Paweł B.

Paweł B. czarodziej -
przemysł, usługi

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

pracy sama sobie nie zmienisz:)

Atmosfera była fajna, właściwie nadal jest, ale coraz mniej pracowników, a ich obowiązki spadają na pozostałych, a wynagrodzenia niestety się nie zmieniają.
Z językami taka jest prawda, że wszakże można się nauczyć samemu, ale co to za nauka, kiedy nie można jej wykorzystać w praktyce.
Dziś podjęłam ryzyko, zgodziłam się na proponowaną ofertę nowej pracy i w tym tygodniu składam wypowiedzenie.
Zobaczę, co z tego wyniknie...
A swoją drogą ofertę dostałam dzięki GL :) Może tak ma być? Ze mnie taki wędrowniczek - pracowniczek :)


sluszna decyzja:)
brac zycie i do przodu:))

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Paweł Bolanowski:
pracy sama sobie nie zmienisz:)

Atmosfera była fajna, właściwie nadal jest, ale coraz mniej pracowników, a ich obowiązki spadają na pozostałych, a wynagrodzenia niestety się nie zmieniają.
Z językami taka jest prawda, że wszakże można się nauczyć samemu, ale co to za nauka, kiedy nie można jej wykorzystać w praktyce.
Dziś podjęłam ryzyko, zgodziłam się na proponowaną ofertę nowej pracy i w tym tygodniu składam wypowiedzenie.
Zobaczę, co z tego wyniknie...
A swoją drogą ofertę dostałam dzięki GL :) Może tak ma być? Ze mnie taki wędrowniczek - pracowniczek :)


sluszna decyzja:)
brac zycie i do przodu:))


tak jest !!! ale słusznośc wyjdzie w nowej pracy...mam nadzieję, że sobie poradzę ;)
Paweł B.

Paweł B. czarodziej -
przemysł, usługi

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

jaka branza?:)

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Paweł Bolanowski:
jaka branza?:)

hmmm
jakby to powiedzieć: rozwiązania informatyczne w branży motoryzacyjnej, więc nie wiem, czy bardziej informatyczna, czy motoryzacyjna
(ta nowa)Dagmara H. edytował(a) ten post dnia 10.06.08 o godzinie 20:55

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Paweł Bolanowski:
masz moze jakies interesujace namiary nas ludzi z Igl.?
Chetnie bysmy je zobaczyli w swojej szlachetnej i sekretnej bazie :)

nie chcę mieszać ludziom w głowach, ani robić świństwa, bo Igl. jest generalnie bardzo ciekawą firmą i żałuję, że będę odchodzić
Dostałam taką propozycję, że mogę się rozwijać, uczyć języków obcych i skorzystałam z tego, ale jak będę wiedziała, że ktoś z moich znajomych szuka, to podeślę kontakty
Paweł B.

Paweł B. czarodziej -
przemysł, usługi

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

fajnie, dziekuje :)))
Paweł B.

Paweł B. czarodziej -
przemysł, usługi

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

hmmm
jakby to powiedzieć: rozwiązania informatyczne w branży motoryzacyjnej, więc nie wiem, czy bardziej informatyczna, czy motoryzacyjna
(ta nowa)[edited]Dagmara H. edytował(a) ten post dnia 10.06.08 o

infomoto :))

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Paweł Bolanowski:
fajnie, dziekuje :)))

;)

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

zdecydowanie zmieniać jezeli sa przesłanki awansu, realnych zdecydowanie wiekszych pieniedzy czy majac swiadomość ,ze "relacje międzyludzkie> ktore nawiasem mówiac ja bardzo sobie cenie wysoko < bedą OK .
Dzisiejsze czasy wymuszaja inne rozwiazania niz te,które były np w epoce Gierka a o czym wspomniano we wczesniejszym poście a mianowicie wspomniana herbatka, prasówka, ploteczki i jakoś 8 godz zleciało.
dzisiaj panują co by nie gadac wilcze prawa i obowiazują / narażeni sa na nie nie tylko pracownicy ale i pracodawcy..
A ,ze nic nie trwa wiecznie jestem przekonany ,ze lada moment ( bo widac wyrazne przesłanki)nadejdzie " czas pracownika".
Ja prywatnie nigdy nikogo nie zatrzymywałem -nawet fachowców. Jak ktos chce odejsć - niech odchodzi....nic na siłe.
Mało tego sam zmienialem i nie załuje mimo,ze trafiłem w 1 przypadku z przysłowiowego deszczu pod rynne...ale nauczyłem sie czegos innego, zdobyłem doswiadczenie.
Nie wiem dlaczego pokutuje u nas przeświadczenie ,ze pracownik ,ktory np 20 lat siedzi wj ednej firmie jest lepszym praocwnikiem niz ten zmieniajacy co pare lat prace.
Ja optuje za drugim rozwiazaniem.
Argument ,ze takiego nie opłaca sie zatrudniac ...bo może odejść.. jest argumentem wg mnie smiesznym i naiwnymKrzysztof Stasiak edytował(a) ten post dnia 11.06.08 o godzinie 08:20
Paweł B.

