Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

popieram.....ja rowniez uwazam, ze tylko rozmawiajac mozna naprawde poznac czlowieka i zobaczyc jego predyspozycje

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

a z Tobą Madziu to już... bym porozmawiał, oj bym porozmawiał jak mocno bym porozmawiał ;)

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

chcesz mnie rekrutowac??!!;)

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

ADRIANA LEGOWICZ:
Nie przepadam za testami typu, co byś zrobił ABC zazwyczaj nie zgadzam się z odpowiedziami ABC i ogóle mi nie pasują.
Niestety trzeba wybrać jedną, aby przejść do następnego pytania ( i gdzie tu wiarygodność testu)

To nie wpływa w żaden sposób na trafność (wiarygodność?) odpowiedzi. Ważne, żeby alternatywy były sformułowane w zgodzie z teorią testu (a czy teoria leząca u podstaw konstrukcji jest przydatna to rzecz inna).

W wielu metodach testowych mierzy się preferencje czy tendencje, wyrażane np. przez A/B/C. Oczywiście wszyscy mają świadomość, że nie wyczerpują one spektrum reakcji, ale też testy to nie metoda do głębokiego, zindywidualizowanego opisu osoby.

Pozycja typu "Lubię ludzi" + skala odpowiedzi T/N/? wydaje się niezwykle prymitywna i upraszczająca. A jednak działa i to doskonale (pozwala diagnozować ekstrawersję i przewidywać zachowania).Michał K. edytował(a) ten post dnia 10.03.08 o godzinie 13:48

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Katarzyna C.:
Ja miałam uraz potestowy jeszcze na studiach jak poszłam do agencji, wypełniałam przez 2 godziny testy i chciałam żeby coś mi o wynikach powiedzieli - a oni że wyniki ujawniają tylko pracodawcom - nieźle mnie wkurzyli. Od tej pory nie wypełniałam żadnych testów przy rekrutacji (nie z powodu "urazu" :-)

Uuuuuu Pani Kasiu

Na mój nos to na to jest paragraf... Cos pokrewnego z wynikami lekarskimi (mimo, że to nie psychiatra) :-))

pozdrawiam

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

przez owe wiarygodnosci Michał zmuszani jestesmy do poruszania się w zagadnieniach i odpowiedziach, które żadna miarą nas nie oceniaja i nie opisują; a odpowiadajac na pytanie jaki rodzaj muzyki preferujesz: A: rock, B: folk, C: swing nie udzieli odpowiedzi na to, kim jestesmy tymbardziej wtedy, gdy żaden z w.w. rodzajów nam nie odpowiada.

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Paweł Bolanowski:
przez owe wiarygodnosci Michał zmuszani jestesmy do poruszania się w zagadnieniach i odpowiedziach, które żadna miarą nas nie oceniaja i nie opisują; a odpowiadajac na pytanie jaki rodzaj muzyki preferujesz: A: rock, B: folk, C: swing nie udzieli odpowiedzi na to, kim jestesmy tymbardziej wtedy, gdy żaden z w.w. rodzajów nam nie odpowiada.

Zgadza się. Ale w takim razie skąd taka trafność niektórych testów? ja też miałe przyjemność (lubię takie tematy - ot takie zboczenie) być testowanym Thomasem i też wynik wydaje mi sie bardzo trafiony. Myślę, że cały ambaras z tego typu pytaniami wynika z dwóch przeciwstawych (choc nie sprzecznych) kwestii:
1. Zdiagnozowania danej cechy i jednocześnie:
2. Postawienia pytania nienasuwającego oczywistej odpowiedzi, a czasami ukrywającego jaką cechę chce się zbadać...

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Paweł Bolanowski:
odpowiadajac na pytanie jaki rodzaj muzyki preferujesz: A: rock, B: folk, C: swing nie udzieli odpowiedzi na to, kim jestesmy tymbardziej wtedy, gdy żaden z

Gdyby ktoś tak sformułował pozycję to oczywiście byłby to błąd sztuki (i to ciężki). Ale też i Twój przykład jest tendencyjny :-) Podałeś przykład, który z natury rzeczy jest dyskretny (ma oddzielone, jakościowe, nominalne wartości). Takich obiektów w psychologii nie znajdziesz zbyt wielu. Większość ma charakter ciągły, jak np. "lubienie ludzi".

