konto usunięte

Temat: Chojno-Blota Wielkie dom dla Różyczki...

> Tomasz Gonta ".:
>
> >
> > Nasz chory kraj... :/
> >
> > Jeszcze przyjdzie taki dzien jak ludzie po widly siegna i
> > pojda przepedzic pieprzonych ciemięzców..
> >
> >
> > http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6894917...
>
>
> Kolejny artykul, na dole jest emial na ktory mozna pisac jezeli
> ktos chcialby pomoc. Penie macie jakies zbedne ubranka dla
> Dziecka, moze jakies przybory szkolne. W piatek bede w Wawie,
> moglbym odebrac, ta rodzina mieszka w okolicy gdzie czesto bywam z
> racji pracy, wiec moglbym im podrzucic.
>
> http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,6897831,Sad_zab...

ZABRANA RÓŻYCZKA..


Obrazek



Wczoraj odwiedziłem Błota Wielki i rodzine, o ktorej pisze sie w tych artykułach. Zawiozlem im troche ubran dla dzieci, i troche innych rzeczy, które dzieci lubia najbardziej, oraz troche rzeczy dla Rozyczki w nadzieji ze wroci w koncu do domu.

Pisze tego posta poniewaz zglosily sie do mnie osoby miedzy innymi z tego forum, które chialy poznac sytuacje tej rodziny i wyrazily chec pomocy.
Pan Szwak, jest po 60-tce, nie pije, pracuje, i dzielnie opiekuje sie cala rodzina. Dzieci sa wożone do szkoly przez niego regularnie. Ona, normalnie wygladajaca Kobieta, cicha, stonowana. Dzieci zadbane, czyste, nie wygladajace na zabiedzone czy wychudzone, wyglada ze maja dobry kontakt z rodzicami. Dzieci garna sie do rodzicow i wogole sa sympatyczne, rezolutne i usmiechniete. Okoliczni sasiedzi wystawiaja tej rodzine dobra cenzurke, mimo glosow ze sa lekko niezaradni, to jednak wszscy podkreslaja ze dzielnie sami sobie daja rade jak moga. W obejsciu jak w obejsciu na wsi..szczerze, gdy to bylo wyznacznikiem czegokolwiek, to trzeba by bylo zabrac dzieci 50% polskich rolnikow. Widzialem na wlasne oczy gorsze warunki domowe, gdzie dzieci sa wychowywane i jakos nikomu sie ich nie zabiera, mimo ze czasem bylo by to naprawde wskazane.
Miescowy Ksiadz stara sie pomoc rodzinie jak moze, widzialem ze sam nawet wozi wszedzie Pania Woźna na badania, do szpitala, do psychologa, ogolnie ksiadz jakich malo, normalnie jak ich nie cierpie, tak ten jakis taki dusza czlowiek jest. Rodzina caly czas walczy o odzyskanie coreczki. Maja dla niej przygotowany pokoj, maja wszystko co potrzeba, lozeczko, wozek, wanienka nawet zaslonki w domu w Kubusie Puchatki. Podobno jakis prawnik pomaga im odzyskac dziecko. Pojawily sie tez podejrzenia ze ktos wzial kase za to by to dziecko zabrac. Nie wiadomo w jakim celu, moze do adopcji..to poprostu podejrzenia, ktore sa formulowane na podstawie pomniejszych faktow, ktore co i rusz wyplywaja. Dobrze ze sprawa zrobila sie glosna, choc trudno bedzie zmienic decyzje sadu. Porzeba mocy ludu.
Duzo ludzi pomoglo juz rodzinie i jestem pod wrazenie ze w Polsce jest troche takich osob ktore chca pomagac. Rodzina dostaje paczki, z zywnaoscia, z ubraniami, ze srodkami higieny. Dzieci dostaly nawet laptopa. Niestety jak dotad nie znalazla sie fundacja, ktora by wziela na siebie dlugotrwala pomoc tej rodzinie. A to jest potrzebne najbardziej. Pomoc jednorazowa jest dobra, ale tym ludziom moze byc potrzeba troche dluzsza opieka. Na dzien dzisiejszy potrzebna jest fundacja i osoby, ktore pomoga rodzinie odzyskac dziecko.
Jako ciekawostke dodam, ze byla u nich i TV i gazety wszelkiej masci..wszystkie zrobily sensacje i artykuly, ale zadna fizycznie nie zostawila zadnej pmomocy.

Dla zinteresowanych wyslaniem paczki lub kontaktem z rodzina i sprawdzeniem czego potrzebuja najbardziej, mam telefon do Ksiedza, do samej rodziny oraz adres, na ktory mozna cos przeslac.
Na obecna chwile, najbardziej chyba potrzeba przyborow szkolnych, srodkow czystosci i fundacji, ktora przejmie dlugotrwala piecze nad rodzina..

TU ZALACZAM LINK DO GALERI ZDJEC Z BLOT WIELKICH Sory za kiepska jakosc, ale robione z reki telefonem.

Dzieki za wasz czas i uwage.

Pozdrawiam!
goncior