Przemek Petryszyn

Przemek Petryszyn Producent /
Pełnomocnik
Właściciela, RDF -
Film rysunko...

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

W związku z tym, że rzucam palenie. Szukam zajęć, które wypełniły by mi powstałe luki w czasie przeznaczone onegdaj na palenie.
Pierwszym zajęciem, które wpadło mi do głowy to założenie grupy. . .
Do czego, po co , w jakim celu nie mam pojęcia ! I dlatego jako patrona obrałem Krzysztofa Konowicza ! Piszmy tu głównie dowcipy.
Zapraszam zatem do umieszczania perełek !


Przemek Petryszyn edytował(a) ten post dnia 11.12.06 o godzinie 18:21
Stanisław Górski

Stanisław Górski
http://patrznasiebie
.blog.onet.pl/

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

Swego czasu dobrym a sprawdzonym antidotum na palenie były "Tiki-tiki". Młodzież mlodsza nie wie o co chodzi, ale starsza młodzież pamieta doskonale jaki jazgot niósl sie swego czasu po ulicach, parkach i domach. Zajęcie takie bardzo absorbuje i koncentracje wzmaga. Apropos z tego okresu przypomnial mi się dowcip, jak pewien rolnik podjechal pod sklep, wyszedł z ciągnika i całą drogę mówi "neh..neh...neh..." wchodzi do sklepi i dalej "neh..neh...neh" Pani ze sklepu zaintrygowana pyta: -Co pan tak nehasz? A rolnik na to: -Żeby mi ciagnik nie zgasł
Edyta Ambroziak

Edyta Ambroziak samodzielny
kierownik projektów
związanych z branżą
rekla...

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

Wspieram Cię na razie tylko pozytywną energią... nie znam bólu wyzwalania się z tego nałogu. Moje palenie ograniczało się wyłacznie do kilku "machów" i ciężko się skończyło..
Michał Czaplicki

Michał Czaplicki Administrator w
Sekretariacie
Prezydium Parlamentu
Europe...

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

Moze sie czepiam, ale czy nasz bohater nie ma na nazwisko Kononowicz przez dwa "no"? ;)


Michał Czaplicki edytował(a) ten post dnia 12.12.06 o godzinie 09:49

konto usunięte

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

miałem kiedyś sen pomysł na film pociąg przemierzający pustynię przeciął nagle most gdy właśnie z nieba spadał rozpalony do niebieskiej łuny księżyc i właśnie wtedy skrzydło zurawia opadło na piasek a dwóch bohaterów młodych mężczyzn w podartych spodniach i czarnych ti-szertach przyglądało się jak pociąg mija ich i niknie w górze piasku niby-wydmie nieruchomej w falującym gorącym powietrzu teksańskiej pustyni.
a na jeziorze grała kapela i nucąc lekko wpatrywała się w dal i daleko było do gwiazd kilku par na parkiecie sunących na swoich ciałach opadając w nieskończone swe ujęte w martwy wzrok uczucia

kolejny raz zaciągam się papierosem - dym nie drażni mnie
nie wiem jednak dlaczego jego słodki przelotny nastrój pochłania część mojej egzystencji gdzieś pomiędzy wczoraj a decyzją że mam jeszcze zobaczyć kilka zachodów słońca teksańskiej pustyni śpiąc w pociągu mijającym pławiące się w jeziorze żurawie

kilka razy próbowałem rzucić - kulkuletnie próby trzeźwości nikotynowej - jednakże powiew surrealnego oddalenia ręki od ust powraca jak myśl egzystencjalisty patrzącego na psa pod budką z piwem mówiącego że widzi różnicę między życiem a egzystencją

nieskończenie wiele decyzji jest nasze
nasze jest 10 min
ja zdecydowałem się napisać i zapalić jednocześnie
to były 2 decyzje z nieskończoności
który wybór jest dobry?...

trudniej jest podjąć decyzję na nie
wspieram ciebie w tej decyzji
Michał Tadeusz Gajewski

Michał Tadeusz Gajewski multifuntion manager
#PR #ADS #EVENT

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

DOWCIP zwany także ŻARTEM:

Jeden z Kaczyńskich odwiedza szkołę specjalną dla dzieci opóźnionych w rozwoju. Wchodzi do klasy. Pani wychowawczyni pyta się dzieci:

- No kochani, kto to jest?