Pozycje o których pisała Adriana, zazwyczaj pojawiają sie w testach preferencji, postaw, ewentualnie kompetencyjnych (ale to ostatnie to już zazwyczaj nie psychometria, wiec nie testy per se). Żeby dać przykład, test preferencji zawodowych może opierać się na teorii Anne Roe (skądinąd uznanej i praktycznej).

Na najwyższym poziomie ogólności zakłada się tam, że ludzie mają preferencję do pracy: a) z ludźmi, b) danymi, c) rzeczami. Oczywiście nikt nie jest typem czystym. Pozycja testu opartego o tę teorię wyglądać mogłaby tak (oczywiscie to z głowy a vista, więc trochę głupawe):
W mojej pracy najbardziej pociąga mnie:
a) współpraca, atmosfera
b) rozwiązywanie problemów
c) technologia.

No i teraz jest osoba która najbardziej ceni w pracy ... odległość do firmy, tudzież zarobki. I co? Teoria jest błędna? Test jest zły? Nie. Każdy może odpowiedzieć na to pytanie, przy założeniu, że ma wybrać odpowiedź sobie najbliższą.

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Jakub Romanowski:
Na mój nos to na to jest paragraf... Cos pokrewnego z wynikami lekarskimi (mimo, że to nie psychiatra) :-))

Nie tyle paragraf, ale sprawa cywilna wygrana. Kodeks etyki psychologii nakazuje udzielić zrozumiałej informacji zwrotnej badanemu, który jest - w jego myśl - właścicielem wyniku.

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Jakub Romanowski:
Zgadza się. Ale w takim razie skąd taka trafność niektórych testów?

:-)

Jedną z najtańszych metod testowania stanu silnika samochodu (w pewnych warunkach) jest sprawdzenie stanu zawiasów drzwi. To prawda, choć brzmi idiotycznie. Skąd tu trafność? Taka zagadka :-)

ja też miałe przyjemność (lubię takie tematy - ot takie zboczenie) być testowanym Thomasem i też wynik wydaje mi sie bardzo trafiony.

Cóż, nie bardzo wypada mi się pastwić nad Thomasem, ale jest inny sposób: zrób ten test http://forer.netopti.net/ - też będziesz zaskoczony (tylko przeczytaj to co w linkach na końcu).

BTW Dokładnie w tym momencie siedzę i pracuję nad pozycjami formatu "co zrobisz? > A/B/C/D/?". Gdyby nie to, że test jest "tajny", chętnie pokazałbym Wam trochę więcej szczegółów.

Ale w każdym razie w temacie (nieznajdywania odpowiedniej alternatywy dla siebie), to dane z próby 611 osób badanych są takie (ilość odpowiedzi typu "nie wiem" na pozycję):

LP NA
1 2
2 2
3 2
4 2
5 2
6 4
7 5
8 2
9 3
10 5
11 10

Wzrost wynika ze zmęczenia badanych, a początkowa stabilna wartość 2 to efekt niewypełnienia prawie całego testu (dali po 3 odpowiedzi) przez 3 osoby. Z 611.

To chyba wystarczy za komentarz: jeśli pozycje są dobrze sformułowane (co się oczywiście bada statystycznie a nie na oko) to ten problem nie istnieje. W tym teście akurat można dać wprost odpowiedź uchylającą ("nie wiem/żadna z powyższych" - "?"), z której praktycznie nikt nie korzysta.Michał K. edytował(a) ten post dnia 10.03.08 o godzinie 14:35

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Jakub Romanowski:

Katarzyna C.:
Ja miałam uraz potestowy jeszcze na studiach jak poszłam do agencji, wypełniałam przez 2 godziny testy i chciałam żeby coś mi o wynikach powiedzieli - a oni że wyniki ujawniają tylko pracodawcom - nieźle mnie wkurzyli. Od tej pory nie wypełniałam żadnych testów przy rekrutacji (nie z powodu "urazu" :-)

Uuuuuu Pani Kasiu

Na mój nos to na to jest paragraf... Cos pokrewnego z wynikami lekarskimi (mimo, że to nie psychiatra) :-))

pozdrawiam

No niestety, ale to było jakieś 10 lat temu, wtedy jeszcze była wolna amerykanka i nie było ustawy o ochronie danych ani takich tam... (ależ ja jestem stara i pamiętam różne zamierzchłe czasy ;-)

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Pozycja typu "Lubię ludzi" + skala odpowiedzi T/N/? wydaje się niezwykle prymitywna i upraszczająca. A jednak działa i to doskonale (pozwala diagnozować ekstrawersję i przewidywać zachowania).

