Artur R.

Artur R. rozwijam działy
handlowe

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Ponieważ zajmuję się szkoleniami między innymi z obsługi klienta, często szukam przydatnych treści w Internecie. Dziś natknąłem się na ten tekst. Przeczytaj go, a na pewno nie pożałujesz.

Hotel w Londynie. Autentyczna korespondencja pracowników pewnego londyńskiego hotelu z gościem tego hotelu. Hotel opublikował te teksty w jednej z ogólnokrajowych gazet:

Szanowna Pani Pokojówko,

Proszę nie zostawiać w mojej łazience tych małych hotelowych mydełek, ponieważ przywiozłem ze sobą własne duże mydło kąpielowe dial. Proszę też zabrać 6 nieotwartych mydełek z półki pod apteczką i 3 z mydelniczki pod prysznicem, ponieważ mi zawadzają. Dziękuję.
S. Berman


Szanowny Gościu z pokoju 635,

Nie jestem tą pokojówką, która zwykle sprząta Pański pokój. Ona ma wolne i wróci jutro, czyli w czwartek. Tak jak Pan prosił, zabrałam 3 mydełka spod prysznica. Zdjęłam 6 mydełek z półki i położyłam na pudełku z chusteczkami, na wypadek gdyby Pan zmienił zdanie. Na półce leżą teraz tylko 3 mydełka, które zostawiłam dzisiaj, bo mam polecenie, by zostawiać codziennie 3 sztuki w każdym pokoju. Mam nadzieję, że jest Pan zadowolony.
Dotty


Szanowna Pani Pokojówko,

Mam nadzieję, że tym razem zwracam się do Pani, która zwykle sprząta mój pokój. Najwidoczniej Dotty nie powiedziała Pani o moim liściku dotyczącym mydełek. Kiedy dziś wieczorem wróciłem do pokoju, zobaczyłem, że położyła Pani 3 kolejne małe camay na półce pod apteczką. Zamierzam pozostać w tym hotelu jeszcze przez dwa
tygodnie i zabrałem ze sobą własne kąpielowe mydło dial, nie będę zatem potrzebował tych 6 małych camay, które leżą na wspomnianej półce i przeszkadzają mi przy goleniu, myciu zębów i tak dalej. Proszę je zabrać.
S. Berman

Szanowny Panie,

W ostatnią środę miałam wolny dzień i zastępująca mnie pokojówka zostawiła u Pana 3 hotelowe mydełka, bo mamy polecenie od kierownika, by tak zawsze robić. Zabrałam 6 mydełek, które zawadzały Panu na półce, i przełożyłam je do mydelniczki, gdzie trzymał Pan swoje mydło dial, a dial położyłam w apteczce, aby było Panu wygodniej. Nie ruszałam 3 mydełek, które zawsze wkładamy doapteczki dla nowych gości i co do których nie zgłaszał Pan obiekcji, kiedy wprowadzał się Pan w poniedziałek. Jeśli mogę jeszcze czymś Panu służyć, proszę dać mi znać.
Pańska pokojówka Kathy


Szanowny Panie,

Zastępca dyrektora, pan Kensedder, poinformował mnie dziś rano, że dzwonił Pan do niego wieczorem i skarżył się na pracę pokojówki. Przydzieliłam Panu inną osobę. Mam nadzieję, że przyjmie Pan moje przeprosiny za wszelkie kłopoty. Gdyby miał Pan jeszcze jakieś uwagi, bardzo proszę skontaktować się ze mną, bym mogła sama
poczynić odpowiednie kroki. Będę wdzięczna, jeśli zadzwoni Pan wprost do mnie między godziną 8 a 17, numer wewnętrzny 1108. Elaine Carmen, administrator


Szanowna Pani Administrator,

Nie mogę się z Panią skontaktować telefonicznie, ponieważ opuszczam hotel o 7.45 i wracam dopiero o 17.30 lub 18.00. Właśnie dlatego wczoraj wieczorem dzwoniłem do pana Kenseddera. Pani już wtedy nie było. Prosiłem
pana Kenseddera tylko o to, żeby zrobił coś z tymi mydełkami. Nowa pokojówka przydzielona mi przez Panią myślała chyba, że dopiero się wprowadziłem, bo zostawiła u mnie kolejne 3 mydełka w apteczce, poza tymi 3, które zawsze kładzie na półce. W ciągu ostatnich 5 dni zebrałem już 24 mydełka. Czy to się kiedyś skończy?
S. Berman


