Grzegorz Paweł L.

Grzegorz Paweł L. Specjalista, Krajowy
Ośrodek Wsparcia
Rolnictwa

Temat: Konkurencja dla Żiżka

Jeszcze nie wziąłem do rąk kolejnego wydania dziennikowego dodatku „Europa”, więc nurtuje mnie pytanie: czy gwoździem programu będą po raz kolejny wynurzenia Slavoja Żiżka? Mam dziwne przeczucie, że tak.

„Europa” zajmuje się bardziej dogłębnie zjawiskami politycznymi i społecznymi niż sam „Dziennik” i chwała jej za to, ponieważ nie ma lepsze możliwości zainteresowania szerszej publiki sprawami idei niż poprzez dodanie artykułów na ten temat do wysokonakładowego pisma (inna sprawa, czy owa „szersza publika” zajrzy do „europy”, czy też wysuszy nią buty). Dobrze też, że porusza tematy i rozważania całego spektrum mapy ideowej. W ostatnich tygodniach myśl słoweńskiego filozofa Slavoja Żiżka, autora książki „Rewolucja u bram” nie schodziła właściwie z łamów. Wywiady, dyskusje i polemiki, jasne, warto oryginalnego myśliciela zapraszać, ale czy rzeczywiście zasłużył na tak wielką estymę?

Redaktor Naczelny „Dziennika” Robert Krasowski broni się: „(...) w DZIENNIKU wierzymy w wolność słowa. Ale potraktowaną poważnie, nie tak jak w wielu gazetach, gdzie odnaleźć można tylko te poglądy, z którymi redakcja się zgadza. Wolność słowa jest dokładnie czymś innym - jest publikowaniem poglądów, które wydają się zupełnie obce, i z którymi nie sposób się zgodzić. Ale trzeba je poznać, choćby po to, aby nauczyć się na nie odpowiadać”. Zgadzam się w całej rozciągłości, co już stwierdziłem akapit wyżej. Jednak poglądów, które wydają się nam zupełnie obce i z którymi nie sposób się zgodzić, nie trzeba szukać w dalekiej Słowenii.

Można np. zaprosić do redakcji „Dziennika” jakiegoś przedstawiciela Obozu Narodowo-Radykalnego. Temat jest świeży, członkowie ONR niedawno hucznie świętowali w Krakowie 83 rocznicę założenia swojej organizacji. A poglądy mają naprawdę oryginalne. Ot, choćby zastąpienie skompromitowanej liberalnej demokracji rządami Organizacji Politycznej Narodu, monopartii, do której obowiązkowo należałby każdy obywatel, który chciałby posiadać prawa publiczne. Jako że miarą oryginalności jest dzisiaj antykapitalizm, także narodowi radykałowie wpisują się w ten nurt. Nawet ich poglądy są bardziej rozwinięte, ponieważ propagują korporacjonizm, przy czym S. Żiżek, hołdując destrukcji, nie proponuje na miejsce „wilczego kapitalizmu” niczego nowego.

Jeszcze ciekawsze poglądy mają neopoganie. Wskrzeszają zapomniany już panslawizm (a S. Żiżek wszak ożywia, nota bene wiecznie żywego, Włodzimierza Lenina!) i nawołują do reslawizacji wschodnich Niemiec. Wrogiem rozwoju narodu jest Kościół Katolicki. Także tutaj znajdujemy apoteozę przemocy, bliską S. Żiżkowi (IX Przykazanie Prawiedy - „Ucz się miłować i ucz się nienawidzić”). Neopoganie mają nawet swojego przedstawiciela w Sejmie (Mateusz Piskorski z Samoobrony).

Jako że każda idea ma swojego apologetę, być może zachowali się gdzieś ludzie przywiązani do poglądów Gromad Ludu Polskiego. Ta XIX-wieczna organizacja rozwinęła myśl, której trudno nie określić inaczej niż jako teokratyczny totalitaryzm. Ze swoimi poglądami mogliby (o ile jeszcze jacyś epigoni istnieją) spokojnie stanowić radykalne skrzydło partii Marka Jurka, pardon, Prawicy Rzeczpospolitej (tak na marginesie, znacznie bardziej podoba mi się wymyślona przez jednego z widzów „Szkła kontaktowego” - Konserwatywno-Chrześcijańska Partia Z Poparciem Rydzyka).

Jak więc widać, ekscentryków nie trzeba szukać daleko, można znaleźć ich też na własnym podwórku. Liczę na to, że Cezary Michalski prędzej czy później przepyta jakiegoś „godnego dziedzica Masława”, lub „sławiącego Wielką Polskę”. Można by nawet zorganizować panel pt. „Różne oblicza myśli katolicko-narodowej”, w którym prócz Mariana Piłki udział wziąć mogliby Svarga z Nacjonalistycznego Stowarzyszenia Zadruga i ks. Czesław Bartnik, twórca „teologii narodu”. Wszak w DZIENNIKU wierzą w wolność słowa.


tekst pochodzi z bloga: http://stefansekowski.salon24.pl/12292,index.html - polecam :) dziś mam ciąg na stymulowanie dyskusji :)

konto usunięte

Temat: Konkurencja dla Żiżka

Teksty żiżka w Europie mają dać alibi dla wyraźnej fobii Dziennika zwalczania wszystkiego co jest na lewo od poglądów Rokity (dotyczy to więc i części PO i PD i SDPL i wreszcie znienawidzone SLD). Mają pokazać - jesteśmy obiektywni - można znaleźć u nas również takie spojrzenie. Nie bez powodu jednak dobierane są teksty zawierające poglądy skrajne - wręcz karykaturalne - "odległych" autorów, tak aby przypadkiem nie przekonać któregokolwiek z czytelników do myśli socjaldemokratycznej.

O narodowcach? To dla Dziennika raczej grząski temat. Zbyt blisko. I nie daje alibi -- bo i przed czym?Jarosław Zbieranek edytował(a) ten post dnia 27.04.07 o godzinie 23:18

Następna dyskusja:

Konkurs dla ambitnych MSP




Wyślij zaproszenie do