Temat: Wprowadzenie Normy ISO 17025 w laboratorium wzorcującym
Nie ma za co:) Jako tako nie ma wyszczególnionych takich norm, to Wy sami musicie sobie określić wymagania umożliwiające Wam przeprowadzanie wzorcowań na odpowiednim poziomie zapewniającym spójność pomiarową, o tym jakie warunki musicie mieć mówią w dużej mierze obiekty które wzorcujecie, jeśli urządzenia które wzorcujecie mogą pracować w np. w temperaturze do 25st to musicie taką graniczną przyjąć, jeśli w wilgotności max 40%, to powinniście ją monitorować i tak ją ograniczyć, to samo z miejscem roboczym, ma zapewnić komfortową i bezpieczną pracę, to samo z miejscem przyjmowania obiektów jeśli są długości 2m to miejsce ponad 2m, jeśli małe to odpowiedni regał umożlwiający zmagazynowanie odpowiedniej ilości tak aby Wam się dobrze pracowało i abyście odpowiednio traktowali obiekty od klientów (nie robili sterty jeden na drugi bo szkoda było miejsca na dodatkową półkę). Odnośnie przepisów BHP jak najbardziej możecie się do nich zastosować (ale bardziej w kwestii zabezpieczenia się przed porażeniem itd.), i w kwestii innych audytów jeśli macie np. z PIP, aczkolwiek ISO17025 bardzo tego nie wymaga. Z punktu widzenia normy ISO17025 istotnym jest to czy dany parametr ma wpływ na wzorcowanie, jeśli tak to jaki wpływ, czy należy go ująć w budżecie niepewności, czy należy go monitorować. Przykładowo w naszym przypadku wpływ na wzorcowanie i niepewność ma temperatura, więc przyjęliśmy odpowiednie bezpieczne granice i trzymamy się ich oraz w budżecie niepewności mamy uwzględniony jej wpływ. Natomiast w naszym przypadku wilgotność ma znikomy wpływ na wzorcowanie więc jej nie uwzględniamy, natomiast ma wpływ na obiekty wzorcowania (przy zbyt dużej może pojawić się korozja na powierzchni), więc ją monitorujemy.
Pani Anno ogólnie sugerował bym się zastanowić nad jakimś niewielkim audytem wewnętrznym przez audytora z zewnątrz (jakkolwiek dziwnie to brzmi). Koszt nie wielki a taka osoba z wiedzą i doświadczeniem rozwieje wszystkie Wasze wątpliwości, odpowie na pytania, rzuci chłodnym i trzeźwym okiem na Waszą działalność i powie co i jak bo jest jeszcze wiele kwestii na które na pewno audytorzy techniczni oraz systemowi zwrócą uwagę a Wy na chwilę obecną nie macie o nich pojęcia że w ogóle są brane pod uwagę:) Jak również zapewne w wielu kwestiach szukacie usilnie "drugiego dna" i staracie się być bardziej papiescy niż sam papież (jak w przypadku chociażby warunków środowiskowych), a są naprawdę prawie marginalne i tylko spowodują Wam znaczne rozbudowanie systemu który będziecie musieć utrzymywać lub zmieniać co spowoduje stratę czasu i pieniędzy:) Tak było początkowo z nami. Teraz już wiemy czego się spodziewać, czego oczekują, wymagają audytorzy, do czego przykładają szczególną uwagę, co uważają za marginalne. Poza tym taki audyt wpiszecie sobie w działania doskonalące co będzie też fajniej wyglądać na audycie.