konto usunięte

Temat: Przebranżowienie na księgową

Dzień dobry
Wybierając zawód w wieku 19 lat wahałam się bardzo między FiR-em a grafiką. Od zawsze lubiłam matematykę, byłam cierpliwa, dokładna, skrupulatna ale też interesowała mnie grafika, komputery, sztuka. Ostatecznie wybór padł na grafikę na ASP. W tym momencie jestem absolwentką studiów licencjackich w trakcie pierwszego roku magisterki na grafice. Po tych paru miesiącach spędzonych na uczelni utwierdziłam się w przekonaniu, że niczego więcej nie wycisnę już z tych studiów i nie ma sensu kontynuować. Pracuję jako grafik i jest to praca niezwykle ciężka, męczy mnie nieustający stres i przede wszystkim przymus kreatywnego myślenia pod CIĄGŁĄ presją czasu. Marzę o tym by idąc do pracy każdego dnia wiedzieć co mnie czeka, łaknę tzw. rutyny, choć zdaję sobie sprawę z tego, że w pracy księgowej konieczne jest ciągłe dokształcanie - nie mam z tym problemu, lubię się rozwijać. Ostatecznie podjęłam decyzję o przebranżowieniu się albo raczej "poszerzeniu horyzontów" (jako że nie wykluczam, że będę chciała kiedyś wrócić do zawodu grafika, w tym momencie - zmęczenie materiału).
I teraz prośba o pomoc doświadczone osoby:
Zastanawiam się nad paroma rozwiązaniami. Na pewno w grę wchodzą jedynie studia zaoczne, weekendowe - muszę pracować.
Nie chciałabym również zamykać sobie drogi do wyższych poziomów "wtajemniczenia" i kwalifikacji - stąd pomysł na studia mimo, że wiem że zawód księgowej można wykonywać nawet po szkole średniej - ale z tego co zrozumiałam są pewne ograniczenia i jednak większą szansę na awans, lepsze zarobki w PL czy za granicą mają absolwenci szkół wyższych ze skończonymi kursami.
Czy jest sens iść na studia od początku, tzn zacząć od licencjatu, potem magister czy wystarczy że teraz, kiedy mam już licencjat z grafiki pójdę na magistra z FiRu? Wiem, że nikt nie jest mi w stanie powiedzieć czy się utrzymam na studiach, czy dam radę, nie tego oczekuję. Wiadomo, że wybierając teraz magistra z FiRu czeka mnie multum nauki i nadrabiania zaległości z I stopnia (planuję przerobić podręczniki z I stopnia we własnym zakresie przynajmniej na tyle, by nie być kompletnie zieloną + przypomnieć sobie matematykę) Chciałabym wiedzieć czy mieliście w ogóle do czynienia na studiach magisterskich z osobami, które robiły wcześniej licencjat na kompletnie niezwiązanym z księgowością kierunku? Czy takie przypadki się zdarzają? Wiem, że wiele ludzi przebranżawia się na księgowego i jest to częste zjawisko ale nie znalazłam nigdzie informacji czy to przebranżowienie polega na zaczynaniu studiów od początku czy postanawiają zrobić od razu magistra. Dowiadywałam się również na uczelniach mnie interesujących, że nie trzeba mieć dyplomu licencjackiego z FiRu ani nawet ekonomicznych kierunków, żeby zostać przyjętym na zaoczną magisterkę. Można pójść po dowolnym kierunku i o przyjęciu decyduje kolejność zgłoszeń lub konkurs dyplomów. Wiem też, że sporo ludzi decyduje się pójść na podyplomówkę mimo, że wcześniejsze studia mają skończone na innym kierunku ale jeśli mam do wyboru 2 lata magistra lub 1-2 lata podyplomowych, w sytuacji kiedy mam jedynie licencjat - wybieram magistra.
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki
Pozdrawiam serdecznie

PS: Zastanawiam się również nad zapisaniem się na kurs SKWP I stopnia. W styczniu rozpoczyna się kolejna edycja kursu - myślę, że mógłby być to dobry wstęp do księgowości jeszcze przed rozpoczęciem studiów FiR.Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.12.16 o godzinie 11:02
Anna Kot

Anna Kot Praktykantka, biuro

Temat: Przebranżowienie na księgową

Proponuję zrobienie kursu księgowości, poszukanie praktyk/stażu/pracy i potem studia zaoczne.

Następna dyskusja:

Poszukuję firm zagraniczny...




Wyślij zaproszenie do