Piotr
Drozdowski
trener biznesu,
psycholog,
właściciel
konsorcjum
szkoleni...
konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Piotrus, czas zawsze jest ale nie ma chetnych :) na meza/zone.. czy nawet zwyklego wiazania sie... (poruszalismy juz ten temat prawda)Dzieci dziwna "rzecz", nie ma ich dopoki sie nie przydarza :)
ja narazie szukam pracy za lepsze pieniadze bo samej ciezko w Warszawie, ale jak sie trafi facet dedykowany na dlugi czas to wtedy inaczej zaczne myslec, i mimo ze moim priorytetem jest rodzina to sama jej nie stworze
Anita nie przyjmuje zaproszen od ludzi ktorych nie zna edytował(a) ten post dnia 23.01.07 o godzinie 12:48
Magdalena
Koltonska
ALTER ART {graphic
designer} |
Magentownia {art
director}
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Anita nie przyjmuje zaproszen od ludzi ktorych nie z.:Piotrus, czas zawsze jest ale nie ma chetnych :) na meza/zone.. czy nawet zwyklego wiazania sie... (poruszalismy juz ten temat prawda)
Dzieci dziwna "rzecz", nie ma ich dopoki sie nie przydarza :)
ja narazie szukam pracy za lepsze pieniadze bo samej ciezko w Warszawie, ale jak sie trafi facet dedykowany na dlugi czas to wtedy inaczej zaczne myslec, i mimo ze moim priorytetem jest rodzina to sama jej nie stworze
Anita nie przyjmuje zaproszen od ludzi ktorych nie zna edytował(a) ten post dnia 23.01.07 o godzinie 12:48
:) zgadzam sie
praca jest... latwiej o nia, niz o zyciowego partnera...
co do dzieci... samotna matka, to nie to, co sobie wymarzylam... wiec, narazie kariera, a raczej karierka...
konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Dla mnie najważniejsza jest rodzina - przy wspólnym wysiłku i wzajemnej trosce partnerów znajdzie sie czas i miejsce na realizowanie własnych ambicji, pasji, marzeń.
Arvind
Juneja
Współtwórca @
Fangol.pl | Blogger
@ Fitback.pl
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
dla jednych ważniejsza jest rodzina, miłość , ludzie dla innych kariera, praca sama w sobie czy po prostu pieniądz. Ze względu na to że każdy z nas jest inny jednoznaczne określenie tegoco jest w końcu ważniejsze, dlaczego i w jakiej kolejności
jest nie możliwe. Myślę że złoty środek leży pomiędzy tym na czym zależy nam najbardziej a tym co "musimy" robić (pan Grzegorz Turniak w wykładadzie "Alchemia Kariery" tłumaczył nam że kluczem do sukcesu i zadowolenia w życiu jest zrozumienie tego że tak naprawdę nic nie musimy robić. Możemy nie pracować? Możemy ale musimy się liczyć z konsekwencjami. ).
Ja jednak osobiście jestem za pierwszymi wymienionymi przeze mnie wartościami.
konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Ja preferuje taka kolejnosc: Bog, Rodzina, Kariera. Jesli Bog jest na pierwszym miejscu to wszystko inne tez jest na swoim miejscu. Jesli sie czegos pragnie w parze z miloscia i wiara to mozna to zdobyc i osiagnac. Kto potrafi dobrze zarzadzac czasem i ukladac sprawy od wazniejszych do nieistotnych ma tzw. klucz do sukcesu na kazdym poziomie zycia. Niby nie mozna miec w zyciu wszystkiego... A JEDNAK.konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Marek Marcin G.:Ja preferuje taka kolejnosc: Bog, Rodzina, Kariera. Jesli Bog jest na pierwszym miejscu to wszystko inne tez jest na swoim miejscu. Jesli sie czegos pragnie w parze z miloscia i wiara to mozna to zdobyc i osiagnac. Kto potrafi dobrze zarzadzac czasem i ukladac sprawy od wazniejszych do nieistotnych ma tzw. klucz do sukcesu na kazdym poziomie zycia. Niby nie mozna miec w zyciu wszystkiego... A JEDNAK.