To jest słabość wielu testów - badanie czegoś co widać na pierwszy rzut oka np. wymiar introwersja-ekstrawersja - zamiast zadawać 20 pokrętnych pytań wystarczy zadać jedno: jesteś introwertykiem czy ekstrawertykiem ?

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Katarzyna C.:
To jest słabość wielu testów - badanie czegoś co widać na pierwszy rzut oka np. wymiar introwersja-ekstrawersja

Widać to jednak pojęcie względne. Robiłem kiedyś projekt w dużej polskiej firmie produkcyjnej. Razem z menedżerem danej osoby kwalifikowaliśmy (lub nie) ją do kadry rezerwowej (m.in. na szkolenia/MBA itd.). Czego się wtedy nie nasłuchałem... Zwłaszcza jeden przełożony dość mocny introwertyk, każdą co bardziej ekstrawertywną osobę kwalifikował jako krętacza...

- zamiast zadawać 20 pokrętnych pytań wystarczy zadać jedno: jesteś introwertykiem czy ekstrawertykiem ?

Nie do końca (acz jest w tym pewna prawda).
1. Konstrukty są bardziej złożone (np. w E/I jest także dominacja),
2. Rozróżnienie E/I bynajmniej nie jest oczywista dla laików
3. Diagnoza wprost potęguje efekty typu aprobata społeczna
4. Każda pozycja ma o wiele większy błąd pomiaru, niż ich nawet niewielki zbiór (test)

Inna sprawa, że w dobie konstrukcji testów w których maksymalizuje się tylko rzetelność (bo badania trafności są drogie), a do mierzenia tejże używa sie alfy Cronbacha (miary jednorodności treściowej), efekt jest taki, że testy mają idealne alphy typu 0,98 ale składają się z bardzo zbliżonych treściowo pozycji. W takich testach faktycznie 15-20 pytań można zastąpić 1-2 pozycjami bez szwanku dla wyników, przynajmniej na poziomie analiz grupowych.

Na przykładzie bardzo znanego i drogiego komercyjnego testu, w biznesie uchodzącego za mercedesa, wykazał to np. Paul Barrett (autor zresztą wielu ciekawych artykułów i badań): http://www.pbarrett.net/publications/pop_sdr_Barrett_a...

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Michał K.:

Jakub Romanowski:

Jedną z najtańszych metod testowania stanu silnika samochodu (w pewnych warunkach) jest sprawdzenie stanu zawiasów drzwi. To prawda, choć brzmi idiotycznie. Skąd tu trafność? Taka zagadka :-)

Cóż zależy od doświadczenia - zapraszam do mojego profilu :-)) Dla mnie to wcale nie brzmi idiotycznie...

Cóż, nie bardzo wypada mi się pastwić nad Thomasem, ale jest inny sposób: zrób ten test http://forer.netopti.net/ - też będziesz zaskoczony (tylko przeczytaj to co w linkach na końcu).

Rzeczywiście niezły test. A tak trochę zmieniając temat - zawsze mnie zastanawia pewien temat - W pewnych przypadkach - na ile test rzeczywiście daje obraz kandydata, a na ile jego wyobrażeń na swój temat.

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Michał K.:

ADRIANA LEGOWICZ:
Nie przepadam za testami typu, co byś zrobił ABC zazwyczaj nie zgadzam się z odpowiedziami ABC i ogóle mi nie pasują.
Niestety trzeba wybrać jedną, aby przejść do następnego pytania ( i gdzie tu wiarygodność testu)

To nie wpływa w żaden sposób na trafność (wiarygodność?) odpowiedzi. Ważne, żeby alternatywy były sformułowane w zgodzie z teorią testu (a czy teoria leząca u podstaw konstrukcji jest przydatna to rzecz inna).

W wielu metodach testowych mierzy się preferencje czy tendencje, wyrażane np. przez A/B/C. Oczywiście wszyscy mają świadomość, że nie wyczerpują one spektrum reakcji, ale też testy to nie metoda do głębokiego, zindywidualizowanego opisu osoby.

