konto usunięte

Temat: Koszty jakości

Witam,

Jak to jest w Państwa firmach? Ciekaw jestem ile firm w Polsce tak naprawdę zarządza stratami właśnie poprzez koszty jakości (w tym przypadku tej "złej jakości"). Czy koszty jakości w państwa firmie żyją i ktoś na podstawie analizy tych danych podejmuje działania? Czy faktycznie można zarządzać dzięki dobrze zbudowanemu systemowi kosztów jakości czy to już przeżytek, lub system, który musimy podtrzymywać "bo góra chce"? Zapraszam do dyskusji.

Pozdrawiam
Wojtek
Jarek Wyka

Jarek Wyka Quality manager /
Pełnomocnik ds.
jakości / Kierownik
DZJ

Temat: Koszty jakości

Witam,

Rachunek kosztów jakości u nas pomaga w podejmowaniu decyzji: co, w jakiej kolejności, kiedy i jak poprawiać. Najważniejsze jest, aby działąnie podejmowane na ich podstawie były adekwatne (ekonomicznie i technicznie)do skali kosztów "złej jakości". U nas służy jako wsparcie decyzyjne przy kwestiach opłacalności produkcji ale nie zawsze jest sprawą kluczową. Zdarza się, że tylko pełni rolę informacyjną i na tym jego rola się kończy.

Podsumowując - rachunek kosztów jakości pomaga zarządzać ale trudno okreslić jego faktyczną rolę w zarządzaniu całą firmą, produkcją, kosztami działalności.
Michał Kubista

Michał Kubista QBISTA Konsulting.
Procesy - jakość -
ryzyko -
bezpieczeń...

Temat: Koszty jakości

W zasadzie to w większości - tak jak przedmówca. Z autopsji - prowadzony w firmie produkcyjnej, wraz z kontrolingiem i analizami pareto - służył jako informacje w formie danych wejściowych do podejmowania decyzji o skali, priorytecie problemu.
Nie wdrożyliśmy pełnego rachunku kosztów jakości - wybraliśmy tylko te elementy które namacalnie do czegoś służyły, te które tylko agregowały koszty i nie zostały w dłuższym czasie użyte w żadnym procesie decyzyjnym eliminowaliśmy po analizie ich konieczności.
Jacek Suski

Jacek Suski Jakość, controlling,
zarządzanie,
systemy,
przedsiębiorca...

Temat: Koszty jakości

Koszty jakosci to jeden z miernikow oceny funkcjonowania firmy.
Oceny funkcjonowania, controlling jest konieczny jesli sa postawione cele i te cele chcemy faktycznie osiagnac.

Oczywiscie rejestracja kosztow jakosci kosztuje...
Ale dzieki zastosowaniu odpowiednich narzedzi mozna oganiczyc pracochlonnosc i zwiazane z tym koszty niemalze do zera.

Oferuje system komputerowy do wspomagania zarzadzania jakoscia LEAN-QS, ktory przy "okazji" pozwala rejestrowac i latwo analizowac koszty jakosci.

Pozdrawiam
Jacek Suski
http://Lean-soft.com
Software for lean businessJacek Suski edytował(a) ten post dnia 04.12.09 o godzinie 11:27
Tomasz Szałajko

Tomasz Szałajko Advanced Quality
Engineer (APQP)

Temat: Koszty jakości

Witam,
Również spotkałem się z wskaźnikiem kosztów złej jakości, tzw. Costs of Poor Quality były monitorowane co miesiąc. Były to koszty złomu wadliwych części i ich naprawy, logistyczne koszty zwrotów, obsługi administracyjnej.

Pozdrawiam,
Tomek

konto usunięte

Temat: Koszty jakości

Jak to jest w Państwa firmach? Ciekaw jestem ile firm w Polsce
tak naprawdę zarządza stratami właśnie poprzez koszty jakości
(w tym przypadku tej "złej jakości").
Pierwszą rzeczą jaka zrobiłem w firmie to właśnie uchwyciłem koszty z księgowosci, powprowadzałem przyczyny i przedstawiłem kierownictwu. Koszty diametralnie spadły z 1 do 0,01% sprzedaży. Nie byłem za to odpowiedzialny, ale z logigi wynikało że tzreba sie tym zają bo koszty powstaja również z braku jakości. Te koszty to tylko stożek góry lodowej która wystaje nad poziom morza. Problem w tym jak się dobrac do kosztów pod poziomem morza?

