konto usunięte

Temat: Drzewo Życia

Od kilku lat panuje w kinie pewna prawidłowość, że w miesiącach letnich filmowcy częstują nas prawdziwymi perełkami. Już za tydzień premiera najnowszego filmu Terrence'a Malicka - tego od "Cienkiej czerwonej linii".
Film już ogłoszono arcydziełem i nie ukrywam, że czkam z niecierpliwością, żeby go zobaczyć.
Cienka czerwona linia jest jednym z najważniejszych filmów, które kształtowały mój światopogląd, więc stawiam wysoką poprzeczkę Drzewu życia.

http://www.youtube.com/watch?v=WXRYA1dxP_0
Jacek A.

Jacek A. Modeluję
rzeczywistość

Temat: Drzewo Życia

Cienka linia ? ... przecież to nudnawe było już lepsze było to no... Rambo :)
Mona S.

Mona S. plastyk,
arteterapeuta

Temat: Drzewo Życia

...dziś zaliczyłam...w dodatku z młodzieża z DKFu....Nie myślałam, ze to powiem, ale wolałabym jeszcze raz obejrzec Melancholie;)
...przerost treści nad formą...mieszanka Discovery z fabuła, ktorą można było skrócić...

konto usunięte

Temat: Drzewo Życia

Czytałam recenzje w Przekroju i tam sie tym filmem zachwycaja. Skoro tak skraje opinie znaczy trzeba ocenić samemu: )Agnieszka K. edytował(a) ten post dnia 11.06.11 o godzinie 22:24
Mona S.

Mona S. plastyk,
arteterapeuta

Temat: Drzewo Życia

Agnieszka K.:
Czytałam recenzje w Przekroju i tam sie tym filmem zachwycaja. Skoro tak skraje opinie znaczy trzeba ocenić samemu: )
...Przekrój też już niestety przestałam czytać regularnie...zmiana właściciela zaszkodziła;P

P.s...zawsze warto samemu.

konto usunięte

Temat: Drzewo Życia

Mona S.:
Agnieszka K.:
Czytałam recenzje w Przekroju i tam sie tym filmem zachwycaja. Skoro tak skraje opinie znaczy trzeba ocenić samemu: )
...Przekrój też już niestety przestałam czytać regularnie...zmiana właściciela zaszkodziła;P

P.s...zawsze warto samemu.
a ja czytam go od dawien dawna i zostanę mu wierna
PS.Jankowska daje rade!Agnieszka K. edytował(a) ten post dnia 11.06.11 o godzinie 23:13
Katarzyna Maria R.

Katarzyna Maria R. Przyszłość zaczy­na
się dzi­siaj, nie
jutro :)

Temat: Drzewo Życia

Film ciężki i ciężko zdecydować, czy wysiedzieć do końca czy poddać się już teraz. A chwil zwątpienia miałam kilka, ale wytrwałam, za co jestem w sumie sama sobie wdzięczna. Bo mimo wszystko warto.
Fakt, Discovery trochę miesza, choć malowniczość ujęć rekompensuje znudzenie i oderwanie od pytań. A pytań jest stawianych wiele.
Pogodne zakończenie choć koncówkę przesiedziałam ze ściśniętym gardłem.
Tak jak napisałam, pytań postawionych wiele, odpowiedzi ja nie znalazłam ;-) ale polecam wytrwałym - do wyrobienia własnego zdania

konto usunięte

Temat: Drzewo Życia

Mógłbym w zasadzie napisać to samo.
Tuż po obejrzeniu filmu miałem mieszane uczucia. Na pewno docenić go może bardzo niewiele osób, gdyż przekaz jest specyficzny i sporo w nim symboli.
I nie mogę powiedzieć, że jest przerostem formy nad treścią. Wracam do niego myślami i analizuję poszczególne fragmenty, a to dobrze o filmie świadczy;)

No i bonus w postaci utworu Z. Preisnera z "Requiem dla mojego przyjaciela" ;)

konto usunięte

Temat: Drzewo Życia

Mona S.:
...dziś zaliczyłam...w dodatku z młodzieża z DKFu....Nie myślałam, ze to powiem, ale wolałabym jeszcze raz obejrzec Melancholie;)
...przerost treści nad formą...mieszanka Discovery z fabuła, ktorą można było skrócić...
Mona,
obejrzałam. Bardzo, ale to bardzo, zachwycił mnei koniec. Dlatego ze był KOŃCEM!

