konto usunięte
Temat: Oceniacie dostawców ? Na pewno oceniacie. Ale nie o tym...
...otóż w każdej firmie istnieją kryteria ewaluacji/selekcji dostawców. Działa to lepiej lub gorzej, kryteria albo z sufitu, tak żeby się "ISO nie czepiało :)", albo wagi i oceny są przemyślane, aktualizowane i dostępne dla wszystkich zainteresowanych, czasem nawet z dostawcą włącznie. To jest OK i pomaga w codziennej, operacyjnej robocie.Ale nie o tym chciałem. Odwracam w tym momencie kota ogonem i pytam:
W jaki sposób i czy w ogóle mierzycie jak WASI DOSTAWCY oceniają WAS ?
Jako że mam w swojej karierze epizod pracy jako PH, to wiem że >dobry klient< to taki który:
1. Pozwala się strzyc i zapewnia wysoką, powtarzalną marżę na dostawach
2. Nie składa reklamacji, a jeśli już - to składa "dla zasady" bo tak ma w procedurach a potem nie drąży tematu
3. Uwierzy w każdą bajkę pt. "dlaczego nie dowieźli":)))
4. Wszelkie podwyżki łyka jak młoda kawka
Listę można ciągnąć - obecni i byli PH-owcy pewnie dodaliby jeszcze 100 innych punktów i poza dyskusją jest kwestia że zakupowiec posiadający wszystkie te - he, he - "zalety" wylatuje z firmy razem z drzwiami jak tylko góra połapie się kto tak fajnie przepuszcza cudzą kasę.
I teraz: czy wyciśnięcie sprzedawcy z marży tak, aż serwatka przestanie kapać, wytykanie błędów z umieszczeniem w kopii wszystkich zwierzchników aż do Papieża włącznie, wydłużanie terminów płatności ad infinitum, żądanie skont, rabatów, opłat za handling, gradobicie i przemarsz wojsk, upustów, bonusów rocznych i cholera wie czego jeszcze.... czy to naprawdę działa ?
Czy to działa na dłuższą metę w interesie firmy ?
Mam na ten temat wiele przemyśleń, ale na razie nie chcę się rozpisywać. Póki co podsumuję posta staropolskim: "znay proporcją Mocium Panie" i zapraszam do dyskusji.
SHSławomir H. edytował(a) ten post dnia 03.12.11 o godzinie 16:46