Szanowny Panie,

Pańska pokojówka Kathy została pouczona, by nie zostawiać mydełek w Pańskim pokoju. Kazałam jej też usunąć te, które już tam były. Jeśli jeszcze mogę czymś Panu służyć, proszę do mnie zadzwonić: numer wewnętrzny 1108, od 8 do 17. Elaine Carmen, administrator


Szanowny Panie Dyrektorze,

Znikło moje duże mydło dial. Z mojego pokoju zabrano wszystkie mydła, łącznie z moim własnym. Wczoraj wróciłem późno i musiałem wezwać posłańca, żeby mi przyniósł 4 małe kostki cashmere bouquet. S. Berman



Szanowny Panie,

Poinformowałem naszą administratorkę, panią Elaine Carmen, o Pańskim problemie z mydłami. Nie rozumiem, dlaczego w Pańskim pokoju nie było mydła, wydałem przecież wyraźne polecenie, by każda pokojówka przy każdym sprzątaniu zostawiała w każdym pokoju 3 kostki mydła. Natychmiast poczynimy w tej sprawie odpowiednie kroki. Proszę przyjąć moje przeprosiny za kłopoty, które sprawiliśmy.
Martin L. Kensedder, zastępca dyrektora


Szanowna Pani Administrator,

Kto, do diabła, zostawił w moim pokoju 54 mydełka camay? Wróciłem wczoraj wieczorem i leżały u mnie 54 sztuki. Nie chcę 54 małych kostek camay. Chcę moje jedno jedyne, cholerne, wielkie mydło dial. Czy Pani rozumie, że mam tu 54 kostki mydła? Chcę tylko moje duże dial. Proszę mi zwrócić moje kąpielowe mydło dial.
S. Berman


Szanowny Panie,

Skarżył się Pan, że ma Pan w pokoju za dużo mydła, więc poleciłam je sprzątnąć. Następnie poskarżył się Pan panu Kensedderowi, że mydło znikło, więc osobiście przyniosłam je z powrotem 24 kostki camay plus jeszcze 3, które powinien Pan otrzymywać codziennie (sic!). Nic nie wiem o 4 kostkach cashmere bouquet. Najwyraźniej Pańska pokojówka Kathy nie wiedziała, że przyniosłam te mydła, więc także zostawiła 24 sztuki camay plus standardowe 3. Nie wiem, skąd się Pan dowiedział, że goście tego hotelu otrzymują duże kąpielowe mydła dial. Udało mi się znaleźć duże ivory, które położyłam w Pańskim pokoju.
Elaine Carmen, administrator



Szanowna Pani Administrator,

Dziś tylko krótka notatka o stanie mydełek w moim pokoju. Obecnie mam:- na półce pod apteczką 18 kostek camay w 4 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 2 sztukami, - na pojemniku na chusteczki 11 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 3 sztukami, - na toaletce w sypialni 1 słupek z 3 kostkami cashmere bouquet, 1 słupek z 4 dużymi kostkami ivory, do tego 8 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki, - w apteczce w łazience 14 kostek camay w 3 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 2 sztukami, - w mydelniczce pod prysznicem 6 kostek camay, bardzo rozmiękłych,- na północno-wschodnim rogu wanny: 1 kostka cashmere bouquet, mało używana - na północno-zachodnim rogu wanny: 6 kostek camay w 2 słupkach po 3 sztuki. Bardzo Proszę poprosić Kathy, by przy każdym sprzątaniu dopilnowała, żeby słupki były równo ułożone i odkurzone. Proszę ją także poinformować, że słupki , w których jest więcej niż 4 kostki, mają tendencję do przewracania się. Pozwolę sobie zasugerować, że parapet w mojej łazience nie jest wykorzystywany i że znakomicie nadaje się do składowania kolejnych dostaw.

I jeszcze jedno: kupiłem sobie kostkę kąpielowego mydła dial, którą będę przechowywał w hotelowym sejfie, by uniknąć dalszych nieporozumień.
S. Berman


Przy okazji zapraszam na profesjonalne szkolenie z obsługi klienta.

