Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Rafał K.:

Jak to się ma do tematu dyskusji?

"Prawdopodobnie" tak samo jak LARWY do Systemu Zarządzania Jakością, HACCP i do teoretyków jakości bez "zdrowego" dystansu do rzeczywistych efektów tego co wdrożyli.Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.04.15 o godzinie 02:16
Paweł Kowalski

Paweł Kowalski szef, własna firma

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Szczerze to mało co rozumiem z tego wszystkiego...
Nie potrzebuje certyfikowanego, może być opisany.
Przeglądając internet zobaczyłem, że wiele firm na swoich stronach internetowych posiada opisany system jakości. Czy wzorując się takimi stronami mogę napisać sam ? Czy ewentualnie mogę zlecić to komuś kto mi to napisze ? Sa osoby/firmy zajmujące się czyms takim ?
Marek Piotrowski

Marek Piotrowski Właściciel, Petersen
Consulting

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Piotr M.:
Jerzy B.:
https://youtu.be/BKorP55Aqvg

G E N I A L N E ! ! !

Nie ma to jak być ekspertem.
Lubię być ekspertem.
Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Paweł K.:
Szczerze to mało co rozumiem z tego wszystkiego...
Nie potrzebuje certyfikowanego, może być opisany.

Pawle, wszystko będzie dla Ciebie jasne jak wybierzesz się na podstawowy kurs dla Audytora wewnętrznego oraz Pełnomocnika SZJ w fimie (koniecznie !!!)
Przeglądając internet zobaczyłem, że wiele firm na swoich stronach internetowych posiada opisany system jakości. Czy wzorując się takimi stronami mogę napisać sam ?

Napisać wypracowanie "System SZJ w Twojej firmie" to żaden problem, nieporozumieniem jest już "lustrowanie" Internetu pod Twoje potrzeby w tym zakresie. Problemy zaczynają się dla Ciebie jak będziesz chciał go wdrożyć oraz udokumentować, a już na pewno jak będziesz chciał go certyfikować. Jeżeli w kręgu twojego zainteresowania jest System Zakładowej Kontroli Produkcji sprawy wyglądają tak samo.

>Czy
ewentualnie mogę zlecić to komuś kto mi to napisze ? Sa osoby/firmy zajmujące się czyms takim ?

Ci co mogą napisać to więszość (jeżeli nie wszyscy) na tym forum wypowiadający się w tematyce JAKOŚCI i jej ZARZĄDZANIEM. Jeżeli kupisz (wspomagasz jawnego oszusta) dasz napisać komuś, nie będzie to Twój SZJ .
Pytaj jeszcze Doradcy z rekomendowanej firmy, a potem spisz wiarygodną umowę na wdrożenie i obsługę w okresie ustalonym przez Ciebie.
Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Marek P.:
Piotr M.:
Jerzy B.:
https://youtu.be/BKorP55Aqvg

G E N I A L N E ! ! !

Nie ma to jak być ekspertem.
Lubię być ekspertem.

Ja także lubię, zwłaszcza w takim zespole. Szybka przygoda a ile "satysfakcji". Panienki może "urodą może nie grzeszą", ale za to jak inspirują ..?...och!)Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.04.15 o godzinie 00:06
Paweł Kowalski

Paweł Kowalski szef, własna firma

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Witam,

A więc zacznę od tego, że jako mała firma póki co nie ma po prostu potrzeby certyfikowania tego. Nie mamy obrotów póki co jeszcze tak dużych aby móc pozwolić sobie na takie rzeczy. Jako, że pozwalają aby był opisany, a nie koniecznie certyfikowany chciałbym mieć opisany ale tylko na potrzeby przetargów. Zapewne też nikt nie będzie tego sprawdzał tzn. czy stosujemy sie do tego itp. wiec zalezy mi po prostu tylko na tym aby miec taki system opisany tak abym mógł brać udział w przetargach.

