Temat: błędy biura rachunkowego
Mariusz G.:
... A co umowa mówi o karach w takiej sytuacji?
Mariusz, nie mów że masz w umowie z klientami powpisywane standardowo kary umowne za błędy w prowadzeniu księgowości, albo, że znasz jakieś biuro które taką klauzulę ma na stałe (zdarzają się pojedyncze duże kontrakty ale wtedy chodzi o poufność)
Oczywiście nie podejrzewam sytuacji świadomego zafałszowania danych bo to już byłą by inna sprawa. Np. próbę namówienia do nieskładania korekt można by pod to podciągnąć, gdyby ... była do udowodnienia.
Reasumując : odsetki, kary skarbowe, koszt naprawy błędów oraz pokrycie wszelkich innych szkód (np. jeśli firma w chwili złożenia korekt nie ma płynności koszt układu ratalnego) - jak najbardziej, kary, opłaty za księgowość - wątpię.
Ale pamiętajcie też, że trzeba będzie to przemielić i zaakceptować przez firmę ubezpieczeniową. To tak jak z crash-testem samochodowym, jak jest mandat (czyli w tym przypadku decyzja pokontrolna US) to idzie szybko, jeśli chcemy odzyskać koszt naprawy szkód bez mocnego zewnętrznego dokumentu który te szkody potwierdza to nie będzie łatwo. Tak naprawdę w tego typu sporach najbezpieczniej dla przedsiębiorcy było by... złożyć do US autodonos :) Wtedy protokoły, mandaty itp ;-) . Ale koniecznie anonimowy bo... z drugiej strony, w każdej umowie ubezpieczeniowej jest klauzula podjęcia wszelkich czynności w celu nierozszerzania się szkody - a więc tutaj - korekty jeszcze przed kontrolą. Tylko jak już tą korektę zrobimy i zapłacimy - np. firmie zewnętrznej bo nie mamy zaufania, to ubezpieczalnia może robić wstręty.
Z praktyki - nie zdarzyło mi się, żeby któryś z audytowanych przeze mnie przedsiębiorców wystąpił ostatecznie z roszczeniem wobec biura (choć pierwotne pomruki po audycie, a czasami nawet jeszcze przed - przychodzą do mnie, żeby "mieć podkładkę do procesu z biurem" bywają groźne). Po prostu po chłodnym przekalkulowaniu za i przeciw wolą wziąć ogon pod siebie i zamieść pod dywan dogadując się jakoś (a czasami i nie) z biurem które narobiło kaszanki, niż wystawić się pod ostrzał...
A wszystko dlatego, że przez 5 - 8 - 10 lat prowadzenia firmy szkoda było wysupłać parę zł na audycik ;-)
Anna M.:
... co do kontroli biura to właśnie na początku roku przglądając dokumenty sama zauważyłam te błędy...
jak już klient wyłapuje błędy b.r. to musi tam być totalna kasza :))) ciekawe ilu jeszcze nie wyłapałaś ;-)