Paweł B. czarodziej -
przemysł, usługi

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Nie wiem dlaczego pokutuje u nas przeświadczenie ,ze pracownik ,ktory np 20 lat siedzi wj ednej firmie jest lepszym praocwnikiem niz ten zmieniajacy co pare lat prace.
Ja optuje za drugim rozwiazaniem.
Argument ,ze takiego nie opłaca sie zatrudniac ...bo może odejść.. jest argumentem wg mnie smiesznym i naiwnymKrzysztof Stasiak edytował(a) ten post dnia 11.06.08 o godzinie 08:20

DLACZEGO OPCJA NUMER 2 JEST DLA pANA BARDZIEJ TRAFNA NIZ NUMER 1?

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Jest wiele czynników ale wg mnie najwazniejszymi sa
- zmiana pracy to nowe wyzwania i mozliwosci ,zdobycie doświadczenia ect
- co by nie gadac to takze skok na " głeboka wode" w wielu przypadkach a jezeli polaczony jeszcze z relokacja to tylko przyklasnąc...zdaje sobie oczywiscie z problemów naszej rzeczywistości- mieszkania, małe dzieci itp
- praca w jednej firmie ( po za moze pracą w tz słuzbach mundurowych)przez 20 czy wiecej lat to strata czasu. Nie wyobrazam sobie pracy w jednym biurze, fabryce na tym samym stołku lub z awansem z np 2 na 3 pietro lub na 1p( zwykle nalezace do pionu zarzadzania)pracy z tymi samymi osobami, ich problemami itp...ot taki wzorzec japoński..dla mnie to byłby powód do czestych jak sadze wizyt w poradni psychologicznej :-) lub jak widze na przykładzie moich kolegów/ kolezanek - frustracji, popijania i innych negatywnych zjawisk.

Mam od czasu do czasu spotkania a to biznesowe czy towarzyskie z osobami ,ktore piastuja rózne stanowiska ze wskazaniem na wyzsza połke i siedza w firmach po wlasnie "x" lat. Ludzie wypaleni , sfrustrowani..bo nie wstydza sie mówic o tym i...pełni leku o przyszłość ...." bo kto ich wezmie do innej firmy jak NIE MA DOSWIADCZENIA ZAWODOWEGO mimo ,ze tak de facto je ma, ale siedzac na jednym stołku z dawno ukształtowanymi relacjami/ układami są swiadomi ,ze to tylko fasada. Jakby sie znalazł/a w nowych okolicznościach, nowych wyzwaniach, nowy personel ,ktory jak to czesto bywa juz na starcie jest negatywnie nastawiony do niej/ niego, a w ogóle po co mu/jej to? jakos to leci , moze nie jest Ok , nie ma dobrej pensji ,ale jakos tak bezpiecznie...co oczywiscie takze jest oszukiwaniem samego siebie...

....to tak pokrótce...
Adriana Legowicz

Adriana Legowicz head hunter, hr
business partner

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

minusów zmiany wg. mnie jest mniej niż plusów

Duży minus to fakt iż pracodawcy często odrzucają skoczków i może sie zdarzyś, iż któryś skok będzie trwał dłużej niż oczekujemy

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

tak bo wlasnie chciałoby sie powiedziec " tu jest pies pogrzebany" :-)
1. pracodawcy chcieliby miec pracownika do momentu az go sam zwolni...a pewnie! to najwygodniejsza opcja))
2. pracownik..zle mi sie uklada/ fatalne stosunki miedzyludzkie/ niedotrzymywane ustalenia..nie ma sensu wymieniac innych " grzechow głównych" pracodawców, lepsza oferta od konkurencji...bye bye...i kochany pracodawco szukaj sobie dalej...