Zaznacze, ze jestem szczesliwym tatusiem. Mam bardzo kochajaca zone i prowadze 2 firmy. Z pewnoscia zdecydujemy sie na rodzenstwo dla naszego synka. Czasami warto jest cierpiec i marzyc przez wiele lat, aby sie cieszyc z tego szczescia, ktore zupelnie niespodziewanie pojawia sie w Twoim zyciu...
konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Marek Marcin G.:Marek Marcin Grzelewski:Ja preferuje taka kolejnosc: Bog, Rodzina, Kariera. Jesli Bog jest na pierwszym miejscu to wszystko inne tez jest na swoim miejscu. Jesli sie czegos pragnie w parze z miloscia i wiara to mozna to zdobyc i osiagnac. Kto potrafi dobrze zarzadzac czasem i ukladac sprawy od wazniejszych do nieistotnych ma tzw. klucz do sukcesu na kazdym poziomie zycia. Niby nie mozna miec w zyciu wszystkiego... A JEDNAK.
Zaznacze, ze jestem szczesliwym tatusiem. Mam bardzo kochajaca zone i prowadze 2 firmy. Z pewnoscia zdecydujemy sie na rodzenstwo dla naszego synka. Czasami warto jest cierpiec i marzyc przez wiele lat, aby sie cieszyc z tego szczescia, ktore zupelnie niespodziewanie pojawia sie w Twoim zyciu...
Pogratulowac.. :)))
Tez uwazam ze rodzina jest wazniejsza niz kariera..Bo czy kariera sie nami zaopiekuje jak zlozy nas grypa..albo cos innego..
A poza tym uwielbiam spedzac czas z Zona i Corka na na wycieczkach i odkrywaniu swiata.. Niestety kariera nas tymczasowo rozdzielila..ale mam nadzieje ze juz nie na dlugo..:)
Piotr
Drozdowski
trener biznesu,
psycholog,
właściciel
konsorcjum
szkoleni...
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Wszystko pięknie, tylko czy to nie jest tak, że czasem życie decyduje za nas, wręcz wbrew naszej woli? A ponieważ jak każdy będący przy zdrowych zmysłach człowiek próbujemy cieszyć się tym co mamy i staramy się sami sobie udowodnić, że to jest najlepsze co mogło nam się w życiu przydarzyć, w końcu kariera staje się sensem życia a założenie rodziny odkładamy w czasie do "świętego nigdy"?konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Piotrek.. mowie wylacznie za siebie.. zawsze chce wiecej i zawsze tego co dla mnie najwazniejsze, nie skupiam sie na pierdolach,ale jak stowrzyc rodzine w pojedynke??? rodzine trzeba zakladac z "głową" :)
Piotr
Drozdowski
trener biznesu,
psycholog,
właściciel
konsorcjum
szkoleni...
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Anitko, ja nie do Ciebie piłem;) Ja tak sobie tylko dywaguje... na podstawie obserwacji osób wśród których się obracam. Zgadzam się w 100% z tym, że rodzinę trzeba zakładać z głową a do tanga trzeba dwojga:) Chodzi tylko o to, że aby znaleźć parę do tanga trzeba znaleźć czas by ją szukać... bo niektórzy wychodzą z założenia, że sama się znajdzie. A potem się budzą z rączką w nocniczku;)Anita nie przyjmuje zaproszen od ludzi ktorych nie z.:Piotrek.. mowie wylacznie za siebie.. zawsze chce wiecej i zawsze tego co dla mnie najwazniejsze, nie skupiam sie na pierdolach,
ale jak stowrzyc rodzine w pojedynke??? rodzine trzeba zakladac z "głową" :)
konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Piortus nie mowie ze do mnie..tylko potem mnie nazwywaja desperadka..