Góra jak nazywasz poklepała mnie po ramieniu "dobra robota"
Grzegorz Z.

Grzegorz Z. Advance Quality
Engineer

Temat: Koszty jakości

Witam
W dobie kryzysu finansowego i cięcia kosztów jest to jeden z głównych czynników skupiających na sobie uwagę całej góry. Z autopsji wiem,że z tej właśnie racji kładziony jest duży nacisk na redukcję kosztów związanych z złą jakością a wszelkie wskaźniki jakościowe monitorujące proces są analizowane i służą dalej do podejmowania decyzji i kolejnych działań. W moim przypadku jest to jeden z głównych celów służących do ustalania priorytetów działania na kolejne miesiące.Tak, że wydaje mi się w mojej organizacji podchodzi się do tego tematu dość poważnie.
Pozdrawiam
Grzesiek

konto usunięte

Temat: Koszty jakości

Troche praktycznego podejscia:

Koszty jakosci sa OK, ale wraz z nimi nalezy stworzyc plan ciaglego ich obnizania.

Czy sie stoi czy sie lezy, czy jest poprawa czy jej nie ma, systematycznie w dol. Wtedy to ma sens. Inaczej kolejny dziennik statystyczny z mniej lub bardziej czasochlonnym procesem aktualizacji.

Mozemy je podzielic np. na te bezposrednie i posrednie.

Bezposrednie - scrap, noty kredytowe, rework, koszty dodatkowego transportu, FOC, itd..(mozna je teoretycznie zredukowac do ZERA)
Posrednie - audity, certyfikaty, kalibracja, pensje dzialu jakosci. (Tych do zera zredukowac nie mozemy).

Choc dwa ostatnie mozna rownie dobrze przyporzadkowac do bezposrednich, mniej bledow, mniej problemow to i mniej kontroli jest potrzebnej, wiecej mistakeproof solutions i DFSS design to mniej testerow i kosztow kalibracji jednoczesnie.

konto usunięte

Temat: Koszty jakości

Do kosztów jakości to bardzo obszerny zakres do popisu. Do kosztów jakości zaliczyć można choćby np postój obrabiarki przy oczekiwaniu na informację z laboratorium pomiarowego czy pierwsza sztuka z serii po obróbce ma zgodne wymiary.

czy ktoś z Państwa ma takie koszty usystematyzowane w firmie?

konto usunięte

Temat: Koszty jakości

Ramię pomiarowe powinno rozwiązać Pański problem.

FARO - Wrocław
Comtec 3D - Warszawa

Czy to urządzenie jest obrabiarką CNC ?


Bartosz K.:
Do kosztów jakości to bardzo obszerny zakres do popisu. Do kosztów jakości zaliczyć można choćby np postój obrabiarki przy oczekiwaniu na informację z laboratorium pomiarowego czy pierwsza sztuka z serii po obróbce ma zgodne wymiary.

czy ktoś z Państwa ma takie koszty usystematyzowane w firmie?Jerzy Janik edytował(a) ten post dnia 30.11.09 o godzinie 07:45
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Koszty jakości

Bartosz K.:
Do kosztów jakości to bardzo obszerny zakres do popisu. Do kosztów jakości zaliczyć można choćby np postój obrabiarki przy oczekiwaniu na informację z laboratorium pomiarowego czy pierwsza sztuka z serii po obróbce ma zgodne wymiary.

czy ktoś z Państwa ma takie koszty usystematyzowane w firmie?

To się prościej załatwia przez monitorowanie OEE.

konto usunięte

Temat: Koszty jakości

Jerzy Janik:
Ramię pomiarowe powinno rozwiązać Pański problem.

FARO - Wrocław
Comtec 3D - Warszawa

Czy to urządzenie jest obrabiarką CNC ?

Tak zazwyczaj jest to CNC ew proces specjalny jak np kuleczkowanie lub malowanie. Ramie pomiarowe nie jest do końca ok ze względu na wymaganą dokładność pomiaru.


