konto usunięte

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?



To oczywiście jest wygodne, bo taki plik Excela można wypełnić 2 dni przed przyjazdem auditora.
Gorzej jest jak na kartach trzeba zbierać podpisy.
Ni wszyscy auditorzy taką formę zaakceptują.
Jak taki auditor był kiedyś pełnomocnikiem, to za bardzo nie uwierzyłby w takie zapisy.
Karty dz. Kor. i inne papierowe formularze też można wypełnić 2 dni przed auditem. Papier przyjmie wszystko.

konto usunięte

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Aleksandra M.:


To oczywiście jest wygodne, bo taki plik Excela można wypełnić 2 dni przed przyjazdem auditora.
Gorzej jest jak na kartach trzeba zbierać podpisy.
Ni wszyscy auditorzy taką formę zaakceptują.
Jak taki auditor był kiedyś pełnomocnikiem, to za bardzo nie uwierzyłby w takie zapisy.
Karty dz. Kor. i inne papierowe formularze też można wypełnić 2 dni przed auditem. Papier przyjmie wszystko.
Nie będe się spierał, ale jest duzo trudniej. Jak zmieniają się auditorzy wewnetrzni, kierownicy procesów, to wtedy ta opcja elektroniczna jest ok.

konto usunięte

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Marek Piotrowski:
Józef Mirowicz:

To oczywiście jest wygodne, bo taki plik Excela można wypełnić 2 dni przed przyjazdem auditora.
Gorzej jest jak na kartach trzeba zbierać podpisy.
Ni wszyscy auditorzy taką formę zaakceptują.
Jak taki auditor był kiedyś pełnomocnikiem, to za bardzo nie uwierzyłby w takie zapisy. Z podpisem elektronicznym osób odpowiedzialnych za realizację, to tak.
Nie warto tworzyć rozwiązań pod auditora.
Lepiej robić rozwiązania, które będą działać same.

My gdybyśmy tworzyli sami, nie pod wymogi auditora jednostki i klientów, to mielibysmy 5 procedur i kilka instrukcji.Teraz mamy 30 instrukcji i 25 procedur do spełnienia wymagań 3 norm i 5 standardów.
I za każdym auditem dochodzi coś nowego. Po wczorajszym audicie klienta muszę opracować instrukcję do ustalenia i monitoringu wskaźników jakości- tak chce i tak mu zrobię.
Michał Schulz

Michał Schulz Specjalista ds.
systemów
zarządzania,
Makromor Sp. z o.o.

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Aleksandra M.:
a co z niezgodnościami innymi np. dotyczącymi wyrobu/usługi.
Obawiam się, że tu zauważę opór taki sam jak w przypadku "Kart"

Warto sprawdzić, czy tych innych niezgodnosci jednak się gdzieś nie opisuje - w formie jakiś "tajnych" notatek, zapisków w kalendarzach, karteczek itd.
Celowe będzie też przejrzenie procedury działań korygujących pod względem zasad okreslania, kiedy działania korygujące muszą być podjęte. To powinno uprościc i kwestie zapisów. Czyli:
- analizuje się niezgodności, przegląda itd.,
- jeżeli w wyniku przeglądu stwierdzi się, że konieczne są działania korygujące - to się je uruchamia i zapisuje.

Informacja zwrotna do pełnomocnika - wiem, że czasem to marzenie ;), ale czy szefowie działów / wyznaczeniu pracownicy nie mogliby okresowo przesyłać jakiegoś zestawienia o niezgodnościach i podjętych działaniach? Przy czym nie chodzi mi tu wprost o wspomniane wcześniej rozwiązanie z arkuszem kalkulacyjnym.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Aleksandra M.:
Poszukuję rozwiązania dla ominięcia stosowania kart dz. korygujących/ zapobiegawczych, które nie sprawdziły się w naszej firmie.
Z jednej strony rozumiem, że przy 40-tu osobach zatrudnionych jest to postrzegane jako dodatkowa biurokracja.