Nie znaczy to, że w przyszłości nie bede chcial wraz z rozwojem firmy posiadac certyfikowany system jakości i go wdrożyć.
Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Pawle,
Byłem pełen nadziei, że po koleżeńsku wytłumaczyłem, a Ty znowu swoje:
- nie ma czegoś takiego jak napisany System ZJ bez jego wdrożenia,
- co gorsze to czuję nosem, że w Twojej działalności obowiązuje Ciebie obligatorynie ustanowione prawo (procesy spawania), które omijasz i dobrowolnie wystawiasz się na "odstrzał" przez kondrolę nadzoru budowlanego,
- jeżeli przy przetargu złożysz oświadczenie, że posiadasz SZJ (napisane nic nie znaczy !!!) a nie jesteś w stanie udowodnić jego wdrożenie (udokumentowane !!!! w Twojej firmie) możesz ponosić odpowiedzialność karną.
- jak i na bazie czego złożysz Deklarację zgodności na wykonaną przez Ciebie usługę ????????????????
Oczywiście niczego złego nie życzę, ale takie są konsekwencje fałszywie składanego oświadczenia i radzę to co radziłem w poprzednim komentarzu.
Paweł Kowalski

Paweł Kowalski szef, własna firma

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

to w takim razie czym się różni system zarządzania jakością certyfikowany od opisanego ?
Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Jako System Zarządzani Jakością to niczym !!! (radziłem KURS).

1. SZJ w firmie jest przede wszystkim na użytek wewnętrzny firmy oraz jej Klientów oraz Dostawców w celu uporządkowania zarządzania procesami w Organizacji (opisany i wdrożony):
- proces regulujący działania sprzedażowe (handlowe),
- procesy wytwórcze (usługowe) zgodne z uprawnieniami (normami),
- procesy kontrolne i dopuszczeniowe,
-........logistyczne, reklamacyjne, zarządcze .................i jeszcze wiele innych,
2. SZJ certyfikowany to system gdzie firma poddaje się dobrowolnemu audytowi (sprawdzeniu) swojej organizacji przez niezależną i notyfikowaną (zarejestrowaną) Jednostkę certyfikacyjną wystawiającą odpowiedni dokument uwiarygadniający wdrożony SystemZJ w Twojej firmie (tzw audyt trzeciej strony).

Firma posiadająca Wdrożony SystemZJ ma często obowiązek w jego ramach kontrolowania (audytowania) swoich DOSTAWCÓW (wyrobów lub usług) - nie masz obowiązku poddawaniu się takiemu audytowi lecz równocześnie liczyć się musisz na brak zlecenia od takiej firmy oraz "wyrzucenia" z przetargu.
Czy teraz wszystko jasne ???Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.04.15 o godzinie 01:35
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Paweł K.:
Szczerze to mało co rozumiem z tego wszystkiego..
Proszę Pana, z ISO jest jak z księgowością. Albo się Pan nauczy i robi wszystko sam (najtaniej), albo Pan korzysta "z doskoku" z usług księgowej samemu robiąc "co-nie-co", albo Pan zatrudnia ludzi którzy wszystko robią za Pana, a Pan tylko podejmuje i zatwierdza decyzje (najdrożej).
W związku z rozwojem chcemy poszerzyć działalność i zostać kontrahentem polskiej spółki gazownictwa. Jednak stawia ona kilka wymagań i jednym z nich jest to aby firma posiadała tj. w nazwie tematu system zarządzania jakością (certyfikowany lub opisany).
.. Czy ewentualnie można go kupić ?
Systemu Zarządzania Jakością, SZJ, nie nie można kupić.
SZJ się wdraża (można więc kupić pomoc w zorganizowaniu całej tej "zabawy") a potem postępuje się tak jak to zaplanowano zgodnie z zaleceniami normy ISO 9001 i wtedy się go ma. Jak nie postępuje się tak jak nakazuje norma to się go nie ma. 
Przyznam szczerze, że kilka dni temu dzwoniła do mnie jakaś Pani i proponowała zakup systemu zarządzania za 60 zł i przesłanie go kurierem.
To oszustwo. Ta Pani proponowała sprzedaż nie SZJ ale sprzedaż przykładowej dokumentacji SZJ. Zapoznać się z przykładowymi dokumentacjami może pan w Internecie za darmo. Tylko co Panu da przykładowa dokumentacja jak Pan nie ma pojęcia o co w tej zabawie chodzi?
to w takim razie czym się różni system zarządzania jakością certyfikowany od opisanego ?
Tak jak napisał Jurek, w praktyce dnia codziennego niczym. I w tym i w tym przypadku firma ma być zarządzana wg standardów jakie narzuca norma. Różnica jest jedynie w tym kto to potwierdza, że zarządza Pan firmą zgodnie z zaleceniami normy ISO 9001. System certyfikowany - potwierdza zewnętrzna firma, system opisany - Pan.
Jako, że pozwalają aby był opisany, a nie koniecznie certyfikowany chciałbym mieć opisany ale tylko na potrzeby przetargów.
NIEMOŻLIWE! Albo Pan zarządza firmą zgodnie z zaleceniami normy albo Pan normę olewa i zarządza po swojemu. Może co prawda Pan próbować udowadniać, że jak realizuje Pan zlecenia związane z przetargami to postępuje Pan zgodnie z zaleceniami normy, a jak Pan realizuje inne zlecenia to Pana norma nie interesuje ale takie myślenie i postępowanie jest proszeniem się o poważne kłopoty nawet po kilku latach od momentu zakończenia zlecenia.