jak zwykle punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :-)

z tym,ze jak to w zyciu nic nie trwa wiecznie i "czas pracowodaców" kończy sie..w kazdym razie ja to widze jako baczny obserwator otaczającej nas BRUTALNEJ rzeczywistosci.
i dotyczyc to zaczyna wszystkich branż a nie tylko wybranych i jakis rzadkich/poszukiwanych zawodów- specjalistów.

oczywiscie tz "podbieranie sobie "pracownika ma jak kij 2 konce. Jezlei zostawił na lodzie konkurenta...to moze i mniejutro zostawic tak samo . Dot to takze nielojalności pracowników itp.
Takich zalezności jest bardzo wiele...Ja pisze o generaliach jako takich.
JEZLEI RPACOWNIK/CY SIE ZWALNIA/JA TZ ,ZE COS NIE TAK W FIRMIE I NIE MA CO OBCIAŻAC INNYCH - TYCH NIEWIDOCZNYCH " ONYCH" ZA CAŁE ZŁO.
Państwo pracujacy w HR sami wiecie , bo kto jak kto ,ale Wy najlepiej... jak trudno dzisiaj znaleść specjaliste ,ktoremu sie chce pracowac!, lojalnego! i takiemu ,ktory hipotetycznie chcialby połaczyc sie z firmą na dłuzszy okres czasu!!...

Ale to temat " rzeka".......

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Krzysztof Stasiak:
zdecydowanie zmieniać jezeli sa przesłanki awansu, realnych zdecydowanie wiekszych pieniedzy czy majac swiadomość ,ze "relacje międzyludzkie> ktore nawiasem mówiac ja bardzo sobie cenie wysoko < bedą OK .
Dzisiejsze czasy wymuszaja inne rozwiazania niz te,które były np w epoce Gierka a o czym wspomniano we wczesniejszym poście a mianowicie wspomniana herbatka, prasówka, ploteczki i jakoś 8 godz zleciało.
dzisiaj panują co by nie gadac wilcze prawa i obowiazują / narażeni sa na nie nie tylko pracownicy ale i pracodawcy..
A ,ze nic nie trwa wiecznie jestem przekonany ,ze lada moment ( bo widac wyrazne przesłanki)nadejdzie " czas pracownika".
Ja prywatnie nigdy nikogo nie zatrzymywałem -nawet fachowców. Jak ktos chce odejsć - niech odchodzi....nic na siłe.
Mało tego sam zmienialem i nie załuje mimo,ze trafiłem w 1 przypadku z przysłowiowego deszczu pod rynne...ale nauczyłem sie czegos innego, zdobyłem doswiadczenie.
Nie wiem dlaczego pokutuje u nas przeświadczenie ,ze pracownik ,ktory np 20 lat siedzi wj ednej firmie jest lepszym praocwnikiem niz ten zmieniajacy co pare lat prace.
Ja optuje za drugim rozwiazaniem.
Argument ,ze takiego nie opłaca sie zatrudniac ...bo może odejść.. jest argumentem wg mnie smiesznym i naiwnymKrzysztof Stasiak edytował(a) ten post dnia 11.06.08 o godzinie 08:20


Jeśli firma rozwija się i pozwala również pracownikom rozwijać się, to dlaczego ludzie mają odchodzić szukając lepszej pracy?
Może dlatego, że u naszych przedsiębiorców również pokutuje stare przyzwyczajenie do poczucia bezpieczeństwa i unikanie ryzyka. Wolą trzymających się kurczowo jednego miejsca pracowników, którzy nie chcą rozwijać się wnosząc tę wiedzę swojej firmie.

Są jednostki w pewnych branżach, gdzie faktycznie ważne jest wieloletnie doświadczenie i znajomość firmy, np. na produkcji.
Ale, taka firma również inwestuje w swoich pracowników, starając się ich zmotywować do pozostania w tej firmie.

Mogę zrozumieć pewnych ludzi, ale w większości jest do dla mnie brakiem chęci
rozwoju. Albo, biernością.
Jeśli firma przez 20 lat pozwalałaby mi stale rozwijać się, to nie widzę problemu. Tak naprawdę każdy człowiek szuka stabilizacji w życiu.
Młodzi ludzie, po studiach nie zawsze wiedzą od razu, czy to jest to, ale w późniejszym wieku każdy chciałby zakotwiczyć.
Już kilka lat temu słyszałam badania na temat naszego rynku pracy, że młodzi ludzie "stałą" pracę osiągną dopiero średnio koło 35-38 lat.
Smutne.