W klasie cisza. Onieśmielenie chwilowe, dzieci zastanawiają się.

- No przypatrzcie się dobrze, kto to jest?

- Nowy !!!
Ewa N.

Ewa N. Warszawa

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

Rafał C.:miałem kiedyś sen pomysł na film pociąg przemierzający pustynię przeciął nagle most gdy właśnie z nieba spadał rozpalony do niebieskiej łuny księżyc i właśnie wtedy skrzydło zurawia opadło na piasek a dwóch bohaterów młodych mężczyzn w podartych spodniach i czarnych ti-szertach przyglądało się jak pociąg mija ich i niknie w górze piasku niby-wydmie nieruchomej w falującym gorącym powietrzu teksańskiej pustyni.
a na jeziorze grała kapela i nucąc lekko wpatrywała się w dal i daleko było do gwiazd kilku par na parkiecie sunących na swoich ciałach opadając w nieskończone swe ujęte w martwy wzrok uczucia

kolejny raz zaciągam się papierosem - dym nie drażni mnie
nie wiem jednak dlaczego jego słodki przelotny nastrój pochłania część mojej egzystencji gdzieś pomiędzy wczoraj a decyzją że mam jeszcze zobaczyć kilka zachodów słońca teksańskiej pustyni śpiąc w pociągu mijającym pławiące się w jeziorze żurawie

kilka razy próbowałem rzucić - kulkuletnie próby trzeźwości nikotynowej - jednakże powiew surrealnego oddalenia ręki od ust powraca jak myśl egzystencjalisty patrzącego na psa pod budką z piwem mówiącego że widzi różnicę między życiem a egzystencją

noooo kolego, nizła ta surrealistycza proza. To Twoje? Masz więcej takich obrazków? Ja założę sobie albumik i będę zbierać efekty Twojego palenia. ok?


Ewa Najdenow edytował(a) ten post dnia 12.12.06 o godzinie 21:36

konto usunięte

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

:-)))
to tylko zabawa przestrzenią pomiędzy falą elektromagnetyczną a synaptycznym drżeniem strumienia swiadomości. trochę wglądu w nieeuklidesowe zakrzywienia czasoprzestrzeni i barwę oleju rozprowadzającego barwniki na impregnowanym od płaskości płótnie epoche.
zdarzenia napływają często - i przenikają w nicość - nie zapisuję - zbyt szybkie to jest - nie zaglądam w oczy zastygłych dookreśleń tego-co-wokół-wnas-i-gdzieś-dalej.
sen-zjawa-rzeczy-spis jest jak mocny uścisk upiora. zimno tego zdarzenia nie może być tym-co-jest-i-jest-dla-nas.

zyrafa jest cool i nosi rozlazły zegarek :-))) a d'Orangerie to świątynia. smierdząca sekwana jak krew nadaje miastu przetrwaliników.
dżizas, to chyba jkieś manifesty wychodzą :-)))

ale, kończę słów-papierosa i odpływam w korporacyjne zdarzenia

szaro-krzywa zawisła kropla środy i przywarła do przelatującego ulicą odklejenia warstwy egzystencji. skalpel odkładam - liczę że się nie zrośnie - niestety nic za oknem nie krwawi. kawaczarna płynie - mózg rozpoczyna taniec - idę zdzierać tynk kolejnego dnia.
c'ya
Wojciech R.

Wojciech R. mało istotne..

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

Boze!! Rafal... czy twoje zainteresowanie HR to wynik tego "czegos", co boje sie nawet nazwac czy tez raczej ten stan swiadomosci jest efektem pracy w HR ... :-)

konto usunięte

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

nie, to sprawa osobista :-)))
to 2 różne straemy, niezależne.
ale oba ekscytujące i czaderskie.
Ewa N.