Michał wszystko jasne, ale chyba przyznasz rację, że w sytulacji, gdy podpisujesz się pod odpowiedziami testu, z którymi się kompletnie nie zgadzasz i każda z nich zupełnie do Ciebie nie pasuje. To wynik testu jest zakłamany (tak to nazywam, chociaż wiem, że u podstaw konstrukcji testu tego tak nazwać nie można).

Pozycja typu "Lubię ludzi" + skala odpowiedzi T/N/? wydaje się niezwykle prymitywna i upraszczająca. A jednak działa i to doskonale (pozwala diagnozować ekstrawersję i przewidywać zachowania).Michał K. edytował(a) ten post dnia 10.03.08

Tutaj jasne, tylko kto np. w sytuacji gdy jest rekrutowany do pracy zaznaczy, że nie lubi ludzi ?

o godzinie 13:48

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

ADRIANA LEGOWICZ:
Michał wszystko jasne, ale chyba przyznasz rację, że w sytulacji, gdy podpisujesz się pod odpowiedziami testu, z którymi się kompletnie nie zgadzasz i każda z nich zupełnie do Ciebie nie pasuje. To wynik testu jest zakłamany (tak to nazywam,chociaż wiem, że u podstaw konstrukcji testu tego tak nazwać nie można).

Oczywiście nie zamierzam bronić ewidentnie źle zaprojektowanych pozycji i testów. Są rzeczywiście takie, które kończy się z niesmakiem, przy czym im pozycje są bardziej opisowe, tym efekt jest silniejszy (bo przetwarzanie jest bardziej poznawcze i poprzez formułę narracji wywołują silniejszą identyfikację, a więc i sprzeciw).

Chciałem tylko podkreślić, że uproszczenie jest warunkiem działania testu (bo gdyby pytania były otwarte nie byłoby żadnej porównywalności) i, że w dobrych testach, taka sytuacja nie odbija sie na jakości wyników.

Tak z ciekawości to był tzw. test kompetencyjny?

Tutaj jasne, tylko kto np. w sytuacji gdy jest rekrutowany do pracy zaznaczy, że nie lubi ludzi ?

Ten przykład podałem w kontekście rozmowy o skali odpowiedzi (o małej rozdzielczości). W kontekście rekrutacji, pytanie wprost o tak wartościujące rzeczy jest generalnie błędem, ale to zupełnie inny temat. Co nie znaczy, że go nie podejmę ;-)

Trochę danych z normalnie stosowanego testu rekrutacyjnego (skala - w pewnym uproszczeniu - T/N/?):

1. Mówisz, że nikt nie przychyli się do kontrowersyjnego twierdzenia. A jednak:

Jestem osobą ... która nie umie przegrywać
Tak: 14,23% (N = 3641)
Nie: 80,80%
???: 4,97%

"Jestem osobą ... która uważa, że ludzie są w zasadzie uczciwi." (N = 3606)
Tak: 25,32%
Nie: 66,44%
???: 8,24%

2. Ludzie myślą, że są bardzo sprytni, więc skoro wiedzą, że ekstrawersja (nawet jeśli jej nie nazywają) jest społecznie ceniona, to odpowiadają na pytania "naiwne" w ten sposób:

"Jestem osobą ... która dobrze sobie radzi w kontaktach z innymi ludźmi. (N = 3624)
Tak: 96,25%
Nie: 2,24%
???: 1,52%

No po prostu sami społecznie śmigający ekstrawertycy. Z tym, że jeżeli zapytać ich nie wprost (o ekstrawersję), to wyniki są takie, jak się należy spodziewać (50/50)

Jestem osobą ... która źle znosi samotność.
Tak: 43,24% (N = 3890)
Nie: 51,31%
???: 5,45%

Mnie nie dziwi, że większość ludzi "tworzy śmiałe plany", odnosi "wyjątkowe sukcesy", nigdy nie "zachowuje się niestosownie", oraz - przede wszystkim - jest "nieprzeciętna" (w tym teście 92% ludzi jest nieprzeciętnych :-).
Na prawie każdego badanego są sposoby w warsztaciku złego psychometry ;-)