Bartosz K.:
Do kosztów jakości to bardzo obszerny zakres do popisu. Do kosztów jakości zaliczyć można choćby np postój obrabiarki przy oczekiwaniu na informację z laboratorium pomiarowego czy pierwsza sztuka z serii po obróbce ma zgodne wymiary.

czy ktoś z Państwa ma takie koszty usystematyzowane w firmie?Jerzy Janik edytował(a) ten post dnia 30.11.09 o godzinie 07:45

konto usunięte

Temat: Koszty jakości

Czy to oznacza, że CNC wyciąga tysięczne w tolerancjach ?
Prosze podać model urządzenia ?
Bartosz K.:
Jerzy Janik:
Ramię pomiarowe powinno rozwiązać Pański problem.

FARO - Wrocław
Comtec 3D - Warszawa

Czy to urządzenie jest obrabiarką CNC ?

Tak zazwyczaj jest to CNC ew proces specjalny jak np kuleczkowanie lub malowanie. Ramie pomiarowe nie jest do końca ok ze względu na wymaganą dokładność pomiaru.


Bartosz K.:
Do kosztów jakości to bardzo obszerny zakres do popisu. Do kosztów jakości zaliczyć można choćby np postój obrabiarki przy oczekiwaniu na informację z laboratorium pomiarowego czy pierwsza sztuka z serii po obróbce ma zgodne wymiary.

czy ktoś z Państwa ma takie koszty usystematyzowane w firmie?Jerzy Janik edytował(a) ten post dnia 30.11.09 o godzinie 20:39
Magdalena Fedyna

Magdalena Fedyna Student, Uniwersytet
Jagielloński w
Krakowie

Temat: Koszty jakości

Witam!

Przed dwoma tygodniami rozpoczelam staz w duzej firmie motoryzacyjnej. Moim zadaniem jest realizacja projektu "Cost of Poor Quality", ktorego ostatecznym celem jest opracowanie procedury, ktora pomoze firmie w podejmowaniu decyzji.
Glowny problem z jakim sie zmaga firma to koszty zlomu oraz koszty reklamacji. Pytanie brzmi, czy lepiej oddac na zlom wszystkie "stare" czesci i zastapic je natychmiast nowymi, czy tez wykorzystac "stare" czesci i zmagac sie z ewentualnymi kosztami reklamacji. O ile koszty zlomowania sa w miare latwe do przedstawienia, gdyz pokrywaja sie one z ich ksiegowa wartoscia (plus koszt zlomowania), o tyle nieco trudniej jest oszacowac koszty zwiazane z reklamacja. Pod uwage nalezy wziasc bezposrednie koszty reklmacji (czas, zasoby) koszty utraconych sprzedazy, ryzyko ewentualnych rozpraw sadowych, utrata reputacji (brand image), etc.
Poniewaz moim zadaniem nie jest zwykle obliczenie powstalych juz kosztow, ale raczej wsparcie firmy w podejmowaniu decyzji, wydaje mi sie, ze nalezaloby skonstruowac pewien model lub tez wskaznik, ktory w sposob "liczbowy" moglby przemowic do zarzadu. Czy ktos z Panstwa moglby mi podac jakas wskazowke, albo pomysl? Nie oczekuje gotowego rozwiazania, a jedynie nakierowania na wlasciwa droge. Moze jakies pozycje ksiazkowe warte przeczytania?
Z gory bardzo dziekuje za pomoc.
Ireneusz Jaworski

Ireneusz Jaworski Pełnomocnik Zarządu
ds. Systemu Jakości,
UPOS System sp. ...

Temat: Koszty jakości

A nie lepiej cofnąć się i usunąć rzeczywistą przyczynę problemów firmy zamiast zajmować liczbami? Po tym co napisałeś to wygląda, że firma ma raczej inny problem.
magdalena fedyna:
Witam!

Przed dwoma tygodniami rozpoczelam staz w duzej firmie motoryzacyjnej. Moim zadaniem jest realizacja projektu "Cost of Poor Quality", ktorego ostatecznym celem jest opracowanie procedury, ktora pomoze firmie w podejmowaniu decyzji.
Glowny problem z jakim sie zmaga firma to koszty zlomu oraz koszty reklamacji. Pytanie brzmi, czy lepiej oddac na zlom wszystkie "stare" czesci i zastapic je natychmiast nowymi, czy tez wykorzystac "stare" czesci i zmagac sie z ewentualnymi kosztami reklamacji. O ile koszty zlomowania sa w miare latwe do przedstawienia, gdyz pokrywaja sie one z ich ksiegowa wartoscia (plus koszt zlomowania), o tyle nieco trudniej jest oszacowac koszty zwiazane z reklamacja. Pod uwage nalezy wziasc bezposrednie koszty reklmacji (czas, zasoby) koszty utraconych sprzedazy, ryzyko ewentualnych rozpraw sadowych, utrata reputacji (brand image), etc.
Poniewaz moim zadaniem nie jest zwykle obliczenie powstalych juz kosztow, ale raczej wsparcie firmy w podejmowaniu decyzji, wydaje mi sie, ze nalezaloby skonstruowac pewien model lub tez wskaznik, ktory w sposob "liczbowy" moglby przemowic do zarzadu. Czy ktos z Panstwa moglby mi podac jakas wskazowke, albo pomysl? Nie oczekuje gotowego rozwiazania, a jedynie nakierowania na wlasciwa droge. Moze jakies pozycje ksiazkowe warte przeczytania?
Z gory bardzo dziekuje za pomoc.