Ale z drugiej strony nie rozumiem. No bo przecież jak jest coś źle, to przecież każdy jakoś musi to sobie zanotować: co jest do zrobienia, co zrobiono, itd. itp. Nie notuje się rzeczy nieistotnych, więc i tak żadna strata z systemowego punktu widzenia, ale przecież te zapiski robocze, aż prosi się aby były także zapisami ISO. Niech tylko nie wyrzucją. ;-)
Ula S.

Ula S. by budować zamki w
chmurach, trzeba
mocno stać nogami na
...

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Józef Mirowicz:
Marek Piotrowski:
Ula S.:
moim zdaniem nie ma sensu wystawiać jakichkolwiek kart w przypadku bieżących korekt realizowanych przez dany dział.
W przypadku działań korygujących, dotyczących niezgodności w jakimś procesie dobrze jeżeli taka informacja trafi do Pełnomocnika.
U mnie w firmie mamy system pisania action planów w intranecie (ale może to być np wspólny plik excela), gdzie są zapisywane działania do realizacji wraz z datą konieczna do realizacji, osobą odpowiedzialną za realizację, a na późniejszym etapie wpis o zrealizowaniu tych działań.
Z tym się nie zgadzam.
Bo potem nie wiadomo co się dzieje.
Coś robiono i ani śladu.
Przydałoby się przynajmniej jakieś uproszczone raportowanie.


To oczywiście jest wygodne, bo taki plik Excela można wypełnić 2 dni przed przyjazdem auditora.
Gorzej jest jak na kartach trzeba zbierać podpisy.
Ni wszyscy auditorzy taką formę zaakceptują.
Jak taki auditor był kiedyś pełnomocnikiem, to za bardzo nie uwierzyłby w takie zapisy. Z podpisem elektronicznym osób odpowiedzialnych za realizację, to tak.

Jeżeli chodzi o narzędzie intranetowe stosowane w mojej firmie nie ma możliwości "sfałszowania" daty zarówno stworzenia action planu jak i kolejnych wpisów działań pod dany action plan gdyż data generowana jest automatycznie.

I jeszcze jedno - może ja mam szczęście do audytorów i to zarówno tych "od ISO" jak i korporacyjnych - tu akurat z Francji - audytujących oddziały na całym świecie ale wszyscy oni akceptują dokumentację elektroniczną, przecież wszyscy wiemy, i oni również, że od "papierologii" się odchodzi, a właściwy kierunek to kształtowanie świadomości w organizacji, która nie pozwala na "preparowanie" dokumentacji.
Jestem jednocześnie Pełnomocnikiem w firmie i nigdy nikomu nie pozwalam wypełniać dokumentacji wstecz, wolę aby auditor postawił niezgodność niż stosować tego typu praktyki

konto usunięte

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Ula S.:
Jeżeli chodzi o narzędzie intranetowe stosowane w mojej firmie nie ma możliwości "sfałszowania" daty zarówno stworzenia action planu jak i kolejnych wpisów działań pod dany action plan gdyż data generowana jest automatycznie.

I jeszcze jedno - może ja mam szczęście do audytorów i to zarówno tych "od ISO" jak i korporacyjnych - tu akurat z Francji - audytujących oddziały na całym świecie ale wszyscy oni akceptują dokumentację elektroniczną, przecież wszyscy wiemy, i oni również, że od "papierologii" się odchodzi, a właściwy kierunek to kształtowanie świadomości w organizacji, która nie pozwala na "preparowanie" dokumentacji.
Jestem jednocześnie Pełnomocnikiem w firmie i nigdy nikomu nie pozwalam wypełniać dokumentacji wstecz, wolę aby auditor postawił niezgodność niż stosować tego typu praktyki


Powiedz coś bliżej, czy masz to zrobione przez informatyka, czy oprogramowanie do prowadzenia dokumentacji. Widziałem super oprogramowanie do zarządzania dokumentacją ISO,ale drogie.