Grzeszy Pan naiwnością. Jak wygra Pan przetarg w ramach którego posiadanie ISO jest warunkiem koniecznym to ma Pan jak w banku, że przy braku u Pana ISO, Ci co przegrają przetarg albo go oprotestują albo napiszą donos. W jednym i drugim przypadku ma Pan kontrolę zapewnioną (nawet po latach), a znalezienie poważnych uchybień co do zgodności postępowania z normą to bułka z masłem.

Prędzej uwierzę w to, że zostanie Pan Błogosławionym i wyniesiony na ołtarze jak JP II, niż w to, że w sytuacji kiedy to Pan zaświadcza, że posiada Pan ISO, a urzędnik przychodzi na kontrolę bo jest skarga na zgodność z procedurą przetargową lub donos, to Pan wygra z urzędem. Lubi się Pan kopać z koniem? Ma Pan tyle kasy aby zwracać z odsetkami i płacić kary w postępowaniu karno-skarbowym? Po co to Panu?

Czy już wie Pan dlaczego jest taniej dla Pana mieć certyfikat? Niech Pan przestanie kombinować tam gdzie nie ma takiej potrzeby. Można być hydraulikiem i po 3 klasach szkoły podstawowej, ale jest pewne ale. Dzisiaj raczej wypada się uczyć: https://www.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY
Paweł Kowalski

Paweł Kowalski szef, własna firma

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

A więc zakładajmy, że chcę wprowadzić system zarządzania jakością opisany i go stosować.
Jakie kroki powinienem poczynić aby go stworzyć bo to najważniejsze ? Aby go wdrożyć to wiadomo, że postępować zgodnie z normą ISO 9001.
Nie będę okłamywał, że zależy mi na kosztach i jeśli jest taka możliwość to chciałbym sam stworzyć taki opis - myślę , że wtedy łatwiej będzie mi też powoli wdrażać go w funkcjonowanie firmy.

pozdrawiam
Piotr M.

Piotr M. Lubię to, co robię.

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Paweł K.:
Nie będę okłamywał, że zależy mi na kosztach i jeśli jest taka możliwość to chciałbym sam stworzyć taki opis - myślę , że wtedy łatwiej będzie mi też powoli wdrażać go w funkcjonowanie firmy.

Było Ci już tłumaczone, ze SZJ to nie opis!!!!

Poza tym pomysł chwalebny, ale zalecam Ci iść na szkolenie i to takie minimum 4-5 dni. Wytłumaczą Ci znaczenie punktów normy i ewentualnie pokażą sposoby ich spełniania.

Nie ukrywam, że jeśli nie miałeś do czynienia nigdy z normami typu ISO 9001 to będzie Ci ciężko zrozumieć o co w niej chodzi. Jest napisana w dosyć specyficzny sposób :).