a wszyscy mowia ze nie szukaja bo sama polowka sie znajdzie.. tak mozna do smierci :)
trzeba miec oczy i uszy szeroko otwarte i stwarzac sobie szanse :) nie od dzisiaj tajemnica jest ze czasem trzeba sie troche powysilac zeby zwrocic kogos uwage :)
plus moj zestaw ktory znasz IPP ;-p
Anita nie przyjmuje zaproszen od ludzi ktorych nie zna edytował(a) ten post dnia 23.01.07 o godzinie 14:09
konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Anita nie przyjmuje zaproszen od ludzi ktorych nie z.:Piortus nie mowie ze do mnie..
tylko potem mnie nazwywaja desperadka..
a wszyscy mowia ze nie szukaja bo sama polowka sie znajdzie.. tak mozna do smierci :)
trzeba miec oczy i uszy szeroko otwarte i stwarzac sobie szanse :) nie od dzisiaj tajemnica jest ze czasem trzeba sie troche powysilac zeby zwrocic kogos uwage :)
plus moj zestaw ktory znasz IPP ;-p Anita nie przyjmuje zaproszen od ludzi ktorych nie zna edytował(a) ten post dnia 23.01.07 o godzinie 14:09
Nie poddawaj sie.. Szukajcie a bedzie Wam dane.. :)))
Katarzyna K. sprzęt a nie
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Kiedy jest ta ręka w nocniku? Bo nie wiem czy mam się załamać czy jeszcze trochę poczekać i wtedy się załamać. ;)No i Wam chłopcom to dobrze mówić. Nikt Was nie pyta kiedy rodzicie dzieci i kiedy na macierzyńskie. Ba, chłopak żonaty staje się pewniejszy dla firmy, niby, bo mając rodzinę na utrzymaniu powinien się bardziej starać. Czy można więc tak bez rozróżnienia płci potraktować temat kariera/rodzina? Zupełnie czego inne się od nas wymaga. Bo Wy to se możecie planować, zaś ojcostwo przysparza Wam dumy i szczęścia, rzadko nerwów i zmęczenia. Stastystycznie rzecz biorąc urlop tacierzyński to science-fiction zawierająca się w granicy błędu, bo nie dość, że zgodnie z logiką rzuca pracę ten, który mniej zarabia (a więc kobieta przez chorą politykę płacową), to w dodatku ciągle przewijanie niemowlęcia to babskie zajęcie w opinii statystycznego faceta, więc i obciach. No i z tym można feministycznym tonem jeszcze długo, długo jechać.
Kobieta zaś jeśli już chce awansować i powiększyć zakres swoich obowiązków musi nie tylko myśleć o dziecku po pierwsze, po drugie i po dziesiąte, to jeszcze czuje presję środowiska, które daje jej owszem prawo do awansu, ale jednocześnie bacznie śledzi czy dziecko ma codziennie ciepły obiad i wzbudza w niej poczucie winy, że jest złą matką jeśli tego przysłowiowego obiadu nie ma. Mało, jeśli kariera za dobrze idzie kobiecie, to napewno jej wytkną, że to kosztem domu. Czy ktoś podobnych rzeczy oczekuje od mężczyzn? Trzeba porządnie się przysłużyć w negatywny sposób, aby zasłużyć na miano złego ojca.
W takich warunkach można sobie marzyć o złotych środkach i łączeniu rodziny i kariery. Jak Piotrek powiedział, trzeba mieć czas. Czas nie tylko do znalezienia partnera, ale do wspólnego życia i wspólnego tworzenia rodziny. Normy społeczne wymagają jednak od kobiet nieporównywalnie więcej tego czasu, więc kobiece spojrzenie na karierę musi być inne. Na najwyższych szczeblach dominują mężczyźni, jeśli zaś trafi się kobieta to bezdzietna, "ciekawe dlaczego"? Bo kobieta woli słyszeć o sobie, że jest zimną i wyrachowaną zasuszoną starą panną, niż złą matką. A ten epitet nierozerwalnie łączy się z karierami matek, które w imię powszechnie przyjętych norm rezygnują z awansów na rzecz 3/4 pracy w domu.
