Temat: WIELKIE odliczanie - 14 dni - czekamy na tel. w sprawie...
Poproszony przez Pawła opisuję swoją kolejną zakończoną niepowodzeniem batalię rekrutacyjną ;)
Wybrałem się, w swej naiwności, na rozmowę o pracę do jednego z ogólnopolskich monopolistów.
Komisja zadała kilka pytań ogólnych a niby głównoprowadzący [zdecydowanie młodszy ode mnie, a ja chyba jeszcze dziadkiem nie jestem] tylko raz oderwał senny wzrok od kartki by zadać jakieś pasjonujące pytanie. Na koniec skłoniłem ich, by skontaktowali się z mną w przeciągu umownych 14 dni i zakomunikowali mi jak się sprawy mają. Pan znudzony zadzwonił do mnie po 6 dniach [wg ich własnych słów jeszcze przez co najmniej 7 dni mieli czekać na zgłoszenia] informując mnie, że miałem pecha i znalazł się lepszy super magik. W sumie nie powinienem być za mocno zdziwiony, że w ponad trzystu tysięcznym mieście jest wielu ekonomistów, którzy posiadają doświadczenie w kontrolingu, budżetowaniu, stosunkach właścicielskich oraz wszelakich analizach na żądanie i są gotowi na początek pracować za dużo mniejsze pieniądze, niż te które zarabiają obecnie.