Możesz też skorzystać z pomocy konsultantów, ale musisz zaznaczyć od razu, że zależy Ci na zaprojektowaniu i wdrożeniu SZJ a nie tylko stworzeniu dokumentacji (opisaniu).
Tomasz Kościółek

Tomasz Kościółek Kontroler jakości,
CAN - PACK S.A.

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Piotr M.:

Nie ukrywam, że jeśli nie miałeś do czynienia nigdy z normami typu ISO 9001 to będzie Ci ciężko zrozumieć o co w niej chodzi. Jest napisana w dosyć specyficzny sposób :).

Zgadzam się z Piotrem niby parę stron i niewiele tekstu może się wydawać proste ale jak wiele razy mi powtarzano normę się stosuje a nie czyta. Czyli to że masz normę i umiesz czytać nie znaczy że będziesz umiał ją dobrze zastosować do swoich potrzeb.
Kolokwialny przykład "organizacja powinna" czyta się "organizacja musi" .
Także zalecałbym szkolenie w tym zakresie tylko się zastanów czy nie iść w kierunku nowego wydania normy które ma się ukazać pod koniec roku 2015. Niby okres na zmiany jest 3 lata ale po co robić coś dwa razy.

I na koniec uwaga żeby nie drażnić już innych proszę używać stwierdzenia "udokumentowany system który jest wdrożony i utrzymywany" ale nie certyfikowany. System opisany to można mieć na myśli Księgę Jakości w której opis może zawierać się na jednej stronie.
Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Wielu chciałoby zapoznać się z jednostronicową Księgą Jakości - jako opisem Systemu.
Jeżeli ktoś to propaguje, doprowadza Piotra do utwierdzenia się w jego toku myślenia oraz
prostocie i banalności Systemów Jakości.
Za link do przykładu takiej "Księgi Jakości" wszyscy nieprzekonani do takiej jej formy będą wdzięczni Panu Tomaszowi gdyż może będzie to dowód na istnienie juz "NOWEJ NORMY " preferującej informację o osiągniętej jakości ponad działaniami ją dokumentującymi.
Jeżeli jednostronicowa "Księga Jakości" jest "dziełem opatentowanym" to nie dziwię się, że nie została jeszcze ujawniona, a dla wszystkich powinno znaczyć tylko tyle że jest wytworem nieudokumentowanym (bo go nie ma).
Odpowiedź jest mi znana, ale trudna do stwierdzenia organoleptycznie, chyba że ślepiec ją jednak dostrzega.
Enigmatyczne przywoływanie NOWEJ NORMY to kierunek "utrupienia" jakości jaka przynajmniej mnie jest znana.
PS
Nie jestem za odgrzewaniem "kotleta" - KJ tak jak inne dokumenty (na papierze czy elektroniczne) umierają. Dziwi mnie tylko, że twórcy normy jakościowej w świetle swoich zmian wzdrygają się jeszcze przed nazwaniem jej NORMĄ biznesową. Zarządządzanie im nie wyszło to może ujęcie biznesowe poszerzy horyzonty zarabiania na jakości. Wyuczonych w tych profesjach ci u nas dostatek. Każdy chce zarządzać a na dodatek biznesem - nieocenione !. Różnicę tworzy tyko to, czy to biznes własny czy cudzy. Kierunek NOWEJ normy nastawiony na badanie ryzyka, może stać się także metodą (Lean) na eliminowanie tych którzy teraz z optymizmem patrzą (i doczekać się nie mogą) w kierunku NOWEGO, który zepchnąć może ich w jakościowy niebyt.
A teraz bez obrazy - kiedyś dla wzmocnienia kadr iżynierskich produkowano mgr-ów od wychowania technicznego ( "heklowania i sztrykowania" ), jaką nazwą obarczeni zostaną wszyscy obnoszący się dzisiaj obcobrzmiącymi przedrostkami ? , a tak dla poprawy humoru - Couch w tłum. z franc. to "Była też wielka kanapa, na której mieściło się kilka osób, i świetnie służyła dzieciom do zabawy".Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.04.15 o godzinie 00:28
Grzegorz Wojcieszczyk

Grzegorz Wojcieszczyk Pełnomocnik ds
Jakości

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Witam,
Nie bardzo rozumiem dlaczego na siłę próbują Panowie uszczęśliwić człowieka utożsamiając "opisany system" z wdrożonym i certyfikowanym systemem wg ISO 9001" - Z tego co wiem nie ma obowiązku wdrożenia jakiejkolwiek normy w tym ISO.