Całe szczęście Wy jesteście to nowe pokolenie i nadzieja w Was, że nie wychowanie córek na zalęknione, bo dziewczęce, istotki, a synów na brutalnych, bo chłopięcych, wojaków.
konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Katarzyna W.: Bo nie wiem czy mam się załamać czy jeszcze trochę poczekać i wtedy się załamać. ;)
(...)
Pokazała Pani obraz ludzi (głównie kobiet - ale to logicznie wynika z tematu) potwornie uwikłanych w opinię otoczenia. Zgadzam się, że taki jest rzeczywisty standard - ale to nie znaczy że to jest dobrze i że właściwe jest mówienie "wam to dobrze, bo - a nam niedobrze bo".
Kariera w sensie formalnym jest dla mnie OSOBIŚCIE czymś bardzo niebezpiecznym dla człowieczeństwa - ale o tym pisałem niedawno w dyskusji o HR i odpowiedzialności korporacji za młodych ludzi.
Rodzina - temat-ocean - może być równie toksyczna jak kariera zawodowa, ale z gruntu jest jednak lepsza, ponieważ zakładanie i rozwijanie rodziny (a czemu tu się pisze tylko o dzieciach? Para to nie rodzina?) jest zgodne z naturalnymi ludzkimi skłonnościami .
INNYM tematem jest rozwój osobisty poza rodziną. To jest absolutnie niezbędne każdemu. Ale nie musi to być kariera.
I wreszcie - jak to pogodzić? A bardzo prosto ;-) - w trzech krokach.
1. Ustalić, drogą przemyśleń i wglądu, jaka jest moja rzeczywista droga życiowa. Zidentyfikować schematy 'sprzedane' przez rodziców, ważne postacie dzieciństwa, otoczenie. Świadomie wybrać to co chcę zachować - resztę odrzucić.
2. Poszukać świadomie partnera/partnerki o odpowiednim (komplementarnym - wcale niekoniecznie takim samym!) planie życiowym - będzie ich trochę. Z tej grupy na pewno znajdzie się ktoś kogo będę szanował i lubił na tyle, żeby zaakceptować z wzajemnością życie z nim przez następne 20 lat (minimum do usamodzielnienia dziecka)
3. Wybrawszy i przetestowawszy na różnych polach (tak ze trzy lata) podejmujemy wspólnie decyzję i od tego momentu CIĘŻKO pracujemy wspólnie codziennie żeby było dobrze. Rozmawiamy, myślimy, jak trzeba to terapetyzujemy się (broń Boże nawzajem!), podejmujemy dramatyczne decyzje - i tak do oporu. I nagle wszyscy dookoła się dziwią "ale im fajnie, ciekawe jak oni to robią."
Mało atrakcyjnie? Nudne? Nieromantyczne? Trudne?
A spróbujcie zbudować dom stosując spontan, romantyzm, poryw i na luzie.
Ja w budowaniu związków wypróbowałem obie metody. Metoda lekka łatwa i przyjemna co prawda sprowadziłą na ten świat czwórkę wspaniałych dzieci, ale mnie i ich matki kosztowała mnóstwo zdrowia psychicznego.
Metoda druga pomogła (i nadal pomaga) mi ocalić kontakty z dziećmi, własne zdrowie psychiczne, dorobek zawodowy i w dodatku czyni mnie coraz szczęśliwszym z dnia na dzień.
Czego i Państwu życzę...
Piotr Skulski edytował(a) ten post dnia 24.01.07 o godzinie 07:12
konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Za dużo analizy transakcyjnej.konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Katarzyna W.:Całe szczęście Wy jesteście to nowe pokolenie i nadzieja w Was, że nie wychowanie córek na zalęknione, bo dziewczęce, istotki, a synów na brutalnych, bo chłopięcych, wojaków.