konto usunięte

Temat: Koszty jakości

magdalena fedyna:
Witam!

Przed dwoma tygodniami rozpoczelam staz w duzej firmie motoryzacyjnej. Moim zadaniem jest realizacja projektu "Cost of Poor Quality", ktorego ostatecznym celem jest opracowanie procedury, ktora pomoze firmie w podejmowaniu decyzji.
Glowny problem z jakim sie zmaga firma to koszty zlomu oraz koszty reklamacji. Pytanie brzmi, czy lepiej oddac na zlom wszystkie "stare" czesci i zastapic je natychmiast nowymi, czy tez wykorzystac "stare" czesci i zmagac sie z ewentualnymi kosztami reklamacji. O ile koszty zlomowania sa w miare latwe do przedstawienia, gdyz pokrywaja sie one z ich ksiegowa wartoscia (plus koszt zlomowania), o tyle nieco trudniej jest oszacowac koszty zwiazane z reklamacja. Pod uwage nalezy wziasc bezposrednie koszty reklmacji (czas, zasoby) koszty utraconych sprzedazy, ryzyko ewentualnych rozpraw sadowych, utrata reputacji (brand image), etc.
Poniewaz moim zadaniem nie jest zwykle obliczenie powstalych juz kosztow, ale raczej wsparcie firmy w podejmowaniu decyzji, wydaje mi sie, ze nalezaloby skonstruowac pewien model lub tez wskaznik, ktory w sposob "liczbowy" moglby przemowic do zarzadu. Czy ktos z Panstwa moglby mi podac jakas wskazowke, albo pomysl? Nie oczekuje gotowego rozwiazania, a jedynie nakierowania na wlasciwa droge. Moze jakies pozycje ksiazkowe warte przeczytania?
Z gory bardzo dziekuje za pomoc.


Co do wskaznikow proponuje kontakt z głownym ksiegowym(wa).
Pani temat stanowi tylko element polityki finansowej firmy, który bedzie kształtowany przez dyrektora finansowego oraz zarzad firmy.

P.S. W moim przekonaniu przestój urzadzeń - maszyn nie koniecznie jest kosztem jakości. Bardziej związany jest z planowaniem zasobów (balansowanie linii, analiza zleceń itp).
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Koszty jakości

magdalena fedyna:
Poniewaz moim zadaniem nie jest zwykle obliczenie powstalych juz kosztow, ale raczej wsparcie firmy w podejmowaniu decyzji, wydaje mi sie, ze nalezaloby skonstruowac pewien model lub tez wskaznik, ktory w sposob "liczbowy" moglby przemowic do zarzadu.
Straty Toyoty, a taki "drobiazg" jak pedał gazu ma w tym swój znaczący udział. ;-( Cóż najwyższe kierownictwo niech podejmie decyzję, czy chce podejmować jakiekolwiek ryzyko. Proponuję pójście drogą zebrania jak największej ilości podobnych przykładów "wpadek" z przeszłości i ich konsekwencji dla firm. ;-)

Zadane pytanie o poszukanie wskaźnika to pytanie z tezą, sugerujące, że niska jakość może się opłacać, podczas gdy życie absolutnie tego nie udowadnia. Zyski mogą być tylko krótkoterminowe. To tak jakby zarząd poszukiwał czegoś co legitimizować będzie produkcję bubli. ;-( Tego nie da się obronić. :-(

Jedyną rozsądną drogą, tak uważam, jest zainwestowanie w uczynienie "starych części" w 100% sprawnymi i ten koszt można prównywać do kosztu nabycia nowych części. Ten bilans da odpowiedź co się opłaca. ;-)

Złomowanie zaś to inny problem: koszty magazynowania vs zyski ze sprzedaży niepełnowartościowych części. ;-)
Magdalena Fedyna

Magdalena Fedyna Student, Uniwersytet
Jagielloński w
Krakowie

Temat: Koszty jakości

Bardzo dziekuje za odpowiedzi.

