konto usunięte

Temat: KRZYŻ SMOLEŃSKI? Jak rozmawiać?

Jerzy Śliwa:

I naprawdę nie wiem kto byłby lepszy - bezstronny nieznany mediator czy jednak znana osoba o silnym autorytecie dla broniących krzyża?

A która strona jest bardziej zdesperowana? ...tak się zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że jednak autorytet o ugruntowanej pozycji, szanowany wśród społeczeństwa zdałby egzamin, jeśli wyciągnąłby pomocną dłoń dla bardziej pokrzywdzonych.
I tak teraz przyszło mi do głowy, że bardziej "rozwaleni" emocjonalnie są Ci, którzy bronią dotychczasowego miejsca krzyża - to im w końcu coś chce się odebrać. Zakładając, że przemawia przez nich żarliwa wiara, a śpiewane pieśni nie stanowią czczej paplaniny dla pokazu, przydałby się "spreparowany" przez mediatorów autorytet, w postaci osoby duchownej.
...no bo taki już urok negocjacji - jeśli ktoś stoi po stronie wymagań, nie starając się dać nic w zamian, ma znikomą siłę argumentacji. To doprowadziło jak widzimy do słownych potyczek, z tą jednak różnicą, iż Ci chcący zabrać krzyż, nie mają tak naprawdę nic do stracenia.
Jerzy Śliwa

Jerzy Śliwa zawodowy mediator,
trener, współpraca z
EMNI Bruksela, pr...

Temat: KRZYŻ SMOLEŃSKI? Jak rozmawiać?

Krzyż w tym przypadku wygląda jak proteza: wiary, rozumu, chęci porozumienia

konto usunięte

Temat: KRZYŻ SMOLEŃSKI? Jak rozmawiać?

Jerzy Śliwa:
Krzyż w tym przypadku wygląda jak proteza: wiary, rozumu, chęci porozumienia

...zatem w chwili, w której szala porozumienia (tam w Warszawie wśród manifestujących) nie została przesunięta na żadną ze stron, ta "proteza" obejmuje i stronę przeciwników krzyża. Nie wydaje Ci się Jurku, iż tym samym jest to symbol nie tylko wiary i rozumu, ale też stanowi przysłowiowe przedłużenie ego podjudzające do działania tak samo jak czerwona płachta działa na byka?
Jerzy Śliwa

Jerzy Śliwa zawodowy mediator,
trener, współpraca z
EMNI Bruksela, pr...

Temat: KRZYŻ SMOLEŃSKI? Jak rozmawiać?

Błażej Statuch:
Jerzy Śliwa:
Krzyż w tym przypadku wygląda jak proteza: wiary, rozumu, chęci porozumienia

...zatem w chwili, w której szala porozumienia (tam w Warszawie wśród manifestujących) nie została przesunięta na żadną ze stron, ta "proteza" obejmuje i stronę przeciwników krzyża. Nie wydaje Ci się Jurku, iż tym samym jest to symbol nie tylko wiary i rozumu, ale też stanowi przysłowiowe przedłużenie ego podjudzające do działania tak samo jak czerwona płachta działa na byka?

Oczywiście masz rację.

Im więcej ludzi zyska sławę dzięki krzyżowi, tym trudniej będzie to rozwiązać, bo narastać będzie złość.

Obawiam się, że Ci wakacyjni - Schetyna i Komorowski, a także frywolny Tusk niestety nie rozumieją, że ta sytuacja może zagrozić ich stanowiskom.

Obym nie musiał przywoływać swoich słów za 6 miesięcy.Jerzy Śliwa edytował(a) ten post dnia 12.08.10 o godzinie 09:18

konto usunięte

Temat: KRZYŻ SMOLEŃSKI? Jak rozmawiać?

Jerzy Śliwa:

Oczywiście masz rację.

Im więcej ludzi zyska sławę dzięki krzyżowi, tym trudniej będzie to rozwiązać, bo narastać będzie złość.

Obawiam się, że Ci wakacyjni - Schetyna i Komorowski, a także frywolny Tusk niestety nie rozumieją, że ta sytuacja może zagrozić ich stanowiskom.

Obym nie musiał przywoływać swoich słów za 6 miesięcy.


A wiesz co mi chodzi w tej chwili po głowie?

No bo tak - negocjowanie (proces mediacyjny) niejednokrotnie kojarzy się ze żmudnym i czasochłonnym zajęciem, co w umiejętny sposób samo w sobie zniechęca już na starcie. Oczywiście nie zawsze jednak trwa to tak długo na ile nam się wydaje, a cały etap rozmów przebiega w kulturalnym i przyjaznym klimacie, poprzez wejście z naszym rozmówcą w kooperację, dla którego osiągnięcie danego celu, wspierane jest obopólną wizją wszystkich zaangażowanych stron. - tak swojego czasu pisałem w pewnej pracy na temat negocjacji.

I to o czym myślę, to reakcja ludzi (manifestantów) na samą informacje o przywołaniu ich do porządku, dzięki zaangażowaniu się w sprawę zawodowych mediatorów.
Czy nie istnieje czasami ryzyko, że ludzie na etapie - nazwijmy to - uspokojenia klimatu, zaczną zdawać sobie sprawę, iż poniekąd są poddawani manipulacji (dla dobra ogółu)?
Mówię o tym, ponieważ jednym z czynników braku motywacji do działania, jest fakt starcia samego siebie z rzeczywistością i czasem, który niestety powoduje oddalenie celu, który najlepiej, jakby był osiągnięty już - to oczywiście w kontekście osób manifestujących.
Jerzy Śliwa

Jerzy Śliwa zawodowy mediator,
trener, współpraca z
EMNI Bruksela, pr...

Temat: KRZYŻ SMOLEŃSKI? Jak rozmawiać?

I to o czym myślę, to reakcja ludzi (manifestantów) na samą informacje o przywołaniu ich do porządku, dzięki zaangażowaniu się w sprawę zawodowych mediatorów.
Czy nie istnieje czasami ryzyko, że ludzie na etapie - nazwijmy to - uspokojenia klimatu, zaczną zdawać sobie sprawę, iż poniekąd są poddawani manipulacji (dla dobra ogółu)?
Mówię o tym, ponieważ jednym z czynników braku motywacji do działania, jest fakt starcia samego siebie z rzeczywistością i czasem, który niestety powoduje oddalenie celu, który najlepiej, jakby był osiągnięty już - to oczywiście w kontekście osób manifestujących.

Ja patrzę na to jednak z zupełnie innej strony (dzisiejsze wydanie Faktów TVN). Ale to na dłuższą rozmowę.

Natomiast straszenia mediatorami na szczęście nie ma :).
Wierzę że mediatorzy mogą dać tylko pozytywne sygnały.

Problem polega na tym, że nie ma decyzji politycznych by rozmawiać.
Dlatego uważam, że wyborczym hasłom "zaufanie" i "zgoda" grozi kompromitacja i niestety powolny schyłek obecnego układu politycznego.

Za tych 6 miesięcy okaże się czy miałem rację.

A na razie trzeba zrobić wszystko nie doszło do rozwiązań siłowych.

Następna dyskusja:

Jak idzie z mini biznes pla...




Wyślij zaproszenie do