praktyce? Co ta kobieta ma jakiś "klub miłośników oklepywania" czy co?
naprzemienności... Poprosiła, żebym zweryfikował swoje plany dotyczące masażu ponieważ nie mogę wykonywać wszystkich technik.
Równie dobrze można zweryfikować metody masażu, szkołę. Są integracyjne np Kraków.
Wytłumaczę to trochę z innej perspektywy. Kiedyś jednym z testów był egzamin dopuszczający do nauki w szkole MSZ, z manualnych zdolności przed przyjęciem do szkoły. Nauczyciele, także praktykujący masażyści, mieli wgląd kto ma jakie predyspozycje. Trudno powiedzieć czy faktycznie ludzie odpadali na potęgę, jeśli mieli z nią problem. Ale wtedy jeszcze obowiązywała min. nauka systemu Braila, to dopiero było wyzwanie, wyczuwanie sześciopunktu w porównaniu z problemem z koordynacją to pikuś.
W praktyce problem z koordynacją jest sporym utrudnieniem, to fakt. Ale może się okazać, iż także nauka masażu, jest swojego rodzaju sposobem rehabilitacji.
Jeśli masz problem z jednego rodzaju techniką, niekoniecznie musi to rzutować na całą praktykę. Akurat wspomniane oklepywanie jest we współczesnym masażu tylko jakimś procentem. Co to ma np do pracy z powięzią, punktami spustowymi, drenażem manualnym czy nawet szeroko rozumianym klasykiem. Samo oklepywanie da się w praktyce zastąpić. Naprawdę co jakiś czas, widzę na szkoleniach masażystów, fizjoterapeutów mających problemy z koordynacją, np jak mają pracować przykręgosłupowo i z jednej strony pracują zgodnie ze wskazówkami, a z drugiej odwrotnie. To dla wielu prawdziwe wyzwanie.
Poradźcie czy takie dysfunkcje, jak moje mogą być powodem usunięcia mnie ze szkoły? Co zrobilibyście na moim miejscu?
Czy faktycznie taki problem może mieć miejsce? Ktoś ci sugerował usunięcie ze szkoły?
Z tego co zrozumiałem jesteś w połowie drogi? A co z innymi przedmiotami?
Nikt za ciebie decyzji nie podejmie. Moim zdaniem, jeśli problem tkwi w jednego rodzaju technice, powtarzam jeśli dotyczy jednego rodzaju chwytów, to nie jest problemem rzutujący na całą praktykę.
Nie mam zamiaru też krytykować tu nauczyciela, praktyka. Na oklepywaniu w masaży świat się ani nie kończy, ani nie zaczyna. Może jednak zauważyła inne problemy. Zrozum, w sumie taka jest jej rola, wskazywać na ewentualne problemy. Ale co innego zwracać uwagę, a co innego wyrokować o przyszłości w danym zawodzie. Porozmawiaj z nauczycielami szczerze, to podstawa.
Mam taką sugestię. Wykonaj jeśli można na znajomych, rodzinie, jak największą ilość masaży. Poproś o odczucia, opisanie efektów, ale szczerze. Akurat powtarzam, koordynacja ad jednego tylko chwytu nie jest problemem, przynajmniej niczego nie przesądza. Problemem mogło by być np: brak odpowiedniego czucia, możliwość przeforsowania ręki, problem z pracą warstwową, precyzja ruchów.
Wykonaj kilka masaży twarzy, zapytaj odbiorców jak to czują, porównuj lewą i prawą stronę.
Podstawowe pytanie. A jak Pan/ty czujesz ten problem? Od tego zacznij?
Ukończenie szkoły to jedno, dyplom to drugie, a przyszła praktyka to trzecie.
Rozpoczyna się jednak od dziś.
Pozdrawiam
Rafał
Pozdrawiam, powodzenia. Piotr
Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 17.01.13 o godzinie 10:03