Monika
Z.
Księgowa to nie
profesja - to stan
umysłu ....
Temat: Pytanie do bieglejszych w prawie :))))
Mam taką sprawę. Przez pomyłkę zapłacono podwójnie fakturę. Po stwierdzeniu tego faktu wysłaliśmy maila z prosbą o zwrot. Nadeszła odpowiedź, że owszem oddadzą, ale w ratach, bo to duża suma itd. No i przez prawie rok cisza, ani odzewu, ani pieniędzy.Wysłaliśmy potwierdzenie salda i ponowną prośbę o zwrot. Cisza. Dzwonię, pytam, coś kręcą. Wydawałoby się, że notariusz to poważna firma a tu mi pachnie chęcią rąbnięcia kasy.
No i teraz zastanawiam się jakie mam możliwości prawne zadziałania w tej kwestii, co jeszcze oprócz monitów i codziennego wydzwaniania mogę zrobć. Czy od razu oddać sprawę do windykacji (i czy mogę, bo to ostatecznie nasza pomyłka) czy dalej walczyć?
Co o tym myślicie?