Norbert S.

Norbert S. Kierownik Działu
Zakupów i
Administracji

Temat: Kontakty nieformalne

W jednej z grup wyczytałem dziś, że kupiec budujący nieformalne relacje z dostawcami może dużo więcej wynegocjować. Oczywiście mówimy o relacjach etycznie poprawnych.

Mimo to aż mi skóra ścierpła na kołnierzu. Oczywiście, że fajnie jest spotkać się z dostawcą i zamiast marszczyć groźnie czoło, można pogadać pod parasolką trzymając kufel piwa w dłoni.

A teraz powiedzcie mi... jak odstawić takiego dostawcę? Czy zjadanie beczki soli i oglądanie zdjęć dzieci dostawcy nie jest bronią obosieczną?

konto usunięte

Temat: Kontakty nieformalne

Jasne, że jest to kij, który ma dwa końce. Na jednym jest łatwość w dochodzeniu do porozumienia a na drugim trudności, kiedy nasze stanowiska zbyt się różnią.

Użyłeś sformułowania „bronią”, co sugeruje walkę. W momencie, kiedy mentalnie przestawimy się z myślenia o negocjacjach na partnerskie relacje („win-win”) stają się zdecydowanie przyjemniejsze i głęboko wierzę, że efektywniejsze.

Tak staram się pracować z moimi kupcami i choć nie jest łatwo przekonać ich do czystości moich intencji widzę efekty. Co prawda nie chodzimy jeszcze razem na piwo, ale kawa jest ok.

Nie tracimy czasu na odgadywanie tego, co kto chciał powiedzieć tylko mówimy wprost o naszych oczekiwaniach i możliwościach. Oczywiście nie odbieramy sobie przyjemności gierki, ale jest to raczej przyjemna dyskusja niż „walenie drzwiami w twarz”.

Mój (dostawcy) punkt widzenia jest taki – klienci, z którymi buduję relacje partnerskie i mniej formalne mogą liczyć na moją większą elastyczność i zrozumienie. Ci zamknięci to po prostu ofiary stereotypu, będę nad nimi pracować do skutku :)Kasia Kurkiewicz edytował(a) ten post dnia 15.06.07 o godzinie 14:03

Temat: Kontakty nieformalne

Nieformalne relacje nie musza znaczyc nic zlego))))
Dla mnie to rowniez rozmowa telefoniczna z dostawca z np. Danii nastepnego dnia po meczu miedzy reprezentacjami naszych krajow (jezeli taki tmat go interesuje).

Nie mialem do tej pory problemow w powiedzeniu "bardziej zaprzyjaznionym" dostawcom ze przegrali i ich oferta byla za slaba i niech sie bardziej postaraja nastepnym razem. Zdaja sobie po prostu sprawe ze firma zatrudnia mnie w okreslonym celu i nie zawsze ten cel jest zgodny z ich oczekiwaniami.

Z kolei gdy potrzebowalem pomocy np w przyspieszeniu terminu realizacji zamowien o wiele lepiej dziala to na zaprzyjaznionych dostawcow.

W sumie jestem za budowaniem nieformalnych relacji (oczywiscie w pewnych granicach).
Norbert S.

Norbert S. Kierownik Działu
Zakupów i
Administracji

Temat: Kontakty nieformalne

To, co budzi moje największe obawy w przypadku kontaktów nieformalnych, to nie tylko kłopot w "odstawieniu" dostawcy (tak wiem, wcześniej pisałem, że martwi mnie właśnie to), ale również wszystko, co sam przetarg poprzedza, czyli potencjalne podejrzenia o stronnicze traktowanie.

Muszę tez jednak uczciwie przyznać, że chowanie się za murem nieprzystępności nie tylko nie pomaga, ale wręcz uniemożliwia skuteczne kupowanie.

Mam w związku z tym pytanie. Czy w waszych firmach istnieją kodeksy etycznego kupowania, lub ich odpowiedniki?