Nasz auditor też cały czas nas naciska na odejście od papierowych dokumentów i chce wersje elektroniczne.
Tylko ja mam problem. Zrobiłem stronę www, zamontowałe na serwerze w sieci, opis wykaz , linki, do pobrania nienadzorowane wersje w pdf-ach, a auditor mówi: lipa. Tak się nie robi. Trzeba obrazki z linkiem, wizualne. Gdzieś to widział, ale ja nie moge uzywać pirackich oprogramowań do budowy stron, zreszta nie mam czasu. Pewnie,że lipa.

Jutro mam rozmowę z szefową, jak trafię na dobry humor może wyłoży kasę.

A co Ty masz?

konto usunięte

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Wydaje mi się, że wszystko zalezy od firmy. są firmy, w których lepiej sprawdzają się papierowe wersje kart korygujących - to zazwyczaj firmy bardziej starej daty, gdzie pracownik jak widzi papier i swój podpis to bardziej sie przyłoży.
Też nie jestem przekonana czy akurat powodzenie dokumentacji elektronicznej zalezy od jej "wyglądu". To chyba bardziej swiadomość...papiery to tylko papiery. Jak masz dobrych i świadomych auditorów wewnętrznych i dobrze zdefiniowane wskaxniki procesów, które są nadzorowane przez świadome osoby - to wydaje mi się czy masz dokumentacje elktroniczną, czy papierową, czy karty niezgodności czy cokolwiek innego - to rzecz wtórna i bardziej inzynieria jakości, a nie zarządznaie jakością :) pozdrawiam :):):)
Ula S.

Ula S. by budować zamki w
chmurach, trzeba
mocno stać nogami na
...

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Józef Mirowicz:
Ula S.:

Jeżeli chodzi o narzędzie intranetowe stosowane w mojej firmie nie ma możliwości "sfałszowania" daty zarówno stworzenia action planu jak i kolejnych wpisów działań pod dany action plan gdyż data generowana jest automatycznie.

I jeszcze jedno - może ja mam szczęście do audytorów i to zarówno tych "od ISO" jak i korporacyjnych - tu akurat z Francji - audytujących oddziały na całym świecie ale wszyscy oni akceptują dokumentację elektroniczną, przecież wszyscy wiemy, i oni również, że od "papierologii" się odchodzi, a właściwy kierunek to kształtowanie świadomości w organizacji, która nie pozwala na "preparowanie" dokumentacji.
Jestem jednocześnie Pełnomocnikiem w firmie i nigdy nikomu nie pozwalam wypełniać dokumentacji wstecz, wolę aby auditor postawił niezgodność niż stosować tego typu praktyki


Powiedz coś bliżej, czy masz to zrobione przez informatyka, czy oprogramowanie do prowadzenia dokumentacji. Widziałem super oprogramowanie do zarządzania dokumentacją ISO,ale drogie.

Nasz auditor też cały czas nas naciska na odejście od papierowych dokumentów i chce wersje elektroniczne.
Tylko ja mam problem. Zrobiłem stronę www, zamontowałe na serwerze w sieci, opis wykaz , linki, do pobrania nienadzorowane wersje w pdf-ach, a auditor mówi: lipa. Tak się nie robi. Trzeba obrazki z linkiem, wizualne. Gdzieś to widział, ale ja nie moge uzywać pirackich oprogramowań do budowy stron, zreszta nie mam czasu. Pewnie,że lipa.

Jutro mam rozmowę z szefową, jak trafię na dobry humor może wyłoży kasę.

A co Ty masz?

Nasze narzędzie intranetowe jest programowane przez centralę w Paryżu, przy czym nie jest to narzędzie do zarządzania dokumentacją (procedurami itp) tylko samymi action planami (wprowadzaniem lub tez generowaniem się ich automatycznie, monitoringiem, weryfikacją, i zatwierdzaniem) Do zarządzaniem dokumentacją fajne narzędzie miało DGA.

konto usunięte

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Widziałem te z DGA.Ja mam zgodę szefowej na zakup i tak się zastanawiam co wybrać.Chcę coś więcej niż same zarządzanie dokumentacją.
Jacek Suski

Jacek Suski Jakość, controlling,
zarządzanie,
systemy,
przedsiębiorca...

