Szymon P.

Szymon P. Databricks, Azure
Data Factory, MS SQL
SERVER

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Po kilku odbytych ostatnio rozmowach kwalifikacyjnych obserwuję, że na testach w HR spędzam znacznie więcej czasu niż na testach technicznych kwalifikujących bezpośrednio już na stanowisko pracy. Przykładowo wczoraj (ale niestety nie tylko wczoraj - bo takie zachowanie zaczyna być niestety regułą) ... na jakiś śmiesznych testach obrazkowych + testy osobowościowe spędziłem ponad godzinę (uprzedzam zapytanie: nie aplikowałem się na stanowisko managera), podczas gdy rozmowa z gościem technicznym trwała aż ... 5 minut. Miałem 5 pytań i po zawodach.

Sory ale, nie może być tak że goscia na stanowisko specjalisty czy starszego specjalisty testuje się jak na dyrektora, bo to jest PRZEROST FORMY NAD TREŚCIĄ ...

A już zupełnie największą porażką polskiego HR jest to, że w ZDECYDOWANEJ większości przypadków nie informuje się kandydatów (przynajmniej tych, którzy byli zaproszeni na interview) biorących udział w procesie rekrutacyjnym o wynikach rekrutacji - tzn. że się nie dostali, albo że rekrutacja została wstrzymana, projekt upadł lub że zatrudniono koleżankę kuzyna dyrektora ... :-/

Czy nie lepiej zamiast spędzać czas na robieniu aż nadto testów HR, spożytkować go na wysłanie zainteresowanym choćby zbiorczego maila o wynikach rekrutacji ?!

konto usunięte

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Podejrzewam, że jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze... Specjaliści od HR także muszą za coś dostawać wynagrodzenie...;)

Mnie z kolei zniewalają pytania w stylu: "Co chciałaby pani robić zawodowo za dwa/pięć lat?"... Wiem, że jest słuszność w zadawaniu tego typu pytań, jednak chyba bardziej zasadne byłoby to na rozmowie w sprawie awansu...

A jeśli chodzi o odpowiedzi - zgadzam się całkowicie! Najgorzej świadczy o osobie rekrutującej, a przez to o całej firmie, jeżeli pada obietnica poinformowania o rezultatach rekrutacji, a potem jej nie ma...
Leszek Wolany

Leszek Wolany Digital marketing /
E-commerce Manager

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

A to akurat jest normą. Mam już swoją czarną listę firm, do których bardzo mocno zastanawiam się czy iść na rozmowę. A na pewno nie na zasadzie "wszystkiego dowie się pan na spotkaniu"

konto usunięte

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Leszek Wolany:
A to akurat jest normą. Mam już swoją czarną listę firm, do których bardzo mocno zastanawiam się czy iść na rozmowę. A na pewno nie na zasadzie "wszystkiego dowie się pan na spotkaniu"

Fajnie by było jednak tę normę zmienić...;)
Szymon P.

Szymon P. Databricks, Azure
Data Factory, MS SQL
SERVER

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Katarzyna K.:
Fajnie by było jednak tę normę zmienić...;)


Jak widać właśnie podjąłem taką delikatną próbę. Można się po moim profilu goldenline domyślić, że obszar HR to nie moja domena zainteresowań, a napisałem na takim właśnie forum w nieco lapidarny sposób mojego posta, aby trochę bardziej rozgarniętych/inteligentnych ludzi nakłonić do podjęcia próby zmiany rynku HR w naszym kraju, bo jeśli rekrutacje będą dalej prowadzone w podobny sposób (a mam wrażenie, że zmierzają ku gorszemu) to młodzi ludzie będa wyjeżdżać nie tylko dla pieniędzy ... ale również po to by życ w normalnym kraju.

Już moim zdaniem minimum dobrego smaku w procesach rekrutacyjnych powinno być:
- powiadomienie tych kandydatów, którzty zostali zaproszeni na spotkanie o wynikach rekrutacji
- poinformowanie kandydata, jeśli planowany interview został odwołany !!! (sam miałem taką systuację, że Credit-Suisse czyli naprawdę duży bank kreujący się na ronomowaną firmę umówił się ze mną na spotkanie, a potem nawet nie dali znać dlaczego nie dzwonili - zero przeprosin, normalnie Echo)
- ograniczenie ilości spotkań do minimum (bywa, że pracodawcy chcą się spotykać z kandydatem kilka razy), jeśli widać w CV, że osoba jest z innego województwa
- i wreszcie: rozsądnego testowania kandydata pod kątem danego stanowiska tzn. Jeśli jakieś testy -> to tylko kwalifikujące na dane stanowisko.
Beata W.

