Piotr Milczarek

Piotr Milczarek „Skutecznie
realizuję trudne
projekty HR. Do
organizacji ...

Temat: Etyka w biznesie

Rozróżniłbym dwie sprawy gotowość do wzięcia odpowiedzialności i skutki wzięcia odpowiedzialności.
Jeżeli za każdy błąd osoba odpowiedzialna będzie karana to wytworzy się kultura niepodejmowania decyzji. Musimy wspierać branie odpowiedzialności ale z założeniem, że w dużym zakresie błędy są tolerowane ponieważ prowadzą do sukcesów.

Moim zdaniem o etyce w biznesie trzeba pisać ponieważ nie jest to dziedzina jednoznaczna dla wszystkich, w Polsce kapitalizm rozwija się dopiero od ok. 22 lat. Wcześniej żyliśmy w kulturze gdzie hipokryzja była tolerowana.

Nie odważyłbym się napisać, że ludzie są etyczni lub nie ponieważ oznaczałoby to, że jeden błąd wyklucza pracownika z kręgu etycznych.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka w biznesie

Może z tej strony: bycie odpowiedzialnym, bycie gotowym do ponoszenia odpowiedzialności jest jedną z podstawowych zasad etycznych.

Może filozofowie nie zgodziliby się z takim stwierdzeniem, ale ja tak uważam.

nie masz racji ;), Sokrates: "cokolwiek czynisz czyn mądrze i patrz końca" :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka w biznesie

Jeżeli za każdy błąd osoba odpowiedzialna będzie karana to wytworzy się kultura niepodejmowania decyzji.

nie mogę się zgodzić z tezą: odpowiedzialność = kara
Musimy wspierać branie odpowiedzialności ale z założeniem, że w dużym zakresie błędy są tolerowane ponieważ prowadzą do sukcesów.

odpowiedzialność raczej oznacza "sprzątanie po sobie"... (i nie pod dywan :))
Moim zdaniem o etyce w biznesie trzeba pisać ponieważ nie jest to dziedzina jednoznaczna dla wszystkich, w Polsce kapitalizm rozwija się dopiero od ok. 22 lat. Wcześniej żyliśmy w kulturze gdzie hipokryzja była tolerowana.
Nie odważyłbym się napisać, że ludzie są etyczni lub nie ponieważ oznaczałoby to, że jeden błąd wyklucza pracownika z kręgu etycznych.

nie rozumiem dlaczego mieszane jest pojęcie etyki z karaniem czy wykluczaniem ...
Piotr Milczarek

Piotr Milczarek „Skutecznie
realizuję trudne
projekty HR. Do
organizacji ...

Temat: Etyka w biznesie

Zgadzam się, że "odpowiedzialność nie oznacza kary ale sprzątanie po sobie."

A propos pytania, postępowanie i czyny ludzi mogą być etyczne lub nie ale nie odważyłbym się napisać, że ktoś definitywnie etyczny lub nie.Piotr M. edytował(a) ten post dnia 01.10.12 o godzinie 14:31
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka w biznesie

A propos pytania, postępowanie i czyny ludzi mogą być etyczne lub nie ale nie odważyłbym się napisać, że ktoś definitywnie etyczny lub nie.

i słusznie, brakuje mi to pewnego wyjaśnienia, na początek definicja etyki:

etyka [gr. tá ēthiká ‘traktat o obyczajach’ < ḗthos ‘obyczaj’, ‘charakter’], w sensie potocznym — ogół ocen i norm moralnych w danej epoce i zbiorowości społecznej lub konkretny ich system,

tak dwa klucze: "zbiorowość społeczna" lub "konkretny system".

w przypadku zbiorowości społecznej mamy np. rodzinę, osiedle, miasto, firmę, państwo w którym żyjemy, "cały świat".

Mamy więc cały łańcuch konsekwencji: mogę postępować etycznie wobec członków rodziny ale już nie wobec sąsiadów czyli "swoich nie okradam",.