Pozdrawiam.
Artur Rak
Piotr Löw

Piotr Löw Managment,
właściciel,
pensjonat przy Zell
am See i Kaprun

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

<<<<<< dobre :)
Lucyna Lorińska

Lucyna Lorińska Lubię to co robię i
kim dzięki temu
jestem!

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Ale się uśmiałam :):):)

Jeśli faktycznie jest to autentyczna historia, to gratuluję :D
Joanna N.

Joanna N. na zawsze
hotelarstwo

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

i to się nazywa przepływ informacji
Dominika Lewińska

Dominika Lewińska dyrektor szkoły i
niepublicznego
przedszkola

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Jak będę miała zły humor, wrócę do tego tekstu :)))
Magdalena Sierocka

Magdalena Sierocka Freelancer :)
Szkolenia,
doradztwo.

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Po prostu nie wierzę...ubawiłam się do łez, dobry przykład na szkolenie....Dobre.

konto usunięte

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

piękny przykład :) ..tylko gości hotelowych szkoda

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Przykład obsługi z Polski.

Pewnego razu miałem okazję nocować w pewnum Hotelu czy Hostelu (sprawdze dokładnie
gdzie to było to dopisze) i nie mogłem wyjść z niego po godz.22.00

Trudno uwierzyć?Ale to działo się naprawdę.

W miejscu w którym nocowałem nie było baru i chciałem wyjść coś zjeść.

Wychodzę zatem przez "recepcję" a tam światło przygaszone,kobieta pełniąca rolę
recepcjonistki leży na kanapie a drzwi wyjściowych ,które serdecznie mnie wcześniej wpuściły
broni zamknięta na kłódkę stalowa krata!

Pomyślałem wtedy:
-ktoś mnie wkręca;-) TVN???

Pytam o co biega a Pani Recepcjonistka informuje mnie ,że u nich po godz.22.00
hotel jest zamknięty i się nie wychodzi.
I w ogóle po co ja chce wychodzić przecież po nocy chodzą tylko podejrzane typy!

Dziżas ,masacra i macabra!

Poinformowałe grzecznie tą Panią by nie robiła scen ponieważ taryfa czeka(do centrum spora droga)
i szofer grzecznie mówiąc się wk... denerwuje.

Na to pani ,że zawoła męża(Małżeństwo to jak się później okazało było włascicielami tegoś przybytku).

Na to ja że okej;-)

Mąż/właściciel do mnie znowu tą samą bajkę puściłe ,ze po nocy tylko typy chodza itp.

Obsługa taxi dzwooniła do mnie co 3minuty.

Doprosiłem się o uchylenie drzwi i nawiązałem kontakt wzrokowy z szoferem.

Tłumacze takie tam ,ze "nie mogę wyjść".

Koniec końcem nerwy wzieły górę i powiedziałem ,że jak mnie nie wypuszczą to
dzwonie na 112 (sic) i powiem o tym,że jestem zakładnikiem.

Dopiero to poskutkowało i mogłem udać się do McDonalds na szybką kolację
po pracy.

Tak to działo się naprawdę.

Jutro pogrzebie i dodam nazwę i adres tego H O T E L U...

p.s.Straciłem na "wyjście"50minut...

Taryfiarz o mało nie zemdlłał z wk.. zdenerwowania....

Miłe nocy;-)
Aleksandra G.

Aleksandra G. Rekrutuję kierowców
C+E do pracy w
Anglii - Forde
Recruit...

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Znam taki 3* hotel, gdzie po godz. 22 trudno było wyjść (nie wiem, może się zmieniło coś). Ale tam na szczęście jest restauracja :)
Krzysztof Nowakowski

Krzysztof Nowakowski Czasem słońce.
Czasem deszcz.
Optymizm zawsze. :)

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Po przeczytaniu tego o mydełkach aż sam się zdenerwowałem. Niby potrafimy rozmawiać, a nie potrafimy się komunikować. Właśnie zrozumiałem ideę testów maturalnych polegających na sprawdzeniu czytania ze zrozumieniem.
Krzysztof Nowakowski

Krzysztof Nowakowski Czasem słońce.
Czasem deszcz.
Optymizm zawsze. :)

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Cygal D.:
Przykład obsługi z Polski.

Pewnego razu miałem okazję nocować w pewnum Hotelu czy Hostelu (sprawdze dokładnie
gdzie to było to dopisze) i nie mogłem wyjść z niego po godz.22.00

Trudno uwierzyć?Ale to działo się naprawdę.