Beata W. Warso Solutions -
kompleksowa
organizacja
seminariów i ko...

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Szymon P.:
Katarzyna K.:
Fajnie by było jednak tę normę zmienić...;)


Jak widać właśnie podjąłem taką delikatną próbę. Można się po moim profilu goldenline domyślić, że obszar HR to nie moja domena zainteresowań, a napisałem na takim właśnie forum w nieco lapidarny sposób mojego posta, aby trochę bardziej rozgarniętych/inteligentnych ludzi nakłonić do podjęcia próby zmiany rynku HR w naszym kraju, bo jeśli rekrutacje będą dalej prowadzone w podobny sposób (a mam wrażenie, że zmierzają ku gorszemu) to młodzi ludzie będa wyjeżdżać nie tylko dla pieniędzy ... ale również po to by życ w normalnym kraju.

Już moim zdaniem minimum dobrego smaku w procesach rekrutacyjnych powinno być:
- powiadomienie tych kandydatów, którzty zostali zaproszeni na spotkanie o wynikach rekrutacji
- poinformowanie kandydata, jeśli planowany interview został odwołany !!! (sam miałem taką systuację, że Credit-Suisse czyli naprawdę duży bank kreujący się na ronomowaną firmę umówił się ze mną na spotkanie, a potem nawet nie dali znać dlaczego nie dzwonili - zero przeprosin, normalnie Echo)
- ograniczenie ilości spotkań do minimum (bywa, że pracodawcy chcą się spotykać z kandydatem kilka razy), jeśli widać w CV, że osoba jest z innego województwa
- i wreszcie: rozsądnego testowania kandydata pod kątem danego stanowiska tzn. Jeśli jakieś testy -> to tylko kwalifikujące na dane stanowisko.


Zgadzam się tylko z punktem który dotyczył odwołania interview. To, że nikt Cię nie poinformował, to był faktycznie nieprofesjonalne ..Firma, a raczej osoba zajmująca się rekrutacja postąpiła mega nietaktownie.Brak szacunku dla człowieka.

Kontynuując mam kilka pytań:
-czemu potencjalny pracodawca miałby Cię informować o wynikach rekrutacji?
(takich rozmów dziennie potrafi być cała masa, musieliby zatrudnić dodatkowo osobę która oddzwaniałaby do tych którzy się nie dostali.. Oddzwonić mogą w sytuacji gdy to ma miejsce na 2-3 rozmowie)

-dlaczego liczba spotkań miałaby być ograniczona?pracodawca chce Cię poznać z różnych perspektyw, zależy o jakie ubiegasz się stanowisko. Bo faktycznie na jakieś niskie stanowiska kilka spotkań to przesada. A swoją drogą to dziwie się że Cię w ogóle zapraszają na rozmowy z innych województw. Być może nie widzą tego w CV? Zresztą to Ty aplikując na stanowisko w innym województwie masz być dostępny i to jest w Twoim interesie..to już nie problem rekrutujących.

- a jakie nierozsądne zadania dawano Ci i na jakie stanowisko?
Ogólnie problem ujmując, takie są narzędzia rekrutujących i nimi się posługują. Dzięki nim mogą sprawdzić czy deklarowane przez Ciebie kwalifikacje zawodowe przekładają się na odpowiednie kompetencje.
Szymon P.

Szymon P. Databricks, Azure
Data Factory, MS SQL
SERVER

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Beata W.:

Kontynuując mam kilka pytań:
-czemu potencjalny pracodawca miałby Cię informować o wynikach rekrutacji?
(takich rozmów dziennie potrafi być cała masa, musieliby zatrudnić dodatkowo osobę która oddzwaniałaby do tych którzy się nie dostali.. Oddzwonić mogą w sytuacji gdy to ma miejsce na 2-3 rozmowie)

No jeżeli wysłanie jakiegoś maila zbiorczego z tą samą treścią do kilku / bądź maksymalnie kilkunastu kandydatów, których się zaprosiło na spotkanie jest aż tak trudne to nie mam pytań. Dzwonić aż nie potrzeba, żeby mi dać znać, że wybrali kogoś innego.
-dlaczego liczba spotkań miałaby być ograniczona?pracodawca chce Cię poznać z różnych perspektyw, zależy o jakie ubiegasz się stanowisko. Bo faktycznie na jakieś niskie stanowiska kilka spotkań to przesada. A swoją drogą to dziwie się że Cię w ogóle zapraszają na rozmowy z innych województw. Być może nie widzą tego w CV? Zresztą to Ty aplikując na stanowisko w innym województwie masz być dostępny i to jest w Twoim interesie..to już nie problem rekrutujących.

