Paweł Józef Dąbrowski

Paweł Józef Dąbrowski trener - konsultant
- mediator

Temat: ostre numery...

Wolę zajmować się kreowaniem wspólnej wartości w negocjacjach; bo temat ten jest mocno zaniedbany, ale "ostre numery" też są faktem.

I choć tematem wielu szkoleń negocjacyjnych są manipulacje, to zwykle są one poświęcone aspektom psychologicznym, podczas gdy istota rzeczy, substancja "przewału" rzadko podlega analizie.

To przedstawić chcę parę "numerów", na które przedsiębiorcy bywają "nacięci".

Wszystkie historie które przedstawiam zostały mi opowiedziane przez ludzi, którzy byli blisko zdarzenia

1. Jak mieć robotę za darmo...

Strony:
"Prawnik"
"Złota rączka"
miejsce: Warszawa

jak to się stało?
- "Prawnik"
ile pan chce za remont i wykończenie gabinetu (2 pokoje, łazienka, kuchnia i przedpokój)

"Złota rączka"

- 600 000 tys (stare złote) + materiały...

"Prawnik"
- a ile czasu to Panu zajmie?

"Złota rączka"
- jakieś 2 tygodnie..

"Prawnik"
- hm.. Zapłacę tyle, jeśli mi pan da gwarancję skończenia w ciągu 14 dni, bo wie pan śpieszy mi się

"Złota rączka"
dobra, zrobi się...

"Prawnik"
ale wpiszemy odpowiednią klauzulę do kontraktu,


"Złota rączka"
OK, nie ma sprawy
>>>>>>>>>
klauzula mówi o 5% zniżki za każdy dzień powyżej ustalonego terminu
....

kontynuacja gry":
"Prawnik"
aha..
jeszcze jedna rzecz:
dopiszemy, że mam prawo wybrać kafelki, ich wzór i sam je mogę kupić..

"Złota rączka"
jasne, nie ma sprawy...
>>>>

Kluczowe posunięcie:
"prawnik", mówi,że wybierze sam kafelki nad zlewem w kuchni, żeby się jego żonie podobały..

Po czym zwleka, zwleka, jest nieuchwytny...

....
Mija 5 tygodni, wszystko zrobione, oprócz kafelków nad zlewem..
.....
Finalne spotkanie:

"Prawnik"
no, musimy się rozliczyć: spóźnił się Pan z robotą, zgonie z kontraktem to jest 100% rabatu, ale pójdę Panu na rękę, zapłacę 250tys. (* materiału kosztowały ok 200 tys.)

"Złota rączka"
no co Pan, Panie Mecenasie, przecież to Pan sam opóźniał...

"Prawnik"
- no cóż, idę Panu na rękę, może Pan wziąć to co daję, albo możemy spotkać się w sądzie..

"Złota rączka"
Ty ....!
>>>>>
finał:
"Złota rączka" wziął pieniądze, ale zrezygnował z prowadzenia firmy wnętrzarskiej...

Komentarz:
W świetle prawa sprawa jest oczywista, są nawet szczegółowe zapisy odnoszące się do takich przypadków.
"Złota rączka" nie wierzył jednak, by dochodzenie praw w sądzie było realną opcją, tak ze względu na ciągnięcie się spraw jak i na (jak to określił) "skumplownie" środowiska prawniczego...



2. Jak przejąć dom klienta...

Strony:
"Bankierzy"
"Klient"
miejsce: Jeden z pierwszych banków zachodnich w Polsce (już nie istnieje)
Gra:
Klient zwrócił się o sfinansowanie projektu biznesowego, po dłuższych, pozornie pozytywnych negocjacjach gdy już miano finalizować kontrakt (zastawem miała być nowy, piękny dom przedsiębiorcy).

>>>>>>>>>>>>>>>

Kluczowe posunięcie:
"bankierzy":
wie Pan, jest problem. W centrali zablokowano nam kredyt, bo "nie mieści się on w priorytetach banku".
"klient":
No jak,to, tyle czasu zmarnowałem!!! itd...

"Bankierzy"
Ma Pan rację, przykro nam, też zmarnowaliśmy czas...
Ale jest na to sposób - wpiszemy, że to na inny, "priorytetowy" projekt, i wszystko będzie OK...

Do kontraktu wpisano, że
a) wypadku użycia pożyczki na inny cel, bank może zażądać natychmiastowego zwrotu pożyczki
b) w wypadku niespłacenia zastaw jest natychmiast egzekwowany

O "Klienta" zażądano warunkowej cesji własności, umożliwiającej niezwłoczną egzekucję zastawu...

Finał:
"Klienta" coś tknęło; skonsultował się ze znajomym, który miał doświadczenie w tej dziedzinie i w ostatniej chwili odstąpił od kontraktu. (o ile klauzula "a)" jest normą, to notarialna cesja budziła najwyższy niepokój..."


??????????????

Czy zetknęliście się z podobnymi przypadkami? Każdej osobie, która zamieści ciekawy przypadek wyślę uaktualnioną wersję artykułu o kłamstwie w negocjacjach(publikowanego wcześniej w "Businessman Magazine").

pozdrowienia


PJD