Łukasz Kozieł

Łukasz Kozieł Księgowy, Biuro
Rachunkowe BAJT

Temat: Excel a praca księgowego

Witam
Moje pytanie jest dość nietypowe. Otóż pracuję w biurze rachunkowym i na co dzień oczywiście styczność z Excelem mam. Jednak używam prostych formuł i makr, bo bardziej zaawansowane funkcje nie są mi potrzebne. Przeglądając natomiast oferty pracy (zwłaszcza w większych firmach) bardzo często pracodawcy wymagają dobrej znajomości tego programu. Moje pytanie brzmi co mam przez to rozumieć? Jakie opcje Excela powinienem znać, by dobrze zaprezentować się przed potencjalnym pracodawcą? Wiem, że w większych firmach Excel wykorzystywany jest do obróbki danych, by te z kolei umiejscowić w poszczególnych pozycjach np. sprawozdań finansowych. Ja wszelkie sprawozdania generuję z programu, więc kompletnie nie wiem, czego mogę się spodziewać.

konto usunięte

Temat: Excel a praca księgowego

Łukasz K.:
Witam
Moje pytanie jest dość nietypowe. Otóż pracuję w biurze rachunkowym i na co dzień oczywiście styczność z Excelem mam. Jednak używam prostych formuł i makr, bo bardziej zaawansowane funkcje nie są mi potrzebne. Przeglądając natomiast oferty pracy (zwłaszcza w większych firmach) bardzo często pracodawcy wymagają dobrej znajomości tego programu. Moje pytanie brzmi co mam przez to rozumieć? Jakie opcje Excela powinienem znać, by dobrze zaprezentować się przed potencjalnym pracodawcą? Wiem, że w większych firmach Excel wykorzystywany jest do obróbki danych, by te z kolei umiejscowić w poszczególnych pozycjach np. sprawozdań finansowych. Ja wszelkie sprawozdania generuję z programu, więc kompletnie nie wiem, czego mogę się spodziewać.
Na pewno tabele przestawne
Wojciech Sałański

Wojciech Sałański Samodzielny księgowy

Temat: Excel a praca księgowego

Łukasz K.:
Jednak używam prostych formuł i makr, bo bardziej zaawansowane funkcje nie są mi potrzebne.
A co to znaczy "prostych formuł"? Excel raczej nie jest zbyt skomplikowany (przynajmniej w podstawowym zakresie), więc to co wg Ciebie jest proste może być wystarczające...
Łukasz K.:
Witam
Przeglądając natomiast oferty pracy (zwłaszcza w większych firmach) bardzo często pracodawcy wymagają dobrej znajomości tego programu.
A co to znaczy dobra znajomość excela?! Dobra nie koniecznie oznacza, że musisz znać VBA i tworzyć własne makra.
Łukasz K.:
Jakie opcje Excela powinienem znać, by dobrze zaprezentować się przed potencjalnym pracodawcą?
A na jakie stanowisko aspirujesz? Księgowy wystarczy, że będzie znał podstawy.
Łukasz K.: Wiem, że w większych firmach Excel wykorzystywany jest do obróbki danych, by te z kolei umiejscowić w poszczególnych pozycjach np. sprawozdań finansowych. Ja wszelkie sprawozdania generuję z programu, więc kompletnie nie wiem, czego mogę się spodziewać.

Ja przechodząc z małego biura rachunkowego do dużego musiałem nauczyć się kalkulacji zaliczek na podatek dochodowy, bo okazało się, że w dużej firmie liczy się je ręcznie właśnie w excelu O_o... Wcześniej robił to za mnie program :-(.
Dodatkowo excel wykorzystywany jest do robienia tabel amortyzacyjnych i RMK - bo korzystanie z moduły ŚT w SyFmonii jest dużo bardziej upierdliwe i niewygodne...
Dodatkowo excel przydaje się, gdy trzeba np. obliczyć odsetki od pożyczek, zrobić jakieś inne zestawienia/kalkulacje etc. ale nic nadmiernie skomplikowanego...
Ja osobiście często korzystam z excela zamiast kalkulatora - bo nie gubią mi się działania i jest to dla mnie czytelniejsze.

