Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Idealna dla kogo?

Dyskutujemy o idealnej organizacji. Zastanawiam się, dla kogo ma być idealna?
- Dla pracowników?
- Dla właścicieli/udziałowców/zarządzających?
- Dla klientów bądź ogólniej - dla tzw. "interesariuszy"?
Czyj punkt widzenia jest najważniejszy?
W jaki sposób dana perspektywa wpływa na ocenę, czy organizacja jest idealna, czy nie?

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Idealna dla kogo?

Henryk M.:
Dyskutujemy o idealnej organizacji. Zastanawiam się, dla kogo ma być idealna?
- Dla pracowników?
- Dla właścicieli/udziałowców/zarządzających?
- Dla klientów bądź ogólniej - dla tzw. "interesariuszy"?
Idealna organizacja powinna być idealna z każdego punktu widzenia,tzn. równoważyć potrzeby wszystkich interesariuszy (wewnętrznych, czyli pracowników, właścicieli oraz świata zewnętrznego, czyli klientów, środowiska itd.). Ale też to równoważenie jest inne w różnego rodzaju organizacjach.
Czyj punkt widzenia jest najważniejszy?
Sądzę, że ważność punktu widzenia zależy od wielu czynników. Na pewno uzasadnienie istnienia organizacji, w jakim celu ją powołano lub jaki jest cel obecny, powinien być takim czynnikiem. W praktyce, punkt widzenia kogoś, kto ma największy wpływ na organizację jest najważniejszy, ale chyba rozważamy idealną organizację w teorii :)
W jaki sposób dana perspektywa wpływa na ocenę, czy organizacja jest idealna, czy nie?
W idealnym świecie taka organizacja jest idealna z każdego punktu widzenia, ale też wszyscy interesariusze są idealni. Czyli rozumieją organizację i cel jej istnienia.
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Idealna dla kogo?

Dziękuję Ewo za ciekawe uwagi.

Ja rozumiem to tak:
1) Klient to ta osoba (organizacja), która płaci,
2) Odbiorca to szeroko rozumiany użytkownik,
3) Intereseriusz - może to być Klient, Odbiorca, lub inna osoba (grupa osób) zainteresowana powstaniem, dostarczeniem, funkcjonowaniem danego produktu lub usługi. Do grona interesariuszy należą także pracownicy (idealnej) organizacji, ponieważ są zainteresowani jej istnieniem i działaniem :o)

Ostatnio mocno podkreśla się rolę Klienta i nadrzędne znaczenie jego punktu widzenia.

Weźmy na przykład (zupełnie teoretycznie) taką organizację jak IPN (Instytut Pamięci Narodowej).
"Klientami" i "Odbiorcami", a także "Interesariuszami" jesteśmy my, obywatele. Ale czy na pewno?
Płacimy właściwie wszyscy - w podatku dochodowym (za kilka dni upływa termin rozliczenia się :o) Jednak czy wszyscy w równym stopniu jesteśmy zainteresowani istnieniem i działaniem IPN-u?

To tylko przykład teoretyczny - nie chcę skupiać się na IPNie, nie o to mi chodzi. Jest to - moim zdaniem - jeden z tych przykładów, gdzie Klientami są wszyscy obywatele (płacą), jednak nie wszyscy są zainteresowaniu (w równym stopniu, lub wcale) istnieniem takiej organizacji.

Podajcie jakieś inne przykłady, może trafniejsze, w których występują wyraźne różnice interesów Klientów, Odbiorców, a także innych Interesariuszy.

Przyjrzyjmy się temu problemowi z bliska.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Idealna dla kogo?

Henryk M.:
Weźmy na przykład (zupełnie teoretycznie) taką organizację jak IPN (Instytut Pamięci Narodowej).
"Klientami" i "Odbiorcami", a także "Interesariuszami" jesteśmy my, obywatele. Ale czy na pewno?
Płacimy właściwie wszyscy - w podatku dochodowym (za kilka dni upływa termin rozliczenia się :o) Jednak czy wszyscy w równym stopniu jesteśmy zainteresowani istnieniem i działaniem IPN-u?

To tylko przykład teoretyczny - nie chcę skupiać się na IPNie, nie o to mi chodzi. Jest to - moim zdaniem - jeden z tych przykładów, gdzie Klientami są wszyscy obywatele (płacą), jednak nie wszyscy są zainteresowaniu (w równym stopniu, lub wcale) istnieniem takiej organizacji.

Chyba inaczej rozumiem te pojęcia - w dalszym ciągu na przykładzie IPN :)
Na pewno nie czuję się klientem IPN. Nie zamawiałam nic u nich i nic nie płaciłam. Płacąc podatki wrzucam je do jednego worka "budżetu", z których różne organizacje czerpią, w większości marnotrawiąc te pieniądze, nie pytając mnie o zdanie. Więc jeśli już, to państwo jest Klientem, płaci 214 mln rocznie (dane z 2010 r., w 2004 r. było to 85 mln) i tylko nie wiem, czy coś w zamian dostaje. Odbiorcami są różne instytucje i osoby, które nie płacą, a dostają (jak ostatnio komisja rosyjska ds. badania katastrofy).
A interesariuszami zainteresowanymi, żeby IPN działał są małe grupy interesariuszy, np. posłowie, którzy uchwalili ustawę o IPN, politycy itd.
Nie mam pewności, czy pojedynczy obywatel jest interesariuszem (odbiorcą może być) - możliwe, że wtedy, kiedy jego akta znajdą się w IPN.
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Idealna dla kogo?

