Temat: Przykłady LM w MŚP w Polsce
Witam wszystkich Panów!
Teraz trochę moich spostrzeżeń.
1. Absolutnie nie zgadzam się z opinią, że TPM jest alternatywą LM. TPM (pol. Totalne Produktywne Utrzymywanie) jest jedym z narzędzi jakie daje LM. I nie jest możliwe skutecznie wprowadzenie zasad LM bez zmierzenia się z TPM, to się nie uda. TPM jest długoterminowym procesem doskonalenia produkcji, a jak podeje literatura, osiagnięcie światowego poziomu zajmuje od 3 do 5 lat. I jeszcze jedno, Dariusz napisał, że TPM sprawdza sie w procesach płynących, a w gniazdach słabo. Otóż nie, TPM-em trzeba objąć wszystkie maszyny, nawet zwykłą kserokopiarkę.
2. Co do wypowiedzi Adama, że wiele firm poległo na prostym 5S - otóż - 5S (dla niewtajemniczonych, być może oni też czytają: Selekcja, Systematyka, Sprzątanie, Standaryzacja, Samodyscyplina) wydaje się proste, ale proste nie jest. Dlaczego? Trzy pierwsze S to czynności, które można wykonać lepiej lub gorzej, natomiast Standaryzacja jest procesem, który trzeba opracować tak aby jej przesłanie było cztelne i jasne dla wszystkich. To nie jest już takie łatwe. Piąte S - Samodyscyplina - chyba już nie muszę dalej wyjaśniać, z tym jest najgorzej. Wprowadzając w firmie 5S należy mieć świadomość, że nie da się tego zrobić na równym poziomie w każdym obszarze. Zależy to od ludzi, którzy pracują i od ich świadomości. Często jest tak, że w firmie w jednym dziale osiągnięto już 4S a w innym ledwo 1S. To jednak może potrwać kilak lat.
3. Osobiście uważam, że LM to jednak japoniątko. Owszem pwenien pierwiastek Deminga i Jurana jest, ale nie zapominajmy, że to problemy produkcyjne Toyoty były motorem dla powstania tej koncepcji. Taichii Ohno, wiceprezes Toyoty i jego współpraciwnik Shigeo Shingo podjęli myśl amerykanów, ale dodali wiele od siebie i stworzyli spójny system. To właśnie sukces Toyoty zainspirował amerykańskich menedżerów i zaczęli przeszczepać filozofię LM do swoich zakładów. Robili to wybiórczo np. tylko 5S lub tylko kanban. Okazało się jednak, że takie jednostkowe przenoszenie ideologii LM nie sprawdza się.. itd....
4. I ostatnia kwestia - wprowadzanie zasad LM w MSP. Nie jest problemem znalezienie konsultantów i szkoleniowców zewnętrznych. Jak pisaliście wyżej można takich znaleźć. Myślę, że problemem są koszty korzystania z zwenętrznych konsultantów i ... świadomość. Najważniejsze jest, żeby samo kierownictwo zakładu było przekonane do zasad LM i korzyści jakie niesie. Wprowadzanie LM na zasadzie mody i tredu nie będzie działało. Odbędzie się kilka szkoleń, a po kilku miesiącach wszystko wróci do "normy" Przy LM zasadniczą rolę odgrywa egzekwowanie zmian i pilnowanie każdego obszaru. Bo największą barierą jest mentalność i świadomość ludzi oraz lęk przed zmianami (np. usprawnią produkcję, a potem nas zredukują). LM to continius improvment, nigdy się nie kończy.... i to właśnie jest najtrudniejsze.