Piotr Kuźmiak

Piotr Kuźmiak Starszy Analityk
Biznesowy CRM

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

denerwuja mnie opisy nie pasujace do tego czego dotycza. przyklad-projekt greminder. autor pisze w pliku readme:

The simplest way to compile this package is:

1. `cd' to the directory containing the package's source code and type
`./configure' to configure the package for your system. If you're
using `csh' on an old version of System V, you might need to type
`sh ./configure' instead to prevent `csh' from trying to execute
`configure' itself.

a konsola wypluwa na ten jego przepis:

piotr@piotr-desktop:~/Desktop/gremind-0.1.1$ ./configure
bash: ./configure: No such file or directory
piotr@piotr-desktop:~/Desktop/gremind-0.1.1$


po kiego diabla ten opis?



pozdrawiam Piotras
Adrian Czerniak

Adrian Czerniak Administrator
Systemów Uniksowych

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

Sprawdzilem, u mnie działa.
Michał T.

Michał T. don't let yesterday
take up too much of
today

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

Adrian C.:
Sprawdzilem, u mnie działa.

rotfl, SOA#1 xD

Moje 'ale' dotyczy bardziej społeczności niż samego Linux'a, gdyż nie znoszę dostawać odp w stylu SOA#8Standardowa Odpowiedź Administratora nr 8: Google twoim przyjacielem lub 'opcja szukaj'. Gdybym znalazł wcześniej odp lub rozwiazanie swojego problemu, to bym się nie pytał :|
Adrian Czerniak

Adrian Czerniak Administrator
Systemów Uniksowych

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

A mnie deneruje, że większość (im bardziej początkujących tym jest to zjawisko częstsze) użytkowników z góry wini system czy "błędy w programie X", ale nigdy nie zakłada swojej niewiedzy jako przyczyny niepowodzenia.

Gdybym znalazł wcześniej odp lub rozwiazanie swojego problemu, to bym się nie pytał :|


Większość ludzi jednak nie szuka przed zadaniem pytania.Adrian Czerniak edytował(a) ten post dnia 31.08.07 o godzinie 12:52

konto usunięte

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

A mnie zaleznosci miedzy paczkami :) Zeby skompilowac program x, potrzeba liba y,z,a,s,d :)

A tak poza tym, to juz do wszystkiego sie przyzwyczailem

konto usunięte

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

Piotr K.:
denerwuja mnie opisy nie pasujace do tego czego dotycza. przyklad-projekt greminder. autor pisze w pliku readme:

The simplest way to compile this package is:

1. `cd' to the directory containing the package's source code and type
`./configure' to configure the package for your system. If you're
using `csh' on an old version of System V, you might need to type
`sh ./configure' instead to prevent `csh' from trying to execute
`configure' itself.

a konsola wypluwa na ten jego przepis:

piotr@piotr-desktop:~/Desktop/gremind-0.1.1$ ./configure
bash: ./configure: No such file or directory
piotr@piotr-desktop:~/Desktop/gremind-0.1.1$

po kiego diabla ten opis?

pozdrawiam Piotras
A może tak by odpalić ./configure jako root ? ;)Marcin Bojko edytował(a) ten post dnia 31.08.07 o godzinie 20:31
Tomasz Jezierski

Tomasz Jezierski współwłaściciel,
Tefnet

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

Marcin B.:
Piotr K.:
denerwuja mnie opisy nie pasujace do tego czego dotycza. przyklad-projekt greminder. autor pisze w pliku readme:

The simplest way to compile this package is:

1. `cd' to the directory containing the package's source code and type
`./configure' to configure the package for your system. If you're
using `csh' on an old version of System V, you might need to type
`sh ./configure' instead to prevent `csh' from trying to execute
`configure' itself.

a konsola wypluwa na ten jego przepis:

piotr@piotr-desktop:~/Desktop/gremind-0.1.1$ ./configure
bash: ./configure: No such file or directory
piotr@piotr-desktop:~/Desktop/gremind-0.1.1$

po kiego diabla ten opis?

pozdrawiam Piotras
A może tak by odpalić ./configure jako root ? ;)

1. Jakby bylo za malo uprawnien to by pisal "Permission denied"... tutaj w zasadzie jeden mozliwy powod to brak tego pliku bo nawet jakby sie nie zgadzal interpreter to co innego by pisal...