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Oprogramowanie Lean-QS to zdecydowanie coś więcej niż tylko zarządzanie dokumentami. Więcej informacji na jego temat można uzyskać pod adresem:
http://www.lean-soft.com/LEANQS.html

Pozdrawiam serdecznie

Jacek Suski
http://lean-soft.com
Józef Mirowicz:
Widziałem te z DGA.Ja mam zgodę szefowej na zakup i tak się zastanawiam co wybrać.Chcę coś więcej niż same zarządzanie dokumentacją.

konto usunięte

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

interesujące, piszę na privJózef Mirowicz edytował(a) ten post dnia 23.02.10 o godzinie 09:14

konto usunięte

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Józef Mirowicz:
Widziałem te z DGA.Ja mam zgodę szefowej na zakup i tak się zastanawiam co wybrać.Chcę coś więcej niż same zarządzanie dokumentacją.


interesujące, piszę na priv
Józef Mirowicz edytował(a) ten post dnia 23.02.10 o godzinie 09:14


Wypowiedz przeniesiona do zapisu z dnia 16.02.2010, 15:00
(ponieważ była tworzona w momencie kiedy zapis ją poprzedzający
nie był jeszcze znany i nie stanowi nawiązania do w/w spomnianego wątku w intencji autora).Jerzy Janik edytował(a) ten post dnia 23.02.10 o godzinie 10:27
Monika J.

Monika J. Project manager
ds.Systemów
Zarządzania

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Moja propozycja odejścia od Kart:

Rejestrowanie DK i DZ w pliku XLS, który jest tzw. Rejestrem działań korygujących i zapobiegawczych. Oczywiście Rejestr jest załącznikiem (formularzem) do procedury systemowej - dotyczącej Działań korygujących i zapobiegawczych. Aby spełnić wszystkie wymania normy 9001: Rejestr oczywiście powinien posiadać numer identyfikacyjny itp.
W rejestrze dobrze zawrzeć następujące informacje:
- Rejestr DK - numer działania, podstawa działania, termin realizacji planowany, termin realizacji rzeczywisty (takie ujęcie terminów realizacji pozwoli nam ocenić terminowość realizacji działań), opis niezgodności, opis przyczyny niezgodności, opis działania korygującego, osoba odpowiedzialna za realizację, ocena skuteczności realizacji.

Pozdrawiam.
Jarek Wyka

Jarek Wyka Quality manager /
Pełnomocnik ds.
jakości / Kierownik
DZJ

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Witam !!!

Ja również borykałem się z problemem niechęci do stosowania kart działań korygujących/zapobiegawczych przez właścicieli procesów. Uważam, że bez względu na formę prowadzenia ewidencji kart, nalezy zacząć od przedstawienia korzyści z monitorowania niezgodności i ich dokumentowania. Uważam, że tutaj należy zacząć. Jeżeli uda Ci się to zrobić to sama ewidencja nie powinna być wielkim problemem. Właściciele procesów często nie chcą stwierdzać u siebie niezgodności, ponieważ to dla nich niewygodne, w szczegołności przed kierownictwem (bez względu w jakiej formie dokonują zapisów). Zaczynają tę kwestię dopiero doceniać jak wyjdzie jakaś gruba sprawa i nie ma jak jej ukryć a analiza problemu pokazuje, że o ile niezgodność była zidentyfikowana to nie była skutecznie rozliczona w czasie, ponieważ nie została zarejestrowana. Po pewnym czasie sami zaczynają dostrzegać korzyści. Chętniej rejestrują niezgodności i je rozliczają (bez względu na formę zapisu), ponieważ daje im to poczucie bezpieczeństwa i nadzoru nad problemem.

Jeżeli chodzi o formę to bez dostępu wszystkich zainteresowanych do odpowiednich dokumentów nie da się skutecznie prowadzić działań/ korygujących zapobiegawczych. Pomimo, że jestem zwolennikiem zapisu elektronicznego to niestety papier jest nadal bardziej dostępnym nosnikiem informacji, szczególnie w procesie produkcji (przynajmniej u mnie).

