Temat: Jak wycenić własną pracę?

Czasem mam problem z ustaleniem właściwej kwoty wynagrodzenia za swoje usługi. Na czym opieracie się gdy podajecie cenę potencjalnemu klientowi? Na ile ceny rynku lokalnego mają wpływ na Wasze cenniki? Na ile jesteście elastyczni?
Ja od roku prowadzę swoje biuro i widzę że mam dość spore rozbieżności cenowe, w zasadzie każdy klient ma cenę indywidualnie wynegocjowaną ze względu na różne czynniki. Z jednej strony spotykam się z opinią że niska cena to za mało się cenię, że zbyt niskie ceny psują rynek, z drugiej konkurencja i budowanie marki wymagają elastyczności.
Przy wycenie usługi - coś w rodzaju audytu z naprawą błędów pełnej księgowości + sprawozdanie - ilość dokumentów około 1 tyś. zapytałam się koleżanek po fachu to proponowane ceny wahały się od 7 tyś do 20 tyś.
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Jak wycenić własną pracę?

Wyliczając cenę brałbym przede wszystkim pod uwagę czy ona mnie satysfakcjonuje i czy jest rynkowa, jaki jest status ekonomiczny klienta, jaki poziom usługi jest Pani w stanie klientowi zaoferować oraz jakiego poziomu usług klient oczekuje. Trzeba wziąć pod uwagę wiele zmiennych. Osobiście wydaje mi się, że nie da się stworzyć jednego cennika dla wszystkich. Wolałbym przy użyciu cennika świadomie wybierać sobie klientów, a nie brać wszystko co wpadnie w ręce bo na dłuższą metę chodzi też o jakieś standardy współpracy, godziwe wynagrodzenie dla pracowników (jeśli takich się zatrudnia).

Co do tysiąca dokumentów? Ale jakich, faktur sprzedażowych, zakupowych, wyciągów, umów do przeczytania? Jakiego okresu te dokumenty dotyczą? Ile deklaracji trzeba skorygować? Ile sprawozdań finansowych trzeba przygotować? Czy spółka podlega obowiązkowemu badaniu audytorów?

Zalecam najpierw kompleksowe zbadanie stanu ksiąg, żeby nie weszła Pani na minę i złożyła ofertę, która narazi Panią tylko na dużą ilość pracy, a niewielkie korzyści. Ważne jest asertywne podejście w biznesie, a nie zabieganie za wszelką cenę o klienta. Trzeba się cenić, jeśli ma się wiedzę, dobry zespół i oferuje się dobry poziom usług.

Temat: Jak wycenić własną pracę?

Właśnie cenić - na początku kariery zawodowej zwłaszcza tej samodzielnej (własna działalność) za bardzo zabiegamy o klienta chcąc prawie za wszelką cenę go zdobyć. A potem jest trudniej mu odmówić.
Ja mam sporo klientów wśród organizacji pozarządowych i zdaję sobie sprawę że niektóre z nich nie mają stałych źródeł finansowania. Staram się podchodzić indywidualnie ale czasem gdy widzę ile krzyczy konkurencja to zastanawiam się czy nie za mało się cenię. Z drugiej strony nie mam pracowników, kosztów też nie dużo więc wydaje mi się że moje ceny są umiarkowane.
Reasumując - czas jaki trzeba poświęcić na daną pracę/klienta
Satysfakcja z ceny - o tu można by długo i to bardzo subiektywne odczucie
Sytuacja klienta - na ile - czasem klient z dokumentów wychodzi super ale faktycznie może mieć zobowiązania nie pozwalające na wyższą cenę usług
Poziom usług - raczej sformułowałabym to jako zakres usług. Mam klientów dzwoniących do mnie kilka razy dziennie a mam takich których słyszę/widzę raz w miesiącu - nie ma możliwości wyczucia jaki będzie klient. Są tacy u których ciągle coś się dzieje a są tacy co spokojnie realizują swój biznes.
Na ogół na początku oferuję wersję all inclusive a w praktyce to wychodzi różnie.

Co do konkretnego przypadku to akurat znam problem klienta bo akurat prowadzę mu księgowość bieżącą a weryfikacja dotyczyć ma poprzednich dwóch lat. Już po samej obrotówce widzę że są spore rozbieżności. Część błędów już znalazłam tworząc BO ale wiem że może się tam kryć jeszcze sporo "kwiatków" (np. poprzednik nie sprawdzał salda kont bankowych z wyciągami a potwierdzenia sald z kontrahentami uważał za zbędne). Z tą sytuacją wiąże się też kolejny moralny problem - jak podchodzić do takich "kolegów/koleżanek" po fachu: przecież psują oni opinię o wszystkich księgowych.
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Jak wycenić własną pracę?

Przede wszystkim być uczciwym. Jeśli znajduje Pani błąd trzeba o tym informować klienta i księgi poprawiać, a za korekty i czas na to poświęcony dodatkowo obciążać klienta. Bo to jego wina, że nie pilnował poprzedniego biura księgowego. Solidarność z kimś kto oferuje żałosne usługi księgowe uderza też w Panią. Bo biura, które niedbale prowadzą księgi robią to dlatego, że oferują niesamowicie niskie stawki i zatrudniają ludzi bez doświadczenia. Jako, że wydaje się im, że księgowość to w zasadzie tylko klepanie danych. Tak się psuje rynek usług księgowych. Bo potem się okazuje, że nie odprowadzono do US chociażby podatku u źródła, nie złożono PIT-ów 8A, IFT-2R, itd, itp bo "księgowi" nie byli nawet świadomi tych obowiązków. Dlatego też ja wychodziłbym z założenia - gdybym prowadził księgi usługowo - że lepiej niektórych klientów omijać szerokim łukiem, jeśli jedynym kryterium dla nich jest cena usługi prowadzenia ksiąg rachunkowych.



Wyślij zaproszenie do