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Joanna “Karino“ →.:


Jeśli firma rozwija się i pozwala również pracownikom rozwijać się, to dlaczego ludzie mają odchodzić szukając lepszej pracy?
Może dlatego, że u naszych przedsiębiorców również pokutuje stare przyzwyczajenie do poczucia bezpieczeństwa i unikanie ryzyka. Wolą trzymających się kurczowo jednego miejsca pracowników, którzy nie chcą rozwijać się wnosząc tę wiedzę swojej firmie.

Są jednostki w pewnych branżach, gdzie faktycznie ważne jest wieloletnie doświadczenie i znajomość firmy, np. na produkcji.
Ale, taka firma również inwestuje w swoich pracowników, starając się ich zmotywować do pozostania w tej firmie.

Mogę zrozumieć pewnych ludzi, ale w większości jest do dla mnie brakiem chęci
rozwoju. Albo, biernością.
Jeśli firma przez 20 lat pozwalałaby mi stale rozwijać się, to nie widzę problemu. Tak naprawdę każdy człowiek szuka stabilizacji w życiu.
Młodzi ludzie, po studiach nie zawsze wiedzą od razu, czy to jest to, ale w późniejszym wieku każdy chciałby zakotwiczyć.
Już kilka lat temu słyszałam badania na temat naszego rynku pracy, że młodzi ludzie "stałą" pracę osiągną dopiero średnio koło 35-38 lat.
Smutne.

tak masz racje z tym ,ze to tylko niestety teoria i pobozne zyczenia.
Z przykroscia stwierdzam ,ze wielu moich kolegów,ktorzy sa wlascicielami , dyrektorami firm maja to gdzies liczy sie dorazny zysk, zatrudnienie kogos tam.
A potem przychodzi "dzien zapłaty i opamiętania" ale to za póżno..i okazuje sie ,ze nie maja pracownikow, umowy nie sa realizowane, bazy danych znikneły choc de facto sa na dysku..
Brak poszanowania pracownika, inwestycji w tych dobrych, wieczne dziadowanie, o braku podwyzek nie wspominam no i liczenie na cud z nieba konczy sie jak konczy.
Przy obecnym otwarciu granic.. a Kanada ruszyła od 1.06 lada moment jak sadze i inne kraje EU i co? liczenie na zwolnienia i kontygenty pracowników z Ukrainy czy Białorusi ..smiechu warte...
juz widze tych specjalistów ,ktorzy beda chcieli pracowac u nas za 300USD miesiecznie...mało nie pozabijaja sie taka bedzie kolejka do "szanownego pracodawcy"....:-)
I najsmutniejsze jest to ,ze sa tacy szefowie/pracodawcy firm ,ktorzy w to wierzą... i jak mieli pracownika gdzies tak maja dalej..

A młodzi ludzie? nawbijano im w głowy ,ze jak skoncza studia to beda kims!! nie deprecjonując tego z,e skonczyli owe studia.. tylko zetkniecie sie z rzeczywistoscia , tym ,ze tak faktycznie nic nie potrafia ( bo jak skonczył zarzadzanie to sadzi ,ze bedzie zarzadzał:-)...a doswiadczenie zdobywa sie latami. No i jeszcze cos o czym glosno sie nie mówi..Najcenniejsza czy jedna z najcenniejszych rzeczy jaka posiada pracownik z dlugoletnim doswiadczeniem juz nawet o managerach nie wspominam- to " uklady i znajomosci" bez ktorych ani rusz.. i to nie tylko w Kraju, ale na całym swiecie...a te nawiazuje sie latami..
Mnie osobiscie młodych zal..autentycznie... i nie dziwie sie ze zmieniaja prace jak rekawiczki...
Adriana Legowicz

Adriana Legowicz head hunter, hr
business partner

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Aby do czegoś dojść, trzeba wyruszyć w drogę.

Wiesław Czermak

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

BRAWO! nic dodać nic ujac!!!!!!!!! :-)
czekanie na cuda czy manne z nieba...to utopia...

