Renata
P.
Kupiec Carlsberg
Polska -
Profesjonalna pomoc
w realizacj...
Temat: Organizacja działu zakupów
To zaskakujące (przynajmniej dla mnie) ale wiele firm, które od lat z sukcesem funkcjonują na rynku nie ma DZ i dopiero aktualny kryzys mobilizuje je do zmiany tej sytuacji (nie wszystkich;)).Ostatnio sporo na ten temat dyskutowaliśmy w gronie znajomych kupców, rozważając różne warianty organizacji takiego działu - przy założeniu istnienia kilku zakładów produkcyjnych w Polsce lub regionie CEE.
Chciałabym usłyszeć i Wasze propozycje dotyczące struktury organizacji i opinie nt mocnych i słabych stron tej czy innej opcji.
Jak wyobrażacie sobie podział centrala/region?
Czy ważniejsze wg Was jest "szersze spojrzenie" i siła negocjacyjna, możliwa do uzyskania przy centralizacji kluczowych kategorii, czy nadzór, niekonwencjonalne rozwiązania i większa elastyczność cechująca organizację lokalną?
Czy lepszym rozwiązaniem jest oddzielenie zaopatrzenia (procurementu, zakupów operacyjnych, call-off czy jak tam chcecie) od DZ i przeniesienie go do logistyki, magazynu lub działu produkcji, czy raczej zostawić wszystko w rodzinie i dlaczego?
Czy rozwiązanie dotyczące poszczególnych kategorii (grup produktów/usług)ma przewidywać nadzór jedno czy dwustopniowy (zaopatrzenie/category manager/kierownik)?
Nie pytam Was o gotowe schematy czy rozwiązania, ale raczej o opinie i wnioski dosyć ogólne, a pozwalające wyobrazić sobie Waszą "piaskownicę".
Zabawcie się w Demiurga i zbudujcie swój zamek;))
pozdrowienia od renaty