Na pewno trzeba umieć tworzyć proste formuły, kojarzyć podstawowe funkcje (w tym logiczne), umieć korzystać z filtrów itp. ale to są bardziej podstawy... Tak jak wspomniałem wcześniej excel nie jest jakoś nadmiernie skomplikowany...
Zresztą wątpię, by na rozmowie kwalifikacyjnej ktoś Cię sprawdzał ze znajomości excela...
Z drugiej strony, jak czasami widzę jakie niektórzy mają problemy z wordem lub excelem, to dochodzę do wniosku, że powinni weryfikować takie umiejętności...

konto usunięte

Temat: Excel a praca księgowego

Jak słusznie zauważył pan Wojtek, w pracy księgowego wystarczy znajomość Excela na poziomie podstawowym, tzn. bez umiejętności wykorzystania makr czy VBA. Co do owych podstawowych funkcjonalności z reguły człowiek jakieś zna, a z czasem w miarę potrzeb poznaje nowe, aby sobie ułatwić pracę (w końcu do czego innego służy Excel?). Chciałabym jednak zwrócić uwagę na dwa dodatkowe aspekty pracy z Excelem.

Przede wszystkim w księgowości wykonuje się powtarzalne prace, generuje powtarzalne raporty i składa wciąż te same deklaracje. Pewną bardzo przydatną sprawą jest zatem stworzyć sobie pakiet plików, które będą pracowały za człowieka tak, by za każdym razem nie było konieczności opracowywać ręcznie danych w ten sam sposób. Sprawozdania do GUS, NBP, VAT-7, VAT-UE, CITczy raporty wewnętrzne - wszystko to można przygotować wraz z procedurami sprawdzającymi (o ile oprogramowanie nam tego nie zapewnia, a różnie bywa). Potem przychodzi odpowiedni dzień miesiąca i po 15 minutach mamy na przykład przygotowaną tabelkę do stanów należności i zobowiązań dla NBP. Pakiecik wymaga trochę myślenia, planowania i przewidywania (no i, co ważne, wiedzy, jak zbudować procedury sprawdzające), ale bardzo ułatwia pracę.

Druga kwestia to elegancja gotowych raportów, jakie w formie tabel excelowskich przekazujemy dalej. Tu trzeba troszkę doświadczenia i, że tak to nazwę, zmysłu estetycznego. Formatowanie liczb, układ danych (podsumowania na górze w przypadku większej ilości danych to podstawa!), czy małe ułatwienia typu sumy częściowe dla danych filtrowanych lub grupowanie danych mniej istotnych i bardziej szczegółowych tak, by można je było ukryć jednym kliknięciem. Niestety, jak się ustawi wygląd cyklicznego raportu - jakoś to funkcjonuje, nowe bywają zaskoczeniem.
Ta akurat umiejętność (w przeciwieństwie do znajomości samej obsługi Excela) wychodzi na etapie rekrutacji. Osobiście mam w zwyczaju oczekiwać od kandydatów oprócz CV również listów motywacyjnych (nawiasem mówiąc, właśnie szukamy osoby na specjalistyczne stanowisko w księgowości, jeśli ktoś zainteresowany i mieszka w pobliżu, zachęcam do poszukania oferty w sieci). Bynajmniej nie spodziewam się w nich opisów odkryć Ameryki i innych osiągnięć, a zwykłej umiejętności formułowania myśli, wiedzy podstawowej na temat układu oficjalnych pism i formatowania ich (czy na studiach nie uczą, że justowanie to standard???). Word to nie Excel, ale czego można spodziewać się po raportach od osoby, której list motywacyjny w każdym akapicie jest inaczej sformatowany?



Wyślij zaproszenie do