W niektórych wypadkach wystarczy mieć "opisany system" co jest rozumiane np jako:
"6.3 Czy Wnioskodawca posiada udokumentowany i stosowany wewnątrzzakładowy system zarządzania jakością?
Jeśli zakreślono "tak", należy opisać szczegółowo czego dotyczy stosowany system, kiedy (data) i w jaki sposób został wdrożony, a także kto w firmie odpowiada za jego realizację. Należy podać, jakie wewnętrzne dokumenty przedsiębiorstwa potwierdzają fakty opisane w tym punkcie. Zalecane jest dołączenie dokumentu potwierdzającego fakt posiadania SZJ w postaci kopii lub wyciągu. Jeżeli Wnioskodawca posiada inne niż wskazane wyżej certyfikowane systemy (np. certyfikaty bezpieczeństwa informacji PN-ISO/IEC 27001:2007 i PN-ISO/IEC 17799:2007), może je wymienić w tym punkcie." - z "Instrukcja wypełnienia wniosku o dofinansowanie realizacji projektu ....."
(Dla wyjaśnienia w punkcie 6.2 pytają konkretnie o certyfikaty ISO 9001-14001)

Faktem jest, że nie należy kupować "gotowca" bo na 95% nie będzie "pasował" do tego konkretnego przypadku (organizacji) lub/i będzie na takim poziomie ogólności, że nie będzie przydatny.

Wydaje mi się, że najprościej i najtaniej będzie zapytać: "Szanowny Kliencie a co cię interesuje ? Jak wykonuję zlecone pracę ? Jak sprawdzam czy zlecenie jest wykonane należycie, czy jak działam jak dostaję reklamacje ? czy wszytko .... ? " a następnie opisać to co klient chce.

ad PS

o zarządzaniu biznesem uwaga celna ale nie "prorocza": system wg standardu IRIS (specyficzne rozwinięcie ISO 9001 dla branży kolejowej) - "System zarządzanie jakością i biznesem".

Pozdrawiam
Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Grzegorz W.:
Witam,
Nie bardzo rozumiem dlaczego na siłę próbują Panowie uszczęśliwić człowieka utożsamiając "opisany system" z wdrożonym i certyfikowanym systemem wg ISO 9001" - Z tego co wiem nie ma obowiązku wdrożenia jakiejkolwiek normy w tym ISO.

Grzegorzu, czytasz wyrywkowo lub nieuważnie.
Już 6bm. czyli 17 dni temu, był komentarz:
"

Obrazek

"
To twórca wątku na siłę próbuje wyciągnąć informacje, dostaje je ale........... ciągnie swoje.
Piotr M.

Piotr M. Lubię to, co robię.

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Jerzy B.:
Wielu chciałoby zapoznać się z jednostronicową Księgą Jakości - jako opisem Systemu.
Jeżeli ktoś to propaguje, doprowadza Piotra do utwierdzenia się w jego toku myślenia oraz
prostocie i banalności Systemów Jakości.
Za link do przykładu takiej "Księgi Jakości" wszyscy nieprzekonani do takiej jej formy będą wdzięczni Panu Tomaszowi gdyż może będzie to dowód na istnienie juz "NOWEJ NORMY " preferującej informację o osiągniętej jakości ponad działaniami ją dokumentującymi.
Jeżeli jednostronicowa "Księga Jakości" jest "dziełem opatentowanym" to nie dziwię się, że nie została jeszcze ujawniona, a dla wszystkich powinno znaczyć tylko tyle że jest wytworem nieudokumentowanym (bo go nie ma).
Odpowiedź jest mi znana, ale trudna do stwierdzenia organoleptycznie, chyba że ślepiec ją jednak dostrzega.