Podsumowując, zacząłbym od poznania przyczyn niechęci właścicieli procesów do stosowania kart działń korygujących/zapobiegawczych ponieważ może okazać się, że wyłożycie dużą kasę na zapisy w systemie formatycznym a one i tak po czasie się nie sprawdzą.

Pozdrawiam
Jacek Suski

Jacek Suski Jakość, controlling,
zarządzanie,
systemy,
przedsiębiorca...

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

jest wiele powodów niechęci pracowników do stosowania kart działań korygujących/zapobiegawczych, z któych najważniejsze to:
- ludzie z natury są leniwi (ja również ) i jeśli nikt ich nie złapie to najchętniej czegoś nie robią,
- źle dopracowana dokumentacja procesowa lub systemowa sama w sobie zniechęca do podążania za nią,
- szybkość obiegu informacji - kontrola dokumentacji papierowej niestety jest dużo wolniejsza i co najważniejsze, nie można jej zbadać kompleksowo,
- audit był i będzie tylko wyrywkowym badaniem i bardzo często firmy mają jeden lub dwa procesy wzorcowe, które lubią pokazywać.

Ciekawym zdarzeniem jest ostatnia sytuacja Toyoty który pokazał, że nawet tak znakomite firmy - TPS był i będzie dla mnie wzorem - mogą na chwilę "usnąć" i potem konsekwencje są przykre oraz bardzo kosztowne (nie tylko w sensie kosztowym, ale i utraty wizerunku).

Dlatego jeszcze raz podkreślę, ze niezmiernie istotnym jest posiadanie żyjącego systemu, który stale powinien pobudzać pracowników do działania i zapis elektroniczny jest tutaj jak najbardziej wskazany.

Pozdrawiam serdecznie

Jacek Suski
http://lean-soft.com

Jarek Wyka:
Witam !!!

Ja również borykałem się z problemem niechęci do stosowania kart działań korygujących/zapobiegawczych przez właścicieli procesów. Uważam, że bez względu na formę prowadzenia ewidencji kart, nalezy zacząć od przedstawienia korzyści z monitorowania niezgodności i ich dokumentowania. Uważam, że tutaj należy zacząć. Jeżeli uda Ci się to zrobić to sama ewidencja nie powinna być wielkim problemem. Właściciele procesów często nie chcą stwierdzać u siebie niezgodności, ponieważ to dla nich niewygodne, w szczegołności przed kierownictwem (bez względu w jakiej formie dokonują zapisów). Zaczynają tę kwestię dopiero doceniać jak wyjdzie jakaś gruba sprawa i nie ma jak jej ukryć a analiza problemu pokazuje, że o ile niezgodność była zidentyfikowana to nie była skutecznie rozliczona w czasie, ponieważ nie została zarejestrowana. Po pewnym czasie sami zaczynają dostrzegać korzyści. Chętniej rejestrują niezgodności i je rozliczają (bez względu na formę zapisu), ponieważ daje im to poczucie bezpieczeństwa i nadzoru nad problemem.

Jeżeli chodzi o formę to bez dostępu wszystkich zainteresowanych do odpowiednich dokumentów nie da się skutecznie prowadzić działań/ korygujących zapobiegawczych. Pomimo, że jestem zwolennikiem zapisu elektronicznego to niestety papier jest nadal bardziej dostępnym nosnikiem informacji, szczególnie w procesie produkcji (przynajmniej u mnie).

Podsumowując, zacząłbym od poznania przyczyn niechęci właścicieli procesów do stosowania kart działń korygujących/zapobiegawczych ponieważ może okazać się, że wyłożycie dużą kasę na zapisy w systemie formatycznym a one i tak po czasie się nie sprawdzą.

