Temat: Lean Six Sigma w utylizacji odpadów medycznych i...
Henryk M.:
Zbigniew B.:
Zanim zaczniemy myśleć nad zastosowaniem tych czy innych narzędzi, należy określić co jest obecnie największym problemem / grupą problemów? Przykładowo, jeżeli jest nim zmienność wynikająca z nierytmicznych i nieprzewidywalnych dostaw "surowca", to zastosowanie VSM jest mało celowe, bo uzyskany obraz może się okazać na drugi dzień mocno nieaktualny.
Uważam Zbigniewie, że wyciągasz pochopne wnioski.
Do wniosków droga daleka :-). To raczej wstępne hipotezy.
VSM służy do tworzenia obrazu przepływu bardziej niż stanu procesu (częsty błąd: utożsamianie przepływu z procesem). zmienność przepływu jest właśnie celem analizy dokonywanej na podstawie sporządzonych map
No ale to może się okazać, że trzeba by sporo tych map sporządzić, więc może to niekoniecznie najlepsze narzędzie. W takim np. Seeing The Whole Jonesa i Womacka, na mapach VSM nie widać parametrów zmienności, a z treści wynika, ze zmienność w postaci m.in. wzmocnienia popytu badali całkiem innymi metodami.
Zamo mapowanie, jak wspomniałeś, jest jedynie narzędziem, które należy odpowiednio dostosować do tego dość specyficznego procesu. O ile (klasycznie) mapowanie przeprowadza się co kilka miesięcy, w tym przypadku zrobiłbym to z większą częstotliwością.
Bo za kilka miesięcy to zleceniodawca będzie już chciał mieć efekty.
Dlaczego? Jest to proces usługowy, nie produkcyjny.
Na wejściu masz fizyczne materiały. VA polega na przetworzeniu ich stanu (sterylizacja) a następnie przekazaniu do spalarni. W tym sensie bardziej produkcja niż usługa, choć produktem jest tu odpad.
Na produkcji C/T (Cycle Time - czas taktu) jest w miarę równomierny:
nawet przy źle zestrojonym przepływie wahania liczone są w sekundach, rzadko w minutach.
To zależy jaką masz technologię, różnorodność produktów, wielkość zamówień zamówień, itd...
W tym procesie na zmienność wpływa szereg czynników zewnętrznych wobec samego procesu.
Normalne w produkcji. Byś się zdziwił jak dużo jest czynników na które nie masz wpływu :-)
W takiej sytuacji może się np. okazać, że potrzebne jest podejście jakby wbrew zasadom lean - aby zredukować niekontrolowaną zmienność na wejściu tworzy się bufor po to, aby zapewnić stały dopływ materiału i optymalnie wykorzystać ludzi i maszyny. A do tego bardziej przyda się excel niż powerpoint.
Technikę VSM zastosowaliśmy w analizie i optymalizacji procesu reklamacji w pewnej bardzo dużej korporacji. Zmienność tego procesu jest naprawdę ogromna, pomimo to po kilku miesiącach czas obsługi reklamacji został skrócony o około 40%, a ilość osób zaangażowanych bezpośrednio w ten proces zmniejszyła się o około 30%, beż zwiększania obciążenia, dzięki odpowiedniemu wyrównaniu przepływu. Dzięki VSM wyłapaliśmy wszelkie istotne problemy. Co ciekawe, nie musieliśmy czekać cały rok by zbadać wpływ sezonowości w zgłaszaniu reklamacji (występuje, i mocno dawał się we znaki).
No cóż, przypuszczam że bez VSM też by się dało, wcale nie gorzej. Procesy reklamacyjne są bardzo różne i takoż różny jest charakter występującej w nich zmienności. Obsługa reklamacji składanych przez klientów sieciowych usług informatycznych, konsumentów reklamujących wadliwe produkty czy klientów b2b zgłaszających niegodność realizacji projektu z umową - całkiem inne sytuacje. Do tego dochodzi kwestia jaką część procesu obsługi reklamacji bierzemy pod lupę - czy tylko tę związaną z obsługą klienta i uznaniem lub odrzuceniem jego roszczeń, czy też wewnętrzną analizę przyczyn źródłowych i wdrożenie działań k/z. W tym drugim przypadku często można przyjąć, że nie ma dwóch takich samych zdarzeń i optymalny przepływ za każdym razem jest inny.
Z pewnością istnieje wiele możliwych rozwiązań tego problemu. Ciekaw jestem innych propozycji.
Konrad się w miarę precyzyjnie określił, czego potrzebuje:
- optymalnie zagospodarować miejsce / wykorzystać powierzchnię
- usprawnić proces wprowadzając większą standaryzację,
- utworzyć wskaźniki
Do tego są w lean znane narzędzia, inne niż VSM. Co nie znaczy że VSM się mu nie przyda, ale na tym etapie tego NIE WIEMY.