Tak na marginesie, w normie ISO 9001:2015 nie ma już wymogu tworzenia księgi jakości :)
Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Wiem - tak jak innych dokumentów.
Nie wiem tylko komu to przeszkadzało? (jak ten przedwojenny kawior).
Grzegorz Wojcieszczyk

Grzegorz Wojcieszczyk Pełnomocnik ds
Jakości

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

Witam,
Jerzy B.:
ciach

Grzegorzu, czytasz wyrywkowo lub nieuważnie.
Już 6bm. czyli 17 dni temu, był komentarz:
ciach
To twórca wątku na siłę próbuje wyciągnąć informacje, dostaje je ale........... ciągnie swoje.

z tym moim czytaniem to trochę racji jest, ale wydaje mi się również, że "prostej" informacji Pan Paweł nie uzyskał
i dlatego ciągnie swoje. Tak właściwie to trzeba się trochę napocić żeby tą informację wyciągnąć bo (subiektywne cytaty):
4.04.2015, 00:25 - "Bez poznania szczegółowych wymagań Spółki gaz. także niemożliwym jest cokolwiek powiedzieć." - Jerzy Brańka
6.04.2015, 18:30 - "Certyfikat nie jest obowiązkiem (jest dobrowolny), wymagania Kontrahenta już na pewno TAK (SIWZ)" - Jerzy Brańka
6.04.2015, 20:06 - "...wdrażając system musi Pan pamiętać, że tworzone procedury muszą opisywać istniejące procesy, a nie dostosowywać procesy do zakupionych procedur. - Jadwiga Król

tu ja użyłbym słowa "dokumentując" ("opisując") bardziej niż "wdrażając" - jeżeli Pan Paweł ma firmę i wykonywał jakieś prace dla inwestorów indywidualnych to pewnie w jakiejś sprecyzowanej/wymaganej przez nich jakości wg jakiegoś (własnego i prawdopodobnie nieudokumentowanego) systemu zarządzania oraz sprawdzał jakość wykonanej pracy wg jakiejś (własnej, prawdopodobnie nieudokumentowanej choć tu mogę być w błędzie bo pewnie jakiś protokół odbioru był) procedury kontroli - czy będzie to wystarczające dla większego klienta - moim zdaniem nie wiadomo - trzeba go zapytać.

Następnie 14 postów o wyższości świat .... i przekonywania, że system powinien wypływać z potrzeby wewnętrznej... piękne ale Pan Paweł chce, brzydko mówiąc, "certyfikat na ścianę" - nie odczuwa potrzeby wewnętrznej tylko zewnętrzną (wymaganie w przetargu) - i wygląda na to, że nic się z tym na razie nie da zrobić.

Następnie moim zdaniem najbardziej konkretny post (powinienem wstawić cały ale oszczędzam miejsce..) :
16.04.2015, 22:29 - "Jako System Zarządzani Jakością to niczym !!! (radziłem KURS) ..........."- Jerzy Brańka

później już tylko o ISO9001 i przekonywanie o "potrzebie wewnętrznej" jak wyżej.... - i tu się dałem złapać na wyrywkowym czytaniu...

Teraz starałem się czytać ze zrozumieniem...choć to tylko moje subiektywne odczucie.

Pozdrawiam
Jerzy Brańka

Jerzy Brańka inż.mechanik

Temat: System zarządzania jakościa - certyfikowany lub opisany

W subiektywiźmie nie widzę nic zdrożnego. Każdy z nas ma do tego swoje prawo, zwłaszcza gdy nie narusza prawa drugiej strony.
Taki urok komentarzy na forach, że najczęściej odnosimy się do ostatnich wypowiedzi.
Dziękuję za poświęcony czas na komentarz.
Jednego jestem pewien, że czas poświęcony dla Pana Pawła daje dowód szczerych chęci i pomocy.
PS
W dalszym ciągu podejrzewam, że w jego działalności wymagania które powinien spełniać są obligatoryne (gaz, spawanie), dlatego włączyłem się do dyskusji w trosce o bezpieczeństwo i wykluczenie Wielkiego BUUUUMMMM !!!.

z szacunkiem, pozdrawiam.Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.04.15 o godzinie 20:14



Wyślij zaproszenie do