Temat: Work Hard - Play Hard

http://www.youtube.com/watch?v=iY4ZnFP6ffg

Widział ktoś może? Jakieś opinie?

Temat: Work Hard - Play Hard

Moim zdaniem ma się to nijak do LM.
Wolę: "Work Smart - Play Smart".
Zarówno udziwnianie środowiska pracy przede wszystkim po to, by było "inaczej" (np. kolorowe pufy na zielonej, sztucznej trawie, wanna, w której można popracować), jak i wyjazdy integracyjne z wyszukanymi atrakcjami, to łatwe środki zastępcze.
"Zadzwoń do odpowiedniej agencji, a zaproponują ci 20000 mil podwodnej żeglugi. Zaproś specjalistę od tzw. work balance, a zaproponuje leżące (w domyśle: relaksujące) miejsca pracy."
To nie Lean Management a "Freaky Management" :o)

PozdrawiamTen post został edytowany przez Autora dnia 26.03.14 o godzinie 18:30

Temat: Work Hard - Play Hard

A ja cenię sobie możliwość chwilowego oderwania się od intensywnego tworzenia czy projektowania. Pomaga mi to zrelaksować się bez odczuwania wzroku innych pracowników, że nic nie robię w tym czasie. Właśnie robię, relaksuję swój umysł, aby był bardziej kreatywny i pracował wydajniej.

Często spotykam się z takim podejściem, że jak ktoś nie ma sterty papierów na biurku, to nie pracuje.
Inny przykład - jak ktoś czyta gazetę w pracy, to również uważany jest za osobę, która nie ma co robić.
Nikt nie analizuje co czyta, dlaczego czyta itd.

Jesteśmy tylko ludźmi, potrzebujemy odpocząć, potrzebujemy różnych stymulatorów, a nie siedzenia 8-10 godzin za biurkiem wpatrzeni w ekran. Po 5-6 godzinach takiej pracy już nie jesteśmy efektywni.

Dlatego zawsze doceniam kreatywność i zaangażowanie pracodawców do pobudzania umysłów swoich pracowników. To oni są najważniejsi. Firmy, to ludzie, dlatego trzeba o nich dbać najbardziej.
Oczywiście każda firma robi to na swój sposób, tego nie oceniam. Podejście należy dopasować do otoczenia w jakim znajduje się firma i ludzi, którzy w niej pracują.

Temat: Work Hard - Play Hard

Napisałem o "łatwych" zastępnikach prawdziwego relaksu może dlatego, że dla mnie tym, co naprawdę relaksuje jest codzienny 10-15 kilometrowy bieg o poranku. Wiem, że nie jest to sposób, który może wszystkim odpowiadać, ale nie zamieniłbym tego na "pufy i wanny" w miejscu pracy. Poza tym to jest jak bardziej "lean" :o)

Pozdrawiam

Temat: Work Hard - Play Hard

Henryk M.:
Napisałem o "łatwych" zastępnikach prawdziwego relaksu może dlatego, że dla mnie tym, co naprawdę relaksuje jest codzienny 10-15 kilometrowy bieg o poranku. Wiem, że nie jest to sposób, który może wszystkim odpowiadać, ale nie zamieniłbym tego na "pufy i wanny" w miejscu pracy. Poza tym to jest jak bardziej "lean" :o)

Pozdrawiam

Super, cieszę się, że się zgadzamy :)
A tak na marginesie - polecam zdjęcia z siedziby Google w Zurichu :)