W miejscu w którym nocowałem nie było baru i chciałem wyjść coś zjeść.

Wychodzę zatem przez "recepcję" a tam światło przygaszone,kobieta pełniąca rolę
recepcjonistki leży na kanapie a drzwi wyjściowych ,które serdecznie mnie wcześniej wpuściły
broni zamknięta na kłódkę stalowa krata!

Pomyślałem wtedy:
-ktoś mnie wkręca;-) TVN???

Pytam o co biega a Pani Recepcjonistka informuje mnie ,że u nich po godz.22.00
hotel jest zamknięty i się nie wychodzi.
I w ogóle po co ja chce wychodzić przecież po nocy chodzą tylko podejrzane typy!

Dziżas ,masacra i macabra!

Poinformowałe grzecznie tą Panią by nie robiła scen ponieważ taryfa czeka(do centrum spora droga)
i szofer grzecznie mówiąc się wk... denerwuje.

Na to pani ,że zawoła męża(Małżeństwo to jak się później okazało było włascicielami tegoś przybytku).

Na to ja że okej;-)

Mąż/właściciel do mnie znowu tą samą bajkę puściłe ,ze po nocy tylko typy chodza itp.

Obsługa taxi dzwooniła do mnie co 3minuty.

Doprosiłem się o uchylenie drzwi i nawiązałem kontakt wzrokowy z szoferem.

Tłumacze takie tam ,ze "nie mogę wyjść".

Koniec końcem nerwy wzieły górę i powiedziałem ,że jak mnie nie wypuszczą to
dzwonie na 112 (sic) i powiem o tym,że jestem zakładnikiem.

Dopiero to poskutkowało i mogłem udać się do McDonalds na szybką kolację
po pracy.

Tak to działo się naprawdę.

Jutro pogrzebie i dodam nazwę i adres tego H O T E L U...

p.s.Straciłem na "wyjście"50minut...

Taryfiarz o mało nie zemdlłał z wk.. zdenerwowania....

Miłe nocy;-)


Nie wierzę. No po prostu nie wierzę... Idę z tego wątku, pókim jeszcze w miarę w dobrej formie ;)
Milena Nieścior

Milena Nieścior świat z kajaka

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

heh, umarłam ze śmiechu po historii z mydełkami :)
bycie "uwięzionym" w hotelu w godzinach nocnych też jest niezłe
Kuba Zembroń

Kuba Zembroń Przedstawiciel
handlowy RAVI

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Mydelka poprawily mi humor :)

---
http://villawernera.pl
Aleksandra G.

Aleksandra G. Rekrutuję kierowców
C+E do pracy w
Anglii - Forde
Recruit...

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

I mnie mydełka poprawiły dziś humor. Bo w hotelu, w którym mieszkam od niemal dwóch tygodni, nikt się nie interesuje, czy ja mydełko jeszcze mam. Nikt się nie interesuje, czy mam papier toaletowy i muszę sama o niego prosić. Nikt nawet raz w tym czasie mojego pokoju nie sprzątnął. Co najwyżej ktoś wszedł, by zamknąć okno (a ja wolę, gdy jest otwarte). Śniadanie, dodatkowo płatne, to odrębna opowieść. Na szczęście wracam tam późno i zmęczona więc na co dzień nie mam czasu o tym myśleć.

Nie, nie jestem gościem, który wymaga Bóg jeden raczy wiedzieć czego. Nie oczekuję codziennej zmiany ręczników ani w tym, ani w znacznie droższych hotelach. Nie domagam się ścielenia mi łóżka i codziennego odkurzania. Ale raz na 3 dni ktoś mógłby wdepnąć i wymienić woreczek na śmieci.
Rozumiem, nie płacę drogo (26 EUR za jedynkę w Bukareszcie + 4 EUR za śniadanie w postaci kanapki ze sklepu i herbaty to nie dużo) i że za te pieniądze może być ciężko utrzymać budynek, pracowników, opłacić media, pranie pościeli itp. Ale hotel ma w recepcji dumnie wywieszone 3* (choć google pokazuje gwiazdki dwie). Mieszkałam przez tydzień w trzygwiazdkowym hotelu przy tej samej ulicy: zupełnie inny standard!