Oczywiscie, najlepszym rozwiazaniem byloby zapobiegniecie problemom u zrodel ich powstawania. Co nalezy jednak zrobic w sytuacji, gdy problem wykryto, wprowadzono dzialania zapobiegajace, i pozostalo jedynie podjecie decyzji w kwestii wykorzystania czesci wyprodukowanych przed zmianami?
Gdy dotyczy to kwestii bezpieczenstwa, "stare czesci" sa poddawane calkowitej utylizacji. Natomiast gdy nie jest to powazny problem (np. halas czy nadmierne wibracje) wtedy w zaleznosci co jest mniej kosztowne podejmuje sie decyzje: albo zlomowac albo wykorzystac (i ponosic koszty ewentualnych reklamacji). Obecnie firma nie posiada zadnej procedury, ktora moglaby usprawnic proces podejmowania tej decyzji. I to wlasnie jest cel mojego stazu - opracowanie dokumentacji bedacej tylko jednym z elementow calosciowego systemu zarzadzania jakoscia.
Poza kosztami czysto finansowymi pod uwage musze wziasc trudne do oszacowania koszty utraconej sprzedazy czy tez pogorszenia tzw. brand image.

Bede wdzieczna za kazda pomoc z Panstwa strony.
Jacek Suski

Jacek Suski Jakość, controlling,
zarządzanie,
systemy,
przedsiębiorca...

Temat: Koszty jakości

Unikanie kosztów złej jakości to podstawa, a do tego najlepszym narzędziem jest 6 Sigma oraz APQP. Mając zdolne i dobrze zaprojektowane procesy możemy liczyć na to, że nie pojawią się problemy.
Ale w produkcji to podobnie jest jak to w życiu - trzeba mieć zawsze oczy i uszy otwarte ...:)

Zapraszam do mojego artykułu na temat unikania kosztów złej jakości:
http://www.jakosc.biz/jakosc-ogolnie/oblicza-jakosci/u...

Pozdrawiam serdecznie

Jacek Suski
http://lean-soft.comJacek Suski edytował(a) ten post dnia 23.07.10 o godzinie 21:16
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Koszty jakości

Jacek Suski:
Unikanie kosztów złej jakości to podstawa, a do tego najlepszym narzędziem jest 6 Sigma oraz APQP. Mając zdolne i dobrze zaprojektowane procesy możemy liczyć na to, że nie pojawią się problemy.
Ale w produkcji to podobnie jest jak to w życiu - trzeba mieć zawsze oczy i uszy otwarte ...:)

Zapraszam do mojego artykułu na temat unikania kosztów złej jakości:
http://www.jakosc.biz/jakosc-ogolnie/oblicza-jakosci/u...

Jakby jeszcze dorzucić 5S i PDCA, to byłby chyba komplet ;-)

Zapytam trochę przewrotnie, po co liczyć dokładnie i po źródłach koszty jakości, skoro można liczyć tak całość kosztów w ogóle? Teoria, że jak się zainwestuje w zapobieganie, to się zwróci w braku kosztów złej jakości jest piękna i logiczna, tylko że nie zawsze chce działać w praktyce. Ilustracją są właśnie firmy samochodowe, które pomimo tego całego zaawansowania narzędzi jakościowych i wiodącej roli od dziesiątek lat co i rusz wycofują tysiące sztuk pojazdów z rynku. Jakoś nie słychać o takich akcjach wśród producentów lodówek albo telewizorów. Wystarczy porównać cenę, koszty serwisu i średni bezawaryjny czas pracy np. domowej lodówki bądź zamrażarki z samochodową klimatyzacją, aby się przekonać że z tym najwyższym poziomem jakości w motoryzacji coś chyba jest nie tak, a dziesiątki wyrafinowanych narzędzi i metodyk być może stanowią przerost formy nad treścią opleciony stosowną biurokracją, nad którą nie sposób zapanować.

Następna dyskusja:

trener/praktyk - koszty jak...




Wyślij zaproszenie do