2. Po co prawa roota dla configure-a? No moze oprocz jakis skompromitowanych paczek ktore podczas configure przetrzepia pol systemu :P

3. SOA #1 :)
Piotr Kuźmiak

Piotr Kuźmiak Starszy Analityk
Biznesowy CRM

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

problem rozwiazany

configure z poziomu root'a tez nie dzialalo-probowalem tego wczesniej

problem tkwil w tym, ze robilem to z archiwum opisanego :"All versions (self-installing binary packages)", zamiast z :"All versions (source code)"-przy czym nr wersji taki sam w obu przypadkach

mimo wszystko jednak opis ktory znalaz sie w zalazku tej dyskusji z pliku readme pochodzi wlasnie z tych pierwszych archiwow-suma sumarum ma sie nijak do zawartosci, po prostu w katalogu faktycznie ni ma configure

na koniec moje lamerskie pytanie: czym sie rozni "self-installing binary packages" od "source code", albo po prostu jak sie instaluje to 1.

pozdrawiam PiotrasPiotr Kuźmiak edytował(a) ten post dnia 01.09.07 o godzinie 12:04
Piotr Kuźmiak

Piotr Kuźmiak Starszy Analityk
Biznesowy CRM

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

Adrian C.:
A mnie deneruje, że większość (im bardziej początkujących tym jest to zjawisko częstsze) użytkowników z góry wini system czy "błędy w programie X", ale nigdy nie zakłada swojej niewiedzy jako przyczyny niepowodzenia.
Adrian Czerniak edytował(a) ten post dnia
31.08.07 o godzinie 12:52


ma Pan racje, zle sie wyrazilem, tym bardziej, ze pingwin od dawna pozostaje moim jedynym systemem biurkowym w domu. nieopatrznie uzylem takiej formy, bo to nie 1 raz kiedy trafiam na takie cos.

a wiec denerwuja mnie malo scisle opisy, ktore nie potrzebnie wprowadzaja zamet.

pozdrawiam Piotras
Michał T.

Michał T. don't let yesterday
take up too much of
today

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

Piotr K.:
na koniec moje lamerskie pytanie: czym sie rozni "self-installing binary packages" od "source code", albo po prostu jak sie instaluje to 1.

'binary packages' zawierają już skompilowany soft, który należy skopiować/przenieść w odpowiednie miejsca w systemie - przeważnie służy do tego skrypt, choć zdarzają się i takie paczki, które zawierają jedynie spis miejsc w jakich mają się znaleźć poszczególne elementy programu. 'source code' trzeba samemu skompilować ;)

konto usunięte

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

mnie denerwuje dodawanie do distro tysiaca kreatorow dla ludzi, ktorzy nie potrafia przeczytaj jednej strony tekstu przed zainstalowanie programu, bo nabrali nawyk z innych systemow odpowiadania "tak" i "dalej" na kazde pytanie bez czytania jego tresci.

konto usunięte

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

mnie najbardziej w linuxie denerwuje to ze musze czasami uzywac windowsa, bo pod linuxa wszystkiego nie ma hehe

konto usunięte

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

prosze nie operowac ogolnikami ! :)
x windowsy sa pod linuxem.
wine tez.
to czego nie ma ? :)

konto usunięte

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

Jarek R.:
to czego nie ma ? :)
jednej rzeczy, bez ktorej nie moge wykonywac swoje pracy
Virtual Infrastructure client
ale swoja droga, windows z jedna aplikacja zapier... ze hoh LOL
Grzegorz M.

Grzegorz M. www.avatec.pl

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

jak mogę powiedzieć co mnie denerwuje to to, że często poprawiając jedną rzecz w programie rypią drugą i to się kręci w kółko - i ogólnie jak chce system desktop - to wolałbym nie mieć styczności z konsolą, chociażby jak chce sobie coś wgrać do katalogów gdzie tylko root ma dostęp - albo zmiana uprawnień na mojego usera albo uruchamianie terminal > sudo mc > copy... to denerwuje też.

konto usunięte

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

Grzegorz M.:
jak mogę powiedzieć co mnie denerwuje to to, że często poprawiając jedną rzecz w programie rypią drugą i to się kręci w kółko -

Ejj no chyba nie znasz pierwszego prawa Murphyego na temat informatyki:
Naprawiając każde 10 bugów tworzysz 3 kolejne...
Naprawdę nie chcesz, żeby kilka osób poszukało błędów w Twoim kodzie... Każdy się myli rzecz ludzka, a tu jeżeli jest błąd piszesz ticketa do developerów i szybko jest problem rozwiązany. (Taki darmowy support.)

>i ogólnie jak chce system desktop - to
wolałbym nie mieć styczności z konsolą, chociażby jak chce sobie coś wgrać do katalogów gdzie tylko root ma dostęp - albo zmiana uprawnień na mojego usera albo uruchamianie terminal > sudo mc > copy... to denerwuje też.

Chyba nie rozumiesz idei Linuksa (dotyczy root'a), zawsze możesz użyć sudo su i masz konsolę root'a (nie musisz co chwilę wpisywać sudo). Poza tym (zakładam, że używasz Ubuntu) w Twoim Linuksie prawie wszystko da się zrobić z poziomu klikadełek.

Ja z kolei nie lubię nadęcia niektórych środowisk w stylu "My masta haka, a reszta lamy, bo nie rozumieją i się czepiają", spotkałem się nieraz z problemami nie do końca szablonowymi(z takimi jest najgorzej), ludzie nie czytają dokładnie postów(opisujących problemy), a potem bluzgają bez opamiętania. Po kilku takich przejściach przestaje się chcieć pisywać na fora i grupy dyskusyjne :(, a przecież większość osób jednak jest skłonnych dp pomocy.
Grzegorz M.

Grzegorz M. www.avatec.pl

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

Krzysztof C.:
Ejj no chyba nie znasz pierwszego prawa Murphyego na temat informatyki:
Naprawiając każde 10 bugów tworzysz 3 kolejne...
Naprawdę nie chcesz, żeby kilka osób poszukało błędów w Twoim kodzie... Każdy się myli rzecz ludzka, a tu jeżeli jest błąd piszesz ticketa do developerów i szybko jest problem rozwiązany. (Taki darmowy support.)

Z tym się zgadzam, bo właśnie w evolution mam jeden bug, który zgłosiłem, odzew był szybki - jednak rozwiązania jak narazie nie ma - i raczej nie tyczy się to flagowych produktów linuxa, a bardziej tych ubocznych, robionych przez ..społeczność.
Chyba nie rozumiesz idei Linuksa (dotyczy root'a), zawsze możesz użyć sudo su i masz konsolę root'a (nie musisz co chwilę wpisywać sudo). Poza tym (zakładam, że używasz Ubuntu) w Twoim Linuksie prawie wszystko da się zrobić z poziomu klikadełek.

Ja z kolei nie lubię nadęcia niektórych środowisk w stylu "My masta haka, a reszta lamy, bo nie rozumieją i się czepiają", spotkałem się nieraz z problemami nie do końca szablonowymi(z takimi jest najgorzej), ludzie nie czytają dokładnie postów(opisujących problemy), a potem bluzgają bez opamiętania. Po kilku takich przejściach przestaje się chcieć pisywać na fora i grupy dyskusyjne :(, a przecież większość osób jednak jest skłonnych dp pomocy.

Ja rozumie idee linuxa, wiem, że linux = konsola, a wszelkie gnomy i inne stwory to tylko nakładki graficzne. Ja tylko chciałem wyrazić swoją opinie, odnośnie terminala, i tego jak świerzym użytkownikom w erze windows vista, gdzie konsola to już praktycznie tylko dla tych zaawansowanych użytkowników. Np. denerwuje mnie, jak chce sobie z poziomu nautiliusa wgrać coś na /usr/local/ czy ikonki do /usr/share/.... - oczywiście ja sobie ten problem prosto rozwiązałem, bo tylko zmieniłem właściciela, ale niektórzy 'przyszli-niedoszli użytkownicy' - tym się odstraszają. Poprostu wszyscy chcieli by, aby microshit znikł najlepiej ze sceny, ale spośród wielu distro, tak naprawde prócz nazwy, thema, pakietów domyślnie instalowanych nie ma różnicy. Dodatkowo wielu osobom proponowałem przesiadke, gdyż głównie tak naprawde używają windy do internetu, poczty, gg, jednak gdy dałem im do testu ubuntu, ogólnie podobał się, ale nie rozumieli praktycznie nic (ogólnie nie wiem tak naprawde czego, bo na windzie znają się dobrze, a dużej różnicy nie ma). Kolejny minus, brak profesjonalnego oprogramowania typu photoshop, fl studio - wiem jest gimp (jak dla mnie program nie do pracy), odpowiednika fl studio z funkcjonalnością 6 nie ma, robią co prawda lmms, aczkolwiek jeszcze nie ma 0.5 wersji.