Ewa W.:
>

Chyba inaczej rozumiem te pojęcia - w dalszym ciągu na przykładzie IPN :)
Na pewno nie czuję się klientem IPN. Nie zamawiałam nic u nich i nic nie płaciłam. Płacąc podatki wrzucam je do jednego worka "budżetu", z których różne organizacje czerpią, w większości marnotrawiąc te pieniądze, nie pytając mnie o zdanie. Więc jeśli już, to państwo jest Klientem, płaci 214 mln rocznie (dane z 2010 r., w 2004 r. było to 85 mln) i tylko nie wiem, czy coś w zamian dostaje.

Zgoda, ale "państwo" to abstrakcja, a ja szukam Klienta realnego.
Można powiedzieć, że "państwo" to taki sam klient, jak inna organizacja, na przykład firma. Różnica jest taka (moim zdaniem), że z firmy można odejść, z "państwa", a właściwie z kraju - wyemigrować, zmieniając obywatelstwo lub (w UE) stałe miejsce zamieszkania i "państwo", któremu płaci się podatki.
Odbiorcami są różne instytucje i osoby, które nie płacą, a dostają (jak ostatnio komisja rosyjska ds. badania katastrofy).
A interesariuszami zainteresowanymi, żeby IPN działał są małe grupy interesariuszy, np. posłowie, którzy uchwalili ustawę o IPN, politycy itd.
Nie mam pewności, czy pojedynczy obywatel jest interesariuszem (odbiorcą może być) - możliwe, że wtedy, kiedy jego akta znajdą się w IPN.

Myślę, że obywatele także są interesariuszami, choćby dlatego, ze - pomimo niekompletności i, być może, "fałszywek" - są tam dokumenty świadczące o przeszłości i to tej, która wielu z nas jeszcze dotyczy.

Tak jak napisałem wyżej, IPN to tylko przykład organizacji, a Twoja odpowiedź świadczy właśnie o dużym zróżnicowaniu rozumienie "kto jest kim" w tym kontekście.

Pozdrawiam
Roman Z.

Roman Z. import/export Profil
niealtywny kontakt
dla zinteresowany...

Temat: Idealna dla kogo?

Henryk M.:
W jaki sposób dana perspektywa wpływa na ocenę, czy organizacja jest idealna, czy nie?
Organizacja to pewien to taki rodzaj puzzli, która tworzy swoisty wizerunek.
To jest klucz
Roma Kukurba

Roma Kukurba kierownik projektu,
trener-freelancer

Temat: Idealna dla kogo?

Henryk M.:
3) Intereseriusz - może to być Klient, Odbiorca, lub inna osoba (grupa osób) zainteresowana powstaniem, dostarczeniem, funkcjonowaniem danego produktu lub usługi. Do grona interesariuszy należą także pracownicy (idealnej) organizacji, ponieważ są zainteresowani jej istnieniem i działaniem :o)
Podajcie jakieś inne przykłady, może trafniejsze, w których występują wyraźne różnice interesów Klientów, Odbiorców, a także innych Interesariuszy.

Według tego co definiuje wiedza o zarządzaniu projektami to interesariusz to też osoba OGRANICZANA przez projekt.
Weżmy przykład budowy wysypiska śmieci w powiecie. Zupełnie inne wymagania Klienta- Starostwa lub Urzędu Gminy, który za to płaci, a inne użytkownika i wszystkich interesariuszy- organizacje zielone, sąsiadów nowego wysypiska i moze sąsiadów starego wysypiska, które w niedługim czasie zostanie zamknięte :-)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Idealna dla kogo?

Rozwinięcie choćby tematu interesariuszy wskazuje, że organizacja może być idealna, choć nie z każdej perspektywy.
Na przykładzie, który podała Roma: są różne grupy interesów i różne interesy.

Dlatego też ideał należy (precyzyjnie) określić - do czego dążymy, dlaczego do tego dążymy, jak do tego dążymy, no i oczywiście - kto do tego dąży. Poza tym - to chyba informacja "krytyczna" - dlaczego uważamy, że to, do czego dążymy i w jaki sposób jest słuszne.

Czy to kompletny zestaw argumentów?

Pozdrawiam
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Idealna dla kogo?

Henryk M.:
Na przykładzie, który podała Roma: są różne grupy interesów i różne interesy.
I, na szczęście, różne oczekiwania i potrzeby każdej z tych grup :)

Następna dyskusja:

Idealna w Polsce :-)




Wyślij zaproszenie do