PozdrawiamJacek Suski edytował(a) ten post dnia 02.03.10 o godzinie 09:32
Karolina Tasarz

Karolina Tasarz Inżynier jakości

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Witam,

ja również pracuję w małej firmie,
nawet mniejszej niż 40 osób i karty działają,
ale ja zastałam już taki stan rzeczy
i nikt nigdy nie podważał ich stosowania.
Nie mniej jednak pamiętam z pierwszego auditu ISO, że auditorka nie raz używała sformuowania w stylu: proszę mi udowodnić, że to jest u Państwa robione.
Nawet jeśli nie było wprowadzonego formularza przedstawialiśmy jak wykonujemy pewne działania. Oczywiście wymogiem auditora było stworzenie formularza ale był on dopasowywany do tego jak dane działanie jest już przeprowadzane w praktyce.

I uważam, że tak trzeba do tego podchodzić.
A jeśli wprowadza się coś nowego to przynajmniej osoba za to odpowiedzialna musi byc przekonana o słuszności tego przedsięwzięcia.
I to ona musi motywować pracowników
-tak już było napisane przez przedstawienie korzyści
-a czasami poprostu trzeba chodzić za ludźmi kilka razy
aż się przyzwyczają.

Pozdrawiam
Jacek Suski

Jacek Suski Jakość, controlling,
zarządzanie,
systemy,
przedsiębiorca...

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

Chyba każdy Pełnomocnik chciałby mieć tak stabilną sytuację (wczoraj, dzisiaj i jutro 40 pracowników) ..:) Problemy dopiero pojawiają się, gdy firma przechodzi przez zmiany (wzrost produkcji,zatrudnienie nowych pracowników, zwolnienie się doświadczonych pracowników, ...). Wtedy dopiero oprogramowanie wspierające i standaryzujące pracę działu jakości oraz całego systemu pokazuje swoje duże zalety.

Pozdrawiam serdecznie

Jacek Suski
http://lean-soft.com

karolina kulińska:
Witam,

ja również pracuję w małej firmie,
nawet mniejszej niż 40 osób i karty działają,
ale ja zastałam już taki stan rzeczy
i nikt nigdy nie podważał ich stosowania.
Nie mniej jednak pamiętam z pierwszego auditu ISO, że auditorka nie raz używała sformuowania w stylu: proszę mi udowodnić, że to jest u Państwa robione.
Nawet jeśli nie było wprowadzonego formularza przedstawialiśmy jak wykonujemy pewne działania. Oczywiście wymogiem auditora było stworzenie formularza ale był on dopasowywany do tego jak dane działanie jest już przeprowadzane w praktyce.

I uważam, że tak trzeba do tego podchodzić.
A jeśli wprowadza się coś nowego to przynajmniej osoba za to odpowiedzialna musi byc przekonana o słuszności tego przedsięwzięcia.
I to ona musi motywować pracowników
-tak już było napisane przez przedstawienie korzyści
-a czasami poprostu trzeba chodzić za ludźmi kilka razy
aż się przyzwyczają.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

U nas w firmie wczoraj był Pan Jacek, prezentował oprogramowanie do zarządzanie

jakoscią Lean QS. Bardzo interesująco i obiecująco wygląda. Bardzo prosty, praktyczny,

ma bardzo wiele możliwości, opcji do przetwarzania danych, analiz, raportów.

Działania korygujące są tylko jednym z elementów oprogramowania.

teraz czekam na decyzję szefostwa. Jak będę miał wdrożony, napiszę jak pomaga i usprawnia pracę SZJ.
Rafał Gołębiewski

Rafał Gołębiewski Sr Supplier
Development Engineer
at Honeywell

Temat: jesli nie karta dz. korygujących, zapobiegawczych to co?

W dużych firmach obieg takiej "karty niezgody" czy jak sobie ją nazwiemy powninen być w formie elektronicznej, w momencie jak cos takiego powstaje czy wewnątrz firmy czy do dostawcy ( jak u nas) zainteresowane osoby dostają powiadomienie e-mailem i podejmuje się odpowiednie działania a dodatkowo jest tracking na każdym jej etapie,

Następna dyskusja:

karta kontrolna produktu




Wyślij zaproszenie do