Podsumowując, kocham się wręcz w linuxie, jego ideii, jednak aby system ten mógł konkurować z windowsem potrzebuje naprawde profesjonalnych komercyjnych programów - dlaczego komercyjnych (bo jak jest kasa, program tworzony jest w szybkim tempie, i potrafi gonić konkurencyjne oprogramowania na innych systemach).

Tyle odemnie :-)

konto usunięte

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

..mysle ze mogla by bardzo pomoc publikacja w stylu "Linux dla Opornych"..Pamietam jak zaczynalem z Winda..pozniej wyszla taka fajna ksiazeczka.. i nagle wiele spraw stalo sie bardzo jasnych..przynajmniej jesli chodzi o podstawy..ale jak ktos ma podstawy to i mozna pozniej budowac powazniejsze rzeczy..
Probuje tego linuxa i probuje i nie moge sie tak do konca w nim pokapowac..moze za dlugo na windzie..moze nie mam ochoty czasu tracic na szperanie po sieci za kazdym razem jak chce cos wydrukowac.. :/ a wystarczylo by zebrac jakies podstawy i podac w sposob przejrzysty i z humorem..w stylu "myszka to nie gryzon to takie male urzadzenie na stole z kabelkiem zamiast ogonka podlaczonym do kompa"..
Panowie najpierw czlowiek musi sie nauczyc afabetu zeby pozniej slowa tworzyc.. :)))
..powiedzielismy juz "linux"..powiedzmy i "a".. ;))))))
Grzegorz M.

Grzegorz M. www.avatec.pl

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

Tomasz G.:

Opornych"..Pamietam jak zaczynalem z Winda..pozniej wyszla taka fajna ksiazeczka.. i nagle wiele spraw stalo sie bardzo jasnych..przynajmniej jesli chodzi o podstawy..ale jak ktos ma podstawy to i mozna pozniej budowac powazniejsze rzeczy..
Probuje tego linuxa i probuje i nie moge sie tak do konca w nim pokapowac..moze za dlugo na windzie..moze nie mam ochoty czasu tracic na szperanie po sieci za kazdym razem jak chce cos wydrukowac.. :/ a wystarczylo by zebrac jakies podstawy i podac w sposob przejrzysty i z humorem..w stylu "myszka to nie gryzon to takie male urzadzenie na stole z kabelkiem zamiast ogonka podlaczonym do kompa"..
Panowie najpierw czlowiek musi sie nauczyc afabetu zeby pozniej slowa tworzyc.. :)))
..powiedzielismy juz "linux"..powiedzmy i "a".. ;))))))

..mysle ze mogla by bardzo pomoc publikacja w stylu "Linux dla Myślę, że wielu osobom taka książeczka naprawde mogłą by pomóc, ale czy ktoś będzie chętny przesiąść sie na alternatywe jak wszystkie programy ma na windzie... Gdyby duże firmy dawały również wersje na Linuxa [ tak jak to jest z Mac OS ], myśle że naprawde wiele osób by na to poszło.

konto usunięte

Temat: co mnie denerwuje (czasem) w linuksie

A to i ja sobie ponarzekam... :D
1) Bez Internetu ani rusz. Niby nic strasznego, bo dostęp do sieci prawie każdy prawie wszędzie ma, ale niech się coś spierniczy gdzieś w dziczy...
2) Monopol Microsoftu. To akurat nie wina Linuksa, ale w tych dwóch słowach chciałem zawrzeć wszelkie "nie ma dobrych sterowników do tego sprzętu", "CAD/CAM/CAE to tylko pod winde", "nasza strona działa poprawnie tylko z Internet Explorerem, ale przecież WSZYSCY go mają"

Następna dyskusja:

Linux - po 11 latach coraz ...




Wyślij zaproszenie do