Jako żem to stare pokolenie, to zgłoszę sprzeciw.
To jest co prawda osobny temat na osobny wątek, ale ani zalęknienie ani brutalność nie są związane z płcią (zresztą nie sa też antonimami). Płeć (w sensie stylu zachowań) określa jedynie sposób ekspresji tych postaw. Anne Campbell ("Jej niezależny umysł") opisuje dokładnie jak wygląda agresja - i brutalność - u kobiet. O lękliwości młodych chłopców każdy się może łatwo przekonać, chociażby analizując ich wypowiedzi na GL. Dla starszych - Stalky i Spółka Kiplinga.
Miałem kiedyś w ręce postfeministyczną broszurkę Sottosopry (http://www.libreriadelledonne.it), która bardzo ładnie i sensownie (choć niestrawnie dla polskich feministek - http://www.feministki.org.pl/pl/rozmowy/wolnosc.html) określa przestrzeń w której i mężczyźni i kobiety mogliby budować życie swobodniejsze od stereotypów. Pani będzie łatwiej poznać i ocenić ich pisma - ja niestety nie znam włoskiego ani w ząb. Ale może to jest droga - także i dla rozwiązania dylematu 'rodzina czy kariera'...
Pozdrawiam.
konto usunięte
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Izabela J.:Za dużo analizy transakcyjnej.
:-) Troszkę jak M. Jourdain - kiedy to realizowałem, nie wiedziałem co to analiza transakcyjna. A jeśli teraz opisuję to jej językiem - upraszam pokornie o wybaczenie. On bardzo pasuje do mojego umysłu.
Oczywiście dla innych jest to nieobowiązkowe.
Pytanie OT, jeśli można: Co robi psycholog w NASKu?
Piotr Skulski edytował(a) ten post dnia 24.01.07 o godzinie 07:45
Małgorzata S. . . .
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Piotr D.:No właśnie... spotykam wielu ludzi, którzy twierdzą, że na założenie rodziny zawsze będzie czas
Tak, najlepiej pierwsze dziecko rodzić po 40-tce ;)
Maciej
S.
Regionalny Kierownik
Sprzedaży - połowa
Polski
Temat: Kariera czy rodzina - wybór należy do... ciebie (?)
Każdy ma własne piorytety i dowolnie je klasyfikuje, rodzina, kariera, ja dorzuciłbym jeszcze przyjaciół/znajomych. Karierą człowiek nie żyje 24h/dobe, w końcu wracamy do domu i...Zostajemy sami sobie, wówczas alternatywą mogą być właśnie znajomi, ale to nie to samo co rodzina.
Czegokolwiek byśmy nie postawili na pierwszym miejscu to zapłacimy za to jakąś cenę.
Jak mawiał mój były szef, żadna firma nie bierze ślubu z pracownikami, warto o tym pamiętać, bo zawsze przyjdzie taki moment, że firma kopnie cię w d..ę i nikt nawet nie powie dziękuje.
Podobne tematy
-
GL - Po godzinach » czy kariera musi byc priorytetem? -
-
GL - Po godzinach » Czy uważasz, że mogę coś dla Ciebie zrobić ? -
-
GL - Po godzinach » Co najpierw || Status społeczny a potem rodzina czy ... -
-
GL - Po godzinach » Miłość czy kariera? -
-
GL - Po godzinach » Czy są jeszcze uczciwi ludzie?? -
-
GL - Po godzinach » MIEĆ CZY BYĆ? -
-
GL - Po godzinach » "Ekipa" – gniot czy arcydzieło? -
-
GL - Po godzinach » Powiedzcie czy wiedzieliście? -
-
GL - Po godzinach » Czy spanie nago jest objawem rozwiązłości? -
-
GL - Po godzinach » Czy jedwabna pościel jest naprawdę zdrowa?? -
Następna dyskusja: