Temat: Język ciała podczas rozmowy kwalifikacyjnej
Ewa Andruk:
oczywiście ze klamią lub naciagaja kwestia kto to lepiej robi...lub kwestia wyłapywania tego...
manipulacja...jeśli ktos zna ja jej techniki i wie jak to się je...nie złapie się w sieci....
ja chyba za stara jestem ... zbyt wiele twarzy widziałam zbyt wiele ruchów, gestów...opatrzyło mi się...
i jestem manipulacyjnooporna...;)
No właśnie, więc możemy powiedzieć, że piłka leży po środku, kwestia tylko, która strona pierwsza uderzy :) Tak, na początku swoich rozmów przychodziłem zestresowany i starałem się to ukryć, co z biegiem czasu zauważyłem było niemożliwe. Aż do czasu kiedy zacząłem się szkolić z tego i owego. Wiem, że dla niektórych łatwo jest kłamać, a dla innych ciężko to wychwycić, np. pani z HR nie sprawdzi informatyka z kodu programowania, za to zrobi to ktoś podczas kolejnego etapu.
Myślę, że osoby z jakimś tam bagażem doświadczeń nie muszą kłamać, a ci, którzy go nie mają, robią to bardzo nieumiejętnie. Z kolei prawidłowe odczytanie języka ciała to OGROMNA sztuka. Wyobraź sobie mnie na rozmowie, który lubi chodzić po pokoju z filiżanką kawy i papierosem, albo patrzeć w okno. Lubię to, po prostu :) Normalnie powiedziałbym o sobie, siedząc po drugiej stronie stolika - totalna ściema, oby jak najdalej, oby nie nawiązać kontaktu wzrokowego :)
Skuteczniejszymi metodami, obok języka ciała - absolutnie go nie odrzucam! - są cykliczne pytania, często zadawane ze zmiennym szykiem słów, zachowując swój sens. Tak robi się również podczas testów dla informatyków; przygotowują zadanie, które naprawdę nie ma rozwiązania. Po co? Żeby sprawdzić jak daleko uda się wyprowadzić wnioski podczas obliczeń (analityka) i jak bardzo będą pogmatwane i podciągane na siłę pod jakiś tam wynik wygenerowany przez samego kandydata, czyli celowe próby wprowadzenia osoby w stres i obserwacja jak sobie z nimi poradzi :)
Wydaje mi się, że pewne zawody mają odstępstwa w swoich zachowaniach, które są nieadekwatne do posiadanej przez nich samych wiedzy. Podkreślam - niektóre. Reasumując: język ciała i testy na prawdomówność/kłamstwo tak, natomiast sam język ciała MOŻE być nieco mylący. Tak, założona noga na nogę, tiki nogawkowe, kręcenie stopą, częste przełykanie śliny może być traktowane jako postawa zamknięta, znerwicowana. Chociaż tu ostrożnie, bo subtelne założenie nogi na nogę przez kobietę i kręcenie stopą może uchodzić za flirt :)))
Sebastian S. edytował(a) ten post dnia 01.04.08 o godzinie 14:18