konto usunięte

Temat: Drzewo Życia

zdecydowanie stracone 2h - polaczenie national goe, szkolki niedzielnej w patetycznej oprawie. do mnie nie przemawia choc aktorsko bez zarzutu.

konto usunięte

Temat: Drzewo Życia

Rzeczywiscie i muzyka i gra aktorska i zdjecia były bardzo wysokich lotów. Koniec końców wyszedł nielot:/

Na Filmweb piszą ze jest to: "Film arcydzieło, które szuka odpowiedzi na najwazniejsze pytania" Obawiam się ze to arcydzieło zabłądziło:/
L K.

L K. reżyseria, montaż

Temat: Drzewo Życia

Z mojego punktu widzenia wygląda to wszystko zupełnie inaczej.

Zaczynając od spraw technicznych: nic dziwnego, że postprodukcja trwała trzy lata. W żadnym z poprzednich filmów Terrence'a Malicka nie było takiego brawurowego montażu - łączenia podobnych kadrów, bardzo odważne cięcia w trakcie ruchu kamery, widać to już w pierwszej scenie, tej z małą dziewczynką. Niech Von Trier na kolanach błaga, żeby go nauczyli, jak UMIEJĘTNIE przecinać oś.

Rewelacyjna praca steady-camu (nie zdziwiłbym się jeśli operator po zakończeniu produkcji miałby poważne problemy z plecami :)) umiejętnie połączona z szerokimi kadrami lub tych nakręconych przy użyciu jazdy/ramienia.

Światło - bajka. Bardzo chciałbym choć raz zobaczyć równie umiejętnie oświetlony film w Polsce - ale to takie myślenie życzeniowe, i za sto lat się tego nie doczekam.

Tyle techniki - kwestia fabuły: jak zawsze u Malicka mamy do czynienia z mocno filozoficznym podejściem do akcji, jest sporo miejsca na medytację. Doskonale rozumiem, dlaczego ten film niektórych mógł znudzić, ale jeszcze lepiej rozumiem dlaczego mógł zachwycić.
Nawet sekwencja z dinozaurami, według mnie, miała swoje uzasadnienie i ukazywała, jak nieistotne są - choć dla nas przecież tak wielkie, zwłaszcza w dzieciństwie - nasze problemy przy skali wszechświata, istnienia samej ziemi.
Banał? Pewnie, ale jak pięknie podany.

Nie wierzę też, że komuś mogło się nie podobać rewelacyjna, metaforyczna scena porodu, scena fascynacji seksualnej własną matką & "reperkusji" masturbacji, czy subtelne ukazanie nienawiści - przynajmniej chwilowej - syna do ojca.

Dla mnie to film piękny, ale silny pięknem wszystkich płaszczyzn, nie płaszczyzny pojedynczej.

konto usunięte

Temat: Drzewo Życia

Właśnie miałem napisać parę słów od siebie, ale zauważyłem wpis Pana Łukasza i nic więcej dodawać nie muszę. Może jedynie parę słów o same fabule, że też tworzy zwartą konstrukcję. I zgodzę się, że nie jest dla wszystkich.
Ostatecznie, po dłuższych przemyśleniach dochodzę do konkluzji, że "Drzewo życia" jest bardzo dobrym filmem. 8/10
Magda R.

Magda R. Myśl. Wierz. Marz.
Miej odwagę.