Ewa N. Warszawa

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

Rafał C.::-)))
to tylko zabawa przestrzenią pomiędzy falą elektromagnetyczną a synaptycznym drżeniem strumienia swiadomości. trochę wglądu w nieeuklidesowe zakrzywienia czasoprzestrzeni i barwę oleju rozprowadzającego barwniki na impregnowanym od płaskości płótnie epoche.
zdarzenia napływają często - i przenikają w nicość - nie zapisuję - zbyt szybkie to jest - nie zaglądam w oczy zastygłych dookreśleń tego-co-wokół-wnas-i-gdzieś-dalej.
sen-zjawa-rzeczy-spis jest jak mocny uścisk upiora. zimno tego zdarzenia nie może być tym-co-jest-i-jest-dla-nas.

zyrafa jest cool i nosi rozlazły zegarek :-))) a d'Orangerie to świątynia. smierdząca sekwana jak krew nadaje miastu przetrwaliników.
dżizas, to chyba jkieś manifesty wychodzą :-)))

ale, kończę słów-papierosa i odpływam w korporacyjne zdarzenia

szaro-krzywa zawisła kropla środy i przywarła do przelatującego ulicą odklejenia warstwy egzystencji. skalpel odkładam - liczę że się nie zrośnie - niestety nic za oknem nie krwawi. kawaczarna płynie - mózg rozpoczyna taniec - idę zdzierać tynk kolejnego dnia.
c'ya


O cholera!!!:) Tego na płaski obrazek nie da się przenieść. To tylko w 3D... i to w maszynie czasu:))
Ewa N.

Ewa N. Warszawa

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

Idzie wilk blondynka przez las. Nagłym, nieszczęśliwym przypadkiem wpadł w sidła. Wilk odgryzł sobie 3 łapy i.... nadal był w sidłach...

konto usunięte

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

poranek zbudził wyłaniające się z mgły dwa brzmiącoskierką rozmyte punktplamki. nadzieją nie nasycone a jedynie naznaczone. oparł się o strzelisto unoszącą się smugę światłocienia pomiędzy horyzontem a zacieniem lasu. wydawało się, ze rozwinie sie w perspektywnie wyznaczonej możliwym omieceniem wzroku. niestety - ledwie zarysowany kształt osunął się i rozlał w ułamku sekundy. zdeptał sie własnoblaskiem. pulsował próbując reanimować swój czasobieg. miotał się niczym kurz w blasku brudnych okien. słowo miało wyrwac go z obięć chwil między opadaniem czarnej poświaty a chyżym zachłyśnięciem pierwszych ataków białego widma gwiazdy. koła zacięły czarne korytarze, posępne miny komandorów nie pozwoliły przemknąć żadnej niedopuszczonej do krwiobiegu drobiince. wyrwać czas na początku dnia, daje poczucie panowania nad przestrzenią. paradoks komandorów: czas przepływu strumienia świadomości nie jest w stanie wpłynąć na bieg strumienia miasta. panowanie pozorne jednakże wpływa bezpośrednio na zmaterializowanie się widma czarnych małych dziur - nie wypuszcza nic.
nagle ktoś zauroczony powolnym opadaniem narodzin progresu przystanął i skierował swoje chwilowe poszanowanie dostrzeżenia obok-tu-teraz-niedookreślonego, i zaszumiał, jakby muzykę podawał na małym podstawku zalanym poranną kawą. niby-gest poruszył na chwilę kąciki ust. wydał przymróżenie czasu, zaciał na chwilę spojrzeniem. reką w kieszeni przywitał się. niedopatrzony zauważył, że nagle znalazł sie w otoczeniu naznaczenia sensem.
Powstał - otoczony niemrawą łuna znad lasu. gdy dwa brzmiąceskierką rozmyte punktplamki spotkały się z lustrzanymi siostrami - zaczął się poranny taniec.
Przybysz z międzystrony przedstawił się: jestem Półkrok, poranny półkrok, między świadomym strumieniem a zastygłym w bezkresie mimowolnym Się.

w tym momencie poczuł ciepło na dłoni. to kornik kawaczarny drążył na dłoni dostep do ust. dym omiatał nastrój na dłoni i zaciągał się czasem z półdystansu.

miłego dnia - tak rodzi się poranek w wielkim mieście
Przemek Petryszyn

Przemek Petryszyn Producent /
Pełnomocnik
Właściciela, RDF -
Film rysunko...