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

temat dobry i wymyslny.

niemniej w naszej ocenie zmierza w strone dyskusji akademickiej ugruntowanej na bazie przedmitou nie człowieka.
Spróbujmy raczej, moze, zastanowic sie dlaczego niektórzy sa faami testów, dlaczego inni nie, czy testy w ogóle spełniaja swe zadania?
Poza tym wartoby było poza debata na cyfrach:) posłuchac o Waszych doswiadczeniach testowo-zadaniowych :-), subiektywnych ocenach, przemyśleniach.
Nie jest zatem naszym zamiarem długotrwała tylko i wyłacznie rozmowa o konstrukcji testu/ów.

NIECH FUNDAMENTEM BEDZIE CZŁOWIEK!
:-)

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Paweł Bolanowski:
Spróbujmy raczej, moze, zastanowic sie dlaczego niektórzy sa faami testów, dlaczego inni nie, czy testy w ogóle spełniaja swe zadania?

Nie wiem kto jest fanem (poza kilkoma nałogowymi rozwiązywaczami wszystkiego co na drzewo nie ucieka, a jakiś wynik daje, których kilku mam okazje znać), na pewno ma to jakiś związek z konstytuowaniem wiedzy o sobie (w tym także dojrzewaniem ;-)

Dlaczego nie są to akurat jasne. Po pierwsze nie sądzą aby się dało ich jakkolwiek określić (-> 92% nieprzeciętnych). Po drugie, są przekonani że pozycje wymyśla na tzw. "pałę" przypadkowa osoba nie znająca się na szeroko pojętym życiu. Po trzecie, jakiekolwiek liczby odnośnie siebie lubią tylko gdy są wysokie. Po czwarte, nie lubią tego poczucia utraty kontroli na prezentacją siebie gdy nie stoją face-2-face z inna osobą (co akurat często działa na ich niekorzyść, ale co tam).

A to czy testy spełniają swoje zadanie jest funkcją zbyt wielu czynników, aby na to krótko odpowiedzieć. Z pewnością są relatywnie najbardziej ekonomiczną i bezstronną metodą diagnozy.

Z pewnością użyteczności ich wyników zależy jednak od sposobu w jaki są wykorzystywane, m.in. od kontekstu (np. nagminne i błędne stosowanie NEO-FFI w selekcji), warunków, tego kto i jak interpretuje ich wyniki, oraz wreszcie do czego są odnoszone (np. jak są konstruowane profile wymagań). Z pewnością są metodą wzbudzającą emocje, co akurat nie jest ich winą (ani autorów, ani psychometrii, ani psychologii), ale czasem mogą zaburzać - że tak powiem - płynność procesów, które mają wspierać.

Poza tym wartoby było poza debata na cyfrach:)

Ogólnie rozumiem awersje do cyferek ;-), ale z drugiej strony powinna być jakaś symetria. Dyskusja byłaby z deka bezcelowa, gdyby można było wygłosić każdy uogólniający sąd w ramach "odczuć" i nie dałoby sie z nim polemizować (bo trudno walczyć na odczucia).

Chyba, ze to ma być wątek o śmiesznych wypadkach naokoło testologii stosowanej. To parę znam :-)Michał K. edytował(a) ten post dnia 11.03.08 o godzinie 08:38

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Wydaje mi sie Michał:_) ze nie pojałeś:)
Masz dużą wiedze i nikt nawet nie podejumuje pałeczki:P aby rozmawiac.
Sam temat poruszasz z gracją i wybitnie ciekawie, ale jest on na dłuzszą mete w moim przekonaiu nużacy. Zostan moderatorem i zajmij sie u Nas wszystkim co wiąże sie z testami. Co Ty nato. Pomozesz?

:-))))))))))))))

Temat: Testy, Zadania, Kwestionariusze , Case study oraz inne...

Paweł Bolanowski:
Wydaje mi sie Michał:_) ze nie pojałeś:)

Wydaje mi się, że podzieliłem się subiektywnym odczuciem, co z testami gra i nie gra. Sorry jeśli są podłej jakości i nie na temat :->

Zostan moderatorem i zajmij sie u Nas wszystkim
co wiąże sie z testami. Co Ty nato. Pomozesz?

Powiem tak: konstrukcja przekazu jest dla mnie jasna :-)