Nasuwa mi się więc pytanie: czy warto za wszelką cenę nazywać się hotelem? Wydawało mi się, że ta nazwa zobowiązuje...

konto usunięte

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Olka G.:
I mnie mydełka poprawiły dziś humor. Bo w hotelu, w którym mieszkam od niemal dwóch tygodni, nikt się nie interesuje, czy ja mydełko jeszcze mam. Nikt się nie interesuje, czy mam papier toaletowy i muszę sama o niego prosić. Nikt nawet raz w tym czasie mojego pokoju nie sprzątnął. Co najwyżej ktoś wszedł, by zamknąć okno (a ja wolę, gdy jest otwarte). Śniadanie, dodatkowo płatne, to odrębna opowieść. Na szczęście wracam tam późno i zmęczona więc na co dzień nie mam czasu o tym myśleć.

Nie, nie jestem gościem, który wymaga Bóg jeden raczy wiedzieć czego. Nie oczekuję codziennej zmiany ręczników ani w tym, ani w znacznie droższych hotelach. Nie domagam się ścielenia mi łóżka i codziennego odkurzania. Ale raz na 3 dni ktoś mógłby wdepnąć i wymienić woreczek na śmieci.
Rozumiem, nie płacę drogo (26 EUR za jedynkę w Bukareszcie + 4 EUR za śniadanie w postaci kanapki ze sklepu i herbaty to nie dużo) i że za te pieniądze może być ciężko utrzymać budynek, pracowników, opłacić media, pranie pościeli itp. Ale hotel ma w recepcji dumnie wywieszone 3* (choć google pokazuje gwiazdki dwie). Mieszkałam przez tydzień w trzygwiazdkowym hotelu przy tej samej ulicy: zupełnie inny standard!

Nasuwa mi się więc pytanie: czy warto za wszelką cenę nazywać się hotelem? Wydawało mi się, że ta nazwa zobowiązuje...

To hotel sieciowy, czy prywatny?
w każdym kraju inaczej traktuje ustawa o usługach turystycznych, i kategoryzcaji hoteli. A i w regulaminie warto przeczytać, czy usługi wymienione przez Panią (ich brak) są jako uslugi standardowe. Być może są na wyłączne życzenie Gościa? (np wewnętrzne oszczędności).
Aleksandra G.

Aleksandra G. Rekrutuję kierowców
C+E do pracy w
Anglii - Forde
Recruit...

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Hotel prywatny. Mam porównanie z innymi hotelami o tym standardzie, w różnych miastach i pierwszy raz trafiłam na takie podejście. Ale... Zawsze pocieszam się, że w hotelach i innych obiektach noclegowych tylko pomieszkuję, a nie mieszkam na stałe, więc jeśli warunki nie są ok, to i tak jest to sprawa tymczasowa.

Do regulaminu już niestety nie zajrzę, bo hotel opuściłam i nie zamierzam wracać.

Jeszcze a propos obsługi hotelowego gościa: na stronie, przez którą dokonywałam rezerwacji widniała informacja, że do śniadania należy dopłacić 4 EUR. Zrobiłam rezerwację na BB, a gdy rankiem zeszłam do recepcji, właściciel postanowił wręczyć mi banknot 5 RON (mniej więcej 5 PLN), żebym poszła kupić sobie kanapkę i herbatę do sklepu obok... W końcu jednak sam wyszedł po ten zakup, a kolejne śniadania wyglądały tak, że jeśli rano zeszłam i ktoś w recepcji był, to biegł w te pędy do sklepu po moje jedzonko. Ale zdarzało się, że na recepcji nie było nikogo przez dobre 15 minut i ledwie się do pracy wyrabiałam. Jak się zapatrujecie na taki przypadek?
Andrzej Karlik

Andrzej Karlik Menadżer, Hotel i
restauracja

Temat: Obsługa hotelowego gościa - autentyczna historia

Ja też nieźle się ubawiłem czytając te historie. :D Rozumiem, ze zamykanie się po 22 ma być w ramach bezpieczeństwa by nikt podejrzany nie wpadł? Ale i tak według mnie jest to przesada. Tylko problemy z tym jeśli ktoś chce wyjść...

_________________________________________________________________________________
System do hotelu Chart http://www.chart.pl/news/system-hotelu-chart-poznaj-fu...

Następna dyskusja:

Profesjonalna obsługa klienta




Wyślij zaproszenie do