Temat: Jak szukać klientów dla Biura Rachunkowego
Wadim S.:
Czyżby na wzmiankach Tadeusza Mosza skończyły się profity płynące z zakupu "powierzchni reklamowej"? ;)
no właśnie, banner w ścisłym centrum, był widoczny, zauważalny w radiu i na blogach ale oddziaływanie aczkolwiek niezerowe, to jednak niewielkie. Nie chodzi już o kontrakty, ale o same zapytania od klientów.
Dużo gorzej usytuowana reklama na Żoliborzu (budynek cofnięty ok 150 m od ulicy, stojący bokiem nie na wprost) skutkuje regularnymi telefonami, czy wręcz niezapowiedzianymi wizytami potencjalnych klientów.
Wg. mnie wynika to ze specyfiki miejsc. Oprócz samego "upstrzenia" centrum bannerami, ludzie tam są już "w pracy" i mają ważniejsze problemy na głowie niż kwestie księgowe.
W miejscach od centrum oddalonych potencjalny klient zauważa reklamę będąc jeszcze na luzie w drodze do pracy, wychodząc pomału z jej reżimu w drodze powrotnej, czy też po prostu mieszkając w okolicy na spacerze z psem.
Także firmy mające siedzibę na obrzeżach centrum żyją troszkę innym, spokojniejszym rytmem.
Co do tego że reklama ma być non stop "świeża" 100% zgoda. Potencjalny klient patrzy na jej aktualny wygląd a nie na to ile wisi i że "ma prawo" przyblaknąć.
p.s.
reklama "opiewana" m.in. w audycji redaktora T.M. i na blogach
http://www.okulscy.com.pl/744,l1.html
już niestety zlikwidowana, wraz ze wszystkimi innymi reklamami drobnych przedsiębiorców. Wycofaliśmy się pod obstrzałem konserwatora zabytków.
Oczywiście reklama wielkogabarytowa i reklamy banków wiszą w najlepsze :)
----------------------------------------------------------------------------------
zapraszam do "siostrzanej" grupy w Linked In
http://www.linkedin.com/groups?gid=4840327&trk=hb_side_gRobert Adam Okulski edytował(a) ten post dnia 17.04.13 o godzinie 09:41