Druga rzecz to "system" norm ogólnie, i myślę ten drugi jest tu "na tapecie" gdyż, stosowanie innych wartości wobec bliskich z rodziny a "innych" to zależnie od twego "o jaką grupę chodzi" jest albo hipokryzja albo barbarzyństwo.

W kwestii biznesu byłby wiec przede wszystkim zwolennikiem "systemu etycznego" i "etyki społeczności" bo to drugie prowadzi do niebezpiecznego uznania, że skoro w firmie jestem uczciwy a okradam tylko innych to mamy tu jakąś etykę biznesu ....
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Etyka w biznesie

Piotr M.:
Rozróżniłbym dwie sprawy gotowość do wzięcia odpowiedzialności i skutki wzięcia odpowiedzialności.
Jeżeli za każdy błąd osoba odpowiedzialna będzie karana to wytworzy się kultura niepodejmowania decyzji.

Dlatego podkreśliłem to, co napisałeś w pierwszym zdaniu.
Musimy wspierać branie odpowiedzialności ale z założeniem, że w dużym zakresie błędy są tolerowane ponieważ prowadzą do sukcesów.

Osoba, którą uważam za swojego mentora mawia, że czasem "lepiej prosić o wybaczenie niż o pozwolenie".
Moim zdaniem o etyce w biznesie trzeba pisać ponieważ nie jest to dziedzina jednoznaczna dla wszystkich, w Polsce kapitalizm rozwija się dopiero od ok. 22 lat. Wcześniej żyliśmy w kulturze gdzie hipokryzja była tolerowana.

Jak najbardziej - dlatego o tym dyskutujemy.

Pozdrawiam

Temat: Etyka w biznesie

dyskutować trzeba wciąż i na nowo! :)

z jednej strony mamy etykę, z drugiej wartości, z trzeciej normy społeczne...
Steven Covey mówił o pewnych uniwersalnych 7 zasadach skutecznego działania, kojarzycie coś podobnego w zakresie etyki? Zapewne jakiś filozof dokonał syntezy róznych systemów wartości i zdefiniował uniwersalne, obecne w każdym społeczeństwie?
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka w biznesie

Łukasz Makuch:
dyskutować trzeba wciąż i na nowo! :)

z jednej strony mamy etykę, z drugiej wartości, z trzeciej normy społeczne...
Steven Covey mówił o pewnych uniwersalnych 7 zasadach skutecznego działania, kojarzycie coś podobnego w zakresie etyki? Zapewne jakiś filozof dokonał syntezy róznych systemów wartości i zdefiniował uniwersalne, obecne w każdym społeczeństwie?

ja obstaje przy Arystotelesie :)
Beata B.

Beata B. adafashion.pl

Temat: Etyka w biznesie

Etyka w biznesie ma wymiar teoretyczny i praktyczny.
Teoretycznie to wszyscy parający się biznesem znają zasady etyki - bez względu na jej aspekty. Biznes jednak, rozumiany, jako prowadzenie biznesu, a nie bycie tylko jego uczestnikiem, to już coś innego. Tu zasady etyki przenikają się z zasadami ekonomii - a ta bywa bezwzględna. Działania etyczne, w klasycznym rozumieniu, mogą uderzać w interes organizacji, która jest stałym tworem w niestałej rzeczywistości. Każda firma (pominąwszy non profit) musi generować zysk netto, i musi być rentowna. Inaczej umrze śmiercią naturalną, i pogrąży swoich pracowników. Czy to jest etyczne z punktu widzenia tej konkretnej organizacji? Otoczenie wewnętrzne czasami bywa w konflikcie z otoczeniem zewnętrznym, choć nie powinno. Bywa jednak, że teorie są w opozycji do praktyki.
Etyka jest jedna, zatem nie powinno być w niej różnych punktów widzenia. Decydując się jednak na działania etyczne w szeroko rozumianym biznesie, czasami trzeba podejmować decyzje, które etyczne są tylko z nazwy.
Co niestety stwarza pole do popisu dla różnego rodzaju manipulantów, którzy zdając sobie sprawę z tego stany rzeczy, są w świadomy i celowy sposób nieetyczni.
Ja jednak skłaniam się do wersji, że etyka w biznesie, to etyka ludzi prowadzących biznes.
A ludzie... cóż, są różni.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka w biznesie