Ze względu na koszty i czas. A jak nie widzą województwa w CV to tylko oznacza jak bardzo zlewają kandydatów.

Sporo psychologów posługuje się terminem "empatia", ale jak przychodzi do rekrutacji to magagerowie albo Panie z HR po tym kierunku już o tym terminie zapominają. Ja informuję w trakcie rozmowy tel. o pewnych aspektach tj. między innymi, prośba o ustalenie warunków finansowych oraz, że nie interesują mnie rekrutacje wymagające kilkukrotnych spotkań i jak komuś to nie pasuje to świat się dla mnie nie zawali, jeśli dana firma nie zaprosi mnie na spotkanie ... ale wypadało by mnie poinformować jeśli przedsiębiorstwo ma inne ustalenia ...Szymon P. edytował(a) ten post dnia 16.07.11 o godzinie 17:52
Dawid G.

Dawid G. Consultancy Manager
IRD

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Katarzyna K.:
Mnie z kolei zniewalają pytania w stylu: "Co chciałaby pani robić zawodowo za dwa/pięć lat?"... Wiem, że jest słuszność w zadawaniu tego typu pytań, jednak chyba bardziej zasadne byłoby to na rozmowie w sprawie awansu...
Czemu przy awansie? Mnie zadano to pytanie na rozmowie w mojej pierwszej pracy - po co? Ponieważ odpowiedź pokazuje, czy osoba ma jakiś pomysł na siebie, wie do czego chce dążyć i czy stanowisko na które aplikuje jej to umożliwi/ułatwi ;) Mało jakie pytania są bez sensu na rozmowie, chyba, że rekruter stosuje zawsze ten sam wachlarz pytań do każdego, - niezależnie od stanowiska i osobowości itp - ale to już świadczy o wytrawności rekrutera :) a raczej jej braku ;P

konto usunięte

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Dawid G.:
Katarzyna K.:
Mnie z kolei zniewalają pytania w stylu: "Co chciałaby pani robić zawodowo za dwa/pięć lat?"... Wiem, że jest słuszność w zadawaniu tego typu pytań, jednak chyba bardziej zasadne byłoby to na rozmowie w sprawie awansu...
Czemu przy awansie? Mnie zadano to pytanie na rozmowie w mojej pierwszej pracy - po co? Ponieważ odpowiedź pokazuje, czy osoba ma jakiś pomysł na siebie, wie do czego chce dążyć i czy stanowisko na które aplikuje jej to umożliwi/ułatwi ;) Mało jakie pytania są bez sensu na rozmowie, chyba, że rekruter stosuje zawsze ten sam wachlarz pytań do każdego, - niezależnie od stanowiska i osobowości itp - ale to już świadczy o wytrawności rekrutera :) a raczej jej braku ;P

Zgadzam się... Jednak problem, a właściwie brak sensowności tego pytania, pojawia się wtedy, gdy praca ma być w zastępstwie na kilka miesięcy, co też miało miejsce w moim przypadku...;)
Ewa Pilarz

Ewa Pilarz HR Business Partner

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Katarzyna K.:
Dawid G.:
Katarzyna K.:
Mnie z kolei zniewalają pytania w stylu: "Co chciałaby pani robić zawodowo za dwa/pięć lat?"... Wiem, że jest słuszność w zadawaniu tego typu pytań, jednak chyba bardziej zasadne byłoby to na rozmowie w sprawie awansu...
Czemu przy awansie? Mnie zadano to pytanie na rozmowie w mojej pierwszej pracy - po co? Ponieważ odpowiedź pokazuje, czy osoba ma jakiś pomysł na siebie, wie do czego chce dążyć i czy stanowisko na które aplikuje jej to umożliwi/ułatwi ;) Mało jakie pytania są bez sensu na rozmowie, chyba, że rekruter stosuje zawsze ten sam wachlarz pytań do każdego, - niezależnie od stanowiska i osobowości itp - ale to już świadczy o wytrawności rekrutera :) a raczej jej braku ;P

Zgadzam się... Jednak problem, a właściwie brak sensowności tego pytania, pojawia się wtedy, gdy praca ma być w zastępstwie na kilka miesięcy, co też miało miejsce w moim przypadku...;)

