Temat: największe wasze wpadki podczas rozmowy o pracę...
może nie zupełnie podczas rozmowy o prace ale wpadki były
Pan Adam Kowalski ma jechać razem z kolegą jako monter/spawacz do Finlandii, wyjeżdża za dwa dni , zwykle kontaktuje się z nim przez komórkę ale kom. jest wyłączona , zaglądam do bazy danych dzwonie na tel. domowy - odbiera żona
- Witam czy zastałam Pana Adama
- Nie ma - mówi zona
- To może przekażę Pani, proszę żeby Pan Adam nie zapomniał wziąć swoich uprawnień spawalniczych.
- A gdzie - pyta zaskoczona żona
- Na wyjazd - odpowiadam
- A on gdzieś jedzie ? - słyszę lekkie zdumienie w głosie
Lekko panikując ( bilety już kupione) mówię:
- No jak to - oczywiście że jedzie pojutrze do Finlandii....
- Dooooo Finlaaaaandiiiii - pyta zona całkiem zszokowana ...
Teraz ja zaszokowana brnę dalej
- No tak, z kolegą jedzie, z Krzysztofem ...
- To oni obaj jadąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąą????????
Żegnam się szybko i w panice wystukuje nr komórki ...
jest..
- Panie Adamie gdzie Pan jest - pytam zdenerwowana i zirytowana
- Robię zakupy na wyjazd - spokojnie odpowiada Pan Adam ...
Napieram dalej
- Niech Pan mi powie co się dzieje, Pana żona nie wie, że Pan wyjeżdza...
- Nieee wieeee? - powtarza zdumiony Pan Adam - Jak to nie wie ?
- Dzwoniłam przed chwilą na nr domowy i rozmawiałam z Pana żoną - rzucam oskarżycielsko ...
- Ale MOJA ŻONA jest ze mną od kilku godzin na zakupach - odparł Pan Adam ...
Więc miałam w bazie dwóch Panów Adamów Kowalskich obaj spawacze , którzy mieli kolegę Krzysztofa :)i obaj z Gdyni .....