Działania etyczne, w klasycznym rozumieniu, mogą uderzać w interes organizacji, która jest stałym tworem w niestałej rzeczywistości. Każda firma (pominąwszy non profit) musi generować zysk netto, i musi być rentowna. Inaczej umrze śmiercią naturalną, i pogrąży swoich pracowników.
Czy to jest etyczne z punktu widzenia tej konkretnej organizacji? Otoczenie wewnętrzne czasami bywa w konflikcie z otoczeniem zewnętrznym, choć nie powinno. Bywa jednak, że teorie są w opozycji do praktyki.

to brzmi prawie jak wypowiedź złodzieja mordercy: "nie mam pracy a muszę mieć na swoje potrzeby"....
Etyka jest jedna, zatem nie powinno być w niej różnych punktów widzenia. Decydując się jednak na działania etyczne w szeroko rozumianym biznesie, czasami trzeba podejmować decyzje, które etyczne są tylko z nazwy.

czyli??
Ja jednak skłaniam się do wersji, że etyka w biznesie, to etyka ludzi prowadzących biznes.
A ludzie... cóż, są różni.

są...
Piotr Milczarek

Piotr Milczarek „Skutecznie
realizuję trudne
projekty HR. Do
organizacji ...

Temat: Etyka w biznesie

Beata B.:
Działania etyczne, w klasycznym rozumieniu, mogą uderzać w interes organizacji, która jest stałym tworem w niestałej rzeczywistości. Każda firma (pominąwszy non profit) musi generować zysk netto, i musi być rentowna. Inaczej umrze śmiercią naturalną, i pogrąży swoich pracowników.
Zupełnie się nie zgadzam, że działania etyczne mogą uderzać w interes organizacji.
Ekonomia jest neutralna względem etyki i absolutnie nie uzasadnia działań nie etycznych. Poza tym prosiłbym o przykład.
Napiszę coś wręcz przeciwnego. Działania etyczne w wymiarze strategicznym wspierają biznes ponieważ dzięki nim tworzy się wizerunek spółki.Piotr M. edytował(a) ten post dnia 02.10.12 o godzinie 22:34

Temat: Etyka w biznesie

Piotr M.:
Beata B.:
Działania etyczne, w klasycznym rozumieniu, mogą uderzać w interes organizacji, która jest stałym tworem w niestałej rzeczywistości. Każda firma (pominąwszy non profit) musi generować zysk netto, i musi być rentowna. Inaczej umrze śmiercią naturalną, i pogrąży swoich pracowników.
Zupełnie się nie zgadzam, że działania etyczne mogą uderzać w interes organizacji.
Ekonomia jest neutralna względem etyki i absolutnie nie uzasadnia działań nie etycznych. Poza tym prosiłbym o przykład.
Napiszę coś wręcz przeciwnego. Działania etyczne w wymiarze strategicznym wspierają biznes ponieważ dzięki nim tworzy się wizerunek spółki.

Ja również się zdecydowanie nie zgadzam, z tym, że "Działania etyczne, w klasycznym rozumieniu, mogą uderzać w interes organizacji"..... Jasne, że mogą być "niepopularne", "trudne", czy wręcz oznaczać "rezygnację z zysku lub stratę" ale to się odnosi do krótkiego terminu, w dłuższym zawsze profitują. Żeby była jasność - działania nieetyczne potrafią profitować nawet bardziej, niestety... Ale jakPani wspomniała - interesem organizacji jest istnienie i tworzenie wartości, a budowanie tego na zachowaniach nieetycznych daleko nie prowadzi, natomiast oparcie biznesu na podstawach etycznych to długofalowe, strategiczne podejście do biznesu :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka w biznesie

O jakiej etyce to mową? Koleżanka pisz, że biznes to etyka ochrony zysku, hm... np. taka:

Najbiedniejsi gdańszczanie płacą po ulgach 4 zł za metr mieszkania komunalnego. Gdański Klub Biznesu, który ulokował się w prestiżowej gminnej willi, ma stawkę jeszcze niższą

http://m.trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,106540,1258...

Co to ma wspólnego z etyką biznesu? To raczej demoralizacja... mi by nawet do głowy coś takiego nie przyszło, płacę rynkowy czynsz za biuro i szczycę się tym, że się do czegoś dokładam a nie tym.

Jaki to zaszczyt bycie "spryciarzem"????
Marcin Kaczmarek

Marcin Kaczmarek otwarty na nowe

Temat: Etyka w biznesie

Łukasz Makuch:
Piotr M.:
Beata B.:
Działania etyczne, w klasycznym rozumieniu, mogą uderzać w interes organizacji, która jest stałym tworem w niestałej rzeczywistości. Każda firma (pominąwszy non profit) musi generować zysk netto, i musi być rentowna. Inaczej umrze śmiercią naturalną, i pogrąży swoich pracowników.
Zupełnie się nie zgadzam, że działania etyczne mogą uderzać w interes organizacji.
Ekonomia jest neutralna względem etyki i absolutnie nie uzasadnia działań nie etycznych. Poza tym prosiłbym o przykład.
Napiszę coś wręcz przeciwnego. Działania etyczne w wymiarze strategicznym wspierają biznes ponieważ dzięki nim tworzy się wizerunek spółki.

Tu nawet nie chodzi o wizerunek ale o budowanie relacji. Trwałe relacje są raczej niemożliwe przy nieetycznym działaniu, a one są zawsze w dłuższej perspektywie korzystniejsze niż działania doraźne, szczególnie doraźne nieetyczne.

Ja również się zdecydowanie nie zgadzam, z tym, że "Działania etyczne, w klasycznym rozumieniu, mogą uderzać w interes organizacji"..... Jasne, że mogą być "niepopularne", "trudne", czy wręcz oznaczać "rezygnację z zysku lub stratę" ale to się odnosi do krótkiego terminu, w dłuższym zawsze profitują. Żeby była jasność - działania nieetyczne potrafią profitować nawet bardziej, niestety... Ale jakPani wspomniała - interesem organizacji jest istnienie i tworzenie wartości, a budowanie tego na zachowaniach nieetycznych daleko nie prowadzi, natomiast oparcie biznesu na podstawach etycznych to długofalowe, strategiczne podejście do biznesu :)

też się nie zgadzam że "Działania etyczne, w klasycznym rozumieniu, mogą uderzać w interes organizacji"...... skoro zgodziliśmy się, że organizację tworzą ludzie to jaki sens ma nieetyczne postępowanie ludzi wobec ludzi? relacje B2B to przecież relacja człowiek do człowieka tylko w wymiarze organizacji jakie reprezentują.

Temat: Etyka w biznesie

Bardzo ciekawy temat. Można dyskutować o nim... w nieskończoność. A wystarczy tylko... być etycznym (każdy wg swojej własnej etyki, przekonań i doświadczeń). Dla każdego z nas nieprzekraczalne granice są gdzie indziej. O etyce mogę zatem tylko mówić za siebie i nigdy nie będę mieć pewności, że inny przedsiębiorca rozumie ją tak samo.
Zatem.. pozostaje mi tylko być etycznym we własnych oczach, bo na innych nie bardzo mam wpływ.. cokolwiek by nie powiedzieli w jakiejkolwiek dyskusji.
Może wtedy "widełki" etyki po prostu będą znośne dla każdego członka społeczności bizbesowej.

konto usunięte

Temat: Etyka w biznesie

Jacek Pietraszkiewicz:
Bardzo ciekawy temat. Można dyskutować o nim... w nieskończoność. A wystarczy tylko... być etycznym (każdy wg swojej własnej etyki, przekonań i doświadczeń). Dla każdego z nas nieprzekraczalne granice są gdzie indziej. O etyce mogę zatem tylko mówić za siebie i nigdy nie będę mieć pewności, że inny przedsiębiorca rozumie ją tak samo.
Zatem.. pozostaje mi tylko być etycznym we własnych oczach, bo na innych nie bardzo mam wpływ.. cokolwiek by nie powiedzieli w jakiejkolwiek dyskusji.
Może wtedy "widełki" etyki po prostu będą znośne dla każdego członka społeczności bizbesowej.
Przepraszam, ale nie zgadzam się z powyższym albo nie rozumiem, co Autor miał na myśli. Etyka nie jest sprawą wewnętrzną. Nie wiem o jakich "widełkach" mowa i dlaczego etyka ma być znośna?

pozdrawiam
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka w biznesie

A wystarczy tylko... być etycznym (każdy wg swojej własnej etyki, przekonań i doświadczeń). Dla każdego z nas nieprzekraczalne granice są gdzie indziej.

etyka z definicji dotyczy grupy... w "bycie samemu" nie ma mowy o etyce bo etyka to postępowanie względem innych...
O etyce mogę zatem tylko mówić za siebie i nigdy nie będę mieć pewności, że inny przedsiębiorca rozumie ją tak samo.

i to jest prawda, "inny przedsiębiorca" może być z "innej grupy"...
Zatem.. pozostaje mi tylko być etycznym we własnych oczach, bo na innych nie bardzo mam wpływ.. cokolwiek by nie powiedzieli w jakiejkolwiek dyskusji.

Pozostaje godzić się, czyli akceptować, bliższe i dalsze swoje otoczenie lub jednak mówić o tym głośno, etyka to niepisane prawo wiec pozwolenie na "każdy sobie" to nic innego jak uznawanie tego "bezprawia". Problem istnieje i jest "dostrzegany" dlatego wiele organizacji, także biznesowych, tworzy swoje kodeksy etyczne, to próba walki z tym "bezprawiem"... moim zdaniem bardzo słuszna...

Temat: Etyka w biznesie

Ewa W.:
Przepraszam, ale nie zgadzam się z powyższym albo nie rozumiem, co Autor miał na myśli. Etyka nie jest sprawą wewnętrzną. Nie wiem o jakich "widełkach" mowa i dlaczego etyka ma być znośna?

Nie ma Ewo za co przepraszać. Każdy z nas ma prawo do własnego zdania i odczuć. Ma również prawo do nierozumienia drugiego człowieka (to nie uszczypliwość) - co raczej dowodzi słuszności poniższej tezy..
Ja raczej należę do kręgu osób, które zakładają, że normy etyczne są wytworem poszczególnych ludzi, a nie, że mają charakter ogólny i uniwersalny. Dalekie jest mi myślenie, że normy etyczne można skodyfikować i zastosować do wszystkich równo (prawo).
Przy tak pojmowanej etyce przeze mnie, ogólnie pojęte normy etycznej będzie raczej zbiorem norm subiektywnych, które samoistnie będą kreować zachowania ludzi w pewnej społeczności. Staram się więc odróżniać prawo stanowione od "prawa" moralnego. Podobnie zatem jak to pierwsze, normy etyczne otwierają pewną przestrzeń wyboru w określonej społeczności, która ma pewien początek i pewien koniec (tu pojawiają się "widełki"). W praktyce, oznacza to ze nie robię interesów z ludźmi którzy swoim zachowaniem dowodzą, że znajdują się poza akceptowalnym (znosnym) przeze mnie obszarem moralnym. Nie wiem czy to dobrze, ale wtedy juz MNIE to nie obchodzi. Nie jestem ideałem i wiem,że nie wszystko muszę wiedzieć, ale bardzo staram się rozumieć.
Takie podejście oznacza tylko, że ja sam jestem odpowiedzialny za swoje normy etyczne, czyli za takie zachowania które mogą być zgodne z prawem stanowionym, ale mogą nie być zgodne z moją moralnością. Dla moich pracowników... mogą to być jednak zachowania niezrozumiałe (np.: wiem, ze kontrahent daje łapówki-> nie współpracuję-> nie dostaję kontraktu -> pracownicy idą na bruk). Myślisz że dla wszystkich z nich, z ich punktu widzenia (są uczestnikami rynku) moje zachowanie jest etyczne? A gdzie moja odpowiedzialność za nich i za ich rodziny? Tak to postrzegam. Czy mam słuszność? Nie wiem. Bo czym jest tu słuszność?