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

to jest zajebiste czyta się jak H.Hessego - gratuluję
Ewa N.

Ewa N. Warszawa

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

Wiem! To Rafał jest autorem DYKTANDA ogólnopolskiego! Niezłe! A sprawdzasz w słowniku czy z głowy piszesz;)

konto usunięte

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

w słowniku sprawdzam np. przejrzyste - dla mnie niektóre konstrukcje ortograficzne są nie do przejścia :-))
natomiast każde inne jest intuicyjnym uchwyceniem napięcia pomiędzy 3 elementami: zdarzeniem - wrażeniem - reprezentacją.
relacje miedzy tymi elementami to własnie uchwycenie napięcia.

palenie papierosa to nie fizyczny proces spalania. to jest to samo co rzucenie palenia. To jest przestrzeń człowiecza, nisza nomadalna: wędrówka-ku-swojemu-wrastaniu-w- zdarzenia.
Dlatego trudno (niektórym) rzucić palenie - staje się rytuałem oswajania przestrzeni twórczej kultury jednostki. Jest delektacją niestrawności oranżerii uchwyceń światowrażeń - gdzieś między doczuciem obcości a odbiegiem ja-kości. Ciało zanurzone w bycie traci tyle na wartości ile waży śmierć przez to ciało pożarta. słowem chcemy pochwycić tyle zatracenia ile chcemy zyskać uwielbienia życia. Im więcej śmierci pożeramy tym bardziej żyjemy.
Dlatego palenie jest fajne - to rutuał zatracania.
Dlatego poranki są takie mgliste - nikt nie chce wydobyć się z letargu oddalenia ducha i ciała nocnego. To jest śmierć przez wpół-do-siódmej.
Dlatego trzeba jeździć z zapalonymi swiatłami mijania - w tych godzinach mijamy wiele.
minąl więc także i czas na papierosa.

Przemek - jak wytrwanie w rezaygnacji z nałogu? :-))
Przemek Petryszyn

Przemek Petryszyn Producent /
Pełnomocnik
Właściciela, RDF -
Film rysunko...

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

jeśłi chodzi o palenie to chwilowo wstrzymałem temat bo jestem zakochany i mną nosi ;) Po drugie to dużo pracy jeszcze w takiej specyficznej technice filmu rysunkowego polegającej na rysowaniu kazdej klatki drewnianym ołówkiem taki myk animowanego rysunku .
a w ogole to jest git

konto usunięte

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

czy można powiedzieć, że dym z papierosa to łzy grafitowego tańca na klatkach? powinieneś chyba coś wiedzieć na ten temat :-))
czy jest to związane z bólem tworzenia?
Przemek Petryszyn

Przemek Petryszyn Producent /
Pełnomocnik
Właściciela, RDF -
Film rysunko...

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

ból tworzenia to etap koncepcji ah polecam CI mój ulubiony wiersz
Brukliński Most - Majakowskiego . Sama produkcja to jest potem orka .
Stanisław Górski

Stanisław Górski
http://patrznasiebie
.blog.onet.pl/

Temat: Witam Wszystkich ! Ja jak ojciec założyciel grupy,...

ból tworzenia - to wtegy, gdy musisz, bo coś tam... ale jest też druga strona - radość tworzenia - to jest dopiero jazda jak człowiek w parę minut walnie trylogię albo tomik poezji i na deser pierdyknie krokiety z grzybami albo coś. Wtedy jest taki naładowany pozytywem, że nawet przemówienie Premiera nie jest w stanie go powalić z nóg...
Jak czytam posty Rafała z tymi "tekstupgradami" to zaraz mi się kojarzy z "Się"- Steda... nie tam,żeby przez analogie, tak po prostu luźno i pozytywnie aczkolwiek na lekkim odlocie

Następna dyskusja:

Nowi członkawie grupy




Wyślij zaproszenie do