Temat: Kontakty nieformalne

Witam na forum,

W mojej firmie (międzynardowy koncern odzieżowy) istnieje coś takiego jak Kodeks Zachowania. Otrzymuje go każdy dostawa, ma obowiązek zapoznać się z nim, podpisać i traktować go jako załącznik do umowy. Co zawiera:
- przeciwdziałanie korupcji - zdanie firmy na ten temat,
- zakaz gier hazardowych, itp.,
- prezenty do 30 USD tylko w przypadku świąt (nie co tydzień:),
- spotkania tylko u nas w firmie
- obiady i kolacje: tak, ale sporadycznie, z możliwością odmowy,
- jak powienien zachować się pracownik (ja) oraz gdzie dostawca ma zglosić fakt próby wyłudzenia korzyści materialnej (Dział Bezpieczeństwa),

pozdrawiam:)
Norbert S.

Norbert S. Kierownik Działu
Zakupów i
Administracji

Temat: Kontakty nieformalne

U nas się to nazywa "Kodeks etyki". Prezenty, spotkania... też wszystko to jest opisane. Natomiast przysłowiowe wyjście na piwo jest w zasadzie nie do skontrolowania i pozostaje jedynie do rozwiązania w sumieniu kupca.
Piotr G.

Piotr G. Planista Materiałów,
Trener- Avon
Operations Polska

Temat: Kontakty nieformalne

Kodeks etyki,
to podstawa w branży zakupowej, niestety bardzo łamana z obu stron.

Z mojego podwórka mogę powiedzieć że zasady współpracy są ścisłe określone,spotkania, kolacje, prezenty, wyjazdy służbowe itp.
Pomagają uniknąć wielu niejednoznacznych sytuacji i zachowań :)

Mamy jasne ramy postępowania.

Natomiast nie do przecenienia są Kontakty nieformalne szczególne z kluczowymi (gorzej niz w małżeństwie )na których jesteśmy zdani tak czy inaczej:)

Taki to biznes
Bartłomiej Z.

Bartłomiej Z. zakupy / logistyka

Temat: Kontakty nieformalne

Kiedyś kolega - zakupowiec - powiedział mi: "Ja przechodzę z dostwcę na 'ty' tylko wtedy, gdy chcę kogoś 'przewalić'".

Myślę, że działa to w obie strony, sprawdza sie to w 80%. Ogólnie rzecz biorąc - unikam tego.

konto usunięte

Temat: Kontakty nieformalne

nigdy nikogo nie "przewalilem" i nie zostalem przechodzac z odbiorca na tzw "ty"

generalnie jest poprostu latwiej, jezeli obie strony traktuja swoja prace powaznie, to odstawienie nie jest takie straszne - biznes to biznes

sam nie rozpieszczam swoich klientow, nie daje gratisow, kolacje sporadycznie, browar z wybranymi - normalnie zyla :)
ale pracujemy jak partnerzy

konto usunięte

Temat: Kontakty nieformalne

Przejście na Ty nie zwalnia kupca z liczenia, sprawdzania, kontroli kontraktu i rynku.
"Ty" to nie bilet bezkresnego zaufania.
Czasem bywałam z dostawcami na ty, ale oboje mieliśmy świadomość, że rządzą liczby i w końcu efekt ekonomiczny.
Nigdy nie przeszłam na ty z komś kto przejawiał tendencje do spoufalania się, tzn. wierzył, że przejście na ty da mu więcej informacji, czy luzu we współpacy.
Tylko przy wzajemnym szacunku i dobrym pojmowaniu swoich ról jest to możliwe.

konto usunięte

Temat: Kontakty nieformalne

Jestem zdania, że dobre relacje, nawet całkiem bliskie, można budować na stopie czysto zawodowej, dalej pozostając "na Pan/Pani". Mi się to udało i naprawdę nie trzeba wychodzić razem na piwo, żeby kogoś lubić, czy dobrze się z kimś dogadywać. A co by nie mówić, taki układ , czysto biznesowy, na pewno pomaga w negocjacjach. Tak samo przekonany jestem o tym, że "zakumplowanie" się wywołuje większą pobłażliwość dla dostawców.

konto usunięte

Temat: Kontakty nieformalne

nigdzie nie znalazłem lepszej odpowiedzi na postawione pytanie niż w "Księciu".

Podobne tematy


Następna dyskusja:

kontakty sportowe




Wyślij zaproszenie do