Temat: Idealna organizacja - nie firma
Jarek Żeliński:Jest to utopia z prostego powodu: większość ludzi jest nieuczciwa.
1A. Dla jasności to jednak cytat z twojej wypowiedzi! I to z tym się nie zgadzam.
mam w swoim doświadczeniu także przypadek, gdy pewna firma, producent wódek, zwolnił z dnia na dzień całą zmianę bo kradli (wódkę ;)).
ale nadal uważam, że większość ludzi przestrzega prawa ze strachu a nie z uczciwości
1B. Bardzo często tak jest. Ale nie jest to poprawny model zarządzania. W większości (nie znam liczby ale przyjmijmy 90%) punktów gastronomicznych w Polsce, znamiennie są przypadki okradania restauracji/baru przez kelnerów/barmanów.
O ile wiem wyjątkiem jest MacDonald - jak to możliwe?
Systemowe szczelne rozwiązania. W MacDonald nigdy nie wolno było jeść pracownikom (nawet przestarzałych kanapek). Dla kontrastu SOWA podobno swojego czasu w swojej sieci kawiarni "Pralinka" dopuszczał możliwość jedzenia przez pracowników bez ograniczeń. Do czasu, gdy zauważył jakie patologie z tego wynikały. Dziś pracownicy są ściśle monitorowani, a za każdy produkt muszą płacić.
2. Nawet jeżeli owe osoby zachowały się zwyczajnie nieuczciwie lub niegodziwie, nie czyni to z nich oszustów. Dlaczego? Człowiek jest przedmiotem otoczenia i systemu w którym funkcjonuje.
wybacz, na to nie ma mojej zgody, budujesz konformistyczne alibi złodziejom....
2. Broń boże nie chce dawać alibi złodziejom. Złodziej / Morderca / Malwersant ponosi odpowiedzialność za swoje grzechy. Trzeba jednak mieć świadomość, że są pewne systemowe anomalie, które powodują powtarzalne niepożądane zachowania u ludzi.
Napisano zresztą o tym całkiem sporo książek w tym chociażby Cialdini i ...
3A. To uzupełnię i wyjaśnię! Cialdini relacjonuje w swojej książce jeden ciekawy eksperyment. Celem eksperymentu było sprawdzenie na ile osoby w obliczu sugestii i nadzoru odpowiedniego autorytetu mogą być okrutne. Autor eksperymentu był przekonany, że udowodni, że Niemcy (w kontekście faszystów) byli na tego typu wpływy wyjątkowo podatni. Eksperyment polegał na tym, że jeden z uczestników był egzaminatorem a drugi był egzaminowanym i jeden testował drugiego, karając go impulsami elektrycznymi za błędne odpowiedzi. Siła impulsów wraz z każdą kolejną odpowiedzią rosła aż do takiej co wyrządza ból, skurcze, konwulsje, itd. Eksperyment pokazał jednak, że w 90% przypadków egzaminatorzy byli w stanie stać się sadystycznymi katami, o ile stworzono ku temu odpowiednio sprzyjające okoliczności. Eksperyment powtórzono wielokrotnie i zmiana struktury rasowej, płci, narodowości, itd. nie miały większego wpływu na wyniki eksperymentu.
... mało znany w Polsce - ale genialny Victor Frankl "Man's Search For a Meaning".
3B. To nie jest cytat tylko tytuł książki napisanej przez Austriackiego żydowskiego Psychiatrę, który przeżył obozy koncentracyjne. Pisał on zarówno o tym jak oprawcy stali się oprawcami przez pryzmat otoczenia. Jednocześnie jak większość podawała się jako "ofiary" i godziła się na śmierć - w każdym niemal przypadku trafnie. Przedstawia on zresztą kolejne zjawisko "otoczenia/środowiska", gdyż wiele osób, które chciały przeżyć, ale nie miały jasnego celu na życie po obozach - dość szybko umarli po zakończeniu wojny.
On sam natomiast dożył bodajże 80 roku życia, napisał 20 książek w tym tą wyżej podaną wydaną w 9 mln egzemplarzy... Dlaczego. Bo jego celem było szerzenie wiedzy o Auschwitz - aby nigdy coś podobnego się nie powtórzyło!!!
4. To dlaczego dobrzy ludzie zachowują się źle? Zachowują się w myśl uwarunkowań, które im tworzymy. Znakomicie to ujął GOLDRATT:
"Powiedz mi jak mnie zmierzysz, Powiem ci jak się zachowam.
Mierz mnie w sposób nielogiczny, a sam nie wiem jak się zachowam"
tego nie rozumiem, trudno....
ja mierze ludzi po tym jacy są, bo nawet nie po tym co mają, czy czego się dorobili, bo nie każdy jest materialistą (osławione być czy mieć)....
4. Już tłumaczę. Jest to sedno większości koncepcji menadżerskich TOC. Opiera się ona na założeniu, że ludzie postępują w zgodzie z systemem oceny jakiemu podlegają. Kilka przykładów:
a) Wynagrodzenia - Np. pracownik wynagradzany etatowo w administracji (w sensie bez systemu motywacji / nadzoru), będzie miał niski poziom wydajności. Np. pracownik wynagradzany akordowy, będzie miał wysoko poziom wydajności, ale niski poziom kreatywności. itd.
b) Sprzedawcy - Np. sprzedawca wynagradzany za obrót, będzie dążył do sprzedaży nie dbając o marżę. Np. sprzedawca wynagradzany za wypracowaną marżę, będzie walczył do maksymalizacji marży => zysku firmy.
c) Produkcja - np. operator, który jest rozliczany z przerobionej ilości - np. tony/godz. będzie dążył do maksymalizacji tej wielkości - wiedząc że od tego zależy jego byt w firmie na dłuższa metę nawet jeżeli to oznacza nadprodukcję. Operator nie rozliczany za przerobioną ilość, ale za przestrzeganie harmonogramu, będzie produkował, gdy ma pracę i nie będzie produkował gdy nie będzie pracy.