Temat: Ilość certyfikatów ISO w Polsce
Jędrzej Bochyński:Piotr Maciejewski:
I teraz pytanie - jak poinformować Klientów o istnieniu tej normy?
Gdy Klienci bedą o niej wiedzieć, to konsultanci, np tacy jak ja, będą musieli się do niej zastosować.
A co ma sposób wyboru konsultanta do tego jak on pracuje?
Panowie wyważacie otwarte drzwi.
?
Takim FORUM jest miedzy innymi niniejsza grupa na GL.
Nie takim, bo tutaj można uzyskać tylko/aż poradę, tylko/aż nauczyć się czegoś.
Po co osobny twór?
Inne cele do osiągnięcia, inne potrzeby do zaspokojenia.
Rynek sam weryfikuje (choć pomału) a tu jak na dłoni widać który konsultant i jak się wypowiada. Ludzie sami to ocenią. Kodeks etyczny konsultanta niejako pisze się więc sam.
Tak i zgadzam się z opinią wyważania otwartych drzwi w stosunku do propozycji Pana Piotra sposobu motywowania konsultantów do poprawy pracy na drodze uświadamiania klienta, że jest jeszcze inna niż 9001 norma.
Natomiast co do mojej propozycji to rozmawiamy o zupełnie innym problemie. Wątpliwości Pana Rafała Tochmana, do których się odniosłem, to poszukiwanie innego sposobu funkcjonowania w ISO certyfikacji. Te wątpliwości, to wnioski z analizy przyczyn spadku ilości wydanych certyfikatów ISO w Polsce, na świecie i zauważanie, że ta negatywna tendencja ma oprócz banalnych (np: dotacje tak/nie), także bardzo źle rokujące dla branży umocowanie - zdezorientowany, zdemotywowany klient (fatalne wdrożenia, nie dostarczanie wartości dodanej przez jednostki certyfikujące).
Bicie na alarm na razie nieuzasadnione, ale "przez skórę" można wyczuć, że możliwe, że w przyszłości także może być tylko gorzej.
I pytanie jest, jakie jeszcze działania, oprócz dotychczas stosowanych, ze strony osób zajmujących się wdrożeniami i certyfikacją ISO, mają realne szanse na doprowadzenie do rzeczywistego, a nie fikcyjnego funkcjonowania ISO u klienta. Można też pytać jakie działania mają realne szanse na wyeliminowanie ze świadomości klienta, że pseudo ISO, z którym obecnie w większości przypadków ma do czynienia, to nie jest to ISO o które klient powinien zabiegać i wdrażać.
Korzyści z wdrożenia ISO to wymierne korzyści dla klienta, wymierne korzyści dla gospodarki, wymierne korzyści dla społeczeństwa. Korzyści z wdrożenia pseudo-ISO to korzyści krótkoterminowe, korzyści spekulacyjne czyli tak naprawdę zadowalanie się klienta "drobnymi", a dla gospodarki i społeczeństwa pseudokorzyści. ISO z racji promowania wbudowywania w gospodarkę mechanizmów ciągłego doskonalenia, to strategia długoterminowa, to coś co na lata winno czynić z biznesu samonaprawiający się mechanizm. ;-)
Rafał Tochman:Marek Kubiś:
Co do idei, pomysłu proponuję oprzeć się na bitcoin. ;-)
Certyfikacyjne p2p / sieć zaufania -
Dokładnie tak. ;-)
Skoro dotychczas wykorzystywane mechanizmy rynkowej rywalizacji dostawców towarów i usług, czynią z graczy strony zainteresowane, strony skłonne dla "zysku teraz" poświęcić swój "zysk jutro" (wszak jutro to będzie dopiero jutro i może nie będzie dotyczyć tych co teraz), czyli ograniczają się do promowania rywalizacji, często także za cenę oszukiwania klienta, to w takim razie te dotychczasowe mechanizmy są dalece niedoskonałe.
Aż się prosi aby na wolny rynek wprowadzić inne mechanizmy rynkowej rywalizacji, mechanizmy które przynajmniej spróbowałyby lepiej ten rynek rozumieć, lepiej obsłużyć klienta.
Certyfikacyjne peer-to-peer to na pewno inne funkcjonowanie podmiotów oferujących usługi wdrożenie/szkolenia/certyfikacja ISO. To także na pewno nowa wartość dodana dla klienta, bo ten może korzystać z usług tak konkretnego wybranego podmiotu jak i z usług sieci. ;-)
Jeżeli dla kogoś nowym jest termin p2p wyjaśniam, że to model komunikacji zapewniający wszystkim użytkownikom te same uprawnienia. W przypadku wdrożeń i certyfikacji ISO, może to funkcjonować na conajmniej kilka sposobów, i może być powiązane z wystawianie tak "tradycyjnych", jak i "wirtualnych" certyfikatów.
Nie zdziwię się jeżeli okazałoby się, że poddanie się ocenie w sieci p2p (może oceniać każdy posiadający kompetencje / może oceniać wybrany) jest dużo bardziej wymagającym niż dotychczas realizowane audity certyfikacyjne i wznawiające. ;-)
A rozliczać się można tak w walucie BTC jak i PLN/każdej innej, czy też nawet mieć prawie wszystko za darmo.
rewelacja
Dziękuję. ;-)
2. Powinienem się zgłosić z pomysłem do urzędu patentowego?
Oj patenty pateny...
A będziecie mnie wychwalali po wszystkich odpustach i nie dacie z głodu umrzeć? ;-)))
Proponuje GNU GPL
Rozproszone p2p świetnie integruje wszystkie rozwiązania tak GNU GPL jak i biblioteki komercyjne. ;-)