Temat: Redaktor zdalny dla Novae Res
Czytałam kilka książek tego wydawnictwa, nie znam stawek, ale sądząc po zatrważającej ilości błędów (nawet nie liczbie, bo jest ich niezliczona masa), mogę się domyślać, jak są opłacani redaktorzy i korektorzy za swoją pracę. Jeśli kogoś znajdą za – jak wnioskuję z licznych usterek w tekście – tak niskie stawki, to albo jest to niedoświadczony i być może nierzetelny redaktor/korektor godzący się na liche wynagrodzenie, byle cokolwiek zarobić, albo nawet jeśli doświadczony, to za taką stawkę po prostu się nie przykłada. Jaka płaca, taka praca... i taka jakość publikacji. Przepraszam za mój gorzki ton, ale nie mogę się pogodzić z praktykami pewnych wydawnictw. Niektórzy z wydawców za żałosną stawkę chcieliby otrzymać cały proces pracy w jednym: redakcję–korektę–II korektę–III korektę. Każdy etap pracy wymaga czasu i uwagi, za każdy etap powinno się zapłacić osobno, zgodnie z zakresem pracy:
redakcja – co najmniej ok. 120 zł za arkusz
korekta – co najmniej ok. 55 zł
II korekta – co najmniej ok. 45 zł
III korekta – co najmniej ok. 35 zł
Teoretycznie zatem wydatki na prace redakcyjne powinny się kształtować co najmniej na poziomie 255 zł za arkusz wydawniczy. Jak jest w praktyce? Jakiś czas temu współpracowałam z wydawnictwem, które oczekiwało za stawkę 3,40 zł brutto za stronę wykonania takiej obróbki tekstu, aby po składzie był gotowy do publikacji (zatem oczekiwano, bym zrobiła: redakcję–korektę–II korektę–III korektę za 3,40 zł za stronę). W pewnym momencie doszłam do wniosku, że to wykracza poza możliwości człowieka. Możliwe, że takim oczekiwaniom sprostałaby maszyna: nie musi spać (może 24 godziny na dobę szlifować tekst), nie musi jeść, utrzymać rodziny (nie jest zmuszona zarabiać na jedzenie i na czynsz), pójść od czasu do czasu na spacer (może tkwić nad korektą bez odrywania się od monitora).
Wystarczy zajrzeć do wybranej książki Novae Res, a wnioski nasuwają się same.
ed.
O dziwo, na stronie wydawnictwa widnieje:
"Jesteś ambitny, dążysz do rozwoju kariery zawodowej, masz wysokie wymagania względem siebie i otoczenia? Jeśli tak, chętnie pomożemy Ci rozwinąć w pełni Twój potencjał!" (chodzi o ewentualnych podwykonawców: redaktorów, korektorów itd). Ktoś ambitny i mający wymagania względem siebie na pewno ma także wymagania względem wynagrodzenia.:-)
Jolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 24.09.11 o godzinie 11:44