Temat: Drzewo Życia

Teraz jest moda na takie produkcje. Im bardziej alternatywny i "ambitny ", tym lepiej. Perfekcyjna forma, a treść... cóż, ogląda się ciężko, nie wszystkie symbole są jasne, część z nich nadal pozostaje dla mnie zagadką:) Nie od razu po wyjściu z kina - ale film mi się podobał, choć nie będzie on tym, do którego chce się wracać.

konto usunięte

Temat: Drzewo Życia

Jeżeli jest taka "moda" to mam nadzieje, że zostanie. Dobrze jest od czasu do czasu zobaczyć w kinie coś innego i tak ładnie plastycznie zrobionego. Może i treść banalna, może i miejscami nudnawy, ale chyba właśnie takie jest nasze życie. Jak dla mnie świetnie pokazane piękno chwil, prostych, niedostrzeganych zazwyczaj. Podstawowe pytania, podstawowe oczywiste wnioski, o których nikt nam mówić nie musi, ale chyba zapominamy o nich w zwykłym szarym życiu. Film pozwala, daje nam czas, na to aby znów je dostrzec no i dzięki formie zostają one w pamięci.
Katarzyna S.

Katarzyna S. psycholog, interwent
kryzysowy

Temat: Drzewo Życia

Wg mnie wart zobaczenia, choć rzeczywiście nie jest to film który spodoba się wszystkim (ale czy musi?).
Jeżeli ktoś szuka odpowiedzi na trudne pytania, to poczuje sie swojsko wśród bohaterów filmu.
Wizualnie piękny, aczkolwiek sceny "przyrodnicze" jak dla mnie trochę za długie.

ogółem 8/10.
Stefan M.

Stefan M. TVN Media

Temat: Drzewo Życia

Katarzyna S.:
Wg mnie wart zobaczenia, choć rzeczywiście nie jest to film który spodoba się wszystkim (ale czy musi?).
Jeżeli ktoś szuka odpowiedzi na trudne pytania, to poczuje sie swojsko wśród bohaterów filmu.
Wizualnie piękny, aczkolwiek sceny "przyrodnicze" jak dla mnie trochę za długie.

ogółem 8/10.

Wpełni się zgadzam. Nie każdemu się spodoba, ale zdecydowanie dobrze, że w naszych kinach można czasami zobaczyć coś innego :)

Temat: Drzewo Życia

Zgadzam się, że film jest specyficzny, ale jak najbardziej polecam! Chociaż przyznaję, że bezpośrednio po wyjściu z kina miałam bardzo mieszane odczucia.
Bartłomiej Pietuch

Bartłomiej Pietuch kreacja i produkcja

Temat: Drzewo Życia

Uff...Szukanie sensu życia i śmierci w jednostajnym szumie fal oblewających plaże i wybuchach wulkanów czy słońca jest potwornym banałem. Jakoś zniósłbym jeszce nachalne epatowanie dzikością przyrody jako próbki dowodu na istnienie Boga ale pixelowaty dinozaur pośród sosenek totalnie mnie rozwalił. Ba! On nawet okazał się wspaniałomyślny i humanitarny oszczędzając przed pożarciem w całości innego wspólplemieńca. Szarpanina wewnętrzna Seana Penna w anturażu nowoczesnej architektury zupełnie nieprzekonywująca. Przez jakis czas zadawałem sobie w kinie pytanie o czym jest ten film? Co reżyser próbuje mi przekazać? Poszukiwanie sensu życia w zdjęciach zygoty i zarodka? Jeżeli ktoś schlebia Malickowi po tym co widziałem śmiem twierdzić że jest przykładnym filmowym dyletantem. To nie jest nawet obraz to nudnawych rozważań akademickich tylko zwykła szmira. Kilka pastelowych ujęć z ciepłym światłem mogę równie dobrze obejrzec w reklamie kociego żarcia. Reasumując: 138 minut o niczym: zlepek dętych ujęć z Discovery i Religia Tv. Przykra strata czasu, bo apetyty były dużo większe.
L K.

L K. reżyseria, montaż

Temat: Drzewo Życia

śmiem twierdzić że jest przykładnym filmowym dyletantem.

Rozbrajające.

A ja stwierdzam, że jeśli scena z dinozaurami, to dla Ciebie przede wszystkim piksele, a z samego "Drzewa życia" zapamiętałeś "kilka pastelowych ujęć", to wstrzymałbym się z określaniem kogoś dyletantem.

Przekaz filmu istotnie jest bardzo prosty, ale niektórzy nie dostrzegają różnicy między prostotą, a banałem - co szczególnie mnie nie dziwi.



Wyślij zaproszenie do