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Joanna “Karino“ →.:
Krzysztof Stasiak:
zdecydowanie zmieniać jezeli sa przesłanki awansu, realnych zdecydowanie wiekszych pieniedzy czy majac swiadomość ,ze "relacje międzyludzkie> ktore nawiasem mówiac ja bardzo sobie cenie wysoko < bedą OK .
Dzisiejsze czasy wymuszaja inne rozwiazania niz te,które były np w epoce Gierka a o czym wspomniano we wczesniejszym poście a mianowicie wspomniana herbatka, prasówka, ploteczki i jakoś 8 godz zleciało.
dzisiaj panują co by nie gadac wilcze prawa i obowiazują / narażeni sa na nie nie tylko pracownicy ale i pracodawcy..
A ,ze nic nie trwa wiecznie jestem przekonany ,ze lada moment ( bo widac wyrazne przesłanki)nadejdzie " czas pracownika".
Ja prywatnie nigdy nikogo nie zatrzymywałem -nawet fachowców. Jak ktos chce odejsć - niech odchodzi....nic na siłe.
Mało tego sam zmienialem i nie załuje mimo,ze trafiłem w 1 przypadku z przysłowiowego deszczu pod rynne...ale nauczyłem sie czegos innego, zdobyłem doswiadczenie.
Nie wiem dlaczego pokutuje u nas przeświadczenie ,ze pracownik ,ktory np 20 lat siedzi wj ednej firmie jest lepszym praocwnikiem niz ten zmieniajacy co pare lat prace.
Ja optuje za drugim rozwiazaniem.
Argument ,ze takiego nie opłaca sie zatrudniac ...bo może odejść.. jest argumentem wg mnie smiesznym i naiwnym


Jeśli firma rozwija się i pozwala również pracownikom rozwijać się, to dlaczego ludzie mają odchodzić szukając lepszej pracy?
Może dlatego, że u naszych przedsiębiorców również pokutuje stare przyzwyczajenie do poczucia bezpieczeństwa i unikanie ryzyka. Wolą trzymających się kurczowo jednego miejsca pracowników, którzy nie chcą rozwijać się wnosząc tę wiedzę swojej firmie.

Są jednostki w pewnych branżach, gdzie faktycznie ważne jest wieloletnie doświadczenie i znajomość firmy, np. na produkcji.
Ale, taka firma również inwestuje w swoich pracowników, starając się ich zmotywować do pozostania w tej firmie.

Mogę zrozumieć pewnych ludzi, ale w większości jest do dla mnie brakiem chęci
rozwoju. Albo, biernością.
Jeśli firma przez 20 lat pozwalałaby mi stale rozwijać się, to nie widzę problemu. Tak naprawdę każdy człowiek szuka stabilizacji w życiu.
Młodzi ludzie, po studiach nie zawsze wiedzą od razu, czy to jest to, ale w późniejszym wieku każdy chciałby zakotwiczyć.
Już kilka lat temu słyszałam badania na temat naszego rynku pracy, że młodzi ludzie "stałą" pracę osiągną dopiero średnio koło 35-38 lat.
Smutne.

Zgadzam się. Też bym chciała się zatrzymać w jednym miejscu, ale jak do tej pory musiałam zmieniać, ponieważ chciałam się rozwijać.
Teraz piąty raz będę się zatrudniać, pomijając wcześniejsze dorywcze prace. Może powinnam czekać, aż osiągnę te 35 lat i wtedy się zatrzymam. Tylko jak do tego czasu będzie wyglądało moje CV?

PozdrawiamDagmara H. edytował(a) ten post dnia 11.06.08 o godzinie 15:27

konto usunięte

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

a co bedzie jak bedziesz miala iles tam lat? patrz perspektywicznie..ale przy zmieniajacych sie błyskawicznie, przepisach, swiecie jako takim , kursach, indeksach na giełdach dzisiaj jakiekolwiek planowanie z ołówkiem w reku to wrózenie z fusów...
a wiadomo co w ogole wydarzy sie w Twoim prywatnym zyciu...???
zycie niesie takie niespodzianki, ,ze .... szkoda gadac...:-)
Jakub R.

Jakub R. Today is, where your
book begins. The
rest is still
unwri...

Temat: Zmieniac prace czy w jednej

Jak się kark zaczyna zginać, go głowa dotarła do sufitu a serce chce wyżej, to nie ma się nad czym zastanawiać...



Wyślij zaproszenie do