Pozdrawiam serdecznie

PS. Nie chcę nikogo przekonywac do zmiany swoich pogladow. Mówie tylko jak ja CZUJE temat. Przepraszam że trochę przydługo formułuję myśli ;).Jacek Pietraszkiewicz edytował(a) ten post dnia 11.10.12 o godzinie 08:24

Temat: Etyka w biznesie

Jarek Żeliński:
etyka z definicji dotyczy grupy... w "bycie samemu" nie ma mowy o etyce bo etyka to postępowanie względem innych...
Jarku... Z której definicji? Etyka, to dział filozofii, więc trudno mówić o jej definicji. Można więc mówic tylko o teoriach etycznych. A to... jak sam wiesz otwiera szerokie pole i nie stawia już tak twardych twierdzeń (choćby podział zaproponowany przez Rudolfa Carnapa, dowodzi istnienia teorii subiektywistycznych)

Pozostaje godzić się, czyli akceptować, bliższe i dalsze swoje otoczenie lub jednak mówić o tym głośno, etyka to niepisane prawo wiec pozwolenie na "każdy sobie" to nic innego jak uznawanie tego "bezprawia". Problem istnieje i jest "dostrzegany" dlatego wiele organizacji, także biznesowych, tworzy swoje kodeksy etyczne, to próba walki z tym "bezprawiem"... moim zdaniem bardzo słuszna...

Kodeks etyczny... to swoiste "ustanowione" prawo. A przecież piszesz wers wcześniej, że etyka to niepisane "prawo". Zatem poruszamy się raczej w przestrzeni moralności (to właśnei przedmiot badania przez etykę). A moralność to raczej cecha subiektywna. Ale może nie mam racji. Jestem dużym chłopcem i już wiem, że nie wszystko musze na świecie rozumieć ;)

Pozdrawiam,Jacek Pietraszkiewicz edytował(a) ten post dnia 11.10.12 o godzinie 08:25
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka w biznesie

Jacek Pietraszkiewicz:
Jarek Żeliński:
etyka z definicji dotyczy grupy... w "bycie samemu" nie ma mowy o etyce bo etyka to postępowanie względem innych...
Jarku... Z której definicji?

s.j.polskiego:

etyka [gr. tá ēthiká ‘traktat o obyczajach’ < ḗthos ‘obyczaj’, ‘charakter’], w sensie potocznym — ogół ocen i norm moralnych w danej epoce i zbiorowości społecznej lub konkretny ich system, tj. moralność;

> Etyka, to dział filozofii,

też
Kodeks etyczny... to swoiste "ustanowione" prawo. A przecież piszesz wers wcześniej, że etyka to niepisane "prawo".

bo kodeks etyczny to utrwalone (spisane) niepisane prawo (prawem nazywam kodyfikacje "państwowe")
Zatem poruszamy się raczej w przestrzeni moralności (to właśnei przedmiot badania przez etykę).

ano :), ale osobiście stoję na stanowisku, że etyka biznesu ma sens jeśli tylko uznać, ze "biznes" , a konkretnie ludzie się nim parający, to pewna społeczność ;)

Następna dyskusja:

Zaufanie w biznesie




Wyślij zaproszenie do