Niekoniecznie bezsensowne pytanie. Firma rzetelnie planująca obsadę zasobów ludzkich już na tym etapie zastanawia się, czy po okresie pracy na zastępstwo może Tobie coś jeszcze zaproponować. Coś, co będzie zgodne także z Twoimi planami.

konto usunięte

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Słuchajcie, przeżyłam niejedną rekrutację i wiem, jak to jest być zapraszaną na nie takie, jak bym chciała stanowisko, wiem, jak to jest, kiedy traci się czas i ochotę na odpowiadanie po raz setny na z pozoru dziwne pytania. Jeśli szukacie pracy, to zapraszam do naszego serwisu - możecie się zarejestrować jako kandydat lub po prostu poczytać o karierze, motywacji i samorozwoju:
https://controlfind.pl
W skrócie (dość długim:)):czym się wyróżniamy? Otóż controlfind.pl jest marką stosunkowo nową, ale stworzoną i popartą doświadczeniem i latami pracy rekruterów, w związku z czym tworzą ją ludzie, którzy znają zarówno potrzeby firm rekrutujących, jak i potrzeby i oczekiwania kandydatów. Ze strony pracodawcy wygląda to tak: rekrutują z nami głównie agencje, w związku z czym Wasze CV ma szansę zaistnieć w szerszym kontekście. Wasze CV (oczywiście z dbałością o dane osobowe) nie będzie pozyskane tylko przez 1 firmę do 1 procesu rekrutacji, co wiąże się oczywiście z tym, że to firmy będą szukać Was, a nie na odwrót. Controlfind nie jest typowym serwisem z ogłoszeniami, ale oferty pracy naszych pracodawców pojawiają się w przeróżnych miejscach. Stawiamy tez na rozwój i motywację - to myśl przewodnia, na którą na pewno zwrócicie uwagę przy wejściu na stronę. Właśnie zaczynamy naszą przygodę na Facebooku, chcemy pokazać kandydatom, że dajemy coś w zamian - choćby artykuły o samorozwoju - nie chcemy, żeby controlfind.pl służył jedynie pracodawcom, ale - przede wszystkim Wam, naszym kandydatom.

pozdrawiam i życzę powodzenia
Małgorzata Z.

Małgorzata Z. dział kadr, "ze
świata każdy ma
tyle, ile sam
weźmie" G. ...

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@


Kontynuując mam kilka pytań:
-czemu potencjalny pracodawca miałby Cię informować o wynikach rekrutacji?
(takich rozmów dziennie potrafi być cała masa, musieliby zatrudnić dodatkowo osobę która oddzwaniałaby do tych którzy się nie dostali.. Oddzwonić mogą w sytuacji gdy to ma miejsce na 2-3 rozmowie)
a ja nie moge pojac jak można nie poinformać kandydatów którzy byli na rozmowie kwalifikacyjnej o wynikach tej rozmowy. Jak pracodawca przeprowadza masę rozmów, to niech zatrudnio osobę, która będzie się zajmowała tylko kontaktami z kandydatami. Taki kandydat, który pozostał z "niewiedzą" co dalej w jego sprawie, na pewno drugi raz do tej firmy nie będzie aplikował a i odpowiedni czarny PR zastosuje...

A swoją drogą to dziwie się że Cię w ogóle zapraszają na rozmowy z innych województw. Być może nie
czasem tak jest że firma - pracodawca zleca projekt rekrutacji firmie doradztwa personalnego, która ma siedzibę w innym województwie.
- a jakie nierozsądne zadania dawano Ci i na jakie stanowisko?
Ogólnie problem ujmując, takie są narzędzia rekrutujących i nimi się posługują. Dzięki nim mogą sprawdzić czy deklarowane przez Ciebie kwalifikacje zawodowe przekładają się na odpowiednie kompetencje.
tu się muszę zgodzić z Szymonem, iż firmy doradcze a nawet same siły rekrutacyjne firm czasami przesadzają z liczbą testów, którymi "męczą" kandydatów, rzeczywiscie to jest przerost formy nad treścią.
Maciej Kościelniak

Maciej Kościelniak psycholog, coach,
nauczyciel
akademicki

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Nie do końca się zgadzam...

Nie wiem, czym były "testy HR" o których piszesz, ale jeśli były wśród nich profesjonalne kwestionariusze motywacji i predyspozycji (jak np. MAPP czy DISC) - powiedzą one dużo więcej o Tobie niż rozmowa na tematy "techniczne".

Samej specyfiki pracy można się często nauczyć w czasie kilku tygodni-miesięcy (zakładając, że doświadczenie w branży już posiadasz). Nie jest wymagane, aby nowy pracownik w momencie przyjścia do firmy wiedział WSZYSTKO o metodyce jej działań, stosowanych procesach, itp. Przeciwnie - on musi mieć kwalifikacje mentalne, aby błyskawicznie się do tego środowiska dostosować, uzupełnić wiedzę - i przede szystkim posiadać predyspozycje do pracy na danym stanowisku.

Przykładowo - jeśli masz doświadczenie w IT, ale na podstawie rozmowy, kwestionariusza MAPP oraz innych badań zorientuję się, że absolutnie nie przejawiasz potencjału menedżerskiego - absolutnie nie zarekomenduję Cię pracodawcy na stanowisko kierownika działu. I nie przez złośliwość lub uprzedzenie - po prostu wiem, że na takim stanowisku nie wykorzystasz pełni swoich talentów, nie będziesz w pełni efektywny - a pracodawca po pewnym czasie będzie musiał szukać nowego pracownika.

Nie oszukujmy się - dobra rekrutacja zabiera czas (nawet w formie podstawowej, bez Assessment Centre i dalszych etapów). Na pocieszenie dodam, że co się nie zabije - wzmocni Cię. Postaraj się w czasie rozmowy jak najlepiej poznać oczekiwania pracodawcy, sposób w jaki Cię ocenia, czego oczekuje. Jeśli jesteś inteligentny - wyciągniesz wnioski i w momencie kolejnej rozmowy pracę już otrzymasz.

MK
innoventi.pl

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

to prawda, że testy mogą wiele powiedzieć o kandydacie, jednakże należy pamiętać, że jest to jedynie wyznacznik. Pokazują one, chociażby jaką w danym momencie posiadasz motywację do pracy, czy chociażby w jakich zadaniach lepiej się sprawdzisz. Miejmy jednak swiadomość tego, że jest to kwestia zmienna. Ważniejsza jest wiedza, którą pracownik wniesie do firmy. Po co bowiem tracić czas, a tym samym pieniądze, żeby "wdrażać od zera" pracownika?

Zgadzam się, że każdemu kandydatowi, który przyszedł na spotkanie należy udzielić feedback. Pokazuje to z jaką firmą mamy do czynienia, kreuje jej wizerunek. Osobiście, dyskwalifikuje przedsiębiorstwa, które takiej odpowiedzi mi nie udzieliły, nawet jeżeli pierwszym etapem była rozmowa telefoniczna.

Dobra rekrutacja zabiera czas, ale nie okłamujmy się, pozwala wybrać najlepszą osobę na dane stanowisko. A tym samym pieniądze, które poświęcimy na taką rekrutację zwrócą się.
Szymon P.

Szymon P. Databricks, Azure
Data Factory, MS SQL
SERVER

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Maciej Kościelniak:
Nie do końca się zgadzam...

Nie wiem, czym były "testy HR" o których piszesz, ale jeśli były wśród nich profesjonalne kwestionariusze motywacji i predyspozycji (jak np. MAPP czy DISC) - powiedzą one dużo więcej o Tobie niż rozmowa na tematy "techniczne".

Samej specyfiki pracy można się często nauczyć w czasie kilku tygodni-miesięcy (zakładając, że doświadczenie w branży już posiadasz). Nie jest wymagane, aby nowy pracownik w momencie przyjścia do firmy wiedział WSZYSTKO o metodyce jej działań, stosowanych procesach, itp. Przeciwnie - on musi mieć kwalifikacje mentalne, aby błyskawicznie się do tego środowiska dostosować, uzupełnić wiedzę - i przede szystkim posiadać predyspozycje do pracy na danym stanowisku.

Przykładowo - jeśli masz doświadczenie w IT, ale na podstawie rozmowy, kwestionariusza MAPP oraz innych badań zorientuję się, że absolutnie nie przejawiasz potencjału menedżerskiego - absolutnie nie zarekomenduję Cię pracodawcy na stanowisko kierownika działu. I nie przez złośliwość lub uprzedzenie - po prostu wiem, że na takim stanowisku nie wykorzystasz pełni swoich talentów, nie będziesz w pełni efektywny - a pracodawca po pewnym czasie będzie musiał szukać nowego pracownika.

Nie oszukujmy się - dobra rekrutacja zabiera czas (nawet w formie podstawowej, bez Assessment Centre i dalszych etapów). Na pocieszenie dodam, że co się nie zabije - wzmocni Cię. Postaraj się w czasie rozmowy jak najlepiej poznać oczekiwania pracodawcy, sposób w jaki Cię ocenia, czego oczekuje. Jeśli jesteś inteligentny - wyciągniesz wnioski i w momencie kolejnej rozmowy pracę już otrzymasz.

MK
innoventi.pl


Ale z drugiej strony jak nie masz kwalifikacji technicznych na dane stanowisko to nawet bajecznie wypełniony "test osobowości" dyskwalifikuje Cię na starcie. Spróbuj przyjąć się przykładowo na staniwsko .net developera bez jakiejkolwiek wiedzy z programowania, ale bajerancko wypełniając test osobowości. Ja po prostu zmierzam do tego, że rekrutacje w PL to jest często i gęsto przerost formy nad treścią. Mógłbym podać multum przykładów, ale szkoda mi czasu.
Ewa Pilarz

Ewa Pilarz HR Business Partner

Temat: @@@ SPECJALIŚCI OD HR. PROSZĘ OPAMIĘTAJCIE SIĘ @@@

Szymon P.:
Maciej Kościelniak:
Nie do końca się zgadzam...

Nie wiem, czym były "testy HR" o których piszesz, ale jeśli były wśród nich profesjonalne kwestionariusze motywacji i predyspozycji (jak np. MAPP czy DISC) - powiedzą one dużo więcej o Tobie niż rozmowa na tematy "techniczne".

Samej specyfiki pracy można się często nauczyć w czasie kilku tygodni-miesięcy (zakładając, że doświadczenie w branży już posiadasz). Nie jest wymagane, aby nowy pracownik w momencie przyjścia do firmy wiedział WSZYSTKO o metodyce jej działań, stosowanych procesach, itp. Przeciwnie - on musi mieć kwalifikacje mentalne, aby błyskawicznie się do tego środowiska dostosować, uzupełnić wiedzę - i przede szystkim posiadać predyspozycje do pracy na danym stanowisku.

Przykładowo - jeśli masz doświadczenie w IT, ale na podstawie rozmowy, kwestionariusza MAPP oraz innych badań zorientuję się, że absolutnie nie przejawiasz potencjału menedżerskiego - absolutnie nie zarekomenduję Cię pracodawcy na stanowisko kierownika działu. I nie przez złośliwość lub uprzedzenie - po prostu wiem, że na takim stanowisku nie wykorzystasz pełni swoich talentów, nie będziesz w pełni efektywny - a pracodawca po pewnym czasie będzie musiał szukać nowego pracownika.

Nie oszukujmy się - dobra rekrutacja zabiera czas (nawet w formie podstawowej, bez Assessment Centre i dalszych etapów). Na pocieszenie dodam, że co się nie zabije - wzmocni Cię. Postaraj się w czasie rozmowy jak najlepiej poznać oczekiwania pracodawcy, sposób w jaki Cię ocenia, czego oczekuje. Jeśli jesteś inteligentny - wyciągniesz wnioski i w momencie kolejnej rozmowy pracę już otrzymasz.

MK
innoventi.pl


Ale z drugiej strony jak nie masz kwalifikacji technicznych na dane stanowisko to nawet bajecznie wypełniony "test osobowości" dyskwalifikuje Cię na starcie. Spróbuj przyjąć się przykładowo na staniwsko .net developera bez jakiejkolwiek wiedzy z programowania, ale bajerancko wypełniając test osobowości. Ja po prostu zmierzam do tego, że rekrutacje w PL to jest często i gęsto przerost formy nad treścią. Mógłbym podać multum przykładów, ale szkoda mi czasu.


Jeśli kandydat nie ma wystarczających kwalifikacji merytorycznych to nie wypełnia testów psychometrycznych. Testy te zlecane są wąskiej grupie wyselekcjonowanych kandydatów. Jeśli ktoś robi odwrotnie, to chyba jakieś nieporozumienie... Testy takie są kosztowne, czasochłonne dla kandydata (wypełnia)i dla pracodawcy (analizuje - a musi dogłębnie bo inaczej to bez sensu). I nigdy nie podejmuje się decyzji tylko na podstawie testu. Nawet firmy udostępniające narzędzia uczulają na ten fakt.

Następna dyskusja:

Jak to